Forum OSKKO - wątek

TEMAT: A jak pracujecie z uczniami zdalnie?
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
Leszek26-03-2020 12:21:35   [#101]

i cieszą się dziadkowie, których wnuki dopiero w żłobku :-)))

pozdrawiam

 

Marek Pleśniar26-03-2020 12:29:27   [#102]

a jeszcze bardziej cieszą się millenialsi, którzy nie planują mieć dzieci w takim świecie

wemes26-03-2020 18:51:59   [#103]

#102 Brawo Marku, w pierwszym poście podałeś pomysł i podchwyciłem, dzisiaj uczniowie i nauczyciele śmigają w MTeams, rewelacja, teraz wszyscy doskonalimy się i ... rodzice też, do tego mają legalny Microsoft Office  365 za -  0 Euro :). Polecam wszystkim. Dziękuję.

Marek Pleśniar27-03-2020 08:35:55   [#104]

łańcuszek kto komu podrzucił myśl był dłuższy :-)

(nb długo myśleliśmy czy przestawić na to biuro OSKKO też)


post został zmieniony: 27-03-2020 08:36:19
Marek Pleśniar27-03-2020 13:35:55   [#105]

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1069633406727594&set=a.137867223237555&type=3&theater

no proszę 460 osób i już kłopot

a 600 000 nauczycieli uczy w pełni podstawy programowej i to w 92%

Marek Pleśniar28-03-2020 10:21:26   [#106]

nb. to jest niezwykły eksperyment edukacyjny - jak będziemy mieli dokształconych rodziców po 2 miesiącach elearningu co dzień?

gosiaes228-03-2020 10:51:13   [#107]

będzie lepiej ...

https://www.gov.pl/web/cyfryzacja/180-milionow-zlotych-na-laptopy-dla-uczniow-i-nauczycieli

 

słyszeliście o tym?

Jak będą już dostępne wnioski, to dawajcie namiar!!!

KahaM28-03-2020 16:51:58   [#108]

No... akurat skończy się rok szkolny jak przyjdą laptopy. A jak sobie pomyślę o wnioskach w których trzeba będzie np. zaświadczenie o dochodach itp to już mi się robi słabo. 

malmar1528-03-2020 17:29:20   [#109]

KahaM, przeliczyliśmy w gminie (7 szkół) ile możemy kupić za 40 tys.

zakładając, że kupimy takie za 1,500 zł to wyjdzie po 4 na szkołę (42 tys.)

jak weźmiemy takie za 2 tys. zł to wyjdzie po 3 na szkołę (42 tys.)

w sąsiedniej gminie, która ma jedną szkołę trochę lepiej

i takie to zakupy :(

a potrzeby ogromne


post został zmieniony: 28-03-2020 17:30:40
KahaM28-03-2020 20:26:37   [#110]

No tak... 40  tyś na 11 szkół u mnie w gminie i mobilny internet to faktycznie sporo... 

Jot28-03-2020 21:07:28   [#111]

Tam jest napisane, że minimum 40 tys, na gminę, to my może dostaniemy maximum, a nie minimum?:-) A tak w ogóle, to trzeba sprawdzić na zasadzie, czy każde dziecko uczące się ma swój własny komputer lub laptop w domu?- dużo by tych komputerów trzeba było kupić, no ale każdy na wagę złota. Tak bym powiedziała:-)

malmar1528-03-2020 21:15:35   [#112]

Jot, potrzebuję 117 dla uczniów i 10 dla n-li                            rozpoznanie zrobiłam 


post został zmieniony: 28-03-2020 21:18:10
Marek Pleśniar28-03-2020 21:32:53   [#113]

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1949458,1,polska-szkola-staje-do-gory-nogami-a-nauczyciele-robia-fikolka.read

 

czy to prawda?

Jot28-03-2020 21:32:54   [#114]

No właśnie się uśmiecham. Jakoś tego nie umiem sobie wyobrazić. Niemniej jednak mawiam- dobre i co tylko byłby ogromny problem, komu dać, żeby było sprawiedliwie. No nic. Nie ma co teraz dzielić skóry na niedźwiedziu:-) Zobaczymy jaki będzie przelicznik dla gmin.

malmar1529-03-2020 12:11:12   [#115]

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/koronawirus-w-polsce-szkoly-nie-sa-gotowe-do-zdalnego-nauczania/6n2pky3

 

 

Marek Pleśniar01-04-2020 06:14:48   [#116]

a myślałem że widziałem już wszystko - nie uwzględniłem "wszelkiej maści artystów" i Vincenta

https://vod.tvp.pl/video/szkola-z-tvp-klasa-7,plastyka-30032020-lekcja-1,47324113

Rycho01-04-2020 09:41:00   [#117]

jeżuuu :-(

nie chce mi się wierzyć, że w tym wszystkim nie ma kontroli metodycznej. Że to idzie tak na żywioł. 

Chyba, że chodzi tu o udowodnienie jacy to "świetni" nauczyciele u nas pracują i zdeprecjonowanie tego zawodu już do końca.

Ale w to tym bardziej nie chce mi się wierzyć. brr..

AnJa01-04-2020 09:49:00   [#118]

Rycho- Ty sie uspokój.

Kazdy nauczyciel jest profesjonalistą i niezależnie od okolicznosci uczy tak samo profesjonalnie.

Kamera TV moze troche stresu dokładać - ale ani dodaje ani ujmuje kompetencji zawodowych.

Te lekcje nie są dla Ciebie - one są dla uczniów.

I organizator zdalnego nauczania musi też dbać o ich dobrostan - by szoku nie doznały. I teraz- przed ekranem - i (zwłaszcza) potem- po powrocie do izby sszkolnej.

Rycho01-04-2020 10:34:01   [#119]

no tak, masz rację ;-) trochę mnie poniosło

olaszyma01-04-2020 11:40:09   [#120]

Cały problem z tymi lekcjami w tv wynika z tego że po pierwsze robiono to na szybko (żeby się wykazać przed władzami). A przecież można było dać sobie  z 10 dni na przygotowanie, sprawdzenie i poprawienie ewentualnych niedociągnięć. Poza tym poszukiwanie nauczycieli tez wyglądało pewnie jak łapanka. Niektórzy naprawdę nie powinni się tam znaleźć...

A swoją  drogą , nie wiem czy celowo czy nie (chcę wierzyć , że to przypadek) , znowu ośmieszono i poniżono nasza grupę zawodową.....Nie szkodzi że kilka lekcji było naprawdę na przyzwoitym poziomie...

eny01-04-2020 16:32:51   [#121]

Te prowadzące osoby (nie wnikam czy nauczycielki czy przypadkowe) wykazały się "ogromem" wiedzy. Ja tego nie rozumiem no chyba, że chodziło rzeczywiście o zdeprecjonowanie zawodu a to już jest ... brak słów.

Marek Pleśniar02-04-2020 08:34:14   [#122]

ze strony MSN:

TVP wydaje oświadczenie ws. krytyki „Szkoły z TVP”

Po fali krytycznych komentarzy głos zabrała TVP, zarzucając krytykującym „Szkołę” mediom niedojrzałość, stygmatyzację nauczycieli i brak solidarności ze społeczeństwem. „Te same media, które wspierały nauczycieli w walce o lepsze wynagrodzenia, dziś na podstawie jednostkowych pomyłek stygmatyzują ich. Zachowanie to świadczy o niedojrzałości przedstawicieli mediów komercyjnych i braku solidarności ze społeczeństwem” - podkreśliła w środowym oświadczeniu TVP.

Jak dodano, "dyskredytowanie nauczycieli, którzy realizując swoją misję zdecydowali się zaangażować w projekt edukacyjny, którego celem jest zapewnienie ciągłości nauczania świadczy o niedostrzeganiu powagi sytuacji i wyzwań, które stoją przed naszym społeczeństwem w tej trudnej chwili". "Pedagodzy z wieloletnim doświadczeniem, na co dzień uczący nasze dzieci w szkołach publicznych, dziś, kiedy poświęcają się i angażują w przedsięwzięcia służące dobru ogółu, stają się obiektem drwin i ataków"

a ja myslałem, że dyskredytują nauczycieli właśnie ci "misjonarze"

Marek Pleśniar02-04-2020 10:12:57   [#123]

a co robią prawdziwi nauczyciele?

https://www.youtube.com/watch?v=bdVSk1BD4pc

cudnie i bezpretensjonalnie - prawdziwa nauczycielka z prawdziwej szkoły i jakoś jednak to wygląda inaczej?

 

Inne lekcje tu:

https://www.youtube.com/channel/UCXkeiZ2i3F_LeVnvjj4a07Q

bosia02-04-2020 11:11:56   [#124]

biedne te dzieci, które tzw. nauczyciele uczą na codzień w naszych szkołach :-(

ergo02-04-2020 11:30:50   [#125]

TVP  kłamie - ja pamiętam to "wspieranie nauczycieli" w czasie strajków.

Jot02-04-2020 11:33:38   [#126]

Było by super, gdyby kujawsko-pomorska e-szkoła zamieszczała temat lekcji w poszczególnych linkach, o ile to możliwe:-) Było by znacznie łatwiej.

Marek Pleśniar04-04-2020 14:17:51   [#127]

Kulisy realizacji "Szkoły z TVP". Nauczycielki: jesteśmy tak zaszczute, że boimy się wyjść z domu

"Nie było żadnych prób oswojenia się z kamerą. [] zdjęłyśmy kurtki, pokazano nam studio, reżyserkę, dostałyśmy mikrofony do ręki i "nagrywamy, bo nie ma czasu". Nie było pani od makijażu, ani stylistki, nikt nam nie ułożył włosów, nie powiedział, jak mamy się ubrać"-

"zaczęła się wieszać tablica interaktywna, nie było markerów do pisania (na szczęście przywiozłyśmy własną kredę)
Nie miałyśmy możliwości nawet przejrzenia tych filmów przed publikacją"

więcej tu:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kulisy-realizacji-szkoly-z-tvp-nauczycielki-mowia-ze-same-musialy-wszystko-wymyslic/d1r8jje

olaszyma06-04-2020 08:36:58   [#128]

Moja  refleksja po wypowiedziach, które wystąpiły w owej "szkole". Myślę, że to kolejny dowód na to że jako grupa zawodowa mamy niskie poczucie własnej wartości i profesjonalizmu. Panie tłumacza się, że "zostały wytypowane przez dyrektorów.."  - jednak musiały się chyba zgodzić bo to działanie nie jest ujęte w żadnym wykazie obowiązków nauczyciela. Mówią dalej - nie było prób kamerowych, makijażystki , przejrzenia nagranego materiału . Nie było, bo żadna/żaden z nich się tego nie domagał. Jeżeli poproszono ich o udział w ważnym skądinąd projekcie, do którego nie było zbyt wielu chętnych, to znaczy że mogły(mogli - byli tam również panowie) postawić choć minimalne warunki. a tak poszło w Polskę, bo ktoś zrobił coś nieprofesjonalnie. Profesjonalizm w tym momencie powinien polegać na tym że robi się coś dobrze, albo nie robi się wcale. Płacz po fakcie jest trochę spóźniony...

Magosia09-04-2020 22:36:01   [#129]

Olu, jakbym czytała swój komentarz...

Pozdrawiam ciepło:-)

Marek Pleśniar10-04-2020 08:16:05   [#130]
   

https://www.youtube.com/watch?v=R3g9jrqjOZs

do świata gry mogą też wejść uczniowie - zobaczyć się nawzajem

 

poprawiono mnie - tak już jest:-)

https://www.youtube.com/watch?v=hIPFdu0gDPY&feature=youtu.be&t=3900

Marek Pleśniar10-04-2020 08:24:19   [#131]

https://youtu.be/Fjoaipr4pM4?t=3312

 

ergo11-04-2020 00:37:55   [#132]

Spodobała mi się ta lekcja :)

https://www.youtube.com/watch?v=7Vf3ony8KyM

Marek Pleśniar11-04-2020 08:52:06   [#133]

"Może na drugiej lekcji omówimy kolejne słówka:
Selfish - sprzedawca ryb
Freedom - wolna chata

MKJ11-04-2020 16:33:52   [#134]

Ergo i Panie Marku, zobaczcie do czego doprowadziliście:

https://www.youtube.com/watch?v=yBR85DlADKo

Wstyd, Broniarze!

ergo11-04-2020 17:33:43   [#135]

:)

Elżbieta 313-04-2020 13:07:52   [#136]

Trudno jest funkcjonować w wirtualnej rzeczywistości

https://m.demotywatory.pl/4987696

 

współczuję tym, którzy próbują, starają się, a różnie jest to odbierane.

Elżbieta 313-04-2020 13:27:54   [#137]

Każda inicjatywa w dobrej wierze jest cenna.

Głowa do góry!  Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi :)

Agsa14-04-2020 15:59:02   [#138]

bardzo polecam:

http://www.wokolszkoly.edu.pl/blog/szansa-ktora-moze-wlasnie-ucieka.html

 

 

Marek Pleśniar15-04-2020 15:38:26   [#139]

hm

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2998085616917313&set=a.632989360093629&type=3&theater

Ala15-04-2020 20:26:24   [#140]

te dzieciaki mają szczególnie ciężko ;)

Marek Pleśniar16-04-2020 10:02:15   [#141]

https://www.portalsamorzadowy.pl/spoleczenstwo-informacyjne/swiat-rezygnuje-z-zooma-ale-nie-polskie-szkoly,172566.html

Świat rezygnuje z Zooma, ale polskie szkoły wstają z kolan i nie;-)

bosia16-04-2020 11:56:26   [#142]

Bez przesady, w Finlandii nadal korzystają z Zooma, jeszcze nie zrezygnowali

Marek Pleśniar16-04-2020 15:10:10   [#143]

zapewne wystarczy trochę uważności w korzystaniu

Jot20-04-2020 09:01:19   [#144]

Proszę, odświeżcie mi pamięć:-). Pod koniec marca- chyba pod koniec marca było gdzieś pismo- nie wiem, czy to było z KO, czy z MEN, gdzie była mowa o ustaleniu treści do realizacji w nauczaniu zdalnym, o równomiernym rozłożeniu zajęć. Przypominano, że ustalenie treści nie ma polegać na zmniejszaniu liczby godzin np j.polskiego z 5 na 4....Taki był kontekst. Szczególnie szukam tego zdania odnośnie liczby godzin. Ktoś kojarzy, gdzie to było?

Ala20-04-2020 11:21:35   [#145]

rozporządzenie MEN z 20 marca w sprawie szczególnych rozwiązań...


post został zmieniony: 20-04-2020 11:25:46
Jot20-04-2020 12:07:02   [#146]

Dziękuję Alu. Nie chodziło mi o rozporządzenie, ale o jakiś list/chyba/ gdzie był komentarz, że to nie ma polegać na zmniejszaniu liczby godzin np z 4 na 2...że to nie o to chodzi. Wydawało mi sie ,że to było w panelu dyrektora, ale sprawdzam i nie. Może to był list na emaila, też nie mogę znaleźć. Na pewno coś takiego było. Nie sądzę, aby mi sie już wszystko tak bardzo pomieszało:-), choć wszystko możliwe:-)) Zresztą kojarzę, że gdzieś tu była dyskusja na ten temat

Roman Langhammer20-04-2020 12:24:39   [#147]

A dlaczego Waszym zdaniem równomierne i rozsądne rozłożenie treści do realizacji (bo i lekkie okrojenie do treści niezbędnych) nie może polegać równocześnie na zmniejszeniu ilości godzin? Podejdźmy do tego trochę matematycznie na przykładzie języka polskiego.

Mamy 5 lekcji na które dostosowujemy treści, odpowiednia ilość, jakość, tylko niezbędne.

I robimy 4 lekcje, na które przygotowujemy treści takie same, "okrojone", jak na 5 lekcji.

Teraz ta liczba lekcji "4" czy "5" powinna być sprawą w ogóle nie braną pod uwagę, bo przede wszystkim chodzi o ilość treści i materiału. Tak ja to rozumiem. Bo możemy się umówić, że np. rozkładamy polski na 2 dni. Ale nie mówmy o konkretnej ilości "jednostek lekcyjnych", bo to jest bez sensu.

Np. we wtorek i czwartek skupiamy się na polskim, w poniedziałek i piątek na matematyce, a w środę na j. angielskim. I do tego dokładamy każdego dnia, w zależności od naszego pomysłu treści z przyrody, plastyki, techniki itp. 

Moim zdaniem w obecnej sytuacji liczenie "lekcji" (tzn. jednostek) jest kompletnie bez sensu, bo mamy zwrócić uwagę na "tygodniowy zakres treści nauczania do zrealizowania w poszczególnych oddziałach" (par. 1 ust. 3 rozporządzenia z 20 marca w sprawie szczegółowych rozwiązań...) a nie na ramowy plan nauczania.

Co sądzicie o moim podejściu do tematu?

AnJa20-04-2020 12:47:51   [#148]

Ja sie z nim zgadzam.

Dla mnie kluczowy w nauczaniu zdalnym (od strony prawnej) jest włąsnie ten zacytowany przez Ciebie, a raczej mało dyskutowany zapis "tygodniowy..."

A wart on jest przedyskutwania, bo to on nakłada na szkołe ogromny obowiązek standaryzacyjny: na nauczyciela podzielenie treści nauczania na tygodniowe "paczki" a ma dyrektora- ustalenie liczby godzin, w których nauczyciel ma "paczkę" realizować (co wprost przekłada się np. na liczbę godzin ponadwymiarowych).

No i to w zasadzie kluczowa trudność.

Pozostałe są trudniejsze: paczki treści nauczycieli-bibliotekarzy, specjalistów, tzw. wspomagających.

Choć w zasadzie one trudniejsze nie są , przynajmniej w zakresie ponadwymiarówek- albowiem ci nauczyciele takich godzin nie mają.

Jot20-04-2020 13:50:24   [#149]

Wiadomo, że lekcje i tak nie odbywają się w czasie rzeczywistym. Są planowane na dany dzień w formie "okrojonej" z pewnych treści tak, aby uczeń nie musiał siedzieć nad zadaniami 45 min tylko znacznie krócej. Jeden przygotuje to na 20 minut, inny na 30. Tak sobie to wyobrażam, ale Twoje rozwiązanie Romanie wydaje się wygodniejsze dla ucznia i równocześnie dla nauczyciela, bo np w dany dzień  skupia się na jednej, czy na dwóch klasach, a nie na sześciu.

Roman Langhammer20-04-2020 13:51:51   [#150]

Dokładnie taki był mój zamysł i taka była prośba grupy rodziców. I uważam, że to zdecydowanie dobrze funkcjonuje. I pozytywnie jest odbierane.

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]