Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Co Wy na to?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
Fred11-10-2004 18:59:51   [#151]
Źle zrozumiałeś. Teraz jasne?
Arturr11-10-2004 19:14:26   [#152]

Fredku,

może poczekamy na wypowiedź ady?
Adaa11-10-2004 19:38:57   [#153]

no cóz Arturzrze..może prościej powiem;-)

Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: "To jest mój punkt widzenia".

a więc ..wybacz Arturzrze...zrozumienie w ten sposób mojej wypowiedzi to Twój punkt widzenia...

Marek Pleśniar11-10-2004 20:05:38   [#154]
dobre:-)
Antoni Jeżowski11-10-2004 20:12:25   [#155]
dodam: wyborne ;)
Rycho11-10-2004 20:19:58   [#156]

a fe ...

adoo
 
nie dość, że jesteś niemoralna, pozbawiona możliwości właściwej oceny tego co dobre, a co złe, popierasz narkomanów, (pewnie pijaków też i wszelkie inne osoby z nałogami), a do tego na pewno będziesz ukrywać przy następnym konkursie swoją tolerancję dla porno aktorek .... to jeszcze ośmielasz się (definiować) wskazywać na czyjś punkt widzenia!!
 
powinnas sie w tym momencie pokajać, posypać głowę popiołem, złożyć wójtowi (nawiasem mówiąć pozdrowienia dla niego) rezygnację ze stanowiska, i czym prędzej wynieść się z oświaty ... a może jeszcze dalej?
;-)))))
Janusz Pawłowski11-10-2004 20:30:01   [#157]

Kolejka po względy Adyy?
Chodzi o to, żeby czasem nie zaostrzyła sobie ząbków na nas, gdy będziemy się z nią kłócić?
Macie racje, nie ma żartów ... dołączam.

Ale kurcze ... jak tu się wepchać bez kolejki ... jak wypchnąć konkurentów, którzy wcześniej wystartowali ...
A! Mam!
Adaa! Kocham Cię! :-)))

Chociaż ... qrna ... kłóciłbym się przynajmniej z wzajemnością. ;-)))

Adaa11-10-2004 20:46:08   [#158]

o matko!

to se narobiłam bigosu;-)

ale co tam...no dobra Janusz...tera Ci nie odpowiem....ale się dowiaduj:-)))))

Janusz Pawłowski11-10-2004 20:51:01   [#159]

A widzicie chłopaki?

Mam się dowiadywać! ;-))))
beera11-10-2004 20:57:35   [#160]

też tak często mowię

najczęsciej do tych, co po raz setny chcą mi sprzedać mapy ;-))))))

( jak juz tak bardzo panu ( pani ) zalezy- prosze się dowiadywać :-) i tu następuje: w nowym roku szkolnym, jak n-l przyrody wroci z rocznego zdrowotnego, w styczniu- gdy bedzie nowy budżet, itd ;-)))))))

Janusz Pawłowski11-10-2004 21:01:00   [#161]
Ale Asiu ... mapy jakieś jednak masz? ;-)))
annah11-10-2004 21:09:24   [#162]

adaa :):):)

hasło jest przednie :)

Adaa11-10-2004 21:12:32   [#163]

dzięki

ale ukłony powinny byc skierowane w stronę Davida Hilberta...wykorzystałam jego inteligencję:-)
Fred11-10-2004 21:16:32   [#164]

Jesteś również skromna.

Zauważyłaś, że na końcu ww zdania jest kropka?:-)))

Janusz Pawłowski11-10-2004 21:20:20   [#165]
No - to jak mi z Adąą nie wydzie, bo mnie Fred wyroluje, to zawsze jeszcze mogę pokochać Hilberta. ;-)))
Fred11-10-2004 21:24:25   [#166]
To jeszcze się nie dowiadywałeś?;-)))
Janusz Pawłowski11-10-2004 21:28:11   [#167]
A sądzisz, że już można? Tak od razu?
Może trochę odczekać jednak ... Asia pisała, że nie tak od razu należy się dowiadywać ...
Co radzisz (masz wieksze doświadczenie może)?
Odczekać, czy kuć żelazo póki gorące?
Hm ... ale czy gorące? ;-)))
Arturr11-10-2004 21:30:42   [#168]

adoo,

dziękuję za odpowiedź, zrozumiałem ją-chyba. Do postów pana Marka i pana Antoniego, którzy są Twoją błyskotliwością  zachwyceni dodam, że również Cię podziwiam. Jesteś naprawdę niezwykła, wspaniała, osobliwa. Pozdrawiam.
Adaa11-10-2004 21:32:25   [#169]

;-)

Hm ... ale czy gorące? ;-)))

kurna...niech mi się który wysypie!

:-)))

Fred11-10-2004 21:32:30   [#170]

Spróbuj jeszcze raz (to nic, że będziesz się powtarzał - nie zważaj na to), ale bez takich:

                            cyt: " :-))) "

 :-)))

AnJa11-10-2004 21:36:21   [#171]
Który?
Janusz Pawłowski11-10-2004 21:40:16   [#172]

O żesz Ty, Fred! Mistrzu mój!
No popatrz ... nigdy nie mogłem pojąć dlaczego moje zaloty na nic ... a to przez to! ;-)))

Janusz Pawłowski11-10-2004 21:41:49   [#173]

"kurna...niech mi się który wysypie!"

E no ... spoko, Fred - jednak jej zależy. ;-)))

Fred11-10-2004 21:43:22   [#174]
..będąc "skromnym do cna" opuszczam ten wątek;-)))
Adaa11-10-2004 21:45:20   [#175]

chyba czas na deklaracje uczuciową...

i powinnam trzasnąć kogos po łbie:-))))
Fred11-10-2004 21:45:29   [#176]
#174 dotyczy #172;-))
AnJa11-10-2004 21:48:40   [#177]
Po takiej deklaracji uczyciowej reakcję Freda bym zrozumiał.

A przewidzieć ją 2 minuty przed złożeniem???

Fred! Mistrzu!!!
Janusz Pawłowski11-10-2004 22:02:36   [#178]
No zostałbym ... zostałbym ... może i mnie by się oberwało, ale cóż ... za Mistrzem ... może się czegoś nauczę ... niech prowadzi. ;-)))
annah11-10-2004 22:50:30   [#179]
i niesie kaganiec ;) oświaty? ;)
grażka12-10-2004 08:18:53   [#180]

w Łodzi zwolniona:

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2335209.html
Marek Pleśniar12-10-2004 08:25:50   [#181]

to pułapka - stawiac na popularność i kumpelstwo. Wpadają na takie pomysły młodzi nauczyciele i starzy politycy;-)

hm..

zdanie "anglistki", że
"w Anglii wszyscy mówią do siebie "you"
-
niby że są na ty nauczyciele z uczniami
mnie powaliło na ziemię;-)))

Arturr12-10-2004 10:01:35   [#182]

Mnie

się finał tej historii bardzo podoba. Brawo Panie Dyrektorze! Anglistka, jeśli jest naprawdę dobra, na pewno znajdzie pracę w Wielkiej Brytani. Tam mówią sobie per you(choć mogę udowodnić, że nie zawsze i nie do każdego). Co więcej, w GB istnieje zapotrzebowanie na wyśmienitych pedagogów z Polski. Niech więc ta pani zdobywa świat i doświadczenie w wychowywaniu młodzieży-byle nie polskiej.
Arturr12-10-2004 10:04:05   [#183]

Mnie

oczywiście-Brytanii
Antoni Jeżowski12-10-2004 10:45:11   [#184]

wspominki

...gdy chodziłem do podstawówki nauczycielki chodziły ubrane w granatowe fartuchy z podszewkowej materii z białym kołnierzykiem z koronki (te bardziej estrawaganckie), zresztą my podobnie. Żadne kolorowe paznokcie, "tlenione" włosy itp estrawagancje. Potem, bardzo wolno, przez dziesięciolecia następowały zmiany także w ich (nauczycielek) wyglądzie. I zawsze wokół tego trwał spór między "postępowcami", którzy twierdzili, że szkoła nie może być skansenem bezguścia i braku wyczucia zmian w otaczającym świecie, a "konserwatystami", którzy kultywowali w tym zakresie "wartości".

Problem chyba leży w tym delikatnym wyczuciu cieniutkiej, niedostrzegalnej granicy między... W mojej ocenie w Łodzi "przegięły" obie strony. A już z pewnością wysiadła tam komunikacja. Choć może to tylko naśladowanie sposobu komunikowania się niektórych polityków... ;)

Spayk14-10-2004 00:25:06   [#185]
To że do kogoś mówi się You to nie znaczy że nie darzy się go szacunkiem, uznaniem i że nie jest autorytetem. I odwrotnie. Panienka nie była chyba wiele starsza od swoich uczniów.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]