Nauczyciele planują nockę w szkole. Bardzo ciekawa propozycja ale jak rozwiązać sprawy pracy i płacy. Nocka od 18/00 do 9/00 czyli 15 godzin?

nocleg i jeszcze płacą, chciałbym tak...

:-)))

pozdrawiam

A może by tak "dla idei", żeby zrobić coś ciekawego i nie oglądać się na kasę....

Na chwałę prezesa i ministrowej. ;)

Robiliśmy już dwa razy "noc biblioteki". Nauczycielki się zorganizowały, zaplanowały dyżury, rozpisały wszystko... Było fajnie, atrakcyjnie, uczniowie wspominają...

Jeśli miałbym to rozliczać, księgowć, płacić to powiedziałbym "nie".

Z organizacyjno-prawnego punktu widzenia nie widzę większych różnić między taką nocką w szkole a studniówką, wycieczką, biwakiem czy zielona szkołą.

Czyli rozwiązanie takie samo.

Znaczy- najprawdopodobniej go nie ma. Czyli dla idei i na chwałę.

A co z nocowaniem w szkole?

kolacja, śniadanie?

sanepid?

;-)

eee.. z sanepidem nie chciałbym nocować.

Kolacja i śniadanie nawet własnoręcznie lub wspólnie robione ok.

A sanepid nigdy nie kwestionował warunków nocowania w szkole. No o to pytam przecież ;-)

ja nie widzę przeciwwskazań jak się rodzice zgodzą

Dzięki :)

Nie kwestionował- bo to nie jest nocowanie w sensie noclegu. To nocne zajęcia, w trakcie których niektórzy padaja i czas jakiś podsypiają.

Co jakiś czas organizujemy Noc z filmem. Rozliczanie jak przy wycieczkach, czyli....żadne  tak naprawdę. Ogromna frajda dla uczniów. Przypuszczam, że  dla nauczycieli też, bo przecież sami to organizują, nie zmuszam:)))

I gofry robią. Sanepidu nie zawiadamiam....

Teraz pomyślałam- jeśli zahacza o weekend - to dzień wolny?

u nas, jesli nocka zhacza o sobotę- przysługuje dzień wolny, przydzielam ponadto tylu opiekunów, aby bez problemów rozpisać dyżury nocne

Juasiu a ile godzin trwa dyżur nauczyciela ?Na ilu uczniów planujesz 1 opiekuna, czy może  tak samo jak na wycieczkę? Co z pracownikami obsługi? I jeszcze jedno pytanie czy gdzieś zgłasza się organizację takiej nocki?Organizujemy  taką nockę pierwszy raz i chętnie skorzystamy z doświadczeń innych.

Norma to jeżeli możesz podziel się swoim doświadczeniem organizacji takiej nocki:)

Ja w sumie organizowałem w szkole już 4 takie nocki filmowe i biwakowanie. Zawsze w imię idei i atrakcyjności szkoły. Moi nauczyciele również, więc myślę, że można i tak :)

To proszę podzielcie się swoim doświadczeniem. Jak wyglądała organizacja takiej nocki .Interesują mnie różnorodne szczegóły np.: ile godzin trwała taka impreza, ile godzin pracował nauczyciel, czy były to dyżury , gdzie dzieci mogły wypocząć i troszkę się zdrzemnąć, jak wyglądały posiłki, ilu potrzeba opiekunów na ile dzieci?, czy byli potrzebni pracownicy obsługi, czy trzeba taką imprezę gdzieś zgłaszać? itd...Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki:)

Zgoda dyrekcji tak, ale najważniejsza wydaje się być zgoda rodziców i nauczycieli. U nas (liceum i gimnazjum) kilka razy w roku mamy noce filmowe, od 21.00 do 5.00. Nauczyciele dyżurują od 20.00 do północy i druga tura do rana. Uczniowie przynoszą na piśmie zgody rodziców i mogą wyjść przed końcem, chyba że przyjadą po nich rodzice. Nawet pełnoletnich nie wypuszczamy.

Nauczyciel za te pół nocy otrzymuje jeden "dzień bez zajęć dydaktycznych" wolny, np. między świętami.

ilość opiekunów zalezy od ilości uczniów i ich wieku oraz konieczności zapewnienia opieki nocnej;zazwyczaj są to 2 osoby na 1 klasę. Dyżur nocny pełnią na zmianę pojedynczo nauczyciele: po 2 lub 3  godziny.

Dzień wolny dajemy w rekolekcje lub podczas dodatkowych dni wolnych od pracy.

Hm... chyba raczej "podczas dodatkowych dni wolnych od nauki"...

Tak Rzewo, dziękuję za czujność i precyzję, jak zawsze jesteś niezawodna. Chodzi o dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktycznych