Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Biurokracja wewnątrzszkolna...czy musimy to robić?
strony: [ 1 ][ 2 ]
izael19-09-2019 16:59:20   [#51]

a ta analiza wyników nauczania to na podstawie czego? ocen?

dopytuję z ciekawości, bo przez tyle lat nie naumiałam się tego:)

 

KaPi19-09-2019 17:03:52   [#52]

ten system, na którym my pracujemy, tak jak u Olszymy, pozwala na modyfikację wszelaką...

Każdy rozkład, zanim podpięłam, analizowałam i ustawiałam pod swoich uczniów i doświadczenia z poprzedniego roku, a jeżeli była potrzeba to również w trakcie roku...

wolę tak monitorować i wykorzystywać dane mi narzędzia niż produkować tabelki w papierze...

jak do tej realizacji przyłoży się nauczyciel to już inna sprawa, a to z jakimi uczniami pracuje i jak uczniowie przyswoją wiedzę i jak ja potem przekażą na sprawdzianach i egzaminach to jeszcze inna sprawa...

elrym19-09-2019 18:55:08   [#53]

ale... monitorowanie, moim zdaniem, powinno dotyczyć nauczyciela, bo napisać to on może wszystko, trzeba tabelki- zrobi, bo co ma do gadania?

a to oznacza, że jak przykładnie wypełni wszystkie tabelki, numerki naniesie(być może z sufitu) to jaki on ci jest wspaniały???

do tego to ma się ograniczać?

dla mnie- to policzek wymierzony nauczycielowi, którego weryfikacja powinna się odbyć już przy pierwszej rozmowie, być może dopiero przy pierwszej obserwacji lekcji...

osobiście mnie to oburza, że traktuje się nauczyciela jak kogoś nierozgarniętego :-(((

skoro zatrudniam kogoś z kwalifikacjami- to ja jako dyrektor lepiej wiem niż ten,  kto ma kierunkowe wykształcenie???

echhhhhhhhh

rzewa19-09-2019 21:34:26   [#54]

izael: wystarczy, że w szkole zostanie wprowadzony system pomiaru dydaktycznego połączony z OK

izael20-09-2019 06:03:46   [#55]

hmmm

nie kumam, ale nie jest mi z tym źle 🙂

 

matyldaa22-09-2019 23:45:06   [#56]

Podpowiedzcie, proszę, co powinno być w szkole, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Jakie wewnątrzszkolne dokumenty...

flisegi27-09-2019 11:18:23   [#57]

Moja koleżanka dyrektorka "doniosła" mi, że podczas kontroli związanej z oceną pracy sprawdzano program zajęć dodatkowych, uchwałę, zapis w protokole itp.

DYREK27-09-2019 14:21:42   [#58]

matyldaa

tu są przykładowe procedury:

https://bezpiecznaszkola.men.gov.pl/bezpieczna-szkolaplacowka-zagrozenia-i-zalecane-dzialania-profilaktyczne-w-zakresie-bezpieczenstwa-fizycznego-i-cyfrowego-uczniow/ 

KahaM06-11-2019 22:35:21   [#59]

A ja mam jutro właśnie kontrolę realizacji podstawy programowej. Pani wizytator prosiła o przygotowanie bardzo wielu dokumentów i powiedziała, że ze 2 dni będzie kontrolowała, bo w jeden to się nie wyrobi...niestety arkusza kontroli nie dostałam do wglądu i mocno mnie to wkurza. Ale jak ktoś będzie zainteresowany to napiszę po kontroli jak to wyglądało. 

kulka07-11-2019 06:17:34   [#60]

Jakie dokumenty masz przygotować, podasz przykłady? 

izael07-11-2019 07:56:22   [#61]

Kasia, napisz po kontroli, bo to może być pouczające dla nas:)

KahaM10-11-2019 21:10:14   [#62]

Jak na razie jestem po pierwszym dniu kontroli. Pani wizytator sprawdzała statut, szkolny zestaw programów nauczania, szkolny zestaw podręczników (tylko dokumenty) protokoły i uchwały RP w tym zakresie, prosiła o uchwałę  opiniującą RR (nie posiadałam), analizy wyników nauczania - egzamin ósmoklasisty i innych które w szkole były przeprowadzane. Pytała o programy, Plany dydaktyczne i rozkłady materiałów poszczególnych nauczycieli. Sprawozdania i wnioski zespołów nauczycieli w zakresie realizacji podstawy programowej. Moje plany nadzoru i sprawozdania oraz wnioski i ich wykorzystanie. We wtorek chce sprawdzić dzienniki (mam elektroniczny) i mam jej pokazać jak sprawdzam rytmiczność realizacji programów nauczania. Będzie również zwiedzała szkołę pod kątem wyposażenia w pomoce dydaktyczne i wykorzystanie ich. Pytała również o wymagania edukacyjne, ale jak na razie nie sprawdzała. Zresztą i tak mam tylko na w wersji elektronicznej w komputerze i na stronie internetowej. Pytała w jaki sposób prowadzę nadzór, jak zbieram informacje czy jak prowadzę obserwacje i czego dotyczą. Nie podobała jej się lakoniczność ostatniego protokołu z podsumowującej RP - zaczęłam wymagać sprawozdań zapisanych w chmurze (do wpisania w tabelkach) żeby nie drukować tysiąca stron powtarzających się informacji. Po wtorku i po otrzymaniu protokołu napiszę więcej. 

Generalnie, czuję się znowu lekko zniesmaczona i poniekąd zindoktrynowana bo znowu czytałam coś na temat fińskiej szkoły, braku jakichkolwiek dokumentów i kontroli w zakresie dokumentacji. U nas oczywiście najważniejsze są papiery... i to czy RP zaopiniowała to co sobie sama wybrała :/ 


post został zmieniony: 10-11-2019 21:14:36
Roman Langhammer10-11-2019 21:19:38   [#63]

Tylko, że nie można mieć pretensji do Wizytatorki, bo przecież nie ona to wymyśliła... ona robi to, co do niej należy. Błąd systemowy jest gdzie indziej......

rzepek10-11-2019 21:39:08   [#64]

A przy okazji: czy da się  logicznie wytłumaczyć, po co robić  szkolne zestawy programów i podręczników ( za moich czasów tego nie było:)) skoro podręczniki są i tak z  MEN-u, programy do nich również, tylko jest kwestia wyboru, czy podręcznik A czy B. W sumie żadna różnica.Tylko papirów mnóstwo  bez sensu. I coraz grubsze segregatory. Chyba zacznę wywalać te stare dokumenty sprzed kilku lat. 

bogda410-11-2019 22:03:47   [#65]

Pozwólmy Romanowi napisać  "Błąd systemowy jest gdzie indziej...…"

… 

a potem dowiedzmy się, na czym " system pomiaru dydaktycznego połączony z OK" 

czekamy na protokół pani wizytator.

...

Normalnie jak u Bondy, albo Miłoszewskiego. Czekajmy.

kulka11-11-2019 13:15:11   [#66]

Też czytałam w zeszłym tygodniu w grupie nauczycieli na FB, polski nauczyciel opowiada jak to był w fińskiej szkole we wrześniu i zadał pytanie panu dyr, czy jest system kontroli, jakiś odpowiednik naszego KO. Pan dyr otworzył oczy ze zdumienia pytając, po co kontrolować z zewnątrz, jeśli w szkole jest on, nauczyciele OGÓLNE wytyczne znają, lekcje się odbywają. Nie ma żadnych przygotowanych przez nauczycieli planów, rozkładów na papierze (ani  elektronicznie od razu dopowiem), nauczyciele uczą bez tworzenia dokumentów. A wyniki, jakie fińscy uczniowie mają, wiemy. Czy to na temat? Może trochę obok, ale frustracja jest. 

noe1911-11-2019 16:43:46   [#67]

Roman Langhammer  nie zgodzę się z Tobą, że to nie wina pani wizytator. Miałem do czynienia z różnymi wizytatorami i mówię głośno!,

Biurokracja to też wina niektórych wizytatorów!

pierwsze co mi się rzuciło w oczy i zakłuło "plany dydaktyczne i rozkłady materiału", sprawozdania też mam w chmurze i nie mam zamiaru ich drukować! szkolna lasu.

 

Ed11-11-2019 17:39:46   [#68]

Swego czasu OSKKO próbowało zebrać zbiorczo (na tyle, ile to możliwe) różne absurdy oświatowe. Było tego trochę, w tym m.in. wszelkie absurdy powodujące wzrost biurokracji. Czy wiadomo jaki był dalszy los zebranego w ten sposób materiału ?

kulka11-11-2019 18:42:38   [#69]

A podobno gdzieś pracuje zespół do spraw biurokracji/odbiurokratyzowania szkoły.... Czy zespół został zasypany papierami, bo o nim nie słychać.... 

noe1911-11-2019 18:43:55   [#70]

Ed, to jest gra w króliczka i chyba nie chodzi o to by go złapać

http://www.solidarnosc.org.pl/oswiata/index.php?option=com_content&view=article&id=618:komunikat-ze-spotkania-grup-roboczej-do-spraw-odbiurokratyzowania-pracy-szkoły,-warszawa,-02-października-2019-r&catid=88&Itemid=610&lang=pl

poczekamy co teraz wymyślą

Marek Pleśniar11-11-2019 19:19:56   [#71]

króliczka nie przestajemy gonić:-)

AnJa11-11-2019 19:47:40   [#72]

No, nie chwalilbym się akurat tym sukcesem

 

Skimir11-11-2019 21:22:25   [#73]

Uważam, że problem biurokracji leży w mentalności.

Co nie zostało zapisane, opisane to nie zostało zrobione. Jeśli rodzic pójdzie ze skargą do KO to podstawą kontroli jest sprawdzenie papierów - nie ma papierów - wina szkoły. Asekuracyjnie zbiera się na wszystko kwity - jak nie ma papierka to szkoła nie obroni się przed jakąkolwiek skargą rodzica...

Parę lat temu uczniowie poszli na akcję „sprzątanie świata” - no i nie spodobało się to komuś, więc od razu z grubej rury do KO z zarzutem, że dzieci są zmuszane do zbierania butelek po menelach... Oczywiście KO przyjechało, wizytatorka z dystansem i w sumie z podejściem, że skarga absurdalna... „No ale panie dyrektorze” macie to zapisane w jakimś programie wychowawczym, że takie akcje mogą być realizowane? Było! A jakby nie było to? KO samodzielnie odpisać na skargę nie mogło bo przecież każdą głupotę trzeba zbadać w trybie kontroli - czyli sprawdzenia papierów.

Przy okazji kontroli realizacji planu nadzoru pedagogicznego padło pytanie czy kontroluję wywiązywanie się z planu dyżurów podczas przerw - owszem - a ile razy to zrobiłem w ciągu tego roku szkolnego - hmm, kilkadziesiąt razy - no jak? - no jak tylko podczas przerwy wychodzę „w teren” to widzę jak nauczyciele dyżurują - nie bardzo to tak, bo protokołów z kontroli pan dyrektor nie ma... 

No i ci dyrektorzy tak obstawiają się „dokumentacją”. Wymyślają procedury, arkusze, systemy monitorowania. KO też co chwilę ankieta, monitorowanie... I tak papier goni papier.

Do czasu kiedy nie zmieni się mentalności „kontrolera” wszelkie prace nad ograniczeniem biurokracji nie mają sensu.


post został zmieniony: 11-11-2019 21:22:39
gosiaes211-11-2019 21:36:39   [#74]

Skimir - bardzo dobrze powiedziane!

Popieram i zgadzam się z Twoją wypowiedzią!!!

KahaM12-11-2019 17:50:28   [#75]

No właśnie... ja się nie obkładam papierami. Dzisiaj pani wizytator oglądała szkołę i poszczególne klasy. Zwracała uwagę na wyposażenie i jakie pomoce ma na lekcji nauczyciel. Następnie porównywałyśmy plany dydaktyczne z wpisami tematów w poprzednim i bieżącym roku szkolnym. Historia ze względu na strajk i chorobę nauczyciela nie została zrealizowana do końca i nie byłoby by problemu, gdyby nie to, że nauczycielka zdecydowała się na urlop zdrowotny pod koniec sierpnia i musiałam zatrudnić nowego nauczyciela. Oczywiście, w całym zamieszaniu początku roku, zapomniałam poinformować o tym fakcie nową nauczycielkę. Generalnie nie ma większego problemu z uzupełnieniem wiadomości, bo historia jak wiadomo kołem się toczy niemniej jednak nie zostało nigdzie zapisane i uwzględnione w planach nauczycielki że trzeba nadrabiać no i nie da się udowodnić, że nauczyciel wie i to zrobi. Nie ma planu naprawczego na piśmie więc trzeba go zrobić. Tak więc we czwartek będę podpisywać protokół z zaleceniami a potem jeszcze przyjrzę się niektórym punktom statutu...  ;)

noe1912-11-2019 17:53:49   [#76]

Pani wizytator nie pamięta ...

https://www.nadzor-pedagogiczny.pl/komunikat/stanowisko-men-w-sprawie-opracowywania-planow-wyni/7650

 

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]