Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dyrektor nieobecny
strony: [ 1 ]
Gaba12-05-2002 07:23:53   [#01]
Zamierzam być przez dłuższą chwilę nieobecna w pracy (daleki wyjazd z młodzieżą).

Czy wystarczy, że w przydziale czynnosci mojej zastępczyni jest odpowiedni punkt, że podjemuje takie, czy inne działania (w imieniu moim jako pracodawcy, prowadzi sprawy finansowe, itp.) w razie mojej nieobecnosci?

Czy trzeba takie pismo napisać extra... Jak powinno wyglądać to ew. pismo, które zawiera zasady powierzenia obowiązków na okres zastępstwa za nieobecnego dyra...
Zola12-05-2002 10:50:03   [#02]
starczy odpowiedni zapis w  zakresie  obowiązków wice
Mania12-05-2002 11:18:52   [#03]

dobrej wycieczki......

W takich sytuacjach  wypełniam delegacje - organ wyraża zgodę ( albo i nie), zastępcy wypisuję zakres kompetencji i odpowiedzialności na określony czas. Niedopełnienie tych formalności było pretekstem do odwołania ze stanowiska bardzo dobrego dyrektora, mimo że wice miał w przydziale ....pełnienie zastępstw w czasie.....

HenrykB12-05-2002 12:16:07   [#04]

Dla pewności można

przygotować specjalne upoważnienie dla wice. Zabezpieczeń nigdy za wiele.

Ja tak robię tylko wtedy, gdy całej dyrekcji nie ma i moje obowiązki przejmuje ktoś z grona pedgogicznego (rzadkie przypadki, ale co kilka lat się zdarzają).

Zola12-05-2002 19:43:48   [#05]

ja też tak robię  jeśli na warcie zostaje nie dyrektor

Rycho13-05-2002 10:49:56   [#06]

W Krakowie obowiązuje wymóg uzyskania zgody organu na wyjazd dyrektora poza Kraków. Do uzyskania zgody potrzebna jest formalne oświadczenie zastępcy o zgodzie na przejęcie obowiązków na czas nieobecności dyrektora.

Przy czym znam sytuację, kiedy organ nie wyrażał zgody na wyjazd dyrektora na czas jaki prosł dyrektor. Dyrektor prosił o 10 dni (zielone lekcje), dostał zgode na trzy dni!!!

Mnie ostatnio zgodzili się dać zgodę na cały wyjazd. :-)))

DorotaJ08-11-2002 19:05:50   [#07]

         Kochani poradźcie !

  Nie mam wice ,nie mam sekretarki.

Zastanawiam się  ,kto powinien pełnić za mnie zastępstwa gdy jestem na szkoleniach lub naradach.

Pozdrawiam Dorota .

Ewa z Rz08-11-2002 21:09:16   [#08]

Jestem w tej samej sytuacji!

Masz dwa wyjścia:

1. albo powołujesz tzw. społecznego zastepcę, czyli kogos z grona, kto "na stałe" w czasie twojej nieobecności zastepuje cie w nagłych wypadkach

2. Albo za kazdym razem wyznaczasz taka osobe z grona...

Ja stosuję, z różnych wzgledów, to drugie...

HenrykB08-11-2002 21:17:10   [#09]

Ja też

:-)
DorotaJ08-11-2002 22:02:53   [#10]

Dziękuje !

Ewuniu i jeszcze jedno pytanie .

 Czy zapis w protokole z końca sierpnia o tym ,że na czs mojej nieobecności (w nagłych wypadkach )zastępuje mnie nauczyciel dyżurujący jest wystarczający ?

Czy sugerowałabyś coś jeszcze ?

Ewa z Rz09-11-2002 06:40:53   [#11]

To zależy...

Jeśli ten n-l dyżurujący dyżuruje cały dzień (ew. pół dnia), to chyba może być...

Ale gdy co przerwę n-le się zmieniają to nie bardzo...

U mnie dyżuruje na każdej przerwie 3 n-li, nie wiadomo by było który to... No i co na lekcji? Takie nieprzewidziane rzeczy dzieja się z reguły na lekcji.

No i musi być pełna jasność, co do tego kto to jest. Ja trobię tak jak się nauczyłam w studium wojskowym - za każdym razem wyznaczam tego, który rządzi w moim zastępstwie, głośno i wyraźnie. Przecież to dotyczy nie tylko n-li, ale takrze np. obsługi, która protokołów RP nie czyta, oraz może się nie orientować w dyżurach.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]