Czy możemy pozwolić na to, żeby całą winą za zagrożenie egzaminów obarczono nas?! Żebyśmy "wystawili" naszych strajkujących kolegów nauczycieli?! Informujmy ON i OP, że nie jesteśmy w stanie zorganizować prawidłowo egzaminów (gimnazjalny już w środę). Okręgowe komisje podają informację, że możemy szkolić jakieś nie wiadomo jakie , zespoły nadzorujące nawet w dniu egzaminów! MATRIX!!!

Malmar15, co pisałaś o przerażającej ciszy na forum?... : (  Zazdroszczę dyrektorom, którzy mają plany B na egzaminy. 

Danusia, w pełni popieram. Niech wreszcie procedury, często bezsensownie podważające naszą uczciwość zawodową, staną się naszym orężem w tym trudnym czasie. Może to być taki strajk włoski dyrektorów, którzy wiedzą ile trudu i czasu trzeba poświęcić, żeby prawidłowo zorganizować i przeprowadzić egzaminy. A ta cisza to chyba kwestia wczesnej pory tylko.

po prostu róbmy swoje

tam, gdzie można zorganizować zespoły nadzorujące, tam je zrobimy

pamiętajmy o procedurze RWD, czyli miej papier, że pytałeś i próbowałeś

na pewno nie wezmę ludzi z ulicy

będę pytać tylko w szkołach i placówkach oświatowych

jak się nie da, to jest drugi termin...

cisza tu, bo tak myślę, że jesteśmy wykończeni

próbami zastraszania nas

hejtem

ale też nigdy nie było takiego poparcia dla protestu nauczycieli, jaki obserwuję w ostatnich dniach

DZIĘKUJĘ

w imieniu całego naszego zespołu, z naszej szkoły:)

:)

a ja otworzyłam szkołę i czekam

na Was też

:)

jestem

a jesteś sama, czy są jakieś zajęcia w przedszkolu?

zawiesiłam

to ja się też melduję.

W pracy dziś od  7.00 :-) (na razie sam, choć ludzi dużo) 

ja te z w pracy:-)

pokibicuję Wam

A ja też jestem i chciałam powiedzieć, że otrzymuję wiele wiadomości od rodziców, którzy popierają strajk nauczycieli. To budujące. Bałam się odczytać niektóre maile, pomyślałam, że znowu wyleje ktoś na mnie frustracje, a tu taka niespodzianka. 

też to słyszę od dyrektorów - że mają wiele głosów poparcia

aż lżej:-)

w pracy

niestrajkujący ... strajkują 

po piątkowej zachęcie rządu?

wczorajsze "porozumienie" też mogło zachęcić...

ja też jestem...

w pracy...

z Wami...

z Nauczycielami...

:)

jestem i ja :)

ja też jestem

Natka

nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale ... u mnie też jedna osoba, która nie strajkuje .... nie ma co robić i siedzi ze strajkującymi ... i co w takiej sytuacji ?

daj jej jakieś zajęcie, nauczyciele niestrajkujący pozostają w dyspozycji dyrektora :)

Ja z domowych pieleszy, ale też stawiłam się do "pracy na posterunku". Śledzę doniesienia i składam meldunki swoim. 

Ten prawny bałagan jest przerażający, zaś szantaż ze strony KO powalający.

Współczuję młodym stażem dyrektorom, lub tym przed oceną.

Ja mam dwóch niestrajkujących nauczycieli i 2 uczniów ;)

U mnie też strajkują niestrajkujący :) A "S" zrobiła nawet komitet strajkowy wbrew CENTRALI. Nie wiedzą tylko czy jest to legalne i czy zrobić swoją listę strajkową, czy wpisać się na listę tych drugich. Nauczyciele też są lekko zdezorientowani. Ale zwarci.

Jestem z Wami, jestem z Nami!

w pracy

szkoła otwarta,

brak chętnych na zajęcia opiekuńcze (dziękuję rodzicom za zrozumienie), chociaż mogliśmy przyjąć około 75

U mnie strajkuje zarówno ZNP jak i Solidarność. 14 dzieci na 800  przyszło do szkoły.

Pozdrawiam!

Jestem i ja :) strajkujący strajkują, 1 uczeń - zaopiekowany jednym niestrajkującym :) Szkoła otwarta

Do Areq. Czy u Ciebie Solidarność ma swoją listę, czy dostałeś jedną dla wszystkich strajkujących?

u nas też strajkują ludzie bez względu na przynależność związkową

u nas jedna lista

zgłosiło się 3 dzieci, są pod opieką 3 nauczycieli (2 katechetów)

Do Bialy1967 - mają wspólną listę.

Cześć. Ogarnąłem co trzeba było, przyjąłem gospodarską wizytę wójta i dyrektora gzeasu, odpowiedziałem na kilka rodzicielskich telefonów i mam chwile na kawę.

U mnie 6 dzieci w świetlicy (z 73 możliwych), też dziękuję za zrozumienie. Mam 2 pracujących nauczycieli i 2 osoby z obsługi. Reszta strajkuje. Podobno mają nawet zakaz uzupełniania dziennika elektronicznego. :)

Jestem i ja. U mnie strajkuje też nauczyciel z Solidarności. Dzieci 5 pod opieką katechety.

u mnie, Ci którzy jeszcze w piątek deklarowali, że nie strajkują, dzisiaj podpisali listę strajkujących - w tym katecheta i wikary

wice opiekuje się dziećmi

U mnie nawet telefon nie dzwoni....

cisza....

pusto....

internet tylko się wiesza od ilosci wymaganych informacji do OP, KO...

U mnie zero dzieci, czterech nie strajkuje, solidarność strajkuje. Jestem zażenowana osiągnięciem sukcesu przez pana P.

mimo wszystko Trzymajmy się :)

z Solidarności wypisało się u nas chyba już 5 osób

2 kolejne dzisiaj

...

U nas w oddziale Solidarność podpisała porozumienie z ZNP i strajkują razem.

jaki tragiczne ,że wielu rodziców postrzega szkołę jedynie w kategoriach"przechowalni"...:(( , a nas w kategorii stróżów

u nas nauczyciele z S strajkują, ale w strukturach nie ma chyba woli wsparcia protestu...

 przedszkole strajkuje - opiekuję się wnukami - trzymajcie się :)

U mnie Solidarność solidarnie strajkuje z resztą. W świetlicy 15 dzieciaków na 30 zgłoszonych, że rodzice nie mogą im zapewnić opieki, którymi zajmuje się garstka niestrajkujących, a uczniów łącznie 832.

Egzamin gimnazjalny się odbędzie, bo tylko jedna komisja więc damy radę. Z egzaminem ósmoklasisty wygląda to gorzej.

u mnie nie strajkują, ale... zakupy zrobiłam cukiernicze i byłam u zaprzyjaźnionej szkoły wyrazić poparcie dla tych, który walczą!

elrym, bardzo to fajne:)

Popieram, wspieram, pozdrawiam. 

Jako emeryt - powstrzymuję się od osobistych czynności zawodowych...

Dzisiaj rano kurier z przesyłką ogrodniczą, w rozmowie (kiedy przepraszałam za zaspanie, usprawiedliwiając się wczorajszym śledzeniem rozmów na temat strajku): 

Niech się uda nauczycielom, należy im się, trzymam kciuki:-) 

To chwila nauczycielskiej solidarności - tej prawdziwej....

Trzymajcie (trzymajmy) się...

jestem i ja z Wami - tylko trochę latam ;-)

ale jestem :-)

Bezczelni z Kuratorium zażądali w op wykazu RADNYCH i pracowników z uprawnieniami pedagogicznymi w celu zaproponowania pracy przy egzaminie - ODMÓWIŁEM

ufffffff.....

dziś koniec....

a co jutro?

wspierajmy się - tutaj , chociaż wirtualnie.

To ważne!

kiedy wysyłamy kartę statystyczną strajku?

znalazłam......

do 3 dnia po zakończeniu strajku

http://form.stat.gov.pl/formularze/przewodnik/psinfo.htm

u nas też po pierwszym dniu strajku

raczej spokojnie - ankiety, pytania z KO, wizyta dzielnicowego, kilka telefonów od rodziców, których pytania adresowane raczej do jasnowidzów ("a jak będzie w czwartek?")

cenię nauczycielki za determinację

trzymam kciuki za dyrektorów szkół

jutro kolejny dzień zawieszonych zajęć

A to coś dla ducha.

Redaktor Jacek Żakowski do strajkujących nauczycieli:

Trzymajcie się! Nie ulegajcie szantażowi rządzących i pamiętajcie: to oni dają sobie kilkudziesięciotysięczne premie po uważaniu. Nie Wy. Nie dajcie się złamać. Będą Wam zarzucali, że kasa jest dla Was ważniejsza niż dzieci. Nie ulegajcie temu szantażowi. To oni dają sobie kilkudziesięciotysięczne premie po uważaniu. Nie Wy. I nie martwi ich wtedy los dzieci – na przykład tych, które z braku pieniędzy nie są odpowiednio leczone. Będą Wam wmawiali, że Wasze problemy wymagają społecznego paktu dla oświaty, o którym nie można rozmawiać z pistoletem strajkowym przy skroni. Nie dajcie się zwieść. Dopóki wizja masowego strajku nie była bliska, o żadnym pakcie nie chcieli z nikim rozmawiać. Będą krzyczeli, że przez ten strajk ósmoklasiści się bardziej zestresują. Niech Was tym nie zmiękczą. Nie martwił ich stres uczniowski, kiedy z oślim uporem wpychali dwa roczniki uczniów do pierwszych klas liceów. Będą klepali w kółko, że to jest polityczny strajk. Nie przestraszcie się tego.

To oni są politykami, którzy za publiczne pieniądze chcą sobie kupić polityczną władzę. Będą pokazywali, że przez Wasze żądania wywróci się budżet państwa. Nie wierzcie krokodylim łzom. To oni od ponad trzech lat trwonią publiczne pieniądze na kupowanie banków, limuzyn, odrzutowców, ławeczek niepodległości i emeryckich głosów, na Misiewiczów, propagandę Kurskiego, korumpowanie swoich prokuratorów i sędziów. Będą powtarzali, że państwo nie ma już pieniędzy. To ich zmartwienie. Znali Wasze słuszne żądania od dawna, więc mogli inaczej zaplanować wydatki. Będą tłumaczyli, że oni kiedyś dadzą podwyżkę, jeżeli wy się zgodzicie na podwyżkę pensum. Nie dajcie się zwieść. W polskich warunkach, pracując przy tablicy dłużej, będziecie pracowali gorzej. Nie możecie się godzić na podwyżki kosztem jakości kształcenia. Będą Was uspokajali, że podwyżka pensum nie spowoduje zwolnień. Zapytajcie, czy nie spowoduje też zahamowania dopływu do zawodu kolejnych roczników młodych nauczycieli, czy nie zaburzy naturalnej równowagi nauczycielskich pokoleń i czy nie wypchnie kolejnego pokolenia wykształconych Polaków na zachodnie zmywaki. Będą krzyczeli, że myślicie wyłącznie o sobie i swoich portfelach. Powiedzcie, że to kłamstwo. Nie tylko dlatego, że musicie też myśleć o swoich dzieciach, kredytach i emeryturach, ale również dlatego, że musicie walczyć o to, by mieć godnych następców. A o następców będzie jeszcze trudniej, jeżeli teraz pękniecie. Będą apelowali o Waszą cierpliwość i obiecają dowolne złote góry w następnej kadencji. Niezwykle cierpliwie obserwowaliście, jak przez trzy lata dewastowali oświatę. A w przyszłej kadencji budżet będzie w takiej sytuacji, że na żadne podwyżki nie starczy. Nieważne, jakie gruszki na wierzbie pani Szydło i pani Zalewska obiecają, nim się ukryją w Brukseli. Moje pokolenie pamięta, że strajk to nic przyjemnego. Ani dla strajkujących, ani dla tych, którzy przez strajk cierpią niewygody – w tym przypadku głównie uczniowie i rodzice. Dlatego zawsze musi to być broń ostateczna. Ale – także w demokracjach – władza czasem szkodzi tak bardzo, że dla wspólnego dobra obywatele muszą jej przemówić do rozumu. To jest taki przypadek. Wytrzymajcie!