Forum OSKKO - wątek

TEMAT: system przepływu informacji
strony: [ 1 ]
47andrzej02-11-2005 14:30:45   [#01]

Mam opracować na wczoraj  System Przepływu Informacji. Może jakaś uczynna duszyczka wrzuci go do wymiany lub podeśle na skrzynkę.Dzięki

Basik02-11-2005 15:05:09   [#02]
o, świetna myśl.
sts02-11-2005 17:06:44   [#03]
ustawiam się w kolejce po ściągę na w/w temat, dziękuję duszyczce
Konto zapomniane02-11-2005 18:47:13   [#04]

Oj, również z utęsknieniem czekam na życzliwą duszyczkę...kolejka rośnie, a wraz z nią moja nadzieja

buwa03-11-2005 09:03:50   [#05]
Również poproszę życzliwą duszyczkę ...
elak03-11-2005 09:27:28   [#06]

Ja również ustawiam się w kolejkę i z góry dziękuję.

AnJa03-11-2005 09:32:55   [#07]
Ja Was bardzo przepraszam, ale ja nie rozumiem już nic:

1. po kiego Wam to?

2. skąd ten pomysł powstał - z diagnozy jakiejś, i wyszło, że informacja nie dociera?

3. nie da się stworzyć (mniejsza o napisanie) systemu informacji dla szkoły 6 oddziałowej i 50 oddziałowej, w jednym czy kilku budynkach, z naturalnymi węzłami informacyjnymi i bez nich.
beera03-11-2005 10:25:25   [#08]

e tam się nie da

jak bylam w harcerstwie mielismy taki

mnie powiadamiał Tomek i leciał z wieścia do kogoś tam, a ja leciałam do Zdzicha i potem gdzies tam i on gdzieś leciał

w 10 minut mielismy obieg informacji opękany

Nie mozna teraz tak- andrzej?

Edward do Ciebie, ty do..., itd

;-)))

............

System przepływu informacji- Tablica ogłoszeń-

O co tak naprawdę chodzi w tym SPI?

Bas03-11-2005 10:35:02   [#09]

kolejka-widmo?

Do kogo ta kolejka? Czy zgłosiła się już duszyczka? Taka procedura, niestety, jest wymagana przez niektórych. W razie czego to i ja proszę, chociaż informacja u mnie biega, jak należy.
AnJa03-11-2005 10:37:22   [#10]
Trochę to skomplikowane - w dużych organizmach bez pokoju nauczycielskiego.

Mamy np. tablice zdublowane.

Jest też problem informacji bieżącej - za parę dni pewnie będziemy mieli szkołę zradiofonizowaną - troche sie rozwiąze.

Przy gabinetach - nie ma sprawy: telefony.

A 10 min. to niestety za długo.
AnJa03-11-2005 10:38:44   [#11]
Jesli biega - napisz (albo narysuj) trasę i masz procedurę.

Aha - mam jeszcze internet - ale to bardziej o terminach i dla rodziców.
Małgosia03-11-2005 10:51:23   [#12]

Z tym docieraniem informacji, to zaryzykuję stwierdzenie (tylko nie bijcie ;-), że przeważnie w szkołach szwankuje. Zwłaszcza w dużych, zmianowych. [wybaczcie wszyscy, których krzywdzę tym uogólnieniem] Dyrekcji się wydaje, że jest OK, ale trzeba przecież ludzkość o to zapytać - podwładnych. I tu może być niemiłe zaskoczenie.

Druga strona medalu jest taka, że ludzie często nie słuchają, nie czytają - czasem gorzej niż dzieci. To też jest prawda.

AnJa03-11-2005 11:58:42   [#13]
Nie ryzykujesz.

Nie czytają.

Więc manipulacja: ważne informacje na tablicach z zastępstwami.

Od pozostałych swoich pracowników chronię;-)
Basik03-11-2005 12:13:53   [#14]

szwankuje i u mnie i bardzo chcę coś poprawić. Przepływ informacji poszedł na mierzenie. Oczekiwania nauczycieli zaskoczyły mnie bardzo. A to im na tablicy ogloszeń umieścić informację- spis dokumentów znajdujących się w teczce w pokoju nauczycielskim. Ja w tym pokoju w teczki wkładam plany, projekty, mam teczkę dot. awansu - terminy, dokumenty. Mam teczkę - wspomaganie n-li w stosowaniu prawa oswiatowego. Nie! Do teczki zajrzec, żeby szukać - za trudne. Zobaczyc na spisie, czy jest - mniej trudne. A spisz sobie babo jedna w swoim zeszycie. Teczuszki opisane przeze mnie, z informacją na każdej, co zawiera.

Ksiega zarządzeń - wpiszę zarządzenie, wylozone w pokoju. Ktos zamknie księgę i inny juz jej nie otworzy. Wniosek po mierzeniu - w większym stopniu wykorzystac księgę zarzadzeń.

Nauczyciele mnie z lekka ....

rzewa03-11-2005 13:17:56   [#15]

jest bardzo dobry sposób

na takich n-li - nie zaglądają, nie czytają?

A informacja docierać musi, więc... codziennie (ew. co drugi dzień) np. o 15-tej (czy innej godzinie) "operatywka" - 15-30 minut poświęconych informacjom bieżącym - i nie ma, że ktoś nie wiedział - każdy został poinformowany! ;-)

W dużych szkołach mała kaskada: operatywka funkcyjnych u szefa, a potem każdy funkcyjny ze swoja grupą i wsio gra na sto dwa ;-)

AnJa03-11-2005 13:27:21   [#16]
w dużych szkołach psze pani to jest system praktycznie dwuzmianowy - znaczy ok. 50 % kończy ok. 12

i nie ma takiej godziny, o której operatywkę zrobic mozna dla większości bez ryzyka oberwania w mordę od kogoś bardziej krewkiego (zasłużenie zupełnie)

są jeszcze maile, komunikatory i smsy - to chyba przyszłość
rzewa03-11-2005 13:33:12   [#17]

a dlaczego nie można?

a co mnie obchodzi, że większoćs kończy np. o 12-13? I co kończy? lekcje?

A pozostałe czynności, to pies? - też trzeba je kiedys zrobić... ;-)

Ale jak komuś nie pasuje o 15, to może byc o 7 rano, a co? (bo 20 to nie... - wtedy ja śpię)

Myślę, że szybko nauczyliby się z informacji pisanej korzystać... :-)))

A dobrze wiem jak wygląda taka duża szkoła - pracoweałam w takiej co miała blisko 80 oddziałów, a nauka trwała od 7 do 20...

AnJa03-11-2005 13:37:15   [#18]
a mnie obchodzi

także z powodów, o których wyżej (oberwanie w mordę)

a czytać nauczyć można

niekoniecznie zaś słuchac bełkotu dyrektora

bo tego często nauczyć mówić juz się nie da
...
powkurzać jeszcze, czy na dzisiaj wystarczy?
Magosia03-11-2005 20:09:36   [#19]

Mój pomysł -duża szkola, prawie 2,5 zmianowa

W sekretariacie każdy z nauczycieli ma szufladkę -tam wrzuca się ważne informacje, listy, zawidomienia i.t.d. Ludzie przychodzą rano lub wieczorem - zabierają, czytają, wiedzą...

(3-4 nie przychodzi, nie czyta, nie wie:-()

Jak do mnie sprawa lub wice-to też mamy swoje szufladki- działa w obie strony.

Problem finansowy mały- takie pudełko-szafka z 10 szufladkami to dosyć drogie było(kupowałam 5 lat temu). Acha, szufladki można zamykać na kluczyk -centralnie(na przykład na sobotę)

AnJa03-11-2005 20:19:54   [#20]
Małgosiu - ale Ty mądra jestes:-)))

w związku z budową radiowęzła musze zabrać pokoik z tablicą informacyjną dla nauczycieli (przypominam: pokoju nauczycielskiego u nas nie ma)

i zastanawiałem sie jak takie mniej publiczne informacje przekazywać - teraz już wiem:-)
Mada03-11-2005 20:26:56   [#21]

my też na własne potrzeby opracowaliśmy taki system pi

a na potzreby ko musieliśmy potem to tylko łopisać

chociaż jasno na radzie było powiedziane jak dostarczane są komunikaty, co i gdzie należy czytać, jak dostarczana jest korespondencja, są osoby odpowiedzialne za tablicę ogłoszeń, jest itp.

szkoła niewielka więc wszystko i tak było jasne

i nie jest inaczej po spisaniu na oddzielnej karteczce tego wszystkiego, od spisania tego w protokole rady i zobowiazaniu nauczycieli do stosowania

i tak są "wyjątki" co to nie widzą, nie słyszą, nie wiedziały a czytać ze zrozumieniem potrafią tylko w sytuacji podwyżek, socjału itp.

sądzę jednak, że system przepływu informacji ułatwia życie w szkole

Marek Pleśniar03-11-2005 20:47:02   [#22]

hm...

a postawić ponadto komputer? I w nim "każdy nauczyciel ma swoją szufladkę"?

taki kompek kosztuje ze 200-300zł z monitorem teraz:-)

a pomysły Wasze przednie. bardzo podobająmisie:-)

AnJa03-11-2005 20:50:33   [#23]
można

tyle, że nie ma gdzie

korytarz nie wydaje mi się najlepszym miejscem

a taki terminal to raczej drogawy jest
Marek Pleśniar03-11-2005 20:59:33   [#24]
w pokoju n.?
AnJa03-11-2005 21:05:52   [#25]
jakbym ten pokój miał tobym problemu nie miał

znaczy - mniejszy bym miał
Magosia03-11-2005 21:07:18   [#26]

Kompek stoi w pokoju

ale nie wszystkie informacje wchodzą, na przykład zawiadomienia papierowe o kursach, decyzje płacowe, i takie tam różne.

Poza tym, niestety, nie da się wszystkich skomputeryzować, opór materii opornej bardzo...

AnJa zapamiętam , to o tej mądrości:-) jakbyś coś na mnie źle gadał, to przypomnę;-)

AnJa03-11-2005 21:09:46   [#27]
to co jak bedę gadał?

mądrość nie jest wszak dana na zawsze

kobiecie zwłaszcza. która przecie zmienną jest
Magosia03-11-2005 21:12:07   [#28]

Hm...

To może tak : kobietą (zmienną) się bywa.

Dyrektorem (mądrym-a co, nie mogę sobie napisać??) się jest. :-)))))))

I tego trzymać się trzeba.

AnJa03-11-2005 21:21:33   [#29]
ja nie kobieta- ja dyrektor?

no, jak chcesz

o Pani Profesor gdzieś tu wczoraj pisałem
Grzegorz G04-11-2005 22:10:58   [#30]

a możę do Wymiany???

wrzucić jakieś cudo takie i będziemy, próbować, obrabiać i dzielić się pomysłami??

Dorzucę kolejny: Na materiałach wywieszonych na tablicy ogłoszeń piszę:

"Wywieszono na ................w pokoju.................dnia................. .

Zobowiązano do zapoznania się przez ..................................... .

Zdjęto z ...................................... w dniu............................ .

Podpisał: ............................. ."

Ella0705-11-2005 19:32:41   [#31]

tu jest taka fajna ściąga

http://www.gazeta-it.pl/edukacja/git26/kuratorium3.html
Koralik07-11-2005 23:03:57   [#32]
nie otwiera się ;(
agim08-11-2005 17:08:47   [#33]

   Ja pracuję w przedszkolu 6-oddziałowym. Wszystkie "drobne" informacje dla pracowników piszę w "Zeszycie bieżących informacji". Osoba odpowiedzialna biega z zeszytem i zbiera podpisy. Tak robię juz czwarty rok i sprawdza się. Wszyscy wszystko wiedzą.

Jeśli chodzi o prawo oświatowe, to jedna z nauczycielek jest odpowiedzialna za śledzenie aktów prawnych na biezaco. Jeśli jakieś rozporządzenie wymaga natychmiastowej reakcji, to przekazuje mi informacje na bieżąco, jeśli nie, to zostawia temat na najbliższą naradę szkoleniową. Wtedy przekazuje zebranym najważniejsze informacje dot. prawa oświatowego. Jeśli jakiś dokument wymaga dłuższej analizy, wówczas w "Zeszycie informacji bieżących" zobowiązuję odpowiednią grupę pracowniczą do zapoznania sie z nim. Ten sposób też sprawdza się.

Konto zapomniane15-11-2007 22:15:10   [#34]
Czy ktoś może mi podaćgotowy dokument  lub procedurę nt.system przepływu informacji
dota c16-11-2007 00:24:06   [#35]
Nie sądzę, Go.
elawlo16-11-2007 09:38:55   [#36]

szkoda

chodzi o to, że to musi być "napisane czarno na białym"

DOKUMENT MUSI BYĆ

AnJa16-11-2007 09:46:21   [#37]
tak?

a pp misiu masz?

:-)
Marek Pleśniar16-11-2007 12:17:20   [#38]

też jestem ciekaw pp na "system przepływu"

Przepływem informacji trzeba sterować i mieć nań system ale "system" to niekoniecznie dokument

system ma działać:-)

prawo wprowadza tylko jeden warunek: ma być ustalony w zakładzie sposób informowania pracowników o zarządzeniach itp - w regulaminie pracy, może to być np wyznaczenie miejsca - tablicy ogłoszeń, dziennika, zeszytu itp

urzędnicy żywią się papierem i oczekują żeby ich znów nakarmić. Milusie.

Konto zapomniane16-11-2007 19:34:38   [#39]

Przełożeni wymagają dokumentu,w którym jasno zostały opisane procedury informowania pracowników; co mam z tym zrobić? Doskonale zdaję sobie sprawę, że dobry system przepływu informacji, to nie tylko dokument! U mnie ten system istnieje bez dokumentu.

Ale!!!!!!!!!!!!!

Może jednak ktoś mi pomoże i prześle gotowy wzór "systemu przepływu informacji"!

 

beera16-11-2007 19:37:58   [#40]

zrób "drzewko" wygladające jak sieć informacyjna w drużynach harcerskich

i co to są "przełożoni" ? ;))

AnJa16-11-2007 19:44:26   [#41]
a cio to jest mój przełożony?

bo wg mnie, to: MY, AnJa, DYREKTOR...
beera16-11-2007 19:45:11   [#42]

:))))))))

a "oni" to wiedzą?

zgredek16-11-2007 19:47:28   [#43]

na pewno

już się AnJa o to postarał, żeby wiedzieli:-)

znaczy poinformował "ich" z pewnością:-)

rzewa16-11-2007 19:49:14   [#44]
a regulamin pracy nie jest wystarczającym w tym wypadku dokumentem?
AnJa16-11-2007 19:52:06   [#45]
gdzieś tam wczesniej pisałem (aż się jeden prominentny członek OSKKO bliżej zainteresował:

u nas administracja oświatowa w OP ograniczona do minimum (znaczy 1 etat na Miasto i Powiat) - to i informowac nie muszę:-)
Konto zapomniane16-11-2007 20:03:38   [#46]

Nie dokładnie sprecyzowałam, nie chodzi tylko o przełożonych (organ prowadzący i nadzorujący) ale o pracowników. Wszelkie informacje przekazywane są indywidualnie lub poprzez zeszyt, czy zarządzenia ale zawsze znajdzie się ktoś kto nie do końca uważa sie za poinformowanego i twierdzi , że źle funkcjonuje system przepływu informacji; nadmieniam, że pracujemy w dwóch budynkach odległych od siebie.

Dlatego też przydałby się dokument, który jednoznacznie mówił o procedurze przepływu informacji.

Pozdrawiam wszystkich! 

rzewa16-11-2007 20:05:03   [#47]
ale to powinno byc w regulaminie pracy... więc po co mnożyc byty?
AnJa16-11-2007 20:19:38   [#48]
jeśli nawala Ci system- pomyśl jak go zmienic (poszukaj punktów krytycznych - zwykle siedzą w węzłach)- a nie twórz papióru

bo co z tego, że go stworzysz, jesli w wyniku zakłócen w przepłuwie informacji Twoi pracownicy nie zapoznają się z nim?
Adaa16-11-2007 20:28:28   [#49]

rzewo...pozwole sie tutaj z Toba nie zgodzić:-)

owszem Regulamin pracy porządkuje organizację i porządek pracy ale dotyczy on obowiazków i praw pracodawcy i pracownika

pokaż mi taki regulamin, który w szczegółowy sposób okresla ściezke przepływu informacji?

idąc za Twoim tokiem myslenia Instrukcje kancelaryjna tez powinien regulowac regulamin pracy?

procedura przepływu informacji to pewien sposób usprawnienia organizacji pracy, wewnetrzne okreslenie sposobów informowania pracowników na temat bieżących zagadnień, informacja gdzie maja szukac informacji

Nie zawrzesz w Regulaminie pracy zapisu "Każda informacja jest wywieszana na tablicy ogłoszeń w pokoju nauczycielskim" bo kiedy przyjdzie CI do głowy wywieszac ją przed pokojem, bedziesz musiała zmieniac Regulamin pracy:-)

a to troszkę głupi powód:-)

 

AnJa16-11-2007 20:33:00   [#50]
kiedy pracowałem w mojej pierwszej szkole system był prosty:

mówiłem tzw.teatralnym szeptem coś do siedzącego obok mnie kolegi

po 5-15 minutach wiedział o tym nawet sołtys
...
mieliśmy tam zwyczaj, że woźna siedziała z nami w pokoju nauczycielskim
...
i jak to zapisać?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]