Forum OSKKO - wątek

TEMAT: opiekun na wycieczce zabierający własne dziecko
strony: [ 1 ]
annamaria08-11-2017 08:18:21   [#01]

nauczyciel chce zabrać własne dziecko na wycieczkę, kto za niego odpowiada w czasie podróży, czy macie tak? czy pisze jakieś oswiadczenie?

DYREK08-11-2017 09:58:11   [#02]

czy dziecko jest uczniem szkoły organizującej wycieczkę ?

annamaria08-11-2017 10:00:56   [#03]

nie jest

Roman Langhammer08-11-2017 13:56:57   [#04]

To dlaczego ma jechać na wycieczkę? Ty masz ostateczny głos w tej sprawie. Mówisz "nie" i tyle.

rzepek08-11-2017 14:06:53   [#05]

U nas nauczyciele biorą swoje dzieci  ( z innych szkół) na  nasze ciekawe wycieczki szkolne. Sami za nie odpowiadają. Nie widzę w tym nic złego. Jędzą nie jestem w tym zakresie;)

annamaria08-11-2017 14:14:21   [#06]

matka nie ma z kim zostawic dziecka... jesli go nie zabierze nie pojedzie, a jest organizatorem

flisegi08-11-2017 14:24:16   [#07]

A jakby miała lekcje w szkole też by nie przyszła?

Ja rozumiem trudną sytuację, wspieranie rodziców, ale mama jest w pracy, a do pracy dzieci się nie zabiera. Gdy będzie miała obok siebie dziecko - domyślam się że małe (skoro jeszcze nie jest samodzielne) to czy będzie odpowiednim opiekunem? Jak się coś wydarzy to będzie problem. Niech najwyżej zabiera na własną odpowiedzialność. Ty mówisz nie, a mama zrobi co uważa za stosowane ze wszystkimi tego konsekwencjami. Uczmy się ludzi brać odpowiedzialność za swoje życie.

 

flisegi08-11-2017 14:25:40   [#08]

A jakby miała lekcje w szkole też by nie przyszła?

Ja rozumiem trudną sytuację, wspieranie rodziców, ale mama jest w pracy, a do pracy dzieci się nie zabiera. Gdy będzie miała obok siebie dziecko - domyślam się że małe (skoro jeszcze nie jest samodzielne) to czy będzie odpowiednim opiekunem? Jak się coś wydarzy to będzie problem. Niech najwyżej zabiera na własną odpowiedzialność. Ty mówisz nie, a mama zrobi co uważa za stosowane ze wszystkimi tego konsekwencjami. Uczmy się ludzi brać odpowiedzialność za swoje życie.

 

eny08-11-2017 16:16:35   [#09]

#7 Coś chyba nie tak z interpretacją...

Rozumiem, że wycieczka kilkudniowa. Jaka praca wymaga dyspozycyjności 24h/dobę? Dziecko w czasie pracy matki może jest w szkole, przedszkolu etc. W nocy (czy późnym popołudniem) matka raczej sprawuje opiekę nad małoletnim dzieckiem.

Tak postawiona sprawa sugeruje rezygnację z wycieczki obejmującej porę nocną.

edithael08-11-2017 18:42:18   [#10]

U mnie nauczyciele biorą swoje dzieci na wycieczki kilkudniowe, zielone szkoły. Tak zwyczajnie po ludzku. Warunek - dziecko szkolne, młodsze jest zbyt absorbujące. Kiedyś jako opiekun jechała mama z dzieckiem, które nie jest uczniem naszej szkoły (ma u nas rodzeństwo).

Gdzie jest zakaz?

olaszyma08-11-2017 22:06:06   [#11]

Pamiętam takie zielone szkoły na które jechała nauczycielka z dzieckiem i do opieki nad nim zabierała dziadka (oczywiście dziadek opłacał sobie pobyt w ośrodku wczasowym czy może synowa - nauczycielka mu go opłacała).Starszy pan zajmował się wnuczką, ale też uczestniczył w niektórych zajęciach i spacerach z młodzieżą ( bo to 8. klasy były), sędziował mecze. Wszystko można po ludzku i z pożytkiem dla wszystkich

DYREK09-11-2017 01:11:21   [#12]

W rozporządzeniu napisano chyba tak:

Przedszkola, szkoły i placówki, zwane dalej „szkołami”, mogą organizować dla wychowanków i uczniów, zwanych dalej „uczniami”, różnorodne formy krajoznawstwa i turystyki.


post został zmieniony: 09-11-2017 01:14:16

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]