Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Biblioteka - godziny dla uczniów
strony: [ 1 ]
marmak25-09-2017 13:38:30   [#01]

Jak jest w waszych szkołach z czasem pracy biblioteki?

W mojej szkole, gdzie jest 8 godzin biblioteki, godziny pracy są tak ustalone, że uczniowie mogą korzystać z biblioteki tylko na niektórych przerwach. Sumując czas poszczególnych przerw, w tym pięciominutowych, wychodzi że z tych 8 godzin dla uczniów przeznaczone jest 100 minut - ok. 20%.

olaszyma25-09-2017 14:08:08   [#02]

No to trzeba to zmienić - od tego jest dyrek żeby zatwierdził bibliotekarzowi godziny jego pracy.

eny25-09-2017 14:21:17   [#03]

U nas biblioteka jest cały czas dostępna dla uczniów w godzinach jej pracy ( są 2 były 3 etaty biblioteczne). Co się tam dzieje podczas gdy nie jest dostępna dla uczniów ? Ile macie bibliotekarzy bo to też ważne;)

halinah25-09-2017 14:28:57   [#04]

Godziny pracy biblioteki = godziny dostępu do niej dla uczniów

Roman Langhammer25-09-2017 15:49:42   [#05]

@halinah - idąc tym tokiem rozumowania, to czas pracy biblioteki powinien wyglądać następująco:

7.30-8.00

8.45-8.55

9.40-10.30 itd...?

 

marmak25-09-2017 15:50:28   [#06]

Co się tam dzieje gdy nie jest dostępna dla uczniów? Możliwe, że bibliotekarka prowadzi dokumentację biblioteki ;-)

W bibliotece pracuje tylko jedna Pani (8 godz), oprócz tego ma kilka godzin w szkole i kilka godzin uzupełnia.

Godziny pracy są ewidentnie ułożone "pod Panią". Przypuszczam, że jest ciche przyzwolenie OP na taką sytuację.

AnJa25-09-2017 15:52:54   [#07]

U Was OP tworzy (po cichu)tylko harmonogram pracy biblioteki cz tez plan lekcji?

marmak25-09-2017 15:56:38   [#08]

Nie tworzy, tylko ma wiedzę, że tak pracuje biblioteka.

AnJa25-09-2017 15:59:22   [#09]

Jeśli się nudzi  może gromadzić różną wiedze.

marmak25-09-2017 16:02:41   [#10]

Może się i nudzi, ale powinien mieć wiedzę jak są wykorzystywane środki publiczne.

KaPi25-09-2017 16:15:39   [#11]

U nas 10 godzin, jedna osoba, a biblioteka z czytelnią są otwarte od momentu, jak dzieciaki kończą lekcje do czasu odjazdu autobusu szkolnego, więc czekając na autobus korzystają...

marmak25-09-2017 16:35:04   [#12]

Otóż własnie,

u nas dzieci czekają do 2 godzin na odjazd, ale w tym czasie biblioteka jest nieczynna :-(

AnJa25-09-2017 17:25:23   [#13]

Widocznie dyrka i rodzicow to nie rusza. Chyba ze bibliotekarz załatwia w swoim etacie zastepstwa jako swoista czytelnia.

 


post został zmieniony: 25-09-2017 17:27:59
kulka25-09-2017 17:44:15   [#14]

Zadania nauczyciela bibliotekarza wypisane w kolumnie zajęłyby ze dwie strony A4. Wbrew pozorom NAUCZYCIEL bibliotekarz nie ogranicza swojej pracy do wypisywania kart bibliotecznych i ściągania książek z półek czyli wypożyczeń.  Do tego naprawdę  nie byłyby potrzebne studia wyższe.... Tak więc na pytanie "co się tam dzieje" dobry nauczyciel bibliotekarz odpowiedziałby NAPRAWDĘ WIELE!!! 

AnJa25-09-2017 19:04:00   [#15]

Najprawdopodobniej tak. Tyle, że świadomośc tych zadań nawet wśród tablicowców jest niewielka.

gosiaes225-09-2017 20:19:08   [#16]

ręce i cy...ki opadają :(

AnJa25-09-2017 22:29:11   [#17]

opad z doświadczenia wynika

Jot25-09-2017 23:21:40   [#18]

U nas 15 godzin biblioteki, z czego na wszystkich długich przerwach, , na kilku przerwach "zerowych", na większości pozostałych przerw i lekcjach wtedy,kiedy jest chociaż jedna klasa "wolna ", po lekcjach też. Godziny pracy ustalone tak, aby nauczyciele mieli też możliwość skorzystania z biblioteki w czasie swoich lekcji. Bibliotekę prowadzi dwóch nauczycieli przedmiotowców./ 2 i 13 godzin/ Do tej pory staraliśmy się, żeby bezpośrednio dla ucznia przeznaczyć ok 4/5 ogólnego czasu, chociaż od kiedy pojawiły się podręczniki na własność biblioteki naprawdę jest dużo pracy. Dawno pamiętam z jakiegoś szkolenia, że na pracę wewnętrzną należało by przeznaczyć ok niż 1/5 godzin ,ale jak wspomniałam, szczególnie teraz, na początku roku potrzeba go o wiele  więcej.

Jot25-09-2017 23:24:18   [#19]

Ogólnie wygląda to tak, że papierologia w międzyczasie, kiedy nie nikt nie wypożycza.

halinah26-09-2017 07:59:14   [#20]

Do #05. Nie mnóżmy absurdów!

Przy 8 godzinach pracy biblioteki „wychodzi” 8*60=480, 480:5=96 min dziennie. Czas pracy ustala się najczęściej tak, aby jak największa liczba uczniów mogła skorzystać ze zbiorów. Mogą to być godziny przed lekcjami (w zależności od rytmu pracy szkoły, np. 7.00-8.30, w szkołach, gdzie dzieci są dowożone), obejmujące długą przerwę lub po lekcjach.

Pracuję w bibliotece długo, NIGDY godziny pracy nie były ustalane PODE MNIE.

rzewa27-09-2017 19:31:11   [#21]

i nie ma mowy o "pracy wewnętrznej" w ramach godzin pensum -> to są godziny, które n-l ma przepracować bezpośrednio z uczniami

wypełnianie papierów czy inna "praca wewnętrzna" nie może być wykonywane w tym czasie -> to tak jakby n-l polskiego czy matematyki sprawdzał prace klasowe w czasie zajęć czy pisał wówczas plany dydaktyczne

ergo27-09-2017 20:28:23   [#22]

I właśnie dlatego pensum nauczyciela języka polskiego wynosi 18 godzin, a bibliotekarza 30.

Jot27-09-2017 21:07:15   [#23]

Rzewo, przepraszam, ale aby przyjąć wszystkie podręczniki na bibliotekę szkolną przy 15 godzinach w tygodniu nie ma innej możliwości. Może ja coś źle rozumiem? Nauczyciel bibliotekarz pracował już pod koniec sierpnia i jeszcze nie jest wszystko skończone, tym bardziej, że podręczniki spływały stopniowo. To naprawdę bardzo dużo godzin pracy. Gdyby się do tego stosować, to nie widzę takiej szansy, aby podręczniki trafiły do uczniów we wrześniu. Chyba, że gdzie indziej jest na to inne, lepsze rozwiązanie?

Jot27-09-2017 21:13:05   [#24]

Oczywiście nie ma u nas specjalnie wydzielonych godzin na pracę wewnętrzną już od dawna. Wszystkie godziny pracy biblioteki są dostępne dla uczniów. 1/5 była dla nas dla pilnowania, gdy okazało się, że są jakieś godziny, na których wszystkie klasy w danym czasie są na lekcjach i gdy nie było już ich kiedy lepiej dopasować.

kulka28-09-2017 06:07:21   [#25]

Przyjmowanie co roku setek, ba tysięcy podręczników, przenoszenie ich, układanie, opieczętowanie, wpisanie numerów, wpisanie do ksiąg, wydanie uczniom, zrobienie list,  to praca zajmująca całe tygodnie. Wrzesień upływa praktycznie pod znakiem podręczników. Nie wiadomo jak to organizować... Fizyczna praca. Nie ma szans, by bibliotekarz robił to POZA swoimi 15 przyznanymi szkole godzinami. Bo czas pracy przy całym etacie to 40 godz. Przy 15 to góra 20. Czyli 5 na podreczniki. Tym torem idąc, może w listopadzie uczniowie dostaliby książki.... 


post został zmieniony: 28-09-2017 06:10:19
ola 1328-09-2017 08:43:52   [#26]

To jeszcze tak ku przypomnieniu sławetny art. 42.:

1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne czynności wynikające z zadań statutowych szkoły;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.
zinka28-09-2017 20:34:49   [#27]

też jestem za tym, że nauczyciel jest dla ucznia, jego zadania, planowanie pracy to praca z uczniem, nie ważne czy jest bibliotekarzem, psychologiem, czy logopedą

a co do pracy wewnętrznej to zgadzam się z rzewą, oczywiście są pewne zadania tj katalogowanie, sprawy podręcznikowe (wcale nie takie straszne, jak piszecie - u nas wychowawca odbiera zestawy podręczników i rozdaje w klasie), które wiążą się ściśle z pracą bibliotekarza. Niedopuszczalne jest jednak wykonywanie innych czynności (praca w zespołach - dokumentowanie tej pracy, robienie gazetki, pisanie planu pracy itp.) w ramach pensum, to tak, jakby polonista sprawdzał sprawdziany na lekcji, zamiast uczyć. Bibliotekarz nie powinien czekać, aż do biblioteki przyjdzie uczeń (może przyjdzie, może nie), powinien podejmować różnorodne działania przyciągające tego ucznia, zachęcające do przeczytania książki.

Często uczniowie przesiadują długo w szkole na świetlicach, tam wykonują różne czynności, biblioteka mogłaby współpracować ze świetlicą "wypożyczając" uczniów i prowadząc z nimi zajęcia czytelnicze, zwłaszcza w przypadku uczniów słabo czytających.

 a 40 godzinny tydzień pracy jest dla wszystkich ...


post został zmieniony: 28-09-2017 20:36:19
kulka28-09-2017 21:07:08   [#28]

Zinka, dlaczego piszesz "biblioteka mogłaby współpracować...". Gdzie nie współpracuje?  U Ciebie? 

zinka28-09-2017 21:29:54   [#29]

współpracuje bo są takie potrzeby,  tylko nie z własnej inicjatywy; czuję, że odbierane to jest niezbyt chętnie ... bo czytać to ma nauczyć nauczyciel ...

jednak nie widzę nic złego jak biblioteka wspomoże tego nauczyciela ... a przykład świetlicy to jeden z wielu, tak samo można współpracować z innymi, ot tak podałam, bo widzę potrzebę uzupełniania się...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]