Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii?

Sytuacja wygląda tak:

dziecko z naszej miejscowości, ale nie z naszego obwodu, bo my bezobwodowi zapisane jest do klasy pierwszej gdzieś w jakiejś szkole w zupełnie innej miejscowości, bo jak mama szukała szkoły gdzie jest realizowane nauczanie domowe, to jej tamta wyskoczyła, że najbliżej...

dzisiaj mama przyszła do mnie, że chciałaby, aby dziecko chodziło do nas na zajęcia pozalekcyjne plastyczne i muzyczne (uzdolniona artystycznie...)

na moją widzę obecną, nie ukrywam niewielką w tej kwestii, bo nie było takie przypadku do tej pory, nie mogę jej przyjąć na te zajęcia, bo nie jest moim uczniem... 

czy dobrze myślę?

mamie zależy na tych zajęciach, więc co teraz ma zrobić? 

i co ja mam zrobić... nie ukrywam, temat dla mnie całkowicie nowy...

dodam, że chodzi o ucznia klasy 1 sp

Skoro dziecko jest uczniem szkoły x, to zadaniem szkoły x jest umożliwienie mu korzystania z zajęć pozalekcyjnych. 

Mama zawsze może zmienić dziecku szkole. Będzie zapisane w Twojej i będzie korzystało jak inni uczniowie z zajęć plastycznych, muzycznych itp. 

ok, mama przepisuje dziecko do nas, więc problem się rozwiązał

ale mam inny: dziecko takie uzyskuje roczne oceny klasyfikacyjne na podstawie egzaminów - ok, kumam

a co z klasyfikacja półroczna takiego dziecka? 

w szkole dwa razy w roku mamy klasyfikację... czy to dziecko nie podlega tej klasyfikacji półrocznej?

nie podlega, bo NIE JEST uczniem

ok, ale po zdaniu egzaminów klasyfikacyjnych rocznych dostaje świadectwo jak każdy uczeń? (mam więcej wątpliwości niż konkretów...)

tak, ale na tym świadectwie nie ma wszystkich ocen

No to że nie ma oceny zachowania to wiem, teraz jest to dziecko w pierwszej klasie, więc ocena opisowa

Jest też dodatkowy język obcy, na który może chodzić z klasą, czy może uczyć się w domu i też zdawać egzamin, czy można zrezygnować z tego języka...???

Jakich jeszcze ocen nie ma na świadectwie?

I jeszcze nauczanie domowe trzeba zgłosić w SIO (waga chyba 0,6)