Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konkurs na Dyrektora Przedszkola a przykładowe pytania
strony: [ 1 ]
AnnaS05-06-2002 00:23:01   [#01]
Witam szanowne forum. Za kilka dni przystępuję do konkursu na Dyrektora przedszkola. W związku z tym faktem chciałabym zadać wam pytanie: Jakie waszym zdaniem mogą być pytania na tego typu konkursie?
Za wszelkie sugestie i podpowiedzi będę wam bardzo wdzięczna.
Ewa z Rz05-06-2002 15:11:01   [#02]

Pytania rozmaite...

Rozmaitośc pytań jest tak duża, że net może tegonie wytrzymać... ;))
Będziesz miała 12 czlonków komisji, z czego około połowy ma mniejsza lub wieksza profesjonalna wiedzę o przedszkolu jako takim (przynajmniej z założenia). Reszta wie tyle co nic...
Każdy z członków komisji może i zadc pytania, jeżeli zechce i to więcej niż jedno. Nie ma chyba takiego, co by je mógł przewidzieć. ;0

No a poza tym, jężeli chcesz być dyrkiem, to powinnaś umiec odpowiadać natychmiast na bardzo zaskakujące pytania i nawet jak nie wiesz to nie powinnaś dać tego po sobie poznać.
Potraktuj konkurs jako sprawdzian tej umiejetności...

No i do rzdkości należą przypadki, gdy od odpowiedzi na pytania na konkursie zależy wygranie go... ;)
AnnaS05-06-2002 17:12:10   [#03]

Witam Ewo !

Dzięki za interesującą wypowiedź. Juz kiedyś przystępowałam do konkursu i stało się tak, jak piszesz w ostatnim zdaniu.

Doradź mi proszę co odpowiedzięć jak nie będę znała odpowiedzi, bo mnie zaskoczą? Czymś podchwytliwym np. bo tego mogę się spodziewać. Czymś co dla "starego dyrektora byłoby rzeczą oczywistą.

Pozdrawiam

beera05-06-2002 21:19:43   [#04]

konkurs

Podchwytliwe pytania?

Pytania, na które nie znasz odpowiedzi?

To proste... nie udawaj, że znasz!

 

Na moim konkursie odpowiedzialam jasno-  " nie wiem" ( na pytanie o jakis przepis) i jeszcze dodałam, że gdy będę miala problem poradzę się pani wizytator ( a ona byla na konkursie :-))

Myslę, że nie zrobiłam tym zlego wrażenia...a wręcz przeciwnie. Nie trzeba wiedzieć wszystkiego- wystarczy wiedzieć, że się nie wie :-)

Ale niestety racje ma Ewa- konkursy wygrywa sie przed konkursem...

Grzegorz05-06-2002 22:27:52   [#05]

A tak na marginesie...

Dyrektorka przedszkola mojego syna też będzie startować w konkursie.

W ramach przygotowań do końkursu zwołała zebranie rady rodziców (To akurat normalka, bo wszystkie zebrania RR zwołuje i prowadzi dyrektorka) :-)

Na zebraniu poinformowała wszystkich grzecznie, że bedzie ubiegać się o nową kadencję. Nawet było obszerne uzasadnienie ("co prawda mogłaby już na emeryturę, ale córki studiują i przydałaby sie pensja dyrktorska").
Następnie p.dyr. poinformowała rodziców, że w komisji musi być 2 przedstawicieli RR. Więc ona proponuje panie X i Y.

"-Czy ktoś z państwa ma inne propozycje?"

Nikt sie nie zgłosił, zatem jednogłośnie na konkurs pójdą dwie mamusie 3-latków. :-)
Jersz05-06-2002 22:33:15   [#06]

;-)))

No i wiadomo kto wygra konkurs. Mamusie nie będą musiały nawet zadawać pytań.
Ewa z Rz05-06-2002 22:34:40   [#07]

Ciekawe...

Piszesz, że ta pani już trochę czasu jest dyrkiem, a ustawy o systemie oświaty nie czytała...

W komisji konkursowej powinno być 2 przedstawicieli rodziców, a nie Rady Rodziców. To jest dość istotna różnica i znam przypadek, gdy z tego powodu konkurs został unieważniony...

Grzegorz05-06-2002 22:50:59   [#08]

Ta pani jest świeżo po kontroli organu...

I nic.
Od jakiegoś czasu chodzę na te zebrania tylko z ciekawości.
Tam jest więcej takich "pomysłów". Np. na tymże zebraniu skarbniczka poinformowała że wzrastają koszty obsługi rach. bankowego, więc dyr. zaproponowała, że może ktoś z państwa będzie trzymał te pieniądze w domu albo na pryw. rach. :-)
Albo regulamin RR dopuszcza, że członek prezydium RR może być jednocześnie w kom. rewizyjnej. :)

Generalnie rzecz w tym, że zwykle rodzice przedszkolni nie mają jeszcze pojęcia o przepisach, swoich prawach itd. A dyrektorka sprytnie to wykorzystuje.
Grzegorz05-06-2002 23:03:10   [#09]

No dobrze

Zgoda - rodziców. Ale powiedz mi Ewo, czyż RR nie jest reprezentacją rodziców?
Wydaje mi się, że taki zapis w uoso jest po to, by nie było wątpliwości w razie braku RR.
Zatem wydaje mi się, że RR moze wybrać swoich przedstawicieli na końkurs
AnnaS05-06-2002 23:08:35   [#10]

Grzegorzu.

Ta pani dyrektor, Twojego syna nieźle wykombinowała. Może czuje się zagrożona, więc wybiera sobie osoby do komisji (wygodne).

Właśnie czegoś takiego się obawiam przy moim konkursie, bo parę lat wstecz komisja niestety była ustawiona i nie przeszłam. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej.

Pozdrawiam         Anna

Gaba06-06-2002 05:23:32   [#11]
Okey, to rozważmy tę sytuację, o której pisze Ewa...

Mój organ napisał do mnie pismo, bym przekazała Radzie Rodziców ichniejsze pismo, że będzie konkurs i by se wybrali rzedstawiciela (wtedy jednego).

Ja przekazałam pismo - rodzice se wybrali przedstawiciela,  mnie rybka jak,w jaki sposób - czy to znaczy, że muszą zwołać ogół rodziców, by wybrać przedstawiciela?

Czy przedstawiciel Rady Rodziców nie jest przedstawicielem rodziców - u mnie w statucie jest napisane, ze wszyscy rodzice Tworzą Radę Rodziców, ale przez swoich przedstawicieli...

To bardzo ciekawe, co piszesz, Ewcia!
Maelka06-06-2002 05:53:01   [#12]

Nie na temat, ale...

Grzegorz!

...Generalnie rzecz w tym, że zwykle rodzice przedszkolni nie mają jeszcze pojęcia o przepisach, swoich prawach itd. A dyrektorka sprytnie to wykorzystuje."

Rodzice- rozumiem, ale nauczyciele, którzy potulnie godzą się na kaźdy kopniak, byle zostać np. dyplomowanym? Posłuchaj:

1.Dyrektor rozlicza staże nayczycielskie "po zasięgnięciu opinii RR" (wg przepisów)

2.Dyrektor zwołuje na 9:00 wszystkich stażysów - od kontraktowych, po dyplomowanych (w czasie lekcji!!!! Bez możliwości zastępstw koleżeńskich!!)

3.Dyrektor "woła" dwie kobiety (sprzątaczki, których dzieci chodzą do tejże szkoły i "prosi" na przesłuchiwanie nauczycieli.

4. Kobiety protestują, bo ani tego "zaszczytu" sie nie spodziewały, ani znają ocenianych nauczycieli (pracują nawet w innym budynku, zatem nawet kontaktów towarzyskich brak).

5.Dyrektor mówi, że to ich obowiązek. Kobiety rozumieją to dosłownie, potulnie siadają, oglądają spotkanie dyr. ze stażystami.

6.Nauczyciele ani słowem nie komentują tej szopki, choć są świadkami ściągania "przedstawicieli" RR...

7. Opinię (dla ułatwienia) napisze dyr., RR tylko podpisze...

8. A nauczyciele (ci wybrani,najzdolniejsi, kwiat naszego stanu) - cieszą się, że mają to za sobą .....

Tylko dwie osoby odmówiły uczestniczenia w tej szopce, ze względów proceduralnych...

I jak w takich warunkach zostać dyplomowanym?

PS. Prezydium RR nie wie, że wyraziło opinię dotyczącą kogokolwiek...

Grzegorz06-06-2002 21:54:54   [#13]

Samo życie:-)

W szkole mojej córki (tam jestem w RR już na poważnie) mamy już 22 dyplomowanych, nie licząc kontraktowych. Ale nie siedzieliśmy w żadnych komisjach, tylko dostaliśmy od dyrektorki teczki z dokumentami poszczególnych belfrów z oficjalnym wnioskiem o zaopiniowanie. Zajęło nam to na zebraniu jakieś 5 min. :-) Wyznaczyliśmy osobę, która przygotowała jednolite opinie dla wszystkich - oczywiście celujące :-) Na samo przeczytanie tych wszystkich - wybaczcie - komiksów potrzebaby z tydzień wieczorów.

I tu akurat uważam, że ten przepis o opiniowaniu siłą rzeczy musi być farsą.
Bo żeby chociaż w miarę obiektywnie ocenić dotychczasową pracę nauczyciela, nie wystarczy przejrzeć teczkę z dość schematycznie przygotowanymi sprawozdaniami, itp. To zdecydowanie za mało. Dlatego jedyne co pozostaje, to po prostu zapytać rodziców na zebraniu, czy któraś z opiniowanych osób w jakiś szczególny sposób nie zalazła komuś za skórę? :-)
Ewa z Rz06-06-2002 22:08:36   [#14]

Gdyby ustawodawca...

podając skład komisji konkursowej chciał uwzglednić tylko przypadek gdy w szkole nie ma RR, napisał by o przedstawicielach RR, a gdy nie została powołana to ogółu rodziców.

A tak jak jest napisane to wyraźnie chodzi o przedstawicieli rodziców (nie RR!), czyli zeby ich powołac potrzebne jest zebranie ogólne rodziców. Nie jest wazne ilu rodziców na to zebranie przyjdzie - może byc kilku. Ale zebranie musi byc ogloszone z odpowiednim wyprzedzeniem w taki sposób by wszyscy rodzice mogli sie o nim odpowiednio wczesnie dowiedzieć.

Jest to nie tylko moje tłumaczenie zapisu OSO, ale równiez jednego wojewody w uzasadnieniu uniewaznienia konkursu.

Grzegorz06-06-2002 22:54:03   [#15]

Ja bym się z wojewodą spierał

Samo sformułowanie "dwóch przedstawicieli rodziców" stwarzałoby bowiem ogromne pole do interpretacji i oczywiście nadinterpretacji.:-)

Bo jeśli tak, to:
1. Dlaczego nie jest ważne, ilu rodziców przyjdzie? A moze powinno być jakieś quorum?
2.Co to znaczy "z odpowiednim wyprzedzeniem"? Nie ma o tym mowy w ustawie. Tydzień, dwa, a może miesiąc?
3. Co to znaczy "w taki sposób, by wszyscy rodzice mogli sie o nim odpowiednio wczesnie dowiedzieć"? Listem poleconym? Za osobistym pokwitowaniem?
Itd.,itp.

Może to się wydaje śmieszne, ale takie wątpliwości całkiem serio można mnożyć.

Ale może jest jakieś wyjście z tej sytuacji:

Art.53 ust.2
Zasady tworzenia rady rodziców uchwala ogół rodziców [...]

W związku z tym ogół rodziców mógłby przegłosować w tych zasadach zapis upoważniający RR do wytypowania rodziców na konkurs.
Marek Pleśniar06-06-2002 23:29:49   [#16]

1880 rodziców?????

mam zrobić zebranie 1880 rodziców plus 140 z zerówki??

:-))))

Gaba07-06-2002 04:52:21   [#17]
Mareczku, ty nie robisz zebrania 1880 ludzi - oni się mają sami, bo oni tylko marzyli, by przyjść i wybrać 2 przedstawicieli...
Marek Pleśniar07-06-2002 17:58:43   [#18]

aha

to może niech przyjdzie tych 2 i się wybierze??
Mania07-06-2002 23:12:05   [#19]

AnnaS- pytania.......... mówisz?

Np:

-jak motywuje pani nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji i doskonalenia  -jak rozwiąże pani problem żywienia dzieci z alergiami -jak będzie pani promowała działalność placówki w środowisku -jakie dokumenty i w jakim zakresie regulują pracę przedszkola - kto może zwolnić dyrektora- jak będzie pani przyznawać dodatek motywacyjny -jeżeli nie zgadza się pani z oceną pracy zawod.-co może zrobić

to pytania które gdzieś tam padły. Pozdrawiam Mania

Ewa Z08-06-2002 22:36:20   [#20]

a może takie ...?

... padło na konkursie mojej dyrekcji: "Jak Pani wykorzystuje fakt, iż ma Pani w radzie pedagogicznej nauczyciela dyplomowanego?"
Autentyczne, byłam przy tym (a ten n. dypl. to ja)
Ewa Z.
Basia09-06-2002 00:05:57   [#21]

do giełdy pytań

dokładam swoje:

Jakie procedury w szkole zapewnią przestrzeganie praw ucznia?

Konto zapomniane09-06-2002 00:50:28   [#22]

pytanie

Ja miałam:
- w jaki sposób bedę współpracować ze szkołą (wizytator)
- co zrobię aby polepszyć warunki przedszkola (organ prowadzący)
- czy pozwolę dzieciom oglądać bajki w telewizji (rodzic)
Marek Pleśniar09-06-2002 01:00:06   [#23]

te bajki

najbardziej mi się spodobały:-) Przygotuję się z tego pytania:-))
Gosia T09-06-2002 02:17:01   [#24]

A ja słyszałam

W jaki sposób bedzie pani zarządzać ewentualnym konfliktem między organami, np radą pedagogiczną  a radą rodziców? I kobiera zbladła, bo własnie była w nieustającym konflikcie z częścią rp.:-))) Pytanie uznała chyba za tendencyjne, bo niewiele powiedziała.

Zola09-06-2002 07:50:25   [#25]
u mnie padło : jakie kompetencje ma RP -wymienić opiniodawcze i ustawodawcze i jak wygląda wspólpraca szkoły z zzz(tak pytały zz)
ktoś z rady miasta pytał o specyfike szkoły - czym moja szkoła różni sie ,czy będzie różnić się od innych tego samego rodzaju placówek w mieście
rodzic pytał o przyszłość ,rozwój placówki
Ewa z Rz09-06-2002 22:47:03   [#26]

Mnie zapytano...

Co to jest napięcie krokowe?
Agnieszka z Krakowa09-06-2002 22:54:23   [#27]

I co na takie pytanie można odpowiedzieć?

I co sobie w związku z tym Szanowna Komisja pomyśli?

Jersz09-06-2002 22:59:14   [#28]

8-)

No i co to jest ... to napięcie krokowe?
Jersz09-06-2002 23:02:20   [#29]

Propozycja tematów na konkurs

- obniżenie wieku obowiązku szkolnego - związane z tym zmiany ilości dzieci w przedszkolu, zwiększenie liczby dzieci 5-letnich ...
Basia09-06-2002 23:38:19   [#30]

jeszcze pytanie

jakie decyzje administracyjne podejmuje dyrektor
Gaba10-06-2002 03:59:56   [#31]
rozpoznawanie zaburzeń wieku rozwojowego
wpieranie rodzin najuboższych
edukacja regionalna
program wychowawczy
na co środke specjalny będziesz wydawać
jakie regulaminy opiniuja ZZ
rozwój kadry - program, albo plan rozwoju



Ewa...
Taka stara, kobita, a takie świństwa opowiada - napięcie krokowe... idę zapytać frachowca, co wie w tym temacie, choć godzina jest dość ambitna.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]