Pytanie-

czy dyrektor właściwie zachował się , odczytując na RP pismo wystosowane do niego przez jednego z nauczycieli  (a także do wiadomości KO i Zwiazków). Dyrektor uzasadniał to faktem, iż w związku z pismem została zapowiedziana kontorla KO. NIE odczytał by treści pisma, gdyby nie fakt, iż podano do wiadomości w/w organów , a to wiąże się z kontrolą o kótrej musi poinformowac Radę.

Moim zdaniem wystarczyło poinformowac o kontroli i przygotowaniu stosownej dokumentacji. Zrobiło sie badzo nieprzyjemnie. Atak na nuczyciela. Głupia sprawa. Ehhh

A czy zawsze musi być milusio? Jeżeli nauczyciel wysłał kopie pisma do KO jednocześnie z próbą załatwienia sprawy z dyrektorem to też nie był fair.

.

szkoda że nauczyciel nie poszedł najpierw do dyrektora, ale różnie bywa

szkoda że to kuratorium tego nie wie

kiedyś otrzymałem z kuratorium mojego pismo z jakimś zażaleniem i z dopiskiem KO - przekazujemy do rozpatrzenia według właściwości

żadnych innych kroków szeryfa, badań - wszystko jak należy

bo to dyrektor był właściwym do tej sprawy

Sytuacja ie jest taka prosta. Nauczyciel nie wyraził zgody na zwolnienienie uczniów ze swojej lekcji (klasa III gimnazjum) na próbe generalna przed akademią. Prosił o to inny nauczyciel. Mimo to uczniowie wyszli z lekcji , na przerwie, za przyzwoleniem innego. Ten pierwszy poszedł do dyrekcji z zapytaniem czy zwalniał owych uczniów. Otrzymał odpowiedź, że nie. Wobec powyższego n-l wpisał uczniom nieobecność. A dyrektor kazał wychowawcy usprawiedliwić te godziny. Pismo powstało w nastepstwie tych wydarzeń.

Super!  Kontrola KO bo nauczyciele nie potrafią się dogadać.

taki problem nadaje się do wyjaśnienia (rozmowy) przy kawie w gabinecie dyrektora

a tu KO, ZZ, RP i konflikt rośnie  :-(

Myślę że to wierzchołek góry lodowej - konflikt jest bardzo głęboki.

Dokładnie, bo nie potrafią się dogadać:((a także dlatego, gdyż dyrek boi sie rozwiązywać takich spraw face to face.

No i mamy KO na głowie

Uważam, iż jedą z nawjażniejszych cech szefa, jak i n-li  powinna być umiejętność komunikacji. 

Jeżeli tego nie ma powinniśmy dac sobie spokój z pracą z ludźmi i przejść na taśmę produkcyją;)

Bywa, że umie rozwiązywać i podejmuje ten trud - nie ma żadnego zwalniania uczniów z lekcji. I po ptokach.

A jak to była próba przed akademią rocznicowo-patriotyczną?!

Wtedy ten nauczyciel, co wpisał nieobecności powinien dostać naganę, że uniemożliwia kształtowanie postaw patriotycznych wśród młodzieży. O!

To była próba przed.....Dniem Nauczyciela. Co za ironia losu. Nasze święto nas podzieliło;)

Cóż - co do zasady:

- lekcja np. fizyki nie jest od prób przed akademiami,
- jeśli uczniowie są na lekcji nieobecni- nauczyciel odnotowuje nieobecnośc,
- decyzję o usprawiedliwieniu podejmuje wychowawca,
- rola dyrektora sprowadza się tu do ewentualnej zmiany planu lekcji- tak by w miejscu fizyki był przedmiot pozwalający na uznanie próby za realizację programu nauczania (tak się nie stało).

Tu mamy ciekawą rzecz- szkoła naruszyła prawa ucznia do nauki pozbawiając go prawa do uczestnictwa w lekcji, być może także w niektórych przypadkach do nagrody za 100% obecność.
Jakby się uprzeć- to także mamy do czynienia z czymś w rodzaju poświadczenia nieprawdy w dokumentach: uczniowie obecni w szkole i uczestniczący w zajęciach przez nią organizowanych są odnotowani w dzienniku jako nieobecni usprawiedliwieni.

Tak na oko- to jest na pewno temat dla nadzoru pedagogicznego.

A jeśli w konsekwencji odczytania listu nauczyciela w szkole rozpoczęła się na niego nagonka - to i PIP.

Co do zasady masz racje AnJa. Ale czujesz pewnie że nie o to w tym chodzi.

No, jakoś mi to koresponduje z wątkiem o miejscu przebywania nauczyciela.

I potwierdza domniemanie, ze tam właśnie nauczyciel jest - w zasadzie urządzony, acz rozgląda się za dodatkową powierzchnią.

a jeszcze ewentualna dyscyplinarka w tle

pozdrawiam

dobrze że karę śmierci zniesiono, bo sie eskalacja robi :-)

dyscyplinarka dla kogo?

bo widze 2 kandydatury- kolejno:
- dyrka: za  polecenie usprawiedliwienia nieobecności i niewyciągnięcie konsekwencji wobec nauczyciela nieprzestrzegającego ustalonej organizacji nauczania,
- nauczyciela, który samowolni "wyrwał" dzieci z lekcji na próbę,

No proszę , jacy jesteśmy kreatywni w karaniu!

my? My mamy dobre wzorce - naśladujemy miszczów -

DOBRZE PRAWISZ OLGIE

niestety, że dobrze - niestety. Co się z tym narodem wyprawia? Zawsze tacy byliśmy?

Pewnie zawsze tak było. Znasz pewnie opowieść o polskim piekle....

a jak myślisz po co KO jedzie na kontrolę...

może potem coś do rzecznika skierować

pozdrawiam

potwierdzam

troszkę się zmieniło albowiem w zakresie legalizmu

Tak sobie odgrzebałam watek, był jakiś ciąg dalszy?

Co  stwierdziła kontrola z KO?