Forum OSKKO - wątek

TEMAT: czy Wam się zdarzyło...
strony: [ 1 ]
dim06-12-2016 17:00:29   [#01]

Nauczyciel był poinformowany na początku roku o przygotowaniu ważnego dla placówki  apelu (np. 11 listopada)

Niestety, nie przygotował uroczystości, nie był na apelu. 

Jaka byłaby reakcja Szanownych Kolegów??

 

PaulinaS06-12-2016 17:03:32   [#02]

No cóż, a jaki powód? Czemu nie wykonał powierzonego zadania? Jeśli bez wyraźnego powodu, to moim zdaniem świadczy to o braku obowiązkowości i należy jakoś ukarać...Motywacyjny obciąć na przykład...

Marek Pleśniar06-12-2016 18:42:11   [#03]

i apel się nie odbył? Bo nie był przygotowany?

hanabi06-12-2016 19:24:59   [#04]

i nikt go wcześniej nie zapytał na jakim etapie są jego przygotowania?


post został zmieniony: 06-12-2016 19:25:10
Marek Pleśniar06-12-2016 23:31:06   [#05]

to samo pytanie mi się nasuwa - bo to słaby punkt dyrektora i znacznie to osłabia jego pozycję w tej sprawie

koala07-12-2016 10:16:24   [#06]

Nie przesadzajcie. Na pewno to  nie był stażysta. Masz dowody, ze został poinformowany? U mnie takie rzeczy omawiane są podczas RP. Jeśli nie był, ma obowiązek zapoznać się z protokołem. Czyżby nauczyciele to ludzie specjalnej troski, a szkoła to zakład pracy chronionej dla nich? Apel to drobna sprawa w działalności szkoły i nie uważam, że dyrektor powinien  monitorować prace n-la w związku z apelem? Raczej rozliczenie z niewywiązania się z przydzielonego zadania. Dałabym mu upomnienie. Wyobraźcie sobie normalny zakład pracy- czy dyrektor chodzi i pyta? Jak to się ma do naszej wykształconej i świadomej  grupy zawodowej?

dota c07-12-2016 10:38:46   [#07]

michba

Dyrektor lub wice na bieżąco monitorują realizacje planu działań na dany rok szkolny.

Nagle 10.11 okazuje się, że imprezy nie będzie?

;-)

dota c07-12-2016 10:49:55   [#08]

Dim napisałeś/aś, że nauczyciel nie był na apelu czyli apel odbył sie, ktoś go więc przygotował.

Zdarzało mi sie miec nauczycieli, którzy z róznych powodów mieli nie taki stosunek do obowiązków jaki bym chciała.

Po pierwsze rozmawiałam i słuchałam jak to wygląda ze strony delikwenta, mówiłam jak wygląda z mojej (jako pracodawcy) i szkoły (jako placówki edukacyjnej i jako miejsca pracy).

Potem przechodziliśmy do tematu, co delikwent zrobi, żeby sytuacja nie powtórzyła się i czy potrzebuje wsparcia.

 

Krótka notatka z rozmowy i ustalenie, co delikwent zrobi, żeby "zadośćuczynić" społeczności szkolnej ;-) 

alis07-12-2016 10:59:21   [#09]

Popieram opinię #06.

Co prawda nie miałam takiej sytuacji, ale często bywa tak, że pytam czy dany nauczyciel coś czyni w związku z przygotowaniem apelu/konkursu czy jakiejś uroczystości i to mnie doprowadza do złości,  bo......bo mi nikt nie przypomina o moich obowiązkach wynikających z pełnionej funkcji dyrektora z 12 godzinnym pensum, bez wice sekretarki itd., mam świadomość swoich zadań i odpowiedzialności za swoją pracę. Nauczyciele to nie dzieci!

 

dota c07-12-2016 11:09:40   [#10]

Nauczyciele to nie dzieci, zgoda :)

Ale nic tak nie motywuje i nie buduje poczucia współodpowiedzialności jak wyrażanie zainteresowania. ZAINTERESOWANIA 

takie moje doświadczenie i wiedza, więc się dzielę

mika07-12-2016 14:59:50   [#11]

Cóż, a moja refleksja jest taką, że nauczyciele to nie dzieci, ale też ludzie a jak nas coś złości to warto popracować na tym:)

alis07-12-2016 22:03:21   [#12]

Mika, pracuję ;) I dalej przypominam ;)

joljol07-12-2016 22:16:22   [#13]

za nie wykonanie pracy dałam w tym roku upomnienie kodeksowe, pierwsze od kiedy jestem dyrektorem (1991)

był na to miesiąc, ktoś inny w ostatniej chwili ratował wizerunek placówki bo nauczyciel w dniu uroczystości wziął zwolnienie

wysłuchałam i dałam

czy niektórzy nauczyciele przychodzą do pracy bo muszą?

to niech nie przychodzą - obowiązku nie ma 

a jak PRACUJĄ - TO MAJĄ obowiązki

zapisane w planach, terminarzach, przekazane - do realizacji, bez chodzenia i przypominania

mika08-12-2016 10:56:44   [#14]

Podoba mi się: "jak pracują - to mają obowiązki" (wielkimi literami). My nigdy nie będziemy szczęśliwym społeczeństwem.

 

Marek Pleśniar08-12-2016 11:39:00   [#15]

będzie dobrze jak w ogóle będziemy społeczeństwem;-)

mika08-12-2016 13:18:36   [#16]

Zabraknie nam kultury, tożsamości czy poczucia bycia wspólnotą? To chyba dyskusja na inny temat.

 

koala12-12-2016 20:33:26   [#17]

Piszę w tym wątku, ale u mnie w szkole też się zdarzyło;) Uczeń w klasie VI puścił bąka. pani powiedziała, że jest to świństwo z jego strony w stosunku do kolegów i jest niekulturalny. Zwłaszcza, ze zdarza mu się to często na lekcjach. na oburzenie klasy odpowiada, że to natura. Nawet pokusił się do biblioteki, aby udowodnić kolegom, że fizjologia ma swoje prawa. Efekt - wpadł rodzic z wyzwiskami na nauczyciela, straszył prokuratorem, policją, KO. Wyzywał nauczyciela. Zadzwonił na policję, zgłosił obrażanie ucznia przez n-la. Nauczyciel poczuł się zagrożony. padały zwroty ze strony ojca, ja ciebie załatwię głupia babo, masz problemy w życiu prywatnym i nie umiesz pracować, zwolnię cię, pociągnę za swoje sznurki. Nie będę już opisywać, co zrobiłam, ale zastanawiam się, czy nie zgłosić na policję - znieważenie nauczyciela. Tak sobie to napisałam, żeby ulżyć. Bo już brak słów do takiego rodzica.

dota c12-12-2016 21:06:57   [#18]

Cos takiego to mi się nie zdarzyło ;-)

PaulinaS13-12-2016 09:45:57   [#19]

Śmierdząca sprawa :)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]