Muszę szybko przydzielić zastępstwo za oligofrenopedagoga na zajęcia rewalidacyjne w przedszkolu, szkole podstawowej i gimnazjum. Mam nauczyciela, który ma licencjat z pedagogiki terapeutycznej z rehabilitacją, magistra z pedagogiki ogólnej i podyplomówkę z edukacji wczesnoszkolnej. Czy takie kwalifikacje wystarczą?

zastępstwo doraźne nie wymaga by n-l spełniał wymagania kwalifikacyjne

ale jeśli to zastępstwo stałe, to uważam że te kwalifikacje nie pasują, ale nie wiem jakie tu niepełnosprawności wchdzą w grę

No niestety to zastępstwo do końca roku szkolnego. Dwie niepełnosprawności sprzężone (lekkie + ruchowe), dwa upośledzenia lekkie, jedno umiarkowane, dwie niepełnosprawności ruchowe, autyzm dziecięcy.

???

Wg mnie nauczyciel powinien mieć jednak oligo.

Otrzymałam uwagę do AO dotyczącą braku kwalifikacji do prowadzenia zajęć rewalidacyjnych przez nauczycielkę, która ukończyła surdopedagogikę, studia podyplomowe z terapii pedagogicznej. W arkuszu nie było informacji o tym, że zajęcia rewalidacyjne są z uczniem z niedosłuchem, ale tez wizytator nie dopytywał. Zatem, gdyby miał ukończoną oligofrenopedagogikę, to by miał kwalifikacje, chociaż uczeń w normie intelektualnej? A jakie kwalifikacje trzeba mieć do prowadzenie zajęć rewalidacyjnych z uczniem z Aspergerem? Nie mogę doszukać się zapisów w rozp. o kwalifikacjach. Pomóżcie.

No i na tym polega problem. Mnie również zakwestionowano kwalifikacje nauczyciela do pracy z dzieckiem z ZA. Ma oligo, terapię pedagogiczną i reso a usłyszałam, że do ZA tylko z podyplomówką w zakresie pracy z autystami i aspergerowcami. Trochę to wszystko dziwne. Czy nauczyciel nigdy nie osiągnie tego etapu, kiedy wreszcie uzna się jego kompetencje po kilku podyplomówkach? A może już tak do końca swojej kariery- do każdej godzinki- kolejne studia? Jeszcze do niedawna KO stało na stanowisku, że oligo daje kwalifikacje do rewalidacji- dzisiaj dzielą włos na czworo. Współczuję dyrektorom małych szkół na uboczu. Z pewnością znajdą specjalistów...

Szkoła na uboczu zadbała, aby dużo wcześniej nauczyciele pozyskali odpowiednie kwalifikacje. Mam wszystkich specjalistów, a kiedy nastał Asperger, jeden z nauczycieli ukończył studia o spec. pedagog specjalny. Ma kwalifikacje do wszystkich rodzajów rewalidacji, łącznie z ZA.

Moja szkoła również zadbała. Mamy kilku oligo, surdo, tyflo, reso, terapetów pedagogicznych, logopedów. Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się, że od tego roku do autyzmu i ZA- tylko po studiach podyplomowych "Autyzm i Asperger".

A jeszcze w tym roku- mógł prowadzić nauczyciel po oligo. Życie zaskakuje. Wysłać n-li na kolejne studia? Niech płacą, w końcu tyle zarabiają, że można dla dwóch godzin rewalidacji zapłacić 3 tys. za studia przecież...

emen zgodzę się z Tobą, KO świrują maksymalnie

Ja miałem uwagę, że w załączniku do projektu nie można ustalić właściwych kwalifikacji jakie musi mieć nauczyciel do zajęć i że muszę napisać jaki jest to typ zajęć rewalidacyjnych

a miałem napisane tak: uczeń niepełnosprawny intelektualnie w stopniu lekkim -- zajęcia rewalidacyjne - nauczyciel ze studiami podyplomowymi w zakresie oligofrenopedagogiki

oczywiście tak uwaga nie miała pp bo takiej nie ma, ale co tam kuratorium wie lepiej

O kwalifikacjach do ZA dużo było dyskusji na forum. Nie są to uczniowie z upośledzeniem umysłowym, stąd oligo nie za bardzo. Jeszcze kilka lat temu ZA nie był "popularny" i KO z braku specjalistów uznawało oligo jako właściwe. Teraz mamy wysyp doskonaleń kierowanych na pracę z takimi uczniami, stąd wymagania nadzoru. Tak myślę.

Nie znajduję pp do tak szczegółowych rozróżnień - obowiązkiem negujacych arkusze jest je podać dokładnie.

W jaki sposób obliczacie wymiar zajęć rewalidacyjnych: 2/18 czy wg zaszeregowania n-la, np. jeśli prowadzi logopeda to 2/24 , jak wspomagający to 2/25( bo takie mają pensa ustalone przez gminę) czy jeszcze inne rozwiązania. Uwaga głupieję, mam w szkole dużo zajęć rewalidacyjnych prowadzonych także przez np. n-lkę j.polskiego, która równiez ma surdopedagogikę, ale gmina nie uchwaliła pensum dla surdopedagogów, bo nie ma potrzeby tworzenia etatów. Jej zatem 2/18? Uważam, że to powinno być jednolite tak, jak są: dydaktyczne-18, świetlicowe- 26, biblioteczne-30, przedszkolne -25 itd. A może jest, a ja nie widzę? Pomóżcie.

wg wykładni MEN zajęcia rewalidacyjne n-l prowadzi z takiego pensum jakie ma -> czyli obliczamy mu pensum bez tych godzin i dodajemy te godziny wg tak ustalonego pensum

jeśli n-l prowadzi wyłącznie zajęcia rewalidacyjne, to należy mu ustalić takie pensum jakie obowiązuje u was pedagoga

uważam, że powinna to być zasada obowiązująca w przypadku wszelkich zajęć ppp

 Jeśli nauczyciel ma w edukacji wczesnoszkolnej 18 godzin i dojdą mu 2 godziny rewalidacji to uśredniamy pensum, jeśli chodzi o ponadwymiarowe, czy płacimy z 18?

Ale z czym chcesz uśrednić?

Czy nauczyciel bez kwalifikacji do ew po podyplomówce z pedagogiki specjalnej może prowadzić rewalidację w oddziale przedszkolnym?

Nauczanie indywidualne - asperger kl. III SP - czy może być przydzielone nauczycielowi wspomagającemu?

do "irdyr"

Poknociłam chyba?...chodzi mi o to, jak policzyć ile zapłacimy za te dwie godziny ponadwymiarowe...Nie jestem pewna, czy płacę tyle samo, jak za ponadwymiarowe w edukacji wczesnoszkolnej, czy jakoś obliczam koszt tej godziny? Nie miałam takiego przypadku

Według tego co odpowiedziała mi Rzewa, jak dobrze zrozumiałam, to zgodnie z jej pensum, czyli z 18.

Podnoszę.

Jak to jest w przypadku #17?