Dyrektorzy szkół/ przedszkoli  jak wnioskujecie do organu prowadzącego o urlop? tzn. jak wyglądają fizycznie wasze wnioski? czy jest to wzór wniosku ( gotowy formularz) stosowany przez organ także dla innych pracowników? czy piszecie w Wordzie coś w rodzaju podanie o urlop jak kto uważa tzn. bez określonego wzoru?  Czy organ prowadzący może określić dla Dyrektorów jeden wzór wniosku ?

u nas zwykłe podanie wordowskie wymyslone przez nadawce :)

hm... OP nie ma uprawnienia do udzielania dyrektorowi urlopu zatem wniosek zbędny

Dyrektor ma obowiązek poinformowania OP kiedy zaplanował sobie urlop - przedstawienia planu urlopów

a także obowiązek poinformowania OP, że w danym terminie z tego urlopu korzysta

nie widzę natomiast podstaw dla udzielania urlopu przez OP dyrektorom, a więc i obowiązku dyrektorów do proszenia OP o urlop - twierdzenie, że wynika to z art 10 ust 1 pkt 6 P.o. jest zdecydowanie za daleko idącą interpretacją

oczywiście nie ma przeszkód by dyrektor informował OP o urlopie wykorzystując do tego druk o nazwie "wniosek o urlop"

U nas daliśmy plan urlopowy, a o wykorzystaniu urlopu informujemy "wnioskiem o urlop".

Plan dałem, a o urlopie informuję op  i podaje kto będzie mnie zastępował.( Poszło mi już 5 dni....)

rzewa.....

Podziwiam Twój idealizm...

Oczywiscie teoretycznie masz rację...

Obserwując nasze OP, widzę, że oni też mają problem jak ugryźć te urlopy dyra. Na szczęście nasz OP podchodzi do sprawy spokojnie i myślę, że stosuje zasadę jakoś się ułoży ;-) I się ułoży ;-)

Robi się ciekawie, bo w ferie usłyszałam, że muszę wskazać osobę zastępująca a jak jej nie wskażę, to nie dostanę urlopu.
Sprzątaczka nie może mnie zastępować, zaś sekretarka na L-4. I co było robić? Zawiesić urlop na kołku... Ech

powtórka się zrobiła..

Urlopować.

 Podzielam zdanie przedpiśców, że OP nie udziela dyrkowi urlopu.

a u nas OP chce tylko, by wskazać osobę do kontaktu, jeśli nie ma zastępującego wicedyrektora:)

i dla mnie to jest ok

Ano.
Z tym, ze w razie W i tak OP zatelefoni do dyrka.

u nas nie dzwoni:)

jak jest W, to dyrek wie i sam przylatuje

:))

jesli W uzewnętrzni się w szkole- powinien wiedzieć

ale W może być w OP

A czy nie ma już tego zapisu, że obowiązki pracodawcy wobec dyrka pełni OP. W UoSO to było od chyba trzech lat i na tej podstawie mój OP zajmował się urlopami i badaniami itp

A może coś mi się pomieszało

Zapis jest. Tyle, ze moim zdaniem, nie upoważnia on OP do tak dalekiej ingerencji w pracę dyrektora jak udzielanie urlopów czy kierowanie na badania (zwłaszcza, że OP może mieć umowę z innym lekarzem niż szkoła) 

Art. 10. ust. 1 pkt 6 ustawy Prawo oświatowe mówi o wykonywaniu przez OP czynności w sprawach z zakresu prawa pracy w stosunku do dyrektora szkoły lub placówki.

Problem polega tylko na tym jak rozumiemy czynności z zakresu prawa pracy.

Pracodawca to nadal dla dyrektora - szkoła.

A szkołą kieruje dyrektor- i poza nielicznymi zapisami wprost nie ma delegacji ustawowej do wykonywania przez OP zadań kierownika zakładu pracy wobec dyrektora.

Dla mnie ten zapis oznacza, ze OP jest swoistym notariuszem w zakresie prawa pracy dyrektora- bez uprawnień decyzyjnych.

też tak uważam

Większość z nas tak uważa. Z wyjątkiem OP. :-)

U mnie wygląda to tak: wypisuję kartę urlopową, składam na dzienniku podawczym zakładu obsługi szkół i przedszkoli około tygodnia wcześniej przed planowanym urlopem i czekam spokojnie... na e-mail otrzymuję informację że urlop zatwierdzony, więc idę na urlop. po powrocie, przy okazji odbieram u kadrowej podpisaną kartę urlopową.

Z ciekawości- a kto podpisuje?

też ciekaw jestem :-)

U nas składamy wniosek o urlop - jako informację, że idziemy na urlop. I tyle. Żadnej karty urlopowej itp.

U mnie tez jest karta urlopowa; podpisuje kadrowa  z OP i dyrektor; może uzasadnienia nie ma  ale nie kopię się z koniem

z upoważnienia prezydenta miasta - dyrektor zakładu obsługi

No- pięknie.

A dlaczego nie szef Zieleni Miejskiej?

Może OSKKO podjęłoby także temat: Jak dyrektor szkoły może zadbać o formalny szacunek dla swego stanowiska?

Bo jestem w stanie dopuścić (z trudem) myśl, ze pismach adresowanych do Dyrektora a dotyczących urlopu jako pracodawca podpisuje się Wójt/Burmistrz/Prezydent Miasta.

No- może jakiś Dyrektor Generalny.

Ale Naczelnik Wydziału Oświaty już nie- nie ta szarża-wachmistrz przed rotmistrza pchać się nie ma prawa.

To, że Naczelnik zakładu obsługi- czyli człowiek od zamówień proszku do kopiarek i przeglądów budowlanych (nie ze nie szanuję- bo to bardzo ważne czynności) - wykonuje czynności z zakresu prawa pracy w stosunku do Dyrektora Szkoły- w głowie mi się nie mieści.

AnJA - dostajesz ode mnie "łapkę w górę" :)

my musimy "walczyć" z główną księgową w mieście, która próbuje być nad dyrektorem i wtrąca się do zakupów (działka merytoryczna)

co do zasady: nie walczcie - olewajcie

z tym, że co do księgowych to jest o tyle inaczej, że one z racji zawodu mają pewną specyficzną wiedze nt. tego co mogą podpisać a czego nie

i nie ma to nic wspólnego z faktem posiadania pieniędzy:-)

wątek: kierownik szkoły;-)

Ja wykorzystałam w ferie 10 dni urlopu. Napisałam do OP,że korzystam. Bez komentarza. teraz czekam, jak mi zapłacą. ;-)

Ale kto zapłaci? Dyrkom placi szkoła!

Złożyłam wniosek o 5 dni urlopu w czasie ferii. Księgowość sama policzyła (zarobki /21 *5). I tyle. żadnego podpisu nie dostałam;)

Moim zdanie przy zastąpieniu słowa "wniosek" słowem "informacja" - będzie proceduralnie bardzo dobrze.