Dziś ostatni gaszą światło
7500 gimnazjów, prawie równo milion uczniów.. Zazdrościliśmy dyrektorom tworzonych od podstaw gimnazjów, że mogą sobie dobrać kadrę, stworzyć coś lepiej. Przez lata stały się te szkoły istnymi laboratoriami zmian, z bardzo wieloma ciekawymi pomysłami, które czerpaliśmy na pożytek innych poziomów szkół.
=====
5 lat temu czytałem: "Polskie gimnazja w światowej czołówce. "To fenomen""
rok temu: "pozostawieni samym sobie. To są dziś zapomniane klasy. Na zasadzie "jeszcze są, muszą jeszcze przezimować ten rok, jakoś to będzie. A potem o nich zapomnimy""
====
Owszem. Szkoły te, wraz z podstawówkami i ponadgimnazjalnymi miały ogromną słabość, która należało zlikwidować zamiast niszczyć jakiegoś oświatowego kozła ofiarnego: uczenie pod linijkę egzaminów i sprawdzianów, brak czasu na rozmowę.
dziś, zamiast zajmować się tym problemem, zajmujemy się reorganizacjami, wywracaniem wszystkiego oprócz rzeczy ważnych
A, wraz z gimnazjalistami dziś odejdzie wielu dobrych nauczycieli, nie wróci wiele dobrych pomysłów na szkołę.
Powodzenia na nowej drodze życia... I dziękujemy. Chociaż my - bo państwo, które powołało gimnazja, Wam nie podziękuje za te lata tworzenia. Wiem - bo sprawdziłem - ani słowa w "Podsumowaniu roku" na stronie men.gov.pl. Jakby Was nigdy nie było post został zmieniony: 20-06-2019 20:16:25 |