Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
wyniki sprawdzianów |
cynamonowa | 13-05-2005 14:13:09 [#01] |
---|
Przed chwilką dostałam wyniki sprawdzianów. Są super. Nareszcie. Prawie wszyscy powyżej 35 pkt. |
maeljas | 13-05-2005 14:18:48 [#02] |
---|
:-)) a pod jaką OKE podlegasz? - Kraków poda dopiero 16 maja........... |
Rycho | 13-05-2005 14:56:36 [#04] |
---|
OKE Kraków:
W związku z ogólnopolskimi ustaleniami wyniki sprawdzianu mają być podane 16 maja.
Poznań nie uczestniczył w tych ustaleniach? |
cynamonowa | 13-05-2005 16:32:57 [#05] |
---|
Nie wiem, o 14-tej listonosz przyniósł 126 jeszcze pachnących drukarnią zaświadczeń z OKE Poznań. |
Magosia | 13-05-2005 18:30:11 [#06] |
---|
Listonosz??? A u nas osobisty odbiór, prawie jak na maturach... OKE Kraków |
for | 13-05-2005 18:34:12 [#07] |
---|
u nas też przyniósł listonosz, pisała jedna klasa, połowa dużo ponad 30 pkt, pozostali w większości z obniżonymi wymaganiami znacznie mniej, średnia .........do napisania znowu programu naprawczego |
Józefina | 13-05-2005 19:57:57 [#08] |
---|
viola jakim cudem 35? Poradź jak to zrobiliście ! Inaczej : zawsze tak miałaś? |
Danuta Lewandowska | 13-05-2005 22:06:09 [#09] |
---|
Viola, gratulacje! u mnie nie tak różowo, tez mam sporo dzieciaków z obniżonymi wymaganiami. Ale ogólnie w rejonie OKE Poznań dużo wyższa średnia niż w roku ubiegłym... |
Jolanta Szuchta | 13-05-2005 22:23:21 [#10] |
---|
U nas tez w poniedzialek tak mialo byc wszędzie w jednym terminie.Ale tym razem tez przywioza do szkoły.A wogole to gratulacje. |
cynamonowa | 13-05-2005 22:41:08 [#11] |
---|
Nie zawsze, mamy dobry rocznik. szefuję zespołowi szkół i o wyniki z egzaminów juz sie boje bardziej. W mojej szkole mam kilku egzaminatorów z mat-fiz, twierdza, ze wyniki sa "smutne" |
cynamonowa | 13-05-2005 23:20:53 [#12] |
---|
Gdy "zrobiono" z nas Zespół Szkół, w podstawówce została "stara kadra". do gimnazjum przyjęlismy młodych.Po 5 latach działalnosci stwierdzilismy, ze jest to niewłasciwe. W tym roku szkolnym "wymieszalismy" nauczycieli i pracuje nak sie lepiej. młodośc i doświadczenie - moze to spowodowało,że mamy takie dobre wyniki ? |
malmar15 | 14-05-2005 19:22:41 [#13] |
---|
Podlegam pod Poznań i w piątek odebrałam również wyniki. Klasa nieduża- 16 osób, z tego 9 powyżej 30 pkt. I wynik o 0,4 wyższy niż wynik okręgu i województwa. Nieźle!!! Można sie cieszyć!!! Chociaż raz na kilka lat ;) Viola, piszesz, że na 126 uczniów prawie wszyscy mieli powyżej 35 pkt. Gratuluję. Pozdrawiam. |
józefinaw | 14-05-2005 20:52:47 [#14] |
---|
violu, oczywiście gratuluję! Ale ze mnie gafiara! |
cynamonowa | 15-05-2005 10:25:22 [#15] |
---|
Ale mam i ananaska, który zdobył ich aż 7. |
Martuś | 16-05-2005 10:16:33 [#16] |
---|
Kto wie jakie są wyniki średnie w OKE kraków? |
Grażyna | 16-05-2005 13:18:48 [#17] |
---|
Też mam wyniki, średnio 30, (wielu powyżej 35) jestem w szoku, bo to mój najgorszy rocznik. Bałam się o nich jak diabli, a oni mają w efekcie końcowym więcej niż szósta w zeszłym roku. Nawet uczeń z pogranicza normy intelektualnej dostał 16 punktów, a drugi 19. Ale te wyniki nie są porównywalne. Sprawdzian zeszłoroczny był o niebo trudniejszy od tegorocznego - pewnie dlatego wyniki są wyższe. |
rzewa | 16-05-2005 17:09:39 [#18] |
---|
owszem inny jest poziom trudności obu sprawdzianów, ale nie znaczy to, że nie można ich porównać. Można. Ale trzeba przeprowadzić specjalną analizę - nie można oczywiście porównywać jedynie średnich :-). Srednia to żadna informacja... |
Wertykal | 16-05-2005 17:41:00 [#19] |
---|
Jako matematyk protestuje. Srednia to bardzo wazna informacja. Nie dla nauczyciela (nie stanowi o jakosci ksztalcenia), nie dla ucznia (jego obchodza tylko wlasne wyniki). Srednia to informacja dla dyrektora, OKE, MENiS'a. Kazdy korzysta na swoj sposob. MArek |
acha | 16-05-2005 17:47:49 [#20] |
---|
Średnia jest ważna, ale nie można jej porównywać co roku. Przecież tegoroczny sprawdzian był o niebo łatwiejszy od zeszłorocznego! Najważniejsze są STANINY, porównajcie jak wypadliście na tle innych, to wam pokaże czy jest lepiej czy gorzej. |
acha | 16-05-2005 17:53:50 [#21] |
---|
Mam jeszcze pytanie. Jaki był wcześniej przewidywany termin podania wyników sprawdzianu? Czekam na wynik egzaminu gimnazjalnego i chciałabym wiedzieć, czy może będzie wcześniej niż podano. |
Tadek | 16-05-2005 17:57:12 [#22] |
---|
błąd U mnie korzystanie z informacji max 2pkt a uczeń ma 4pkt. Nie wiem co jest grane |
Mawo | 16-05-2005 18:10:52 [#23] |
---|
Błąd OKE - już zmienili: pisanie 10, korz. z informacji 4.
Czy ktoś wie, w jakim terminie OKE Kraków opracuje wyniki? |
bomis | 16-05-2005 18:29:16 [#24] |
---|
lepiej, no i dobrze Ja odebrałam swoje wyniki. Zdecydowanie lepsze niż w poprzwednim roku. Mam jednak ucznia który zdobył w poprzednim roku 3 pkt, a wtym 9. Chyba go puścimy ze swiadectwem ukończenia, bo już drugi rok zaniża znacznie średnią szkoły. Zastanawia mnie jednak , dlaczego Por.Psych.Ped. nie wydała orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. My go nawet pisać (mimo wielkich starań) przez 8 lat nie nauczyliśmy, a wychodzi na to, że on nie ma upośledzenia umysłowego i pisał arkusz A1. Mając 15 lat nie potrafi bezbłędnie się podpisać. I co tu myśleć o takiej szkole i nauczycielu. Dziecko w normie, a nie potrafi ani pisać ani czytać. |
Kasia66 | 16-05-2005 18:37:10 [#25] |
---|
Ja jeszcze wyników nie mam, ale zaglądam na stronę OKE i widzę, ze w naszym województwie najniższy wynik to 1 pkt. Oj, trzeba było nakzać dziecku zaznaczać wszędzie A, byłoby na pewno więcej, chyba że na złośc pani... :-) |
Magosia | 16-05-2005 19:31:44 [#26] |
---|
Podaję staniny (OKE Kraków)-częściowo Najniższy: średnia szkoły poniżej 24.39 średni w przedziale: 28,77 030,06 najwyższy: powyżej 37,94 Staniny uczniowskie: 0-13 -najniższy, średni: 31-35, najwyższy: 39-40. Jak widac, bardzo przesunięte do maksymalnych wyników. Z najniższego staninu mam 3 osoby, z najwyższego 6 na 86 piszących. Szczegółowa analiza robimy jutro, dziś bardzo surowe dane, nawet średniej szkoły nie mam . Acha, informacja o staninach z pewnego źródła, lecz podaję nieoficjalnie - tak dla porownania. :-) |
kasik | 16-05-2005 19:42:00 [#27] |
---|
A gdańskie wyniki? Jaka średnia? |
nn | 16-05-2005 21:03:21 [#28] |
---|
jestem w.... małym szoku. 156 uczniów, wsp. łatw. 0,80. 109 uczniów pow. 30 pkt. W roku ubiegłym wsp. łatw. 0,66. Wypadałoby odejść na emeryturę w glorii i chwale. Pozdrawiam. |
AnO | 17-05-2005 08:42:58 [#29] |
---|
liczba uczniów |
średnia |
mediana |
modalna |
max |
min |
odchylenie standardowe |
16504 |
29,69 |
31 |
35 |
40 |
0 |
7,47 | woj.podlaskie
liczba uczniów |
średnia |
mediana |
modalna |
max |
min |
odchylenie standardowe |
20034 |
29,20 |
31 |
36 |
40 |
1 |
7,53 | woj.warmińsko-mazurskie pozdrowienia AnO |
Grażyna | 17-05-2005 11:20:47 [#30] |
---|
ponoć prof. Niemierko powiedział w zeszłym roku, że takich surowych wyników nie da się ze sobą porównać, gdyż: jest to inny test, pisany przez inną grupę uczniów, uczonych czasami przez innych nauczycieli, w innych warunkach (zbyt duzo zmiennych). Gdyby pisali podobny test, ci sami uczniowie, to tak, ale takie rzeczy się nie zdarzają. Więc porównanie czysto matematyczne odpada. |
inka2 | 17-05-2005 13:13:17 [#31] |
---|
Czy to prawda, że przy obliczniu średniej odrzuca się 2 skrajne wyniki? |
AnJa | 17-05-2005 13:32:11 [#32] |
---|
Kiedyś tak.
w łyżwiarstwie figurowym.
teraz nie wiem
aha - w skokach narciarskich też:-)
poza tym średnią liczy się ze wszystkich wyników |
Klemens Stróżyński | 17-05-2005 15:24:04 [#33] |
---|
analizy-zobaczcie Jak chodzi o analizy i wnioski, w Biuletynie badawczym nr 3 w zakładce "Badania" na stronie Centralnej Komicji Egz. - temat wartości dodanej. Pozdrawiam Klemens |
Małgosia | 17-05-2005 18:27:20 [#34] |
---|
odrzucanie skrajności... Nie tylko się odrzuca skrajności w łyżwiarstwie i skokach, ale też - od niedawna - przy awansie nauczycieli ;-))) Tu też liczy się teraz średnią. |
Leszek | 17-05-2005 18:51:12 [#35] |
---|
ano, tylko brak lodowiska albo skoczni przy głosowaniu... :-)))) pozdrawiam |
PawełR | 17-05-2005 20:28:20 [#36] |
---|
Rety... a ja miałem taką 9 osobową klasę podzieloną na trzy klasyczne części: super, średnio, kiepsko... no i teraz sam nie wiem... ile by trzeba mieć tę średnią na Mazowszu, żeby pisać program naprawczy? Bardzo dużo poniżej średniej... średnio dużo? jak to jest kurcze... |
Magosia | 17-05-2005 21:16:53 [#37] |
---|
To już było chyba Stefan W. o tym pisał. Jak można pisać program naprawczy w stosunku do uczniów, którzy już skończyli podstawówkę??? Jak można naprawiać coś, kogoś, kogo już w tej szkole nie ma? Przecież Ci o rok, dwa młodsi mogą wymagać zupełnie innych form wsparcia. Chyba ,że w trzech kolejnych latach szkoła nie spełnia określonego standardu, wyniki są nijak porownywalne z innymi- to program naprawczy - no właśnie kogo- grona? Środowiska? Ja wiem,że to nie dyrektorzy wymyślili to pojęcie , ale może warto przynajmniej zastanowić się nad sensem tego sformułowania? Paweł, ja nie Ciebie atakuję, naprawdę , raczej mi o dyskusję nad zjawiskiem chodzi. Pozdrawiam :-) |
Leszek | 17-05-2005 21:24:43 [#38] |
---|
Abyśmy mieli jasność co do przepisów i występującego tam nazewnictwa: UoSO - Art. 34. 2. W przypadku stwierdzenia niedostatecznych efektów kształcenia lub wychowania w szkole lub placówce organ sprawujący nadzór pedagogiczny poleca dyrektorowi szkoły lub placówki opracowanie, w uzgodnieniu z organem prowadzącym, programu i harmonogramu poprawy efektywności kształcenia lub wychowania. Wdrożenie programu następuje w terminach określonych w harmonogramie, zaakceptowanych przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny. Program musi uwzględnić uwagi i wnioski zgłoszone przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny. pozdrawiam |
PawełR | 17-05-2005 21:30:05 [#39] |
---|
Ja zapytałem, bo się boję, że każą mi coś takiego robić, bo w poprzednich latach miałem wysoką średnią i się nie bałem, a teraz się denerwuję że tak powiem kurczę... bo mi średnia w tym roku spadła na łeb na szyję... to pytam czy mi każą robić czy nie o i tak czas płynie |
Magosia | 17-05-2005 21:39:34 [#40] |
---|
Leszku chodzi mi trochę o tę precyzję wypowiedzi, dzięki za przypomnienie pp. Program naprawczy- trzeba naprawić coś, co się zepsuło, popsuło, jest złe. (w stosunku do uczniów -absolwentu- bez sensu) Program poprawy efektywności- trzeba znaleźć sposoby, metody, formy pracy, działań, które pozwolą , zapewnią osiąganie wyższych efektów (w stosunku do kolejnych roczników. ) Pierwsze mnie drażni, drugie ma sens :-) |
Leszek | 17-05-2005 21:43:44 [#41] |
---|
Małgosiu, to tylko ten drugi program istnieje w przepisach... pozdrawiam |
Magosia | 17-05-2005 22:18:33 [#42] |
---|
Leszku całkowicie się z Tobą zgadzam. Mój może zbyt emocjonalny #37 to reakcja na wszechobecne (przynajmniej w moim środowisku) sformułowanie "program naprawczy". A swoją drogą chodzi mi po głowie pomysł na artykuł -opracowanie na temat zależności miedzy efektami a otoczeniem. Mam 4 klasy -w dwóch wyniki powyżej 30, w jednej ponad 35, w jednej 24. Uczą Ci sami nauczyciele, na podstawie tych samych programów, podręczników. Ta klasa z najniższą średnią jest najmniej liczna -19 osob, uczy się w godzinach porannych zawsze(pozostałe kończą nawet o 18!). Jest jedna różnica zasadnicza- to klasa ze szkoły filialnej, z zupełnie innego środowiska. Program poprawy efektywności kształcenia:
- Znaleźć pracę rodzicom.
- Połowę wysłać na leczenie odwykowe.
- Kupić zestaw najniezbędniejszych książek do domu.
- Przekonać rodzicow,że dziecko jest bardziej potrzebne w szkole niż w domu przy mlodszych dzieciach.
- :-(((
Wyrównać szanse edukacyjne- wszystkie dzieci są nasze. Przepraszam,tak mnie jakoś dzisiaj po analizie frustracja lekka ogarnęła. |
Uśka | 17-05-2005 22:53:02 [#43] |
---|
magosiu znam podobną sytuację tylko tyle, że wszystkie klasy 6 uczą sie na rano i nie jest to klasa szkoły filialnej- ale poza tym program efektywności kształcenia doskonale ujęty :) |
PawełR | 18-05-2005 17:46:52 [#44] |
---|
Małgosiu... zgadzam się z Twoimi PPEK - też tak uważam... i solennie obiecuję już nigdy nie użytwać zwrotu "program naprawczy", ale "program poprawy efektywności kształcenia" (czy ewenualnie z dodatkiem: "lub wychowania" - wtedy skrót byłby taki: PPEKW. Obiecuje też, że jak mi się ktoś odważy przy mnie użyć zwrotu "program naprawczy", to powiem, żeby został mechanikiem i samochody naprawiał a nie mi tu dzieci, które były już poszły do gimnazjum... Dodam, gwoli dyskusji o zjawisku: U mnie dzieciaczków w klasach mało, ale co ciekawe, najwyższą średnią miałem dwa lata temu, gdy klasa liczyła 20 dzieciaczków, niższą zaś gdy było 9. No teraz mam najniższą, ale tak jakoś. Do mojej szkoły przychodzą dzieciaczki z 4 wsi i potwierdza się pewna reguła (obserwuję to przez 12 lat), że dzieciaczki z jednej wsi nie równe drugim (jesli chodzi o podejście do nauki i efekty). Jest wieś, z której dzieci zazwyczaj uzyskują najwyższe noty w nauce, ale te dzieci są mniej pomocne przy wykonywaniu róznych prac szkolnych i są dzieciaczki z takiej wsi, gdzie od zawsze słabe notowania, ale one potrafią w szkole wszystko: kosić, sadzić, orać, naprawiać... A sprawdzian z CKE jeden dla wszystkich... no taaaaaaaaak sprawiedliwość kurczę... a żeby ONI tam w Stolicy wiedzieli czym na codzień zajmuja sie moje dzieciaczki. Niech żyje PPEK! Ciepło pozdrawiam Małgosiu, warto podyskutowac o tych zjawiskach, dzięki że temat podniosłaś. |
Magosia | 18-05-2005 18:22:20 [#45] |
---|
I jeszcze jedno poruszałam ten aspekt podczas dyskusji w wątku o egzaminie gimnazjalnym. Zauważyliście ,że od początku badań dzieci z miast wypadają lepiej od tych ze wsi. Mówię o statystycznych danych, nie konkretnych jednostkowych sytuacjach. Zakładam,że to zjawisko się nasili. I niekoniecznie jest to zasługa lepiej pracujących szkół miejskich. Dziecko miasta- czy chce, czy nie jest w stałym kontakcie z kulturą obrazkową(reklama, ogłoszenia, napisy) z mediami w różnej formie( kino, teatr, kioski z prasą, kawiarenki internetowe,że o wyższych obszarach kultury typu galeria, empik czy teatr nie wspomnę) Pójście do kina to tylko kwestia pieniędzy na bilet. Widok zabytku godnego opisania to kwestia porpatrzenia czasem wokół siebie. Ostatni test gimnazjalny był wyjątkowo pod miasto:opisz obiekt godny pokazania koledze z zagranicy (stawiam,że Małopolska znów najlepiej wypadnie), napisz plan wycieczki po mieście europejskim. Fajne dla mieszkańca Bogacka :-( - to taka urocza wieś na Mazurach z 15 domami i dwoma autobusami na dzień. W tamty roku pytanie o czas wykopków dzieci ze wsi źle zrobiły, bo one wiedziały , a nie szacowały - i źle wiedziały, bo z szacunku wypadalo co innego, niż z ich wiedzy życiowej. Nie kwestionuję ani egzaminów zewnętrznych, ani ich pewnej wartości diagnostycznej, ale protestuję przeciwko mitologizowaniu zewnętrznego pomiaru jako jednego z głównych mierników pracy szkoły. |
PawełR | 18-05-2005 18:35:56 [#46] |
---|
Masz rację Małgosiu! |
Gaba | 18-05-2005 18:36:18 [#47] |
---|
Nie kwestionuję ani egzaminów zewnętrznych, ani ich pewnej wartości diagnostycznej, ale protestuję przeciwko mitologizowaniu zewnętrznego pomiaru jako jednego z głównych mierników pracy szkoły. to nie jest nawet mitoligizacja - to fetyszyzacja egzaminu! |
PawełR | 18-05-2005 18:44:53 [#48] |
---|
A jak my tak sobie narzekamy na to mierzenie zewnętrzne, to mogą co niektórzy mówić, ze się boimy... a ja lubię rywalizację, ale ... kurczę czasami waga ciężka i lekka stają na ringu i jak tu sędziować? jak mierzyć? jest cos w tym... ale to myslę jest problem natury bardzo ogólnej. W tym porównaniu wieś - miasto Małgosi też cos jest... (moje dzieciaczki mieszkają w 4 wsiach, w dwóch z nich nie ma nawet drogi bitej, nie ma autobusu, nie ma... ) a jest za to wszystko to, czego nie ma w mieście.. te dzieci są najbardziej pracowite, radza sobie z zajęciami manualnymi, praktycznymi, natomiast tam, gdzie dotarła "cywilizacja" są łądniejsze domy (no, murowane), nie biega się za stodołę... i wyniki w nauce dzieci sa lepsze... w nauce tej książkowej, często te dzieci jednak są bardzo niezaradne życiowo. No takie moje obserwacje... |
Magosia | 18-05-2005 21:37:28 [#49] |
---|
Nie boję się Pawle rywalizacji, ja też ją lubię, tylko trochę mnie trafia, jak się tak prosto, by nie powiedzieć prostacko wyciąga wnioski. Prasa w tym niestety celuje, a ludzie czytający popołudniówki zapamiętują, że na wsi wyniki gorsze, wniosek prosty: nauczyciel kury hoduje zamiast uczyć lepiej. Poza tym jeszcze jedno: mam dużą, dobrą szkołę. Ale mogę o ucznia powalczyć w minimalnym zakresie- kto z innego rejonu wybierze moje gimnazjum , jeśli trzeba do niego 10-20 km dojechać? I mimo wysokiego stosunkowo poziomu mam po prostu swoich uczniów z rejonu, mimo średniej wyższej niż gmina, powiat, województwo. Gdybym miała szkołę w mieście to kilka spektakularnych sukcesów , które mieliśmy, przyciągnęłoby mi część śmietanki z innych rejonow. A potem to się samo napędza, za lepszymi idą lepsi i tak spirala idzie w górę. Na wsi zjawisko walki o ucznia i przyciąganie poziomem istnieje marginalnie. |
Martuś | 11-05-2006 09:48:21 [#50] |
---|
Czy ktoś wie kiedy można się spodziewać wyników tegorocznych sprawdzianów zewnętrznych klasy VI? |
|