Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dobra zmiana - szkoła jak korporacja ;)
strony: [ 1 ]
Cudowienka19-02-2017 04:23:47   [#01]

Co sądzicie o tworzeniu takich molochów?

Przykład z życia wzięty:

W dzielnicy istnieje jedna podstawówka i dwa gimnazja.

W wyniku "dobrej zmiany " powstanie od nowego roku jedna podstawówka, w dówch budynkach. W jednym dzieci młodsze, w drugim starsze. Jeszcze nie wiadomo jakie i gdzie.

Dyrekcje i grono Gimnazjów zadowolone, dyrekcja SP  nie bardzo. Ale co, postawi się Miastu???

I nie byłoby w tym - chyba- żadnego problemu, gdyby nie fakt, że szkoła liczyć będzie 1100 uczniów, około 160 nauczycieli (jest to szkoła z oddziałami integracyjnymi, więc ilość nauczycieli większa), około 60 pracowników obsługi, do tego dochodzi około 2000 rodziców, z którymi także trzeba współpracować.

Fakt, pracować będą w dwóch budynkach. Tłum rozejdzie się po kościach. Za kilka lat ( w wyniku niżu demograficznego) pewnie powstanie jedna szkoła, w jednym budynku.

Uważam jednak , że to NIELUDZKIE stawiać w takiej sytuacji Dyrekcję SP. Jak ogarnąć taką liczbę ( a co za tym idzie konkretne decyzje, które należy podejmować, problemy, które trzeba będzie rozwiązać.

Wiem, że Dyrektor ma do pomocy sztab ludzi, wicedyrektorów, pedagogów, psychologów etc....

Jednak odpowiedzialność za wszystko spada na niego.

Może powiecie, że molochy to nie nowość. Przecież pracowaliśmy w nich do niedawna. Ok. Zgodzę się .

Tylko umówmy się- uczniowie, ich rodzicie i nauczyciele mieli zupełnie inne podejście do ... wszystkiego.

Z tymi pierwszymi nie było tak źle, bo można było z nimi się dogadać, drudzy nie byli tak roszczeniowi, a ostatni nie stali w konieczności walki o swoją pracę.

Ciekawe, że przepisy określają ilu uczniów   może/powinna mieć klasa. 

Nikt jednak nie określił  górnej granicy liczebności szkół. A może warto byłoby.... 

I jeszcze jedno- nowe przepisy  mówią o połączeniu SP z G, ale nie mówią nic o połączeniu SP z dwoma gimnazjami.

Ale to chyba nie jest ważne;)

 Miasto wyraża zgodę, nauczyciele i dyrekcje szkół także, to nie pozostaje nic , jak tylko klepnięcie tego przez KO

 


post został zmieniony: 19-02-2017 04:33:15
izael19-02-2017 08:50:17   [#02]

ot taka zmiana:(

prawie dobra

Marek Pleśniar19-02-2017 18:03:30   [#03]

żaden kłopot: jak mawiał pan Pielachowski w 1998r, dyrektorowi się kupi rower górski i wszędzie zdanży

- "pan zdanży i pani zdanży"

Dante19-02-2017 18:13:42   [#04]

.


post został zmieniony: 19-02-2017 18:15:59
torod19-02-2017 19:49:28   [#05]

Od września 2016 jestem dyrektorem takiego dużego zespołu SP+G+P, 1050 uczniów, budynek gimnazjum 600 m dalej, stołówka - gotuje dla czterech placówek i kotłownia przy SP, która również obsługuje "dwa bloki nauczycielskie". Na pierwsze półrocze w ciągu 2 tygodni miałam 5 rad pedagogicznych. Zastanawiam się, jak ja to ogarniam? :)

DYREK20-02-2017 17:52:32   [#06]

przecież dyrektorzy mają za to godziwe wynagrodzenie;-)

torod20-02-2017 18:06:33   [#07]

To wynagrodzenie jest najbardziej przykre, bo "nijak"   ma się do ogromu pracy i odpowiedzialności :(

AnJa20-02-2017 20:08:33   [#08]

A jest tyle innych zajęć:
-  nieporównywalnie wyższej wynagradzanych za porównywalny ogrom pracy i odpowiedzialności,
- nieporównywalnie mniej obciążających pracą i odpowiedzialnością za porównywalne wynagrodzenie.

Ponieważ niestety są i takie, które oznaczają nieporównywalnie większy nakład pracy i odpowiedzialność za nieporównywalnie niższe wynagrodzenie- może oszacować ryzyko?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]