Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wakacje a ocena nauczyciela
strony: [ 1 ]
PawełR28-06-2002 17:03:26   [#01]
Mam pytanie:

Dyrektor będzie oceniał nauczyciela z własnej inicjatywy. Daje mu na co najmniej miesiąc wcześniej powiadomienie. Załóżmy, że powiadomił go 18 czerwca, że ocenę przeprowadzi we wrześniu. Czy mogą tu być wakacje w międzyczasie? Czy będzie mógł dokonać oceny na początku września?
Zola28-06-2002 19:46:33   [#02]
myśle ,że tak bo nie ocenia wakacji tylko wszystko od ostatniej oceny
Leszek28-06-2002 20:00:23   [#03]

Cześć

Oto wypiska z rozp. na ten temat

Pozdrawiam

Leszek

§ 3.

  1. Oceny pracy nauczyciela dokonuje się w okresie nie dłuższym niż 3 miesiące od dnia złożenia wniosku, o którym mowa w art. 6a Karty Nauczyciela, z tym, że ocena może być dokonana nie wcześniej niż po upływie roku od oceny poprzedniej lub oceny dorobku zawodowego nauczyciela za okres stażu.
  2. Do okresu, o którym mowa w ust. 1, nie wlicza się okresów usprawiedliwionej nieobecności w pracy nauczyciela trwającej dłużej niż miesiąc i okresów ferii wynikających z przepisów w sprawie organizacji roku szkolnego.
  3. W przypadku dokonywania oceny pracy z inicjatywy dyrektora szkoły, organu sprawującego nadzór pedagogiczny, organu prowadzącego szkołę, rady szkoły lub rady rodziców, dyrektor szkoły powiadamia o tym na piśmie nauczyciela co najmniej na miesiąc przed dokonaniem oceny.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 2 listopada 2000r. w sprawie kryteriów i trybu dokonywania oceny pracy nauczyciela, trybu postępowania odwoławczego oraz składu i sposobu powoływania zespołu oceniającego (Dz.U. z 2000r. Nr 98, poz.1066)

Janusz Pawłowski28-06-2002 20:54:45   [#04]

Mogą Pawle - od czasu powiadomienia, do oceny minie więcej niż miesiąc.

Leszku - to co podkresliłeś odnosi się od okresu o którym mowa w ustępie 1 - a tam jest mowa o tym jaki okres (maksymalnie) może upłynąc od dnia złożenia przez nauczyciela wniosku o dokonanie oceny.

Natomiast o ocenie z inicjatywy deyrekora szkoły jest mowa w ustępie 3 - a tu juz nie ma mowy o tym, że wakacje się "nie liczą".

Leszek28-06-2002 22:38:50   [#05]

Cześć

Zwróć uwagę Januszu, że § 3 ust. 1 rozporz. mówi o  wnioskach wynikających z art. 6a Karty Naucz. zatem mimo wszystko § 3 ust. 2 dotyczy całości wnioskodawców.

§ 3 ust. 3 mówi jedynie o powiadomieniu ocenianego o tym, że ktoś poza nim wystapił o ocenienie nauczyciela (ktoś go musi o tym poinformować - zatem to dyrektor powiadamia)

Pozdrawiam

Leszek

§ 3. rozporządzenia

  1. Oceny pracy nauczyciela dokonuje się w okresie nie dłuższym niż 3 miesiące od dnia złożenia wniosku, o którym mowa w art. 6a Karty Nauczyciela, z tym, że ocena może być dokonana nie wcześniej niż po upływie roku od oceny poprzedniej lub oceny dorobku zawodowego nauczyciela za okres stażu.

Art. 6a. karty nauczyciela

1. Praca nauczyciela, z

wyjątkiem pracy nauczyciela stażysty, podlega ocenie. Ocena pracy nauczyciela może być dokonana w każdym czasie, nie wcześniej jednak niż po upływie roku od dokonania oceny poprzedniej lub oceny dorobku zawodowego, o której mowa w art. 9c ust. 6, z inicjatywy dyrektora szkoły lub na wniosek:
1) nauczyciela,
2) organu sprawującego nadzór pedagogiczny,
3) organu prowadzącego szkołę,
4) rady szkoły,
5) rady rodziców.
Janusz Pawłowski28-06-2002 22:59:05   [#06]

Nic nie rozumiem Leszku z tego co napisałeś.

KN mówi, że się ocenia - przy czym nie wcześniej niż ...

Rozporządzenie mówi o tym, że można oceniać na wniosek nauczyciela (ustęp 1) lub na inicjatywę dyrektora.

Jeśli nauczyciel chce być oceniony, to składa wniosek - dyrektor musi go ocenić w okresie trzech miesięcy od daty złożenia wniosku.
Chodzi o to, żeby się od tego obowiazku nie uchylał.

Ustęp drugi mówi o tym, że w odniesieniu do okresu (liczba pojedyncza - odnosząca się do słowa okres w ustępie 1 - tam tylko jedno takie słowo występuje) o którym mowa w ustępie 1, nie wlicza się na przykład wakacji.

Chodzi o to, że dyrektor może mieć masę rozmaitych obowiązków - i dwustu nauczycieli do oceny.
Jeśli wszyscy złożyliby wnioski w 25 czerwca, to zostałoby dyrektorowi 25 września do dokonania oceny tych dwustu nauczycieli.

Wobec tego, że wakacje sie nie liczą do tego okresu trzech miesięcy, w których dyrektor ma obowiązek ocenić nauczyciela - więc ma na ocenę tych dwustu nauczycieli - wrzesień, paździenik i listopad - może zdąży.

 

Jeśli jednak dyrektor, w pijanym widzie, uwidzi sobie ocenić nauczyciela - to nie może go tym zaskoczyć z dnia na dzień.
Powiadamia go na miesiąc przed dokonaniem oceny.
Chłopina (nauczyciel) ochłonie, przemyśli i będzie się mógł przygotowac psychicznie.
Tu nie ma żadnego zastrzeżenia o wakacjach itp - to ustęp 3 - nie ustęp 1.
Wakacje się skończą - nauczyciel przyjdzie do roboty - i se go dyrekor oceni - ostrzegł go dostatecznie wcześniej.

Gaba29-06-2002 03:24:13   [#07]
... mam nieśmiałe przeczucie, że mówicie dokładnie o tym samym...

:)
Leszek29-06-2002 16:26:24   [#08]

Cześć

Gabo dzięki, Januszu dyskutujemy dalej:

Ponieważ piszesz, że mnie nie rozumiesz to krótko powiem jak ja to rozumiem:

Rozporządzenie uszczegóławia procedurę oceniania nauczyciela i nie może zmieniać zapisów ustawy KN.

Uszczegółowienie polega na tym, że rozporządzenie powtarza zapisy KN , a następnie precyzuje  jaki okres nie jest wliczany do terminu dokonania oceny.

Jest on taki sam dla wszystkich, ponieważ procedury oceniania są takie same dla każdego nauczyciela w szkole (bez znaczenia ma tu inicjator oceniania).

Zatem stosuję taką samą regułę, bez względu na VIPa, który wnioskuje o ocenę.

Natomiast § 3 ust. 2 mówi tylko o okresach nie wliczanych do terminu dokonania oceny,

a § 3 ust. 3 określa jedynie, że dyrektor conajmniej na miesiąc przed dokonaniem oceny informuje o tym nauczyciela (jeżeli inicjatywa oceny nie wyszła od nauczyciela, jeżeli wyszła od nauczyciela nie musi tego stosować, bo nauczyciel o działaniach związanych z ocenieniem wie).

Zatem § 3 ust. 2 i 3 jedynie uzupełniają zapis z §3 ust .1 - nie zmieniają go tak jak i nie mogą zmieniać zapisów Karty Naucz.  

Kończąc, oczywiście, że stosuję wliczanie okresu wskazanego § 3 ust. 3 do terminu dokonania oceny nauczyciela.

Januszu tych 200 do oceny to oczywiście żart z Twojej strony. Nieudolny to dyr., który tak to zostawia.

Jeśli chcę ocenić naucz. to muszę się do tego dobrze przygotować. Oceniający i oceniany w momencie prezentacji projektu oceny muszą być dobrze przygotowani do merytorycznego wymienienia argumentów potwierdzających lub zaprzeczających zapisom oceny. Zatem trudno tu tylko "odwalić robotę".

Poza tym nie traktuję oceny jako bicza na nauczyciela (nawet w pijanym widzie), bowiem wniosek o ocenę pracy nauczyciela złożony przez dyra lub w/w VIPów nie musi być tylko widziany jako próba ukarania go za jakieś przewinienia.

Przepraszam za zbyt długi wywód na temat stosowanych przeze mnie procedur oceniania.

Pozdrawiam

Leszek

Gaba29-06-2002 18:01:25   [#09]

przykładowo -

...nauczyciel otrzymał powiadomienie o ocenie 10 lutego 2002r. - 8 marca "zachorował", choruje, choruje, choruje - 29 czerwca otrzymuje od lekarza podbity wniosek o urlop dla poratowania zdrowia do 29 czerwca 2003 roku.

i  1 września 2003 roku wraca do pracy i można mu dać ppowiadomienie, że 5 września zostanie mu wręczony projekt oceny i zapraszamy związkowców...?

Tak czy nie...
Janusz Pawłowski29-06-2002 19:11:22   [#10]

Leszku

a nie mógłbyś powiedzieć po prostu jednym słowem - tak, albo nie:
Czy Paweł, który 28 czerwca, powiadomił nauczyciela o tym, że chce go ocenić - może dokonać tej oceny 5 września? ;-)))

Leszek29-06-2002 19:29:28   [#11]

Cześć

Gabo, rozumiem że to żart o czym piszesz. Jeżeli przyznałaś mu urlop dla poratowania zdrowia  to tym samym uznałaś swoje działania co do oceny za nieaktualne... :-)

Januszu, Paweł nie może powiadomić nauczyciela w okresie wakacji (jest ono nieskuteczne), wobec tego termin 5 września jest nieaktualny.

Teraz było krócej. Nie zauważyłem tu wcześniej ograniczeń co do długości tekstu.

A wogóle to już poprzednio przeprosiłem za długi wywód.

Pozdrawiam

Leszek

Janusz Pawłowski29-06-2002 19:52:52   [#12]

Prosiłem o to, bys powiedział tak-nie, bo nijak z Twojego rozumowania nie jestem w stanie dojść do tezy, którą stawiasz.
Nie było to pytanie złośliwe - ani nie miało innych podtekstów.
Zdaje się, że atmosferę drapiezności zaczynamy widzieć tam, gdzie jej nie ma.

Chciałem się upewnić - dlatego prosiłem, abyś powiedział jaki wniosek wyciągasz z tego o czym piszesz.

Piszesz o czymś co nazywasz - "okresami wliczanymi (lub nie) do terminu dokonania oceny".
Nie wiem co rozumiesz pod tym pojęciem.

Różnimy się poglądami na to, czy ustęp 3 rozporządzenia dopełnia ustęp 1, czy nie.
Ja uważam, że nie - Ty, że tak.

Po mojemu:
Ustęp 1 mówi o tym kiedy oceniać jesli z wnioskiem o ocenę wystąpił nauczyciel - czyli uszczegóławia Art. 6a. ustęp 1 punkt 1 Karty nauczyciela.
Ustęp 2 rozporządzenia dodaje coś (wyraźnie zresztą to zaznaczając) do ustępu 1.
Ustęp 3 rozporządzenia mówi zaś o tym kiedy ocenić jeśli z wnioskiem o ocenę wystąpił dyrektor, organ, ... - czylu uszczegóławia Art. 6a ustęp 1 punkty 2-5.

Po Twojemu - jest inaczej.

I jak widać nie przekonaliśmy się wzajemnie - ale myślę, że nie musi to być zarzewiem jakiegoś kolejnego konfliktu.
Mam wrażenie, że jakoś odczytałeś moją prośbę jako agresywną.
A ona taka nie była.
Mnie nie przeszkadza to, że się w tej kwestii różnimy - różnimy się pewnie też w wielu innych - pewnie inne piwo lubimy, innej muzyki słuchamy, inne książki czytamy - jak to ludzie - i całe szczęście.

Nie wiem więc, skąd ten Twój dystans, który czuję w Twoim liście - chyba jakieś kolejne niewłaściwe odczytanie intencji.

Krzysztof z Warszawy29-06-2002 20:26:11   [#13]

Panie Pawłowski bo...

...Pan w sposób "a ruki swabodnyje" lubi wq... ludzi, którzy mają inne zdanie niż Pan.

Panie Leszku tu wolno tylko potakiwać !

I śpiewać hymny pochwalne ku czci Guru, czyli pana Pawłowskiego.

Myślenie samodzielne zabronione !

Leszek29-06-2002 21:52:36   [#14]

Cześć

Nie mam zwyczaju obrażać się w necie na kogokolwiek. Taki mam zwyczaj. Moich tekstów proszę nie odczytywać jako zachowań konfliktowych, a najwyżej głosów w dyskusji.

A co do dystansu, to u mnie naturalne

Najwyżej zaprzestaję dyskusji.

Pozdrawiam

Leszek

Gaba30-06-2002 07:01:47   [#15]

Tylko nie zaprzestawajcie... ja se myślę, a z wami lżej.

... to dla mnie bardzo ciekawa tematyka, jak zwykle dlatego, że cos podobnego ma się w pracy... i se człowiek myśli, myśli.

To, o czym pisałam, jest wyłącznie sytuacją z grubsza z życia wziętą.

Ale - dlaczego (to nie jest podpucha, tylko prośba) nie można zastosować wobec mojego hipotetycznego nauczyciela jednoznacznego zapisu, że okres oceny przerywają dłuższe niż miesiąc choroby (myslę o tym , który w lutym otrzymal powiadomienie i "zachorował" - proszę o informację.


Nie rozumiem też - dlaczego (to nie jest do nikogo żaluzja, ani złośliwość - to myślenie), dlaczego nie można w okresie tzw. wakacji, które są zwyczajowo sztucznie przedłużane o dwa tygondie wręczyć zawiadomienia o ocenie.

Nie rozumiem - sokro nauczyciel ma 6 tygodni wakacji, to... nijak mi nie wychodzi dwa miesiące.

Dlaczego nie mogę na konferencji podsumowującej 28 czerwca dać informacji o ocenie... przecież jesteśmy w pracy... jesteśmy w pracy?

Dlaczego nie mogę - poinformować tylko do protokołu (np. w sierpniu), bez sterty tych koszmarnych pism, że zamierzam w przyszłym roku ocenić X. Y. Z.

Dlaczego nie jest to ważne, skoro działania ustne mają jednoznaczną moc prawną, podkładka jest - zapis w protokole, dlaczego się dubluje papierkomanijne działania?

Ale... dobra powiadamiam 26 sierpnia pisemnie, że X. Y. Z. chcę ocenić - to oni są w pracy, czy na wakacjach, skoro są w pracy - w szkole i są na konferencji, która jest dla nauczycieli pracą.

Okres wakacji przerywa... tylko bieg... i 27 września mogę dać projekt oceny.
Leszek30-06-2002 10:30:29   [#16]

Cześć

Gabo, przerzucaliśmy się tu terminami i okresami do wliczania lub nie, a istota ich przestrzegania dotyczy jedynie rozpatrywania odwołań albo przy kontroli nadzoru.

Nie dotrzymasz i badający odwołanie anuluje Twoje działania.

"Chorujący" też nie ucieknie ocenie, nawiasem mówiąc przy dzisiejszym rynku pracy z takiego tylko powodu iść na urlop dla poratowania zdrowia. To ktoś kto rzeczywiście musi spodziewać się chyba oceny najniższej.

Mogę się zgodzić z Tobą Gabo, że przepis można ukonkretnić. Ale to już poza moimi (i chyba Twoimi) możliwościami.

Przecież dyrek po paru latach szefowania dobrze wie kto na co zasługuje, a tu musi jedynie dotrzymać kilku terminów i sformułować tekst projektu. Oczywiście, diabeł siedzi w szczegółach i pokazuje pazury dopiero przy ocenianiu osoby zasługującej na ocenę dobrą (wszak każdy powinien mieć najwyższą :-) ) lub nie daj Bóg, na najniższą.

Pozdrawiam

Leszek

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]