Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy cos mozna zrobić?
strony: [ 1 ]
Maria17-05-2002 10:38:35   [#01]
W szkole sredniej  obowiązuje system oceniania punktowy. I wszystko byłoby ok, gdyby... Od II semestru jego zasady uległy zmianie.W I semestrze mozna było uzyskac z kazdego przedmiotu 100 punktów co stanowiło 100%/.W WSO zapisano, że 25% z uzyskanych punktów przenosi sie na II semestr. Czyli jeżeli uczeń uzyskał 52 pkt na 100 to przenosiło mu sie na II  14/25 pkt. Natomiast w II semestrze zmieniono te zasady . Nie określono max. Liczby punktów, a tylko tyle,że uczeń musi miec trzy formy za 10 pkt, jedna za 20 Moze je miec zaliczone na roznym pozimie punktowym. Czyli minimalne może zdobyć 50 pkt. ,a maximum dla każdego ucznia moze byc rózne.
I tutaj się zaczynają moje i uczniów wątpliwości. Bo jeżeli nauczyciel zrobi tylko minimum tzn pozwoli uzyskac uczniom tylko 50 punktów, to jak sie ma tak duzy udział punktów z sem I (25) do sem. II To przeciez nie 25% a  50%?
Uczniowie, wyliczyli sobie, ze jezeli w I sem. mieli ocene dopuszczającą (wynikającą z przeliczenia punktów) a w drugim semestrze pracowali nieco lepiej i uzyskali z kazdej formy (przeliczając punkty na oceny) ocenę dostateczną to i tak otrzymają ocene dopuszczającą na koniec roku Inaczej mówiąc mając w tym semestrze 3,3,3 i 3  moga otrzymac ocene dopuszczającą ze  względu na duzy wpływ pierwszego semestru. Oczywiscie wszystko prawnie jest ok. Rada Pedagogiczna zatwierdziła zmiany od II semestru, Rada Rodziców tez, Samorząd uczniowski tez. Tylko nikt nie wiedział dokładnie jak to będzie funkcjonowac w praktyce Teraz uczniowie czują sie tym pokrzywdzeni.
.Nauczyciele chyba sami to dostrzegaja, bo jakieś zmiany mają byc od nowego roku. Ale teraz szkoda uczniów
Poradzcie co uczniowie bądz rodzice moga zrobic z tym fantem? Czy mogą coś zrobic jeszcze w ty roku szkolnym,?
stan17-05-2002 11:20:34   [#02]

W trybie w jakim wprowadzono zmiany spróbować wprowadzić poprawki.

:-)
stan

Ewa z Rz17-05-2002 13:02:56   [#03]

No, zaczeło się...

Tak to jest, gdy zacznie się zmieniać wszytko wokół i to jeszcze na siłę. Aby zmienić. Nie ważne na co, nie ważne co z tego wyniknie. Bez prób, wdrożeń sprawdzania, małymi kroczkami...

Tylko już, szybko, bo ma byc nowe. Wszystko co stare jest be...

No i na wielu zmianach wychodzi się jak... kończyc nie będę.

Podobnie było z oceną opisową w klasach 1-3. Bardzo skutecznie zamieszano w głowach nauczycielom i... byli przekonani, że koniecznie muszą... że nie wolno im stawiać stopni (bo strsują i wogóle są be...). Muszą prowadzić arkusze obserwacji (nie wiadomo jakie) itp.

I się okazało, że nauczyciel jeden z drugim zakopał sie w papierach, z których mało co wynika. A jeżeli nawet coś można wyciągnąc to potrzeba do tego rzetelnej analizy i trzeba to ... UMIEĆ!

No i tutaj, dziewczyna pisze, że wymyślono jakiś system punktowy oceniania... (Nie udało mi się go całkiem zrozumieć, nie bardzo qmam, ale jak wnoszę z tekstu uczniowie wiedzą o co chodzi) Przy takim systemie tona dobrą sprawę nauczyciele niepotrzebni - każdy może sobie wyliczyć co mu się należy - czyli co najmiej 3 aspekty oceniania semestralnego wyrzucono do kosza...

Klasyczne wylewanie dziecka z kompielą...

Jak z tego teraz wybrnąc? Ano trzeba zjeść tę żabę. Tak jak radzi Stan - jedynie w trybie przewidzianym dla zatwierdzania.

A swoją drogą stary system miał jedną wielką wadę i zalete jednocześnie - był elastyczny i można było w każdym indywidualnym przypadku znaleźc to własciwe wyjście...
beera17-05-2002 15:50:44   [#04]

no...

im więcej reguł tym więcej od nich wyjątków...

Nasze wewnętrzne ustalenia musza zawierać pewien poziom ogólności, inaczej zdechniemy!!

Swoją drogą nie bardzo zrozumialam ten system punktowy, zreszta wiele rzeczy jakoś w tych szkołach trudno...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]