Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Gdy trudno znaleźć słowa
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Dorota Wicher02-04-2005 22:30:41   [#51]
Nie umiera Ten, kto trwa w pamięci żywych. Ojcze Święty odpoczywaj w pokoju
Leszek02-04-2005 22:31:05   [#52]

i pozostanie zawsze ze mną...

pozdrawiam

Wertykal02-04-2005 22:34:26   [#53]

Kiedy góral umiera
to góry z żalu sine,
Pochylają nad nim głowy,
Jak nad swoim synem.
Las w oddali szumi mu
odwieczną pieś bukową,
A on długo się sposobi
przed najdalszą drogą...

Oczy jeszcze raz podniesie
wysoko do nieba,
By pożegnać swoje góry,
by im coś zaśpiewać.
Góry moje, wierchy moje,
otwórzcie swe ramiona,
Niech na miękkim z mchu posłaniu
cichuteńko skonam.
Bracie mój, halny wietrze,
powiej ku północy,
Ciepłą, drżącą swoją ręką
zamknij zgasłe oczy
.

 
   

fot. Arturo Mari  

 

 

z: http://www.e-gory.pl/

mitikas03-04-2005 00:20:15   [#54]

Starajmy się mu dorównać w jego nauczaniu !!!!!!

Uczmy tak jak ON.(Papież POLAK)!!!!!Uczmy tak by nasze nauczanie pozostało po naszej śmierci i nikomu nie szkodziło. Widźmy w uczniu człowieka.

Maelka03-04-2005 01:08:32   [#55]
...
Zola03-04-2005 01:39:32   [#56]
byłam w Częstochowie z młodzieżą,
złotą mamy młodzież,
jakże smutna była droga powrotna
Maria2903-04-2005 09:58:15   [#57]

,,TO CO WE MNIE NIEZNISZCZALNE, TERAZ STAJE SIĘ TWARZĄ W TWARZ

Z TYM , KTÓRY JEST"

                                  Jan Paweł II

Vincia03-04-2005 10:59:10   [#58]

Ojcze Święty, odpoczywaj w pokoju.

Nie pozwól, byśmy zrobili z Ciebie pomnik. Przypominaj nam swoim nauczaniem czego i jak powinniśmy nauczać. Jak bardzo powinniśmy kochać i wybaczać.

bogda403-04-2005 11:14:18   [#59]

 W ten smutny dzień chwilom refleksji i zadumy niech towarzyszy cicha i cudowna muzyka różnych wykonawców - nasz kochany Ojciec Święty kochał śpiew, muzykę.Śpiewał razem z młodymi, wierzył że śpiewając modlimy się i jednoczymy z siłami wyższymi....

 Posłuchajcie, pięknie to brzmi ......http://www.katolik.pl/

/ trzeba zjechać niżej strony i włączyć radyjko/.

Jola03-04-2005 15:50:06   [#60]

„Żaden człowiek nie jest samotną wyspą; każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę ziemi,
Europa będzie pomniejszona, tak samo jakby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną.
ŚMIERĆ KAŻDEGO CZŁOWIEKA UMNIEJSZA MNIE...”

John Donne

Jaki to przylądek straciliśmy, jaką część kontynentu! I jaką część nas samych...
janzg03-04-2005 17:06:07   [#61]

[*]

 

Świeczka Świeczka
Świeczka Świeczka

miecz03-04-2005 20:20:49   [#62]
MARANATHA........
Jola03-04-2005 20:22:35   [#63]

bogna03-04-2005 20:28:40   [#64]

"Daj Panie, żeby trud tego życia, które Jan Paweł II dla nas oddał Tobie, nie poszedł na marne."

/kardynał Franciszek Macharski /

Koralik03-04-2005 22:12:32   [#65]
żyłam w czasie niepowtarzalnym
annah03-04-2005 22:27:37   [#66]

"A przecież nie cały umieram,
to co we mnie niezniszczalne trwa!"

                                                  Jan Paweł II "Medytacje nad Księgą Rodzaju na progu Kaplicy Sykstyńskiej" - "Tryptyk rzymski"

Dżoana03-04-2005 23:35:48   [#67]
Dziękuję, że byłeś...
INA0704-04-2005 08:27:10   [#68]

" Musicie być mocni mocą miłości ,

która jest potężniejsza niż śmierć "

                                   Jan Paweł II

 tak trudno dzisiaj być mocnym...

coffeine04-04-2005 10:27:21   [#69]

...

Czy konieczność ŻYCIA - tak mówi ziemia i woda każdej wiosny -
- nie jest głębsza niż konieczność śmierci? - tak mówią ziemia i woda, szemrząc do siebie wzajemnie...

nn04-04-2005 10:27:37   [#70]

obyśmy...

obyśmy nie zapomnieli... co zostało w nas dzięki Niemu. Roman
EwaKa04-04-2005 11:02:48   [#71]
Zawsze , gdy odchodzą Rodzice jest za wcześnie , za szybko i nie w porę ....
beera04-04-2005 11:25:54   [#72]

ale

to  zal za tym, co bylo

ale też nadzieja na to, co będzie

Jesli zaś będzie, to powiedziane przez Papieża przed smiercią "spełniło się" stanie się prawdą także dla nas.

Konto zapomniane04-04-2005 12:55:04   [#73]

kontynuacja

Ktoś napisał ,, kończy sie epoka..." . Niechaj  koniec tej epoki  wyznaczy poczatek nowej- w której przy Jego wsparciu będziemy kontynuować zmiany  tego świata "...
Nie powiem ,,Żegnaj " lecz "Do zobaczenia Człowieku."
agabu04-04-2005 14:08:00   [#74]

Obyśmy...

Obyśmy znaleźli w sobie dość odwagi i siły, by naszym życiem bez Niego, dać swidectwo prawdy Jego Nauki.
krystyna04-04-2005 20:53:47   [#75]

On żyje, to my umieramy...

Nie odszedł,

nie minął,

nie zamknęła się żadna księga,

nie zatrzasnęła epoka.

Gdybyśmy pomyśleli, że odszedł, pomyślelibyśmy wbrew Niemu !

 

Otrzymaliśmy Go jako dar i jako tajemnicę.

 

Jego dary stają się teraz naszymi zadaniami.

Jego dary stają się pytaniami w naszym rachunku sumienia.

Jego dary czekają, aby je odkryć.

 

Czy może tu być czas na zastygnięcie w żałobie?

Lepiej uświadomić sobie jeszcze raz - On żyje, to my umieramy.

I mamy co robić, nim umrzemy.

 

I wymagajmy tego od siebie, nawet gdy inni od nas nie wymagają !

Jola05-04-2005 23:09:44   [#76]

Jego dary czekają, aby je odkryć.

Znalazłam, więc dzielę się: 
  
"Charyzmat nauczyciela sprawdza się na wielu polach i w wielu sytuacjach. Najpierw poprzez umiejętność nawiązania kontaktu z uczniem, przekazania mu krytycznego, ale twórczego myślenia. Potem chodzi o doprowadzenie do zaciekawienia i pasji poszukiwań prawdy. Taka postawa jest w stanie uruchomić nowe pokłady inteligencji ucznia, który w nagrodę niekiedy zadziwi nauczyciela, chociaż nie przestanie go potrzebować."

"Nauczający bywa słuchany o tyle, o ile sam umie słuchać. O tyle porusza, o ile sam potrafi być poruszony. Zapala, o ile sam płonie. Rozmiłuje, o ile sam kocha. Nie lękajmy się życia."

Homilia dla nauczycieli
http://www.wychowawca.pl/miesiecznik/11_119/04.htm

Dana G06-04-2005 02:01:07   [#77]

Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się,

ponieważ jego nieobecność

pozwoli ci dostrzec to,

co najbardziej w nim kochasz.

         Gibran Kahlil Gibran

janzg07-04-2005 08:27:12   [#78]
Jola07-04-2005 15:29:09   [#79]
Moja propozycja do forumowiczów, a nieczłonków OSKKO (chyba też tu tacy są?):
Może również stworzymy łańcuch więzi?  Zapalmy symboliczną świeczkę - kopiuj - wklej.
Jola07-04-2005 15:29:37   [#80]
layola07-04-2005 16:09:06   [#81]
Konto zapomniane07-04-2005 16:14:52   [#82]
INA0707-04-2005 16:41:34   [#83]
MaDem07-04-2005 16:43:00   [#84]
beera07-04-2005 16:43:44   [#85]

łączą się kibce konkurencyjnych klubow w takich chwilach

My zaś mamy potrzebę  dzielenia się...

Trudno  mi zrozumieć...

zuzek07-04-2005 16:54:55   [#86]
Adaa07-04-2005 17:36:33   [#87]

 kliknij:

                                Bądź wśród nas...

 

Gaba07-04-2005 18:00:15   [#88]

Człowiek!!!

Niektórzy mogliby odnieść wrażenie, że Jan Paweł II był człowiekiem poważnym. I tu się bardzo mylą, bo Papa, jak nikt przed nim w Watykanie tryskał zwariowanym poczuciem humoru. I o tym musimy pamiętać żegnając się z NIM...

Papież był bardzo niezadowolony z tego, że obwozi się go w szklanej klatce.
Pomysłu tego broniła pewna Polka, mając możliwość rozmowy z Janem Pawłem II w Krakowie.
- Ta klatka zmniejsza jednak ryzyko - tłumaczyła - Nic nie poradzimy, że się lękamy o Waszą Świątobliwość...
- Ja też - uśmiechnął się Papież - niepokoję się o swoją świątobliwość.

Któregoś wieczoru, podczas szpitalnej rekonwalescencji w klinice Gemelli po zamachu na Placu świętego Piotra, Papież wyszedł ze swojego pokoju na opustoszały korytarz. Rozejrzał się i powiedział: "Ładne rzeczy, wszyscy sobie poszli, a mnie zostawili!"

Pewnego razu zapytano Karola Wojtyłę, czy uchodzi, aby kardynał jeździł na nartach. Wojtyła uśmiechnął się i odparł:
- Co nie uchodzi kardynałowi, to źle jeździć na nartach!

Metropolita krakowski Karol Wojtyła przyjechał na pogrzeb sufragana częstochowskiego, biskupa Stanisława Czajki, niemal w ostatniej chwili.
Witając się ze zgromadzonymi na uroczystości biskupami, jakoś pominął biskupa z Siedlec. Rychło jednak się spostrzegł, wrócił, podszedł do pominiętego i powiedział:
- Świnia jestem, nie przywitałem Księdza Biskupa!

Po jednym ze spotkań Papież pożegnał polskich biskupów słowami znanej pieśni: "O cześć wam, panowie magnaci!"

Przed ponad 25 laty Papież w ten sposób zakończył pierwszą audiencję dla Polaków: "Więcej już nic nie mówię, bo jeszcze bym coś takiego powiedział, że później Kongregacja Nauki Wiary musiałaby się do mnie dobrać".

Pod koniec pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, w czerwcu 1979 roku, upływającej pod znakiem upałów, Papież oznajmił, że jej pierwszy efekt jest już widoczny - opalili się towarzyszący mu kardynałowie.

Podczas czwartej pielgrzymki do Ojczyzny, w Olsztynie, dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" udało się wychylić głowę ponad tłum i zapytać Jana Pawła II o zdrowie.
- A jakoś człapię - odpowiedział Papież.

Podczas powitania w Monachium Papież spytał licznie obecne dzieci: "Dano wam dziś wolne w szkole?".
"Tak" - wrzasnęła z radością dzieciarnia.
"To znaczy - skomentował Jan Paweł II - że papież powinien częściej tu przyjeżdżać".

Jeden z watykańskich prałatów chciał się nauczyć polskiego, więc sprowadził sobie nasz elementarz. Nauka była jednak tak pospieszna, że kiedy chciał się nową umiejętnością pochwalić przed Ojcem Świętym, coś mu się pomyliło i
zamiast: "Jak się czuje Papież", rzekł: "Jak się czuje piesek?".
Papież spojrzał na niego zdumiony, po czym odpalił: "Hau, hau".

Podczas pierwszej pielgrzymki do Niemiec zebranym na mszy tak spodobały się cytowane przez Papieża słowa św. Pawła, że przerwali mu i zaczęli bić brawo.
Kiedy Ojciec Święty znów doszedł do głosu, przerywając przygotowaną mowę, stwierdził: "Dziękuję w imieniu świętego Pawła".

W ostatnim dniu pielgrzymki do Polski w 1983 roku podczas pożegnania na lotnisku generał Jaruzelski poskarżył się Papieżowi, że ten w swych homiliach niezwykle surowo potraktował reżim komunistyczny.
- Ja jedynie przytaczałem artykuły waszej własnej konstytucji - odparł łagodnie Papież.

W hiszpańskiej Avili, gdy szum czyniony przez rozradowane zakonnice stawał się już wprost nie do zniesienia, Papież wypalił:
"Te siostry, które ślubowały milczenie, hałasują tu najgłośniej".

Podczas ostatniej pielgrzymki w Pełpinie: "Jak tak krzyczycie 'Niech żyje papież', przypomina mi się, gdy ktoś się pomylił i krzyknął: 'Niech żyje łupież'. Ja was do tego nie zachęcam".
bogda407-04-2005 18:19:50   [#89]

 Dziekuję Gaba za te fragmenty.

Papież , dobry Ojciec, pogrozi, ale się i pośmieje,zgani ale z własciwym sobie poczuciem humoru. Mądrym poczuciem humoru. Dlatego tak Go kochamy.Jego bliskość i dobra energia uzdrawia wszystkich.

Drodzy współcześni nauczyciele....dlaczego chcecie uciekać z zawodu, nie lubicie tego szkolnego systemu? Dlaczego zajmujecie sie w większości nie tym co powinniście???Czy macie czas i siły żeby miłosiernie traktować innych.

 Jak wszechstronnie i mądrze żył Jan Paweł II.Jak normalnie kochał ludzi i  jakim szacunkiem ich otaczał.

Czy my................................

BOS07-04-2005 18:22:15   [#90]

bos

    KIEDY DUSZA PŁACZE, TRUDNO O SLOWA....

bogna07-04-2005 18:56:12   [#91]

kochani nie OSKKOwicze :-)

sądzę (a właściwie jestem pewna tego), że fredi zakładając wątek

"OSKKO dla Papieża"

miał na myśli nas wszystkich - nie tylko tych stowarzyszonych.

Proszę dołączcie do nas - na forum jesteśmy wszyscy razem,

bądźmy też razem w tym najważniejszym wątku.

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=9598#FBK

Gaba07-04-2005 18:59:22   [#92]

rozmawiałam z Januszem Pniewierskim ze "Znaku" będą Kwiatki Jana Pawła Wielkiego wznawiane, może i przejdzie moja anegdotka. Urocza...

 

Jest jakiś... koniec 1977 roku... Leskowiec, na który weszlismy od strony Rzyk nad Andrychowem. Późny wieczór. Ognisko. Siedzą ludzie i się przedstawiają. Wstaja dziewczyny dwie dziewczyny po kolei:

- Ula Biskup - rzecze pierwsza,  druga zaraz:

- Kasia Papież.

Niewidoczny w mroku mężczyna pieknym głosem sie przedstawia:

Karol... Kardynał!

Gaba07-04-2005 19:03:27   [#93]
Najmocniej przepraszam - sądziłam, że tam jest księga kondolencyjna. Uważam, że z mojej strony byłoby nietaktem w tamtym miejscu pisać o ludzkiej stronie życia, o jezyku pokazywanym Gwardii szwajcarskiej...
Jola07-04-2005 20:35:38   [#94]

Przepraszam

Przed chwilą wróciłam i od razu wyjaśniam.
Nie było moim zamiarem dzielenie. Nie!
Jeśli ktoś tak to odebrał, przepraszam. 
Myślałam, że tylko tak wypada...
Jola07-04-2005 20:42:24   [#95]
Gaba, ja też dziękuję :-)
augustyna 2307-04-2005 20:53:47   [#96]
bos

   

augustyna 2307-04-2005 20:55:28   [#97]
przepraszam bos, ale skopiowalam z twojego postu razem z pseudo :)
Jola07-04-2005 21:08:56   [#98]
 “HYMN O MIŁOŚCI”.

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
Albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką (możliwą) wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy ,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
(nie jest) jak proroctwa, które się skończą,
albo dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy;
z nich zaś największa jest miłość.

bogda407-04-2005 21:44:30   [#99]
 Jaki kolor skóry ma Pan Bóg? / spytał nasz ukochany Jan Paweł/
bogda407-04-2005 21:45:10   [#100]
 W czasie jednych z rekolekcji
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]