czy tak rozumiecie zapisy w rozp . z 11 sierpnia 2017 r?

okres przerwy świątecznej (Boże Narodzenie, Wielkanoc) nigdy nie były dniami wolnymi od pracy dla nauczycieli

nauczyciel ma urlop w wymiarze ferii (zimowych i letnich) i w czasie ich trwania

Jak dyrek.

W świadomości nauczycieli funkcjonują te dni jako "wolne od pracy" Niewielu zna przepisy prawa w tym zakresie.

Dyrektor zna (albo powinien znać) i od jego decyzji zależy co nauczyciele konkretnie będą robić w tych dniach w związku ze swoimi obowiązkami zawodowymi;)

nie..............., to wiem,chodzi o praktykę.Czy u Was :

1.wszyscy nauczyciele przyjdą do szkoły?

2.gdzie wpisują swoją obecność?

3.ile realnie czasu są?

4.jak im jako dyrektorzy organizujecie pracę?

Wymyślacie byty ponad potrzeby. Do szkoły nikt nie przychodzi od wiek wieków i nic się nie dzieje. Nauczyciel jak odpocznie od szkoły to potem lepiej pracuje i tyle w temacie.

o to mi chodzi ,ale było stanowisko MEN przed Bożym Narodzeniem i niektorzy się nim przejęli

kierownikiem zakładu pracy o nazwie szkoła  jest dyrektor- i to on ustala zasady i realizację

pewien wpływ na nie ma OP - bo to jednak środki publiczne

KO czy MEN może to interesować wyłącznie w kontekście interesu dziecka i rodzica

jeśli więc rodzice uważają, że ich dzieci dni okołoświąteczne spędzą w domu - KO i MEN nic do tego, co się w szkole i z nauczycielami wtedy dzieje

z tym, że jeśli rodzice jednak uznają, ze dzieci powinny być w szkole- to OP raczej też o tym będzie wiedział - i to wcześniej

Nauczyciele w domu a kierownictwo,żeby zostać w domu musi brać urlop.....

nauczyciele w domu a pracownicy niepedagogiczni w pracy .......

nauczyciele placówek nieferyjnych w pracy ...........

pracownicy OP i KO w pracy ...........

"Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało"

szkoła ma obowiązek zorganizowania zajęć opiekuńczo - wychowawczych tylko w określonych dniach wolnych od zajęć dydaktycznych (rozporządzenie o organizacji roku szkolnego) -> nie dotyczy to przerwy świątecznej

Dyrektorze, tradycja (zwyczaj) to rzecz święta;-)

Nauczyciele mają "wolne" w czasie przerwy świątecznej - nie wykonują pracy na terenie szkoły.

"Wolne" i urlop to nie jest to samo:-)

Dyrektor wykonuje swoją robotę w szkole, nauczyciele w domu.

I oczywista oczywistość: nauczyciele, to w większości  kobiety.

Czyli sprzątamy mieszkania, robimy zakupy i przygotowujemy się do świąt.

Nie zapominamy także o naszych obowiązkach nauczycielskich: klasówki, literatura i inne papierzyska.

może się przyda:

http://ww2.senat.pl/k7/dok/sten/oswiad/rocki/4501o.pdf

dyrektorzy szkół to też często kobiety, które sprzątają, gotują i przygotowują święta..... i niby dlaczego inni nauczyciele będą mogli to robić w dzień, a my wieczorami i nocami? Chyba zrobię ,, po sprawiedliwości"....

"po sprawiedliwości" tzn. ja nie mogę to wy też nie będziecie mogli?

W tych dniach, podobnie jak w okresie między Świętami Bożego Narodzenia, a Nowym Rokiem, dyrektor zleca nauczycielom pracę " w domu" w ramach/zgodnie z art. 42 ust. 2 pkt 3) i sprawa załatwiona.

Art. 42. 1. [..]
2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:
1) [...]
2) [...]
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.

Swoją droga oświata to chyba jedyny taki dział gdzie prawo sobie a życie (tradycja) sobie. Stąd biorą się nieporozumienia, nadinterpretacje, czy frustracje dyrektorów;)

Wracając do tematu; U nas od zawsze nauczyciele mieli "wolne" w w/w terminach i nikt nikogo nie zmuszał do przychodzenia do szkoły ;)

najgorzej jak ktoś zaczyna dopytywać

a było dobrze i nikt się nie skarżył:-)

Będąc młodą nauczycielką zostawałam w szkole po lekcjach jak trzeba było, przychodziłam popołudniami i czasem wieczorami jak urządzaliśmy potańcówki dla młodzieży... przychodzili tak i pozostali n-le w wolne soboty z powodu zawodów czy innych imprez itd... i nikomu z nas nie przyszło do głowy upominać się o wolne w zamian za ten czas...

jak zostałam dyrkiem i usłyszałam od jednego n-la czy on za opiekę nad uczniami w sobotę czy w andrzejkowy wieczór otrzyma wolny dzień, to odpowiedziałam, że tak -> będzie miał wolne w Wielki Czwartek i tak samo będą mieli wolne inni n-le z tego samego powodu

wiedziałam, że będą musiała to wykazać czarno na białym, więc przygotowałam harmonogram na cały rok w którym zajęłam każdemu n-lowi tyle samo dni a liczba tych dni nie była większa (była mniejsza :-)) niż suma dni roboczych przypadających w czasie przerw świątecznych

robiłam tak co roku i miałam spokój

#16

Jakie to proste i jakie MĄDRE:)