Nowe przepisy mówią, że nauczyciel na pełnym etacie, chcąc podjąć lub kontynuować pracę  jednocześnie w innej szkole musi wystąpić z wnioskiem o zgodę dyrektora.

Moje pytanie, a co z nauczycielem, który pracuje na etacie w szkole, a dodatkowa praca (jakieś godziny) to przedszkole? I nie jest to, to samo stanowisko pracy?

W szkole pracuje jako bibliotekarz, a w przedszkolu jako logopeda- to przykład.

Przepisy nic nie mówią o przedszkolu.....Czy może nie doczytałam???

Przedszkole, to też szkoła.

no racja:))))

Dzięki 

jeszcze jedno, ciekawe, który dyrektor wyrazi na to zgodę;) 

Pewnie zaraz dostałby za to  od OP po głowie.

I kto wie, może dojdzie do takich absurdów, że jakieś godziny nie będą obsadzone (najczęściej właśnie w przedszkolach), gdyż nauczyciel nie zawsze ma ochotę przyjeżdżać do placówki na dwie godziny tygodniowo.

Przykład:

w przedszkolu odbywają się zajęcia z religii, co roku trzeba było szukać nauczyciela. Efekt tego był taki , że dzieci zajęcia rozpoczynały dopiero  od października, listopada. Znalazł się w końcu nauczyciel, który od kilku lat te zajęcia prowadzi - rzetelnie i systematycznie. Niestety jego koniec jest rychły, gdyż jeśłi okaże się, ze w szkole ma etat, nie będzie mógł podjąć pracy w przedszkolu.

Nie dostanie z pewnością na to zgody, bo który  z dyrektorów - dobrowolnie- położy swoją głowę pod gilotynę  OP?

Być może jednak  w dobie "dobrej zmiany" sytuacja odwróci się;) i chętni będą nadciągać drzwiami i oknami;)

Cudowienka,to że masz problem ze swoim OP,nie znaczy,że wszyscy go mają :))

Fakt, być może gdzie indziej jest lepiej, albo tylko nam się tak wydaje

Gdy chodzi o pieniądze sentymenty i sympatie się kończą, a zjawia się bezlitosna rzeczywistość.

A ja właśnie dostałam od swoich pełnozatrudnionych nauczycieli pierwsze  pisma z prośbą o wyrażenie zgody na kontynuację zatrudnienia w innych placówkach, w których pracują od wielu lat, i oczywiście daję na piśmie zgodę. Dyrektorzy tych placówek też muszą  lada moment zrobić arkusze organizacyjne na przyszły rok. Dlaczego miałabym nie wyrazić zgody i obniżyć nauczycielom  poziom dochodów?  Chyba nikt dla przyjemności  nie pracuje na okrągło? Zwłaszcza, że pensje nauczycielskie nie są  podwyższane od kilku lat, a z tymi 40 zł.  brutto  waloryzacji, które podobno dostaliśmy od 1.01., to  aż nie wiadomo co zrobić, jak już je sobie  w końcu wypłacimy; trzynastki na razie nie widać, a zarobki młodego nauczyciela na poziomie niewykwalifikowanego robotnika. W intencji "ustawodawcy" pewnie chodziło o to, żeby nie było od razu widać zwolnień wśród nauczycieli, mają pracować  na czystych etatach. A wystarczyłoby dać nauczycielom przyzwoite zarobki! ( może kiedyś się doczekamy) i nie musieliby dorabiać poza szkołą macierzystą.  Wszystkim dużo cierpliwości!

Od kiedy ta zgoda jest obowiązkowa, od już czy od września?

A jak nauczyciel pracuje na 3/4 etatu w jednej szkole i na cały etat w innej szkole (inny organ prowadzący). Co z tymi którzy zostaną od września  bez pracy? 

Nauczyciele, na prośbę dyrektorów tych placówek, w których mają dodatkowe zatrudnienie ( bo  oni też przecież chcą zorganizować pracę i kadrę  na przyszły rok szkolny)  przynieśli pisma z prośbą o zgodę już teraz, więc i muszę,  i chcę na nie  odpowiedzieć od razu. I to pozytywnie.  Artykuł 222 dotyczy dwóch kolejnych lat szkolnych:

Art. 222.1. W okresie od dnia 1 września 2017 r. do dnia 31 sierpnia 2019 r. podjęcie lub kontynuowanie dodatkowego zatrudnienia na podstawie stosunku pracy w innej szkole przez nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć wymaga uzyskania pisemnej zgody dyrektora szkoły wskazanej jako podstawowe miejsce zatrudnienia.

I nie  wynika z tego, kiedy ma o taką zgodę  nauczyciel poprosić. A skoro arkusze organizacyjne robimy do 10 kwietnia ( a nawet wcześniej, bo jeszcze trzeba je terminowo dostarczyć do związków, po zaopiniowaniu przez radę/rady pedagogiczne), to chyba naturalne, że nie będą nauczyciele  (a tym bardziej dyrektorzy tamtych placówek),  czekali do 1 września. 

Ale nie dotyczy to zawodowców:

3. Przepisów ust. 1 i 2 nie stosuje się do nauczycieli przedmiotów teoretycznych w szkołach prowadzących kształcenie zawodowe oraz na kwalifikacyjnych kursach zawodowych, nauczycieli praktycznej nauki zawodu i nauczycieli przedmiotów artystycznych w szkołach artystycznych.

moim zdaniem to wynika, że nauczyciel występuje

zgoda dotyczy wszystkich nauczycieli zarówno szkół jaki i przedszkoli (z wyjątkiem zawodowców oczywiście)

tylko w innej szkole musi być zatrudniony na podstawie umowy - jeśli ma zlecenie, to zgoda nie jest potrzebna

becia11 - A dlaczego ktoś ma się martwić, co z tymi, którzy zostaną bez pracy? Czy ktoś się martwi zwalnianymi kasjerkami, magazynierami itp.? Jeśli ktoś dobrze pracuje na pełny etat i dodatkowo na 3/4, jeśli nie zawala, to dlaczego ma z tego rezygnować? Z zasady?

A ja sobie myślę, że najlepsi nauczyciele znajdą pracę. Może pora skończyć cackać się ze wszystkimi, jak z jajkami? Ludzie, mamy XXI wiek, kapitalizm... dzisiaj praca jest, jutro nie ma. Przyzwyczajmy się w końcu do warunków, jakie są. Nikt nie powinien mieć pracy "przez zasiedzenie". Pracę powinni mieć najlepsi, a nie "bo jest z mianowania". Znam masę kontraktowych, rewelacyjnych, ambitnych ludzi... i znam masę dyplomowanych, którym się nic nie chce. 18 godzin i do domu.

XXI wiek, zapamiętajmy to sobie.

Amen.

Niestety. Takie przypadki, ze ktoś dobrze pracuje i nie zawala na 1i 3/4 etatu nie istnieją. Zwykle taki ktoś unika wychowawstwa,  na wycieczkę nie pojedzie (bo druga szkoła). W życie szkoły specjalnie się nie angażuje, bo to wymaga czasu, którego mu brak. Plan mu trzeba dostosować i najlepiej bez okienek (wszak zwykle w szkole lekcje trwają od rana przez 7 godzin lekcyjnych, a trzeba dojść/dojechać). zastępstwa nie weźmie, bo nie może przyjść wcześniej ani zostać dłużej. Jeśli jest przedmiotowcem, to wiedze sprawdza za pomocą gotowych testów od wydawnictw - nie musi wymyślać zadań, jest szybko, są dobre wyniki, bo uczniowie mają testy z internetu. Czasu na analizę uczniowskich błędów brak. Jest problem w dniach egzaminów, w dniach, gdy trzeba pracować inaczej niż wg planu. Zasady oceniania "ma swoje", więc nie czuje się zobowiązany do stosowania wso. Oczywiście w swoim mniemaniu - pracuje super! Tylko jego "super" i moje "super" oznacza co innego

I może właśnie dać szansę młodym, ambitnym, kontraktowym, którym się chce. Właśnie chociaż na te 3/4 etatu.

I na koniec: myślę, że niekoniecznie najlepsi nauczyciele znajdą pracę. Oni zajmowali się uczeniem dzieci, a nie własnym PR-em. Poza tym trzeba by było zwolnic słabych, a takiej rzeczy trudniej dokonać niż "wyrobić 1 i 3/4 etatu" w godzinach od 8.00 do 14.40. Pozdrawiam

Gdzie wy macie przypadki pracowania na 1 i 3/4 etatu?! Jeśli gdzieś nauczyciel ma możliwość dorobić to jest to kilka godzin - nie jest raczej nagminne 1 i 3/4 co?

#Karolina, znam kilku nauczycieli w moim mieście, którzy mają 2 całe etaty i nie udało mi się pokonać tego układu :(

Zapewne będą wyjątki czy lokalne jakieś przyzwyczajenia - ale by to było nagminne?  W mojej znanej mi okolicy raczej godzin ponadwymiarowych mało - jak już są to w okolicy 2-4 godzin. Od lat tak jest. 

 Może ktoś się orientuje , czy nauczyciel .pracuje poza szkołą w klubie sport.  oraz , który ma w szkole  etat, musi prosić dyrektora o zgodę na prowadzenie przy szkole własnego klubu sportowego-stowarzyszenia ,w którym są uczniowie tej szkoły , a praca ta jest ponad etat i na własny rachunek lub 

Mówimy o zgodzie na pracę w innej szkole (szkoła w rozumieniu uoso)

Ja rozumiem, że znajdą się dyrektorzy, którzy nie wyrażą zgody by nauczyciel w wolnym czasie sprzedawał kosmetyki lub pisał do lokalnej gazety dorabiając :p

Ludzie zlitujcie się :)

Sprzedawał kosmetyki - akwizycja na terenie szkoły? :)

Art. 222 PWUPO;

W okresie od dnia 1 września 2017 r. do dnia 31 sierpnia 2019 r. podjęcie lub kontynuowanie dodatkowego zatrudnienia na podstawie stosunku pracy w innej szkole przez nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć wymaga uzyskania pisemnej zgody dyrektora szkoły wskazanej jako podstawowe miejsce zatrudnienia.

Czyli:
- nauczyciel może sprzedawać kosmetyki, pisać do lokalnej prasy, być ochroniarzem, siedzieć na kasie itp., ale NIE MOŻE bez zgody dyrektora pracować w innej szkole (definicja USO) pracować na umowie o pracę

W szkole niepublicznej mam nauczycieli, którzy mają 3/4 (a nawet więcej) etatu mając etat w publicznej. Da się. To dobrzy nauczyciele, akurat z nimi nigdy nie miałam problemu (zgodnie z zasadą, że im więcej jest do zrobienia - tym szybciej i lepiej będzie zrobione). Nie wiem, czy dyrektorzy szkół publicznych, w których mają pełne etaty, zgodzą się na ich równoległą pracę po 31.08.2017...

edithael, przecież w tym zapisie chodzi o zwolnienie miejsc w szkołach (tam, gdzie jakieś godziny mają nauczyciele zatrudnieni na etat w innej szkole) i późniejsze wykazanie, że nie było zwolnień w związku z reformą, a te które były z pewnością dotyczyły niżu demograficznego.

edithael - wystarczy, że po prostu zatrudnisz tych nauczycieli w szkole niepublicznej na umowę zlecenie i problem przestanie istnieć.

Ale zatrudnienie w innym miejscu staje się powodem, dla którego można zwolnić n-la w  pierwszej kolejności

Trzeba rozróżnić umowę o pracę od umowy zlecenia

do #23 - jeśli to szkoła o uprawnieniach szkoły publicznej dla dzieci i młodzieży, to nie radziłabym takiego rozwiązania -> jedna wizyta inspektora PIP i umowy są umowami o pracę a dyrektor jest lżejszy o min 1000 złotowy mandat

Są orzeczenia sądu, w tym Najwyższego, w tej sprawie. Każda umowa jest indywidualna.

Wydaje mi się, że z punktu widzenia PIP nie ma znaczenia, czy szkoła niepubliczna ma uprawnienia publicznej czy nie- PIP bada, czy umowa łącząca szkołę z nauczycielem ma znamiona umowy o pracę.

owszem

a w szkole z uprawnieniami jest o wiele trudniej (wręcz niemożliwe) wykazanie, że umowa nie ma charakteru umowy o pracę

rzewa -  ale jeśli się prowadzi np. swoją działalność gospodarczą i podpisuje umowę ze szkołą prywatną to tu raczej nie powinno być problemu

zależy jaką umowę się podpisuje

jeśli nie jest to umowa o pracę wtedy nie ma problemu

jeśli szkoła pracuje systemem kursowym albo zaocznym- faktycznie łatwiej o uznanie za prawidłowe występowanie w niej umów zlecenia

acz szkoły z uprawnieniami stosujące nieco mniej tradycyjne metody niż klasowo-lekcyjne (projekty, mentoring) mogą w wielu wypadkach  bez problemu uzasadnić sensownośc akurat takiej umowy

rzewa- zgadza się. 

Umowa zlecenie będzie miała znamiona umowy o pracę, do podważenia przy każdej kontroli. Wyjściem (oprócz 17/18) jest założenie przez nauczyciela działalności gospodarczej (edukacyjnej) i rozliczenia na podstawie faktur.

A w takiej sytuacji nie można nauczyciela powołać np. do zespołu nadzorującego, bo "dyrektor powołuje spośród zatrudnionych" a taki nauczyciel zatrudniony nie jest...

I jakoś nie widzę tłumów nauczycieli zakładających działalność...

Ciekawa jestem, czy dyrektorzy będą wyrażać zgodę na dodatkowe zatrudnienie. I czy będą mieć w tym zakresie dowolność?

Ja będę. Bo jestem ludzkim panem. I cieszę się, jak ktoś może sobie dorobić do tej mizeroty, którą ma. Do 10 000 nam daleko, a na studia , co to robią  z ludzi sędziny -już za staram jest:)

Podnoszę temat bo mam gorące pytanie, a nie wszystko jest dla mnie jasne. Mamy sytuacje taką - jesteśmy technikum, od tego roku tuz pod naszym nosem otworzono technikum niepubliczne o uprawnieniach szkoły publicznej, kształcące w tym samym kierunku co my. Oczywiście grupa nauczycieli już tam zaklepała sobie pracę. I tu moje pytanie: czy powinni oni zgodnie z nowymi przepisami uzyskać zgodę dyrektora na dodatkowe zatrudnienie czy  nie (szkoła niepubliczna)?

jeśli są u ciebie pełnozatrudnieni to powinni uzyskać zgodę

nie dotyczy zawodowców :)

Jak nie wystąpią o zgodę, to i tak się nic nie stanie. Bo ja im mogę rozwiązać umowę, ale nie muszę. Ten przepis akurat o tym wymogu - uzyskania zgody - jest chory.

ale jest i pewnie będą przypadki jego zastosowania w celu zwolnienia nauczyciela  

Nauczyciel napisał prośbę do dyrektora o wyrażenie zgody na pracę w innej szkole, nie wskazał , jaki będzie wymiar dodatkowego zatrudnienia. Dyrektor zgody udzielił, ale na pisał ze tylko w wymiarze pół etatu, a nauczyciel chciałby 12 godzin. I co wtedy? Jeśli zatrudni się na te 12 godzin...

A jest jakiś zapis dający dyrkowi prawo limitowania wymiaru dodatkowego wynagrodzenia?

Dyrektor, który wydał zgodę powołał się na art 222 prawo oświatowe, ale w tym artykule o wymiarze dodatkowego zatrudnienia nic nie napisane. Pismo jednak naquczyciel otrzymał

Otrzymał to ma. Ale mocy (w rozumieniu ustawy) to nie ma.

Czyli o zgodę w niepublicznej nauczyciel tez musi wnosić? To bardzo ważne, bo w naszym przypadku jest to praca dla konkurencji - nowa szkoła odebrała nam uczniów - "nasi" nauczyciele tracą godziny i to nie ci, co dorabiają u konkurencji. 

tak, muszą 

szkoła to szkoła, także niepubliczna :)