Czy dobrze rozumiem: w referendum musi brać udział więcej niż 50 % ( łącznie nauczyciele i obsługa niezależnie od przynależności do ZZ), wynik referendum musi być powyżej 50 % za strajkiem. I co dalej tego nie wiem i proszę o pomoc.

zwyczajnie, jeżeli będzie powyżej 50% za strajkiem to taki strajk będzie legalny.

Jeśli legalny tzn. wszyscy mogą strajkować czy nie.

mogą wszyscy

wszyscy mogą strajkować - także osoby, które w referendum były przeciw

może też być tak -  do strajku nie przystąpi osoba, która w referendum głosowała za strajkiem

faktyczna liczba osób strajkujących będzie znana w dniu strajku i nie musi być równa liczbie osób głosujących w referendum za strajkiem

Jak rozumiem, strajkować mogą wszyscy, ale wyłącznie w szkołach, które weszły w spór zbiorowy - tak? 

A co z resztą szkół?

1. tak

2. a inne szkoły są zadowolone z obecnych wynagrodzeń;-) -> pracują normalnie

zobacz wątek: Niezbędnik OSKKO ws. sporu zbiorowego z ZNP część 1-2 i 3 (nowa)

Warto przemyśleć termin otrzymania oficjalnej informacji o strajku od związków. Muszą poinformować nie później niż 5 dni przed strajkiem, czyli do 3 kwietnia. Jednocześnie rodzice poinformowani o strajku nie wcześniej niż 7 dni przed, czyli od 1 kwietnia będą mieli prawo do płatnego wolnego na opiekę nad dzieckiem z powodu nieprzewidzianego zamknięcia placówki. Dotyczy to rodziców dzieci do lat 8. Dlatego życzę sobie informacji od związków 2-3 kwietnia. Czy dobrze interpretuję?

Nie jestem w sporze zbiorowym ( brak członków związków) ,ale jak możemy wesprzeć strajkujących,?

1. czy nauczyciele w naszej placówce też mogą strajkować i co muszą zrobić w tej sytuacji.

2. Czy może pismo z podpisami popierające?

też mogą strajkować - przeczytaj sobie Niezbędnik OSKKO

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=57891&pst=145#pst145

A co w sytuacji jeżeli część nauczycieli będzie strajkować a część nie? Czy można tych niestrajkujących przydzielić do nadzoru nad egzaminem nawet jeżeli będą nauczycielami przedmiotu egzaminacyjnego?

A co w przypadku uzupełniania etatu w innej szkole? Nauczyciel zadeklarował udział w strajku  w szkole macierzystej a szkoła w której uzupełnia etat nie strajkuje?

myślę, że nauczyciel przedmiotu na "swojej" części egzaminu to łatwy sposób na unieważnienie egzaminu bo jest to niezgodne z procedurami

moim zdaniem, strajkuje w macierzystej szkole i tyle. Tam nie jest pracownikiem zatrudnionym przez tamtą szkołę. Płaci tylko szkoła macierzysta. Myślę, że wystarczy do tamtej szkoły info dyrektora że jego pracownik strajkuje i tam robią za niego zastępstwa

I jeszcze jedna wątpliwość. wiadomo że dyrektor jako kierownik zakładu pracy i pracodawca nie strajkuje . a co z wicedyrektorami? [pomijam fakt ze wielu dyrków duszą , sercem jest za strajkiem]

prawo absurdów:-)

pracownicy strajkują ponieważ dyrektor nie zgodził się na ich żądania

czyli

dyrektor strajkując protestuje przeciw dyrektorowi szkoły, czyli przeciwko sobie

strajk osób zajmujących stanowiska kierownicze w szkole (wicedyrektor, kierownik ...)  też wydaje się dziwnym -> strajkują przeciwko dyrektorowi;-)

 to już wiecie, że odpowiadacie za ten strajk?

Jak zorganizujecie pracę podczas strajku?

strajk - informacja do rodziców

Niezbędnik OSKKO ws. sporu zbiorowego z ZNP część 1-2 i 3 (nowa)

Spór ZNP z dyrektorami szkół

stare wątki z 2008 r. :

znowu strajk...nowi - poczytajcie stare wątki

komunikat MEN - strajk

 czy dyrektor może strajkować

potrącenie za strajk-interpretacja

płatność za strajk- wątpliwości

jak naliczacie tzw. strajkowe...

Urząd statystyczny a strajk

STRAJK - Banalne pytanie: jaki wpis/podpis na liście obecności?

Stanowiska kierownicze w szkole

komunikat MEN - strajk

Zapewnienie opieki uczniom podczas strajku

ZNP spór zbiorowy -żądania i co dalej?

itd.

olaszyma

nauczyciel uzupełniający etat w innej szkole, niestrajkującej, a chcący strajkować ( i macierzysta strajkuje) idzie sobie do macierzystej, wpisuje się na listę strajkową i siedzi i strajkuje ( czyt. pije kawę:-).

Macierzysta mu płaci za etat to i ew. bedzie nie płacić za strajk. A w drugiej dyrektor robi za niego zastępstwo, bo nie stawił się do pracy ponieważ strajkuje:-)

niestrajkujących dyrektor winien bezwzględnie wykorzystać do zajęć różnistych:-) niech poczują jak ciężko pracują za tą zadowalającą ich wypłatę

A jeśli to nie jest uzupełnienie etatu tylko równoległe zatrudnienie w szkole niepublicznej? W publicznej strajkuje, w niepublicznej - pracuje? ma nb usprawiedliwioną?

... a jeśli jest równoległe zatrudnienie w dwóch szkołach? W jednej strajkuje a w drugiej (w której nie ma strajku) pracuje? ma nb usprawiedliwioną?

jestem dyrektorem bursy.

jeśli będzie strajk - mam zamknąć placówkę? wysłać (większość poniżej 18 rż)  dzieci do domu?

czy ktoś z Państwa ma podobną sytuację?

#18 - w jednej strajkuje, w drugiej pracuje. Takie "rozdwojenie jaźni", ale zgodne z przepisami :)

W referendum musi brać udział więcej niż 50 % pracowników - liczymy wszystkich zatrudnionych? nawet  tych zatrudnionych  na 1/18 etatu?

wszystkich.

tych na urlopach wychowawczych też.

taką dostalam informację od prezesa oddziału ZNP

A u nas była informacja, że z ogólnej liczby zatrudnionych odlicza się tych, którzy podczas trwania referendum nie mogli głosować (są na urlopach zdrowotnych, rodzicielskich, bezpłatnych, na zwolnieniach lekarskich itp.). Natomiast ci, pracujący na ułamku etatu są liczeni do ogólnej liczby zatrudnionych. Uzupełniający etat - tylko w jednostce macierzystej, w której są zatrudnieni.

no to są sprzeczne informacje z ZNP

a w piśmie do dyrektora jest:

Mając na uwadze powyższe, działając w imieniu Oddziału ZNP……………….. niniejszym wnoszę o wskazanie (nie później niż w ciągu 3 dni) liczby osób uprawnionych do wzięcia udziału w referendum strajkowym w kierowanej przez Panią/Pana szkole/placówce oraz o przekazanie Oddziałowi ZNP…………….. listy zawierającej imiona i nazwiska tych osób, tj.:

1) pracowników kierowanej przez Panią/Pana szkoły/placówki,

2) innych niż pracownicy osób wykonujących pracę zarobkową, o których mowa w art. 11 pkt 1 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych,

3) osób, o których mowa w art. 2 ust. 5 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych.

i pkt 1 obejmuje pracowników na umowach ( jakichkolwiek, nawet na 1/18, tych na urlopach też - można ich zaprosić do udziału w referendum)....

i jeszcze  https://www.uodo.gov.pl/pl/138/756

u nas referenda idą jak burza.....

Nauczyciel pełnoetatowiec przystępuje do strajku. Rozumiem, że powinien być na terenie szkoły (strajkować) 8 godzin każdego dnia? Półetatowiec - 4 godziny itd.?

to nie jest problem dyrektora

o tym decyduje komitet strajkowy -> np. pracownik (niezależnie od wymiaru zatrudnienia) może strajkować kilka dób bez opuszczania miejsca pracy (wtedy materace, śpiwory i inne akcesoria będą konieczne)

jeżeli jest to strajk jednodniowy, to wypada jedną dniówkę poświęcić (8 godzin)

chyba, że chcemy parodii strajku i wpadniemy "postrajkować" tylko na swoich lekcjach

Postrajkować z okienkami. :D

Haniu, cieszę się że u was referenda idą jak burza. U mnie wręcz przeciwnie. Nie rozumiem tych (szczególnie młodych) nauczycieli, którzy nie mają chęci, lub odwagi by zawalczyć o swoje. Jak okazało się, że strajk jest bezterminowy i mogą stracić co najmniej kilka stówek, to zaczynają gadać o kredytach które mają. Nie patrzą dalej niż na kwietniową wypłatę. Obawiam się że znowu jako grupa zawodowa się ośmieszymy i z wielkiego gadania wyjdzie wielkie nic, a media (nie tylko te publiczne) będą miały używanie. A społeczeństwo straci już do reszty do nas szacunek. Bo za pracę w dniach strajku nikt nam nie podziękuje .

https://www.prawo.pl/oswiata/czy-katecheci-i-pracownicy-niepedagogiczni-moga-strajkowac,385531.html?utm_medium=email&utm_source=WKPL_MSG_NSL_NPO-15-03-19-WKC0117018_EML&utm_campaign=WKPL_MSG_NSL_NPO-15-03-19-WKC0117018_OTH

no, akurat kredyt hipoteczny dla młodego co zarabia dwa tysie to samobójstwo i bezdomność gdy mu zabraknie

powinien powstać fundusz solidarnościowy, a i socjalny powinien pomóc

łatwo tylko powiedzieć - "nie rozumiem" - pamiętam jak jako młody nauczyciel żyłem z pożyczek od znajomych

W mojej szkole odbyło się dzisiaj referendum. Pracownicy opowiedzieli się za strajkiem. Nie wiem co robić z egzaminami. Zaczynamy od gimnazjalnych.  Czy mogę pytać poszczególne osoby czy przystępują do strajku? czy mam powoływać komisję z innych szkół ( o ile będą szkoły, w których nauczyciele nie będą chcieli strajkować ) .

Personel administracyjny nie jest za strajkiem. Czy to oznacza, że oni są wyłączeni, mimo, że brali udział w referendum ? 

#Lucy B - referendum to pierwszy krok, dopiero 8 kwietnia dowiesz się kto strajkuje a kto nie.

Referendum tylko pozwoliło pracownikom (jeżeli ponad 50% opowiedziała się za) spowodować, że strajk będzie legalny.

Jak chcesz powoływać nauczycieli z innych szkół jak nie wiesz czy będą strajkowali?

Ja podchodzę do tego spokojnie, będę się martwił 8 kwietnia. Jak nie uda się potem skompletować komisji to egzamin się nie odbędzie.

Znam przypadek szkoły (po referendum), gdzie dyrektor wymaga już teraz podpisania oświadczenia, czy się będzie strajkowało, czy to dozwolone?

#Fresco dla mnie to niedozwolone działania dyrektora, pracownik może się poskarżyć np. do PIP ponieważ są łamane jego prawa pracownicze :)

Ok, dzięki. W takim razie też będę spokojnie czekała na rozwój wypadków. 

Do Noe19- czy dobrze rozumiem?:

-jeśli w referendum ponad 50 % pracowników mojej szkoły opowie się za strajkiem, to jest to równoznaczne z tym, że

1) strajk jest legalny

2) żaden nauczyciel w mojej szkole nie pracuje- czy, że-

3) nie pracują tylko ci, którzy chcą strajkować a pozostali normalnie prowadzą zajęcia

I jeszcze jedno: czy liczba strajkujących może ulec zmianie- chodzi o to, że ktoś po kilku dniach się rozmyśli?

wynik referendum oznacza, że strajk jest legalny

osoby, które brały udział w referendum, nie muszą przystąpić do strajku

osoby, które nie brały udziału w referendum, mogą strajkować

i dodam, że jak kto głosował nie ma znaczenia (przecież było anonimowe)

ktoś w referendum był za strajkiem, a potem nie zastrajkuje - i to jest też OK

odwrotnie też może być :)

Serdeczne dzięki za szybkie i rzeczowe wyjaśnienia:)

Czyli strajk może być, ale nikt nie musi strajkować. :D

No właśnie:)) czy może być taka ewentualność????

pytania bez odpowiedzi...Może ktoś zna odpowiedź ..

1. Nauczyciel należący do ZZ uczestniczy w mediacjach w szkole, w tym czasie ma zajęcia lekcyjne. Czy może uczestniczyć w mediacjach? co z płatnością za te godziny?

2. Referendum strajkowe ZZ ustalił w danej szkole na dany dzień na 8.00. W tym czasie 18 oddziałów ma lekcje ... co ma zrobić dyrektor? ZZ w oficjalnym piśmie podał tylko datę referendum bez godziny. O godzinie referendum dyrektor dowiedział się przypadkiem ...

Proszę o odpowiedzi ( podpowiedzi ) jeśli ktoś je zna !

A dlaczego referendum ustalił zz na konkretną godzinę? U nas nauczyciele na przerwach i w wolnym czasie głosowali. Wszak to nie jest problem. Wystarczył tylko 1-2 dyżurujących przy listach /urnie nauczycieli z zz

https://fakty.interia.pl/polska/news-uczniowie-apeluja-do-zwiazkowcow-i-men,nId,2892442

Rozumiem, że pracownicy administracji i obsługi też mogą strajkować?

Nie tyle uczniowie co w sporej części już studenci z rady afiliowanej przy MEN. Co oczywiście nie umniejsza znaczenia ich stanowiska.

"Każda grupa zawodowa ma prawo do strajku, ale nie można tego robić kosztem uczniów"
- zatem nauczyciel ma prawo, ale go nie ma...

"sytuacja, w której część uczniów nie będzie miała możliwości napisania egzaminu w wyznaczonym terminie ze względu na zapowiadany protest, jest zaprzeczeniem prawa każdego młodego człowieka do edukacji"
- do której to sytuacji doprowadziło MEN lekceważąc i upokarzając nauczycieli...

generalnie to te egzaminy są potrzebne jak szczupakowi most

badanie jakości kształcenia mogłyby spokojnie przebiegać po starofińsku, tj. na próbie statystycznej (ok 5%), a CKE i OKE mogłyby wreszcie porządnie zająć się maturami

Zgadzam się całkowicie. Uważam, że nie powinno być egzaminu ósmoklasisty, tak ja nie powinno być egzaminu po gimnazjum. Co było złego w tym, że szkoły średnie robiły egzaminy wstępne? Każda szkoła ustalała sobie swoje wymagania i to była prawdziwa rekrutacja.