Zgodnie z zarządzeniem MEN - czy jakaś szkoła otrzymała taki płyn ?

U nas nie ma.

Ani u nas.

U nas też nie ma :-(

u nas tak - gmina zakupiła i dostarczyła, niewiele, ale jest

Z MENu nie dostaliśmy.

tylko te nasze z gminy to te, o których była mowa, bo podobno gminy miały to zakupić ze swojej kasy (rezerwy jakiejś)

pomorskie- płynu brak

Nie no...tak to my mamy, bo rodzice nam przywieźli,  ale pytanie było o płyn jedynie słuszny 😉

Ja tam do dezynfekcji powierzchni uważyłem sam :-)

U nas też nie ma - Kraków

A może dlatego nie wysyłali, bo przewidywali, że zajęcia zastaną zawieszone i zrezygnowali ostatecznie?   Jeśli takie problemy z tego typu środkami to może je przekażą gdzie indziej w tej sytuacji?

Jestem w kolejce (23 dni ) dostawa kurierem z hurtowni .....

MENowskiego płynu nie ma. Ale czy jest jakiś ślad prawny tej obietnicy?

Można denaturatem. Taniej.

mój - baaardzo mądry lekarz - mówi:

nie używajcie szpitalnych odkażaczy

chcecie wyhodować nieuleczalne mutanty - szpitalne zarazy? Myjcie ręce mydłem i to tyle

Nie!

hi hi hi, w sensie czy otrzymaliśmy :-)

Ktoś????

Gdzieś????

U nas też nie ma .....

I taka jest prawda o naszym przygotowaniu do walki z koronawirusem.....

A czy do takiej sytuacji i wirusa na taką skalę ktokolwiek ( czyt. wszyscy w tym i innych krajach ) miał szansę się przygotować ???

edek

Była szansa, tylko,że u nas jak zwykle, wszystko odwrotnie. Na każdym kroku wychodzi brak rezerw budżetowych, bo rozdano kupując głosy ........ teraz zapłacimy wszyscy.

Tak .. Masz rację Daniel1208 .. Na pewno we włoskich, francuskich, niemieckich, brytyjskich i hiszpańskich szkołach hektolitry płynu dezynfekującego od lat zalegały w szkolnych magazynach  i czekały aż będą potrzebne  ...

Tak ... Masz rację edek .. być może zalegały, ale tu nie oto chodzi. Tylko po co obiecywać i słać pisma, skoro nie ma możliwości spełnić obietnicy. Akurat cudem udało nam się kupić za duże już pieniądze, a gdybyśmy czekali na obiecane, to nic byśmy nie mieli. Całe szczęście, że zaczęło się zdalne nauczanie.

zdaje się że Daniel pisał o pieniądzach - a tego się nie liczy w hektolitrach

Jak już napisałem w innym wątku :

Zdobyłem 5l płynu z Or-u. Sprzedawali po 1 opakowaniu na osobę.  Jest przezroczysty o konsystencji wody.
Nie jest to na pewno żel, bardziej taki do dozownika łokciowego, albo pojemnika z pompką u góry. Ładnie pachnie.

Ma wlew większy niż płyny 4l do spryskiwaczy szyb, więc aby go przelać do dozowników należy się posłużyć lejkiem lub wspomóc obciętą od góry plastikową butelką ( która ściśnięta wytworzy wąską strugę).

Mając tygodniowe doświadczenie w stosowaniu różnych płynów odkażających dłonie widzę, że konieczne jest stosowanie dobrego kremu nawilżającego.

P.S. Tego typu płyny odkażające to chyba już na stałe zagoszczą w naszych szkołach. A lato będzie  dobrym okresem na zrobienie stosownych zapasów.