Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Terminy ... ratunku !!!
strony: [ 1 ]
krystyna26-06-2002 20:46:06   [#01]

Trzy nieprzepracowane stażystki złożyły sprawozdania i projekty ocen od opiekunów w terminach: 14.06 i 17.06.

Chcą oczywiście zdążyć z wnioskami przed 30.06..............

Dyr. zwrócił się do RR o opinie o ich pracy - do dzisiaj ich nie ma ...

Zgodnie z KN " Rada rodziców powinna przedstawić swoją opinię w terminie 14 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o dokonywanej ocenie dorobku zawodowego nauczyciela. Nieprzedstawienie opinii rady rodziców nie wstrzymuje postępowania, o którym mowa w ust. 6."

No właśnie, co to znaczy " nie wstrzymuje..." ???  Czy w końcu jest jakiś termin dokonania oceny dorobku przez dyr. czy nie ???

U Henryka, tam gdzie ma " postępowanie krok po kroku" stoi jak byk 14 dni !!!

Może podciąga to pod KPA ???

Nie chcemy czegoś zawalić, ale nie mamy też najmniejszej ochoty iść im za wszelką cenę na rękę !!! Zima jest też piękną porą roku !!!

Zwłaszcza, że mamy na lipiec jeszcze 3 dyplomowanych i 1 kontraktowego, a więc o zaplanowaniu jakiegokolwiek urlopu nie ma mowy.....

Aczkolwiek krew mnie jasna zalała, gdy przeczytałam w "Dyrektorze Szkoły"  wypowiedź wizytatora KO w Lublinie o dyrektorach szkół: "Wielu z nich udział w awansie zawodowym nauczycieli uczących w ich szkołach zakończyło na lapidarnej (często) ocenie dorobku zawodowego, niefrasobliwie planując swoje wyjazdy wakacyjne właśnie w lipcu. :

To kiedy do ch......mają planować ???  Może od 1 września ???

Leszek26-06-2002 21:00:25   [#02]

Cześć

"Nieprzedstawienie opinii rady rodziców nie wstrzymuje postępowania" to znaczy jeśli minie 14 dni od daty odbioru przez radę rodz. pisma dyrektora o opinię i rada jej nie przedstawi, to dyr. może kontynuować procedure, wystawić ocenę itd.

W KPA jest termin załatwienia sprawy - "bezwłocznie"  lecz nie krócej niż (chyba) 14 dni.

Jeśli sprawa jest skomplikowana to miesiąc lub dwa po zawiadomieniu zainteresowanego dlaczego tak długo to trwa.

A wizytatorzy w Lublinie i tamtejsi dyrektorzy chyba myślą juz o wakacjach :-)

Pozdrawiam

Leszek

Gaba26-06-2002 21:15:31   [#03]
termin 14 dni nie istnieje - sprawa ma być załatwiona niezwłocznie (to jest własnie kpa), chyba że wymaga szczególnego rozpatrzenia, wtedy powiadamiasz stonę pismnie, ze załatwiasz później, ale nie dłużej nic dw miesiące.

Oduczyłam moją kochaną Marysię wystawiania zaświdczenia za tydzień - niezwłocznie, legitymacja jest na durgi dzień, itp.

Ale - wszytsko zalezy... jeżeli "musisz" poczekaj te 14 dni na rodziców, dlaczego nie... napisanie oceny też wymaga przemysleń - 2 dni czytanie sprawozdania, 3 dni redagowanie oceny dorobku...  Pisałam teraz 4 takie oceny - dlaczego mam zarywac noc... literatką nie jestem.

Chyba że są to poważne osoby, warte zainteresowania się nimi - wtedy idź na rękę - ja poszłam moim dyplomowanym, jedna ma teraz sesję, drugi prowadził konkursy. Obydwoje nie żyją. Korespondencja latała internetowo i zrobiliśmy wszystko w 4 dni.

I już! Są tego warci!
Leszek26-06-2002 22:35:58   [#04]

Cześć

"Chyba że są to poważne osoby, warte zainteresowania się nimi - wtedy idź na rękę - ja poszłam moim dyplomowanym, jedna ma teraz sesję, drugi prowadził konkursy. Obydwoje nie żyją."

To podkreślone Gabo, to przejęzyczenie czy jakiś horror?

Pozdrawiam

Leszek

Zola26-06-2002 22:38:56   [#05]
tez mi wpadło,ale nie śmiałam pytać
HenrykB27-06-2002 00:30:34   [#06]

A ja mam dwie

stażystki. Na kontraktowe.
Bujają się 2 lipca. I fajnie. Dokumentacja przygotowana, po kilkanaście drukw na każdą. Ocenione, zawiadomione, czekają na komisję. I się doczekają, bo wszystko było w terminie. Rodzice też.

Myślę, że te terminy tylko dzięki dyrkowi...

krystyna27-06-2002 00:56:45   [#07]

U mnie "nie żyje" 3 prawiedyplomowanych i 1 prawiekontraktowy.

Ich też trzeba było ocenić, przeglądnąć tonę papierów, poobijać "za zgodność z oryginałem", część wyrzucić - dawali np. kserokopie dzienników zajęć pozalekcyjnych ze stronami zawierającymi dane osobowe uczniów itp...itd... Ale ze wszystkim zdążyli - w piątek jadą do KO.

A wracając do tych nieszczęsnych terminów - dla własnego i nauczycieli dobra wprowadziliśmy "Zarządzeniem dyrektora" piękny, łopatologiczny harmonogram składania odpowiednich papierów, a wszystkie możliwe wzory pism przewodnich, wniosków itp. są do wyboru i koloru udostępniane w sekretariacie.

No i w tym  Zarządzeniu stoi jakwół, że nauczyciele stażyści, kontraktowi i ci mianowani, którzy chcą składać wnioski w sesji letniej, oddają sprawozdania wraz z projektami ocen do 10 czerwca !!! ( a stażystki zrobiły to 14 i 17.06 - co zostało zarejestrowane przez sekretariat i opatrzone na ich papierach odpowiednią pieczątką)

No i znowu pytanie: jaką rangę prawną ma zarządzenie dyrektora w kontekście terminów (a właściwie ich braku) w KN, czy też w KPA ???

Gaba27-06-2002 04:59:27   [#08]
... nie, to nie przejęzyczenie, ludzie mi padli ze zmęczenia, czyli nie żyją -  to taka makabryczna metafora, ze slangu młodzieżowego (nie żyjesz...).

U nas jedna babka podpisała się swoim ślubnym nazwiskiem (ma go tak z 20 lat) i zrobiła w nim błąd orotograficzny, to daje obraz rozpaczy...

- ja się nie czepiałam terminów sztywno - powiedziałam - proszę mi dać szansę, by potraktować was, jak ludzie.

Dostałam porządne brudnopisy sprawozdań - poprawiłam je, bo... tak - tu skrzywienie polonistyczne idzie w parze z obowiązkiem. Ale to nie było chamskie podkreślanie i wywalanie niezręczności, tylko zrobiłam kopię sprawozdania - "podredagowałam fragmenty", by sens został, a brzmiało tak jakoś zręczniej.

Mamy fizyka fenomenalnego, niech gość mi robi eksperymenty i prowadzi klasę autorską... a ja koleżanka dyrektorka przeczytam uważnie, coż mój literat wymodził (a wymodził nieźle, tylko te słowa: zdradzały emocje... jestem skrępowany, że musiałem pisać).

Żeby nie był, skrępowany - mogę, chcę i sądzę odwdzięczę się za jego świetną pracę redakcją/szlifem stylistycznym.
Zola27-06-2002 06:28:01   [#09]
mam syndrom końca roku i poraziło mnie "nie żyją"
waakacjiiii ,bo nie łapie dowcipów
Gaba27-06-2002 07:28:23   [#10]

palma zupełna!

ZOLU, to miał byc dowcip mimo wszystko, ale zrobił się dowciap, obym licha nie obudziła - dziś listy, jak mi jeszcze wpuści moja Marysia tę kupę ęteresątów to -  bede - warczeć, muczeć, sczekać i pogryzę*.

Ja chce spokoju, bym mogła pracować.

O spokój plizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz!

Jak widzisz to palma!



* potrzebe dopisac wg uznania.
Mania27-06-2002 07:30:26   [#11]

U mnie dwie stażystki mają egzamin w piątek skorzystałam z WASZEJ  podpowiedzi i przyspieszyłam wydanie opinii rodziców - zebraniem DZIĘKI dziewczyny odwaliły kawał dobrej roboty więc warto było :-)

cmok, cmok - a to już dla HenrykaB za "te kochaną bywa że ostatnią deskę ratunku" zabrałam sobie sztuk kilka - i teraz wszystkie kwity poukładane równiutko czekają na wykorzystanie ;-))

Gdyby nie Twoja stronka też bym nie żyła . Pozdrawiam

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]