Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wuefiści jak to ma być?
strony: [ 1 ][ 2 ]
Magosia17-11-2004 23:13:58   [#51]

A mnie się marzy

że nie muszę stawiać ocen z polskiego.

Wiecie to niby nie na temat , ale jednak.

Może to dlatego,że mam tylko jedną klasę, ale znam te dzieciaki na wylot, przynajmniej w zakresie umiejętności związanych z moim przedmiotem. Wiem, kto się rozwinął, kto ma regres, komu co się udało poprawić, w czym jest lepszy...

Piszę im długaśne recenzje i dopiero na końcu mnie trafia, jak muszę to zamknąć w ocenie-stopniu.  

Kochani wiem, że ode mnie też zależy ewentualna zmiana systemu, że nie muszę ocenia stopniami, ale narazie się poddaję- na koniec roku i tak muszę te stopnie postawić. A to by był niezła rewolucja. I chyba brak mi sił.

Ale na szczęście młodzież wie,że jedynka u mnie niewiele znaczy- moja filozowia oceniania- udowodnić im ,że się czegoś nauczyli a nie złapać na tym , czego nie umieją. Jeśli nie umieją - to znaczy,że JA ich tego nie nauczyłam...

A wracając do wątku- mam fajnych wuefistów, teraz to widzę.

ewika17-11-2004 23:17:59   [#52]
Dorsto, odezwę się wkrótce. Dzięki Ci bardzo. A pan faktycznie stoi , stał i chyba będzie stał na brzegu.
nevada18-11-2004 08:59:33   [#53]

a ja

tez jestem nauczycielem wf i pracuje w szkole ponadgimnazjalnej, gdzie niestety nie ma sali gimnastycznej, boisko do siatki na skwerku szkolnym zrobilam z uczniami, do kosza na placu przed szkolą( wylany grysik).W zimie ćwiczymy w świetlicy, auli, która ma 3 duze okna z jednej i 3 z drugiej strony, godlo, krzyż, kwiatki, niski strop i szer.7m x 10. I jak ja oceniam?
Oceniam przede wszystkim za wkład i wysiłek włozony w lekcje wf, za postęp motoryczny- a więc robię testy motoryczne ale kryteria opracowałam sobie na podstawie dotychczasowych uzyskanych wyników w naszej szkole przez 7 lat pracy(jest to Zasadnicza szkola zawodowa)i stawiam tylko za motoryke trzy oceny :najlepszy wynik w klasie 5, średni 4, najsłabszy 3,jesli ktos pobije rekord szkoły w danej konkurencji otrzymuje 6.
      Jednakze oceny za motoryke nie sa głownym kryterium oceny srodrocznej i rocznej z wf. Najwazniejsze sa zaangazowanie( na lekcji obserwuje uczniów 2-3 i oceniam ,,+" lub ,,-" za aktywnosc, zaangazowanie, trzy ,,+" daja 5, trzy ,,-" daja 1), za podpowiedzenie cwiczen tez 5, itd mozna mnozyc), wczesniej wspomniamy postep, umiejętnosci np.z gimnastyki, gier zespolowych, wiadomosci, przygotowanie do lekcji.
A jest bardzo trudno mlodziez w tym wieku 16-20( i starsi tez sa)zachecic do uprawiania sportu rekreacyjnie oczywiscie, bo takie maja byc moje zajecia bez sali gimnastycznej gdzie ,,chlopaczyska dorodne''by sie troche wyszaleli, porywalizowali ze soba. Baseny, sale, dobry sprzet -to piekne marzenia.
aga230718-11-2004 12:45:51   [#54]
Dzięki wszystkim za dyskusję, a szczególnie Tobie Dorsto. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że można oceniać motorykę posługując się tabelami. Zauważyłam, że uczniowie są bardziej zmotywowani i dokładnie wiedzą dlaczego dostali taką, a nie inną ocenę. Zauważyłam też zdrową rywalizację. Nawet rodzice zaczęli biegać , aby zachęcić swoje dzieci do uzyskania dobrego wyniku. We wrześniu zorganizowałam Minimaraton dla nauczycieli, rodziców i uczniów. Już dopytują kiedy będzie następny.
janzg18-11-2004 19:09:15   [#55]

jak to dobrze, że moim wuefistom przeszła już ochota na stosowanie testów i innych tego typu głupot w czasie lekcji z ramowego planu nauczania.

Całymi seriami natomiast testują i trenują tych wszystkich chętnych w ramach zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych. Osiągają przy tym całkiem niezłe rezultaty w różnego typu zawodach sportowych.

Kucu18-11-2004 19:43:49   [#56]
To wobec tego ja bardzo proszę o wyjasnienie. Co jest przedmiotem oceny np. w biegu na 60m, gdzie bierzecie pod uwagę wynik( czas) ucznia w odniesieniu do tabel. Albo co oceniacie w testach o których piszecie. Niestety nie mogę się z Wami zgodzić. Może dalsza merytoryczna dyskusja rozwieje wątpliwości.
Dorsto18-11-2004 19:52:40   [#57]
Kucu, co jest przedmiotem oceny w skoku przez kozła?
Kucu18-11-2004 20:02:47   [#58]
Nabyte w procesie edukacyjnym umiejętności ucznia związane z przedmiotem oceny.
Marek Pleśniar18-11-2004 20:13:20   [#59]

czyli masło maslane;-)

Co jest przedmiotem oceny - Nabyte w procesie edukacyjnym umiejętności ucznia związane z przedmiotem oceny

:-))))))))))))))))))

Dorsto18-11-2004 20:14:37   [#60]

Kucu, pięknie powiedziane :-). A teraz proszę o merytoryczną odpowiedź.

Marek Pleśniar18-11-2004 20:16:35   [#61]

a ja dodam

co jest przedmiotem a przede wszystkim co postawicie gdy uczeń się starał ale nie przeskoczył??

Dorsto18-11-2004 20:28:10   [#62]

U nas skok przez kozła nie jest obowiązkowym. Jest jakby "dodatkiem" do skrzyni, jeśli dzieci chcą spróbować (prawie wszystkie chcą), to robimy. Skrzynię przeskoczą wszystkie dzieci bez problemów zdrowotnych. Jeśli jakieś (patrz: Celina) nie daje rady, bo nie da ze względu na warunki fizyczne, nie stawiamy żadnej oceny.

Przy skoku przez skryznię oceniana jest technika skoku, natomiast przeskok przez I część więcej, niż "norma" dla danego rocznika ( czyli w VI klasie przeskok przez wszyskie części skrzyni) daje stopień wyżej (czyli w praktyce 6). To trochę dziwne było przeze mnie traktowane na początku i może śmiesznie to zabrzmi, ale skoki przez skryznię dzieci same z siebie traktują jako "nagrodę" (nie wiem, jak to opisać, byście dobrze zrozumieli)- w 5 minutach dla ucznia praktycznie wszyscy chcą tylko skakać :-).

Kucu18-11-2004 21:27:45   [#63]
 Nie sądzę aby było to masło maślane :-)). Skoro odpowiedziami na moje pytanie są pytania postaram się na nie odpowiedzieć mniej ogólnikowo. Otóż przedmiotem oceny przy skoku przez skrzynię np; są umiejętności ucznia zdobyte w procesie edukacyjnym związane z wyżej wymienionym ćwiczeniem. Po zbadaniu stanu wyjściowego ( na który pozwala wspominana przeze mnie wcześniej diagnoza) nauczyciel planuje swoją pracę w danym zakresie i prognozuje wyniki swoich działań. Przy skoku kucznym przez skrzynię ocenie podlega technika wykonania poszczególnych elementów składowych skoku, czyli rozbiegu, odbicia, tzw" fazy lotu", pokonania elementu i zeskoku. Te wszystkie składowe tworzą ocenę całościową i pozwalają uczniom słabszym na otrzymanie oceny pozytywnej, gdyż uczeń,który wykazuje duże zaangażowanie i chęci jest w stanie w skoku kucznym przez skrzynie wykonać poprawnie przynajmniej jego elementy. Wysokość skrzyni jest tu również czynnikiem wpływającym na ocenę. Uczniowie sa informowani o kryteriach szczegółowego oceniania danego elementu przed każdym sprawdzianem, a kryteria szczegółowego oceniania zawsze przygotowujemy na początku roku szkolnego.
Dorsto18-11-2004 21:33:18   [#64]
Kucu, z całym szacunkiem, ale nie rozumiem. W jaki sposób oceniasz poszczególne fazy skoku u ucznia słabszego????
RomanG18-11-2004 21:44:15   [#65]
Ocenia rozbieg.
Kucu18-11-2004 21:51:50   [#66]
Skok kuczny p. skrzynie to element typowo gimnastyczny. Tak więc rozbieg - chyba każdy potrafi wykonać, może nie będzie dynamiczny, rytmiczny ale będzie; dalej odbicie - trafienie w odskocznię, dynamika wykonania; faza lotu - odległość odskoczni od skrzyni, cecha gimnastyczna, sylwetka podczas lotu, ewentualne wykonanie odmachu; pokonanie skrzyni - jej wysokość, z siadem na skrzyni, z podparciem, z otarciem o skrzynię itp.; zeskok - obunóż, z zachowaniem równowagi i przyjęciem postawy zasadniczej. Wszystkie elementy są oczywiście wcześniej ćwiczone, co pozwala mi na obserwację uczniów w tym zakresie. Przecież nie oceniam tylko jednej próby, ale całokształt pracy ucznia w tym zakresie i to jest właśnie uwzględnienie jego wkładu pracy i zaangażowania ze szcególnym naciskiem na predyspozycje i budowę ciała każdego z osobna.
Dorsto18-11-2004 21:55:41   [#67]

Ponadto: dzieciak pięknie technicznie skacze w kl. V przez wszystkie części skrzyni. Jak ocenisz postęp tego ucznia w następnej klasie?

Kucu18-11-2004 22:04:51   [#68]
Szukając dziury w całym; jeśli "pięknie" skacze to wnioskuję, że postępu być nie może. Skoro na wejściu uczeń wykazuje takie umiejętności to moim zadaniem będzie je tylko utrzymać. Takiego ucznia "wykorzystam" do demonstracji elementów i całości skoku, lub zlecam zadania dodatkowe o większym stopniu trudności. Ewentualnie mogę doradzić mu uczestnictwo w zajęciach w klubie sportowym, z którym utrzymuję kontakt na bieżąco. Taki uczeń może się właśnie w taki sposób wykazać i jest to wtedy zdecydowanie ponad program, co się wiąże z jego oceną z wychowania fizycznego.
Kucu18-11-2004 22:06:52   [#69]
Skoro ja się "wytłumaczyłem", to poproszę nareszcie o odpowiedź na moje pytanie.
Dorsto18-11-2004 22:24:14   [#70]

No tak, ale jak nie wykona prawidłowego odbicia = nie jest w stanie nawet wyskoczyć na skrzynię. Lotu nie ma= bo skąd ma być? Więc każesz się wdrapać na skryznię, by ocenić zeskok?

Ponadto wg tego, co wcześniej pisałeś o biegu - tu też oceniasz wynik czynności ruchowej. Przecież prosty skok przez skrzynię jest wypadkową mocy,szybkości, koordynacji, siły ramion, no i odwagi oczywiście. Przynajmniej trzech czynników wg wcześniejszego toku rozumowania nie powinieneś dac rady wyćwiczyć na lekcji gimnastyki. Widzisz, to jest wg mnie rozbijanie kotka.

I tak możemy sobie zbijać argumenty, aż liczba postów w tym wątku przegoni Piaskownicę. Przy okazji możemy powoływać się też na zdolności i predyspozycje do innych przedmiotów szkolnych ;-). Niestety, na tematy tego typu lepiej się gada twarzą w twarz.

Moim zdaniem - nie ma znaczenia, czy system oceniania w szkole zawiera w sobie elementy ocen z testów sprawnościowych, czy nie. W zasadzie każda czynności ruchowa wymaga i koordynacji, i zdolności motorycznych itd itd. Możemy docelowo badać postęp w rozwoju poszczególnych partii mięśniowych czy wydolności, które rozwijam na lekcjach (po diagnozie, uwzględnieniu ilości włókien szybko- i wolnokurczliwych , pojemności płuc itd;-)  - tylko po co?

Popatrz , możesz mieć w szkole system punktowy, gwiazdkowy, czy jaki tylko Ci się podoba - a i tak dzieci będą się porównywać, i tak któreś będzie słabsze , inne silniejsze , i czy chcesz, czy nie - albo sam zda sobie sprawę, że jest w czymś najgorszy, albo w końcu od współrówieśników to usłyszy. I tu jest rola nauczyciela, bez względu na to, czy ocenia wg tabeli, czy wg punktów - by to najsłabsze dziecko też czerpało radość z ruchu. I uwierz mi, znam szkołę, gdzie i plany wynikowe, i punkty, i branie pod uwagę wieku rozwojowego - a dzieci niechętnie na wf chodzą, a rodzice lewe zwolnienia kombinują. Dlatego strasznie śmieszy mnie zawsze bardzo poważna dyskusja o wyższości Swiąt Bozego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.

Bo naprawdę wg mnie nie ma znaczenia , czy oceniasz ten zeskok,czy nie. Ma natomiast znaczenie to, czy Twoje dzieci lubią przychodzić na wf, bo mogą się poruszać i czegoś nauczyć, czy też przychodzą, bo muszą naskładać punktów (lub dostać piątkę - to u nas). Chodzi o to, by nie zniechęcać dzieci do ruchu - a zniechęcić można i punktując, i oceniając tradycyjnie.

Howgh, powiedziałam.

:-)

RomanG18-11-2004 22:25:43   [#71]
:-)
Marek Pleśniar18-11-2004 22:25:46   [#72]

no zaraz zaraz:

Przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego [...] należy w szczególności brać pod uwagę wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków wynikających ze specyfiki tych zajęć.

Jak to się ma do :

  • rozbiegu
  • odbicia
  • trafienia w odskocznię
  • dynamiki wykonania
  • fazy lotu (!!! jakiego kurde lotu? Jak się jest melepetą co nioe umie latać?)
  • odległości odskoczni od skrzyni
  • cechy gimnastycznej
  • sylwetki podczas lotu
  • ewentualnego wykonania odmachu
  • pokonania !!! skrzyni :-)
  • zeskok - obunóż
  • z zachowaniem równowagi i przyjęciem postawy zasadniczej Jesu;-)

 

ja nie umiem!!!

zwłaszcza lądować do zasadniczej;-)

Dorsto18-11-2004 22:25:49   [#73]

Kucu, oceniam bieg :-).

Marek Pleśniar18-11-2004 22:27:05   [#74]

o, nie widziałem dorsto:-)

ale się podpisuję po tym co pisze:-)

Nie wystarczy chęć do sportu wyniesiona z tych lekcji??

Kucu18-11-2004 22:44:16   [#75]

 Jak założymy, że się nie odbije, to może i nie pobiegnie? Wtedy ocenimy go za chęci. A jak się u Was nie odbije to jak ocenimy? Większość opisanych przeze mnie kryteriów to aspekty typowo techniczne a nie wypadkowe siły, szybkości itp. Nazewnictwo jest typowe dla tego przedmiotu, więc nie pojmuje zdziwienia.ale skoro nie ma potrzeby dyskusji, a wszystkie świeta są takie same, to pozwolę sobie podsumować. Co do jednego się zgadzamy, mianowicie co do chętnego przychodzenia dzieci na lekcje. Wspominałem o tym wcześniej przy okazji postaw wobec kultury fizycznej. To jest sedno tych zajęć i basta.

POZDRAWIAM

Dorsto18-11-2004 23:11:39   [#76]

Marek nie jest od fikołków, więc to, o czym my piszemy, to dla niego pewnie czarna magia :-).

Za to , że stanie na rozbiegu i zatrzyma się przed skrzynią , jaką ocenę dasz? A jaką za to, że wyskoczy na skrzynię? Dzieci są sprytne i szybko się uczą, co się bardziej opłaca ;-). U nas - jak nie przeskoczy wcale, bo nie da rady (Celina po raz trzeci), to nie stawiamy oceny. Oczywiście, mówimy o dzieciach starających się. Jak wyskoczy na stopy - 4 , na kolana - 3. Generalnie jest tak, że jak wyskoczy na kolana, to kilka skoków, parę słów zachęty, przykład innych = i jest na stopach. A jak jest na stopach - no to przecież tylko nogi przerzucić i zeskok. I dlatego praktycznie wszystkie dzieci przeskakują i co roku dostają piątki lub szóstki :-)))).

Opisane przez Ciebie kryteria skoku moim zdaniem nie dadzą się oderwać od motoryki. Nie ma biegu - nie ma rozbiegu. Nie ma mocy - nie ma odbicia. Nie ma siły i koordynacji - nie przewlecze nóg. Ty oceniasz rozbijając skok na poszczególne elementy, ja - całościowo (zintegrowanie :-))).

Właśnie mam problem organizacyjny, bo mam dzieciaka z niedoborem wzrostu i nie wiem, jak sprawnie zorganizować lekcję, by  Alina (imię zmienione) poskakała razem z grupą (dzielę klasę tylko na pół, bo salka mała).

Ja też pozdrawiam :-)))

MarcinPWSZWALBRZYCH19-11-2004 10:18:42   [#77]

Witam

Temat ciekawy ale czy trafne wypowiedzi??

Moze lepiej zamiast wymiany zdan ustalic wlasciwa odpowiedz??

beera19-11-2004 13:24:23   [#78]

ale nauka ;-))

Marcinie- by ustalić właściwą odpowiedź ( zresztą- nie ma czegoś takiego jak własciwa odpowiedź- najwyżej może być taka, ktora ci się spodoba- to nie matematyka, gdzie 2+2 jest 4) należy dyskutować, a podczas dyskusji padają różźne wypowiedzi.

Jesli chodzi o mnie, to jeden z ciekawszych, merytorycznie, wątków na forum- z przyjemnością go czytam

Rycho19-11-2004 13:43:52   [#79]

Asiu

czy jesteś przekonana, że 2 + 2 = 4???
;-))
 
co do reszty, to się zgadzam :-)
Marek Pleśniar19-11-2004 14:38:10   [#80]

odpowiedzi trafne czy nie to ocena - tylko co oceniasz?

Rozbieg do odpowiedzi, wybicie, lot czy odpowiedź w postawie zasadniczej? ;-)

MarcinPWSZWALBRZYCH19-11-2004 21:31:24   [#81]

Witam ponownie

Wydaje mi sie - poniewaz nie studiuje wychowania fizycznego ze ocena ktorej bedzie poddawany uczen podczas skoku kucznego przez skrzynie jest suma czastkowych stopni za poszczegolne elementy jakie sa niezbedne podczas wykonywania tego cw

Wiadomoa sprawa jest to ze uczen nie podchodzi do skoku bez zadnego przygotowania - chociaz teraz w wielu placowkach tak tez sie dzieje - ale zostaje poddany "cyklowi" lekcji przygotowujacych go Tak jak juz napisano cwiczy sie rozbieg, naskok na odskocznie, prawidlowy lot - ulozenie ciala, pokonanie skrzyni, prawidlowy zeskok i postawa Te wszystkie elementy nie powinny byc czyms nowym dla ucznia ktory przechodzi spr ze skoku przez skrzynie

Natomiast zupelnie inaczej sprawa wyglada w momencie kiedy uczen nie podchodzi do zadania lub tez calkowicie lub czesciowo mu ono nie wychodzi Przede wszystkim musimy zmotywowac odpowiednio naszego podopiecznego zwrocic uwage na jego cechy rozwojowe i mozliwosci wynikajace z niego Dlatego wazne jest aby na lekcji nie tylko panowala grupowosc ale i indywidualizm i aby kazdy nauczyciel znal swoich uczniow

Moim zdaniem wowczas ocena z danego elementu bedzie prawidlowa :)

Kucu19-11-2004 21:36:00   [#82]

Droga Dorsto, ja wcale nie oceniam fragmentami,tylko również całościowo. Opisałem tylko poszczególne części skoku, które moim zdaniem należy brać pod uwagę przy ocenie całości, gdyż w inny sposób nie można. Muszą istnieć kryteria szczegółowe, aby ocena była rzetelna. Przecież również napisałem w tych kryteriach danych elementów o wskoczeniu na skrzynię, siadzie na niej itp. Innymi słowy, jak uczeń wykona rozbieg, odbije się, dalej mu pomogę, wskoczy na skrzynię, zeskoczy, wykona postawę zasadniczą, to zobacz ile elementów już wykonał. To mi daję podstawę do rzetelnej oceny. Jak sama piszesz uczniowie bacznie obserwują i zauważą szybko, kiedy im się coś opłaca. Ja bardzo duża uwagę przykładam do asekuracji podczas ćwiczenia. Mam ku temu dwa powody. Jeden oczywisty- względy bezpiczeństwa uczniów, a drugi to moja świadoma pomoc uczniom mającym problemy. Czasem nawet łączymy zajęcia z kolegą, czy koleżanką i razem asekurujemy. Uczniowie słabi zmotywowani przez nas wykonują rozbieg, odbicie i są praktycznie więcej przez nas przenoszeni, niż sami pokonują skrzynię. Jaka to jest ogromna radość dzieciaka, że nie odstaje od grupy, grupa widzi, że spełnia wymagania co do oceny, a ja widzę, że dziecko chce to zrobić po raz kolejny. Ile takich uczniów przełamuje bariery psychiczne związane z danym ćwiczeniem w ten sposób i potem robi ogromne postępy.

A co do motoryki, to masz całkowitą rację, tylko ja tu nie oceniam motoryki,a technikę, a we wszelkich testach to czysta motoryka,( I TU ASPEKTY O KTÓRYCH PISAŁEM WCZEŚNIEJ) chyba, że ocenimy np. technikę biegu, czy pchnięcia kulą.

Poza tym myślę, że w wielu wątkach się zgadzamy, tylko idziemy innym tokiem myślowym.

POZDRAWIAM

ewika19-11-2004 21:39:12   [#83]
Zgadzam się,iż wyjątkowo ciekawy wątek nam się tu rozwinął. Włączyłam się do niego  nawet emocjonalnie. Ale muszę się przyznać,że wpis szefa #72, po prostu jest powalający! Dawno się tak szczerze nie uśmiałam!/choć sprawa na pewno poważna/. Polecam wszystkim w dołku jesiennym, a właściwie zimowym.
Kucu19-11-2004 21:42:28   [#84]
Zapomnaiałbym, a przecież tak nie wypada. Oczywiście pozdrawiam również Marka, który dodaje innego wymiaru moim postom i innych zainteresowanych wątkiem WF.
Karolina19-11-2004 21:43:27   [#85]

Miałam dziś cięzki dzień drogowy, wrrr, drogi w wielkopolsce okropne - tak więc nie mam już weny twórczej. Chciałam tylko dodać na dziś, że kucu ma całkowita rację i popieram to co pisze w całej rozciągłości.

Podstawowa różnica, której może dorsto nie widzisz to fakt, że przeskoku przez skrzynię nauczamy (jakkolwiek by to potem nie oceniać - ale oceniam identycznie jak kucu), biegu na 60 m nie nauczamy bo..o tym pisałam już wyżej. Kwestia czy oceniać skok przez kozła czy przeskok przez skrzynie nie ma tu znaczenia, każdy z nas nauczycieli wybiera sobie na podstawie programu własny plan nauczania i co poprzez to chciałby ocenić.

Kolejne wywody może innym razem ;-)

Kucu19-11-2004 21:51:37   [#86]
Taak Karolino. Nauczam np. w danym zakresie startu niskiego i to mogę oceniać w biegu na 60m jako element techniczny. Natomiast co nam daje ocena szybkości ucznia( bo tak to trzeba w tym przypadku nazwać). Odpowiedź na to pytanie może pozwolić zrozumieć to o czym piszę. Jest to informacja typowo diagnostyczna, a nie kryterium oceny.
ewika19-11-2004 22:42:25   [#87]
Pytanie do n-li w-fu. Co kryje się pod tajemniczym wpisem w dzienniku/temat lekcji/: Szybka zmiana pozycji na sygnał?
Kucu19-11-2004 22:48:46   [#88]
Zawsze śmieszyły mnie takie tematy lekcji. Temat lekcji jest to jej cel główny, czyli zadanie, jakie chce zrealizować nauczyciel na danej jednostce lekcyjnej( 45 min.) Nie może być to nazwa ćwiczenia, dyscypliny itp. , bo nic nam to właśnie nie mówi. ciężko tu cokolwiek o tym powiedzieć, chyba że ktoś z kolegów, czy koleżanek się domyśla.
Rycho19-11-2004 22:52:13   [#89]

;-)

przepraszam, ze zapytam
 
to była lekcja wychowania prorodzinnego?
ewika19-11-2004 22:55:26   [#90]
Zdecydowanie wychowanie fizyczne.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]