A ja uważam, że jest to łamanie praw obywatelskich. Jedni mogą na godziny, inni nie.
Mam świadomość, że przy 18 h nauczyciel na tym korzystał.
Ale co za problem przeliczyć te godziny proporcjonalnie do etatu. Nie byłoby wówczas 16 h, ale mniej.
Druga kwestia, to fakt, iż na każdym kroku przypomina się nauczycielom, iż obowiązuje ich, 40 h tygodniowy czas pracy. I to jest fakt. Jeśli do 18 h dodamy godziny konferencji, konsultacji z rodzicami, zebrań z rodzicami, spotkań zespołów ppp, zajęć dodatkowych pozalekcyjnych, przygotowań do zajęć - kartkówek, sprawdzianów, pisania raportów, analiz, protokołów, tworzenia narzędzi badawczych, analizy wszelkich ankiet, do tego dokształcania, kursów, przygotowania akademii, uroczystości, konkursów etc.
Często wychodzi dużo ponad 40 h.
Czy teraz uczniowie będą mniej stratni wg MEN, jeśli zamiast wziąć przykładowo w ciągu dnia 1 h opieki w celu wizyty kontrolnej, czy też innej, specjalistycznej do lekarza z dzieckiem, nauczyciel będzie zmuszony wziąć L4. 2 dni opieki nie wystarczą każdemu rodzicowi.
Uważam, że powinno to być przeliczane w zależności od etatu, a nie pozbawianie tego przywileju. To jest nieuczciwe.
post został zmieniony: 01-01-2018 23:28:08 |