Witam,

Uczeń klasy III w zawodzie mechanik pojazdów samochodowych (klasa wielozawodowa) zgodnie z przepisami musi w czasie nauki zaliczyć naukę jazdy pojazdem silnikowym. Co zrobić w jego przypadku, kiedy za jazdę bez prawa jazdy ma wyrok sądowy o zakazie prowadzenia pojazdów do 2019 roku.

Jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie ruchem lądowym jest ruch na drogach publicznych, w strefach zamieszkania, jak również ruch w miejscach dostępnych dla powszechnego użytku.

Do miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów nie mogą natomiast zostać zaliczone miejsca, w których nie odbywa się ruch ogólnodostępny, a jedynie w danym miejscu dopuszczone jest do ruchu wąskie grono osób. Za takie miejsce nie może być uznane podwórko, warsztat samochodowy. 

http://bialystok.so.gov.pl/orzecznictwo/orzeczenia-karne/443-wyrok-z-dnia-19-kwietnia-2012-roku-w-sprawie-viii-ka-108-12.html 

zatem należy poszukać odpowiedniego miejsca (np. wydzielony teren przy warsztatach szkolnych) 

Dziękuję za odpowiedź...

ale: nie mamy swoich warsztatów. Uczeń realizuje zajęcia u pracodawcy a naukę jazdy zawsze zlecamy firmie zewnętrznej. Czy jeżdżąc tylko po "podwórkach czy warsztacie"...uczniowie będzie można zaliczyć naukę jazdy?

Firma zewnętrzna zwykle ma swój plac manewrowy lub go dzierżawi.

Czy takie jeżdżenie po placu jest podstawą do zaliczenia nauki jazdy zależy od tego, co masz w programie zapisane - jesłi uzyskanie uprawnień do przystąpienia do egzaminu państwowego na prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii - to nie.

No właśnie...u nas zawsze dochodzili do etapu gdy mogli przystępować do egzaminu.

to jeszcze 1 pytanie: czy dojście do etapu przystąpienia do egzaminu jest warunkiem uzyskania pozytywnej oceny klasyfikacyjnej i w konsekwencji ukończenia szkoły?

Warunkiem ukończenia szkoły jest zaliczona na ocenę "nauka jazdy samochodem". W podstawie programowej dla zawodu zapisano: uczeń wykonuje czynności związane z prowadzeniem i obsługą pojazdu samochodowego w zakresie niezbędnym do uzyskania prawa jazdy kategorii B". W arkuszu ocen wpisuje się ocenę bądź nr i kat prawa jazdy (jeśli już ma). 

czyli nie skończy szkoły

może niech napisze do Prezydenta o ułaskawienie?

Ha...podpowiem mu

Ale on dopiero uczy się prawidłowo poruszać po drogach i będzie jeżdził pod fachową opieką instruktora/nauczyciela/..

owszem- warto więc dopytać choćby w drogówce albo w WORDzie czy dobrej szkółce - czy człowiek z takim wyrokim może być uczestnikiem kursu na prawko

Dzwoniłam do drogówki.

Nie ma możliwości żeby uczeń usiadł za kierownicą póki trwa wyrok. Nawet na placu manewrowym z instruktorem z boku.

Jak skończy 18 lat - może złożyć wniosek do sądu o "wykonanie wyroku z chwilą ukończenia 18 roku życia" czy jakoś tak. A to też pewnie trochę trwa.

AnJa-a Ty tego nie wiesz?

żarty z jakiegokolwiek Prezydenta, z tej czy innej opcji,   uważam za wysoce niestosowne, podcinamy gałąź na której siedzimy;(

uważam, że szczególnie nauczycielom to nie przystoi!

to proponuję przeczytać tutaj: http://www.prezydent.pl/prawo/prawo-laski/

tego, że nawet na placu z instruktorem nie może jeździć- nie wiedziałem

a z prerogatyw Prezydenta nie przyszło mi nawet do głowy żartować - ma prawo skorzystać z prawa łaski i każdy obywatel  może o taki akt prosić

tu mamy do czynienia z dzieciakiem, któremu (tak sadzę) wskutek mocno młodzieńczej głupoty pewien fragmencik życiorysu się komplikuje na kilka lat - może więc warto spróbować i tej drogi?

rzeczywiscie sama jazda po placu nie wystarczy

uczeń po zrealizowaniu w szkole tego przedmiotu powinien byc przygotowany do zdania egzaminu w WORD

sytuacja jest trudna, bo tak naprawdę będzie ukarany dwukrotnie za to samo

wydaje się, że tutaj można wystąpić do sądu - choć nie wiem jak i którego

bo co innego jest uzyskanie prawa jazdy (tutaj ma zakaz), a co innego umożliwienie uczniowi ukończenia szkoły

często spotykam ostatnio młodych szaleńców za kółkiem

zacząłem wozić kamerę

dla własnej ochrony

pozdrawiam

czarno to widzę - łatwiej byłoby w trakcie procesu, ale wtedy pewnie ani chłopak ani sąd nie byli świadomi konsekwencji

a starszych niż 20.letnich też spotykam - jakoś w skuteczność kamery jako zabezpieczenia nie wierzę:-)

w trakcie filmowania stanowisz zagrożenie dla innych użytkowników dróg;-)

to do Leszka było

bosiu, ja nie filmuję, to robi kamera odpowiednio załączona

chyba nie zetknęłaś się z taka zabawką 

pozdrawiam

bosiu,

mnie chodzi o nadmierne upolitycznienie forum w ogóle, mam wrażenie że odeszlismy zbyt daleko od spraw merytorycznych

a szkoda

sorki- ale w tym wątku, poza Twoimi wpisami  zarzucającymi polityczność jednego (mojego)wpisu, nie widzę nic politycznego

mój wpis zaś nie miał nic wspólnego z polityką- chyba, że za politykę uznamy odwoływanie się do prawa powszechnie w RP obowiązującego

mogę założyć nowy wątek

Dotyczący polityki i upolityczniania? Dobry pomysł,  ale nie wiem czy Zarzad to wytrzyma:-)

jakos do tej pory nie protestował