Forum OSKKO - wątek

TEMAT: zabranie telefonu
strony: [ 1 ]
bik14-10-2016 17:47:19   [#01]

awanturnik /ojciec ucznia, któremu nauczyciel zabrał telefon i zgodnie z procedurą szkolną ojciec musiał go odebrać w sekretariacie , zastrasza , mało nas nie pobił powiedział , że następnym razem przyjdzie po telefon z policją , sytuacja powtarza się , uczeń ma uciechę i jego telefon dzwoni na lekcji i tak w kółko , co robić, bo  mam już dosyć , natychmiast mam być do jego dyspozycji , dziś 5 minut przed ślubowaniem oczekiwał rozmowy....co jeszcze bardziej go rozwścieczyło , bo musiałam się udać na ślubowanie i tego też nie zrozumiał.....

Marek Pleśniar14-10-2016 22:51:06   [#02]

Kyrie Elejson, ojcu zabrali komórę?

Żarcik taki

---

a nie możecie solidarnie - wszystkie dzieciaczki - na lekcji kłaść telefonów na biurku n-la?

Wertykal14-10-2016 23:50:41   [#03]

Kup (albo pożycz) zagłuszacz i zamontuj w tej klasie. Wyłącz wifi w szkole.
Po paru dniach, gościowi przejdzie, bo mu zabawka nie będzie dzwonić.

A jeśli sobie tylko muzyczkę puszcza, to zabierz telefon, wezwij policję i poczekaj na tatusia przy kawce z dzielnicowym.

Gaba15-10-2016 09:57:59   [#04]

wzywać policję - przykro mi, że to piszę.

boreasz15-10-2016 10:37:00   [#05]

 powiedział , że następnym razem przyjdzie po telefon z policją 

a nauczyciel i dyrektor będą mieli trochę kłopotów

Art. 284

§ 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 4. Jeżeli przywłaszczenie nastąpiło na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

 stanowisko RPO:

https://www.rpo.gov.pl/pl/content/czy-nauczyciel-mo%C5%BCe-zarekwirowa%C4%87-telefon-kom%C3%B3rkowy-ucznia

 

Gaba15-10-2016 11:50:24   [#06]

to nie zabranie, a zabezpieczenie... - a niechże gra do woli -


post został zmieniony: 15-10-2016 11:51:16
Ala15-10-2016 12:09:33   [#07]

nie zabierać, ignorować dzwoniący telefon, 

szybko mu się znudzi ;)

Marek Pleśniar15-10-2016 12:48:14   [#08]

legalne jest zobowiązanie do zmiany butów czy spodenek, legalne jest odkładanie telefonów na czas lekcji do np pudełka na oczach uczniów

legalny jest zakaz niewłaściwego dla przebiegu lekcji zachowania - np grania w gry czy telefonowania

chyba nauczyciele jeszcze potrafią powiedzieć "nie"?

nie przesadzajmy z napinaniem się na ten temat - i podobne - od stu lat walczy się o tarcze, kapcie, palenie, teraz doszły telefony

 

natomiast bez sensu jest zabieranie komórek, bo może wyjść z tego szarpanina z uczniem i co wtedy?

Marek Pleśniar15-10-2016 12:49:46   [#09]

nb. amatorska zagłuszarka kosztuje 300PLN;-)

bik15-10-2016 13:55:55   [#10]

to po co mamy uczyć czegoś dzieci , skoro nic nam nie wolno, uczeń nie zmienia butów , strój galowy to czerwona koszula, a za ocenę 1 ojciec starszy nas , nic sobie nie robi , że jego syn nie odrabia prac domowych i tak dalej.... ja się już do tej pracy nie nadaję....

bik15-10-2016 13:57:42   [#11]

po co nam procedury , statuty skoro i tak rodzic robi z nami co mu się podoba

Gaba15-10-2016 14:30:46   [#12]

to wszystko jest po to, by istniały kuratoria i kontrola. Wspierać/wspomagać nie umieją, a nie może dojść do likwidacji (zawsze wcześniaj byłam przeciwna, bo byłam za wsparciem), bo co oni zrobią ze sobą? Tyle nowych zatrudnionych, armie i armijki.

Jak postanie następny odcinek telefonoweli pt. Jak oni kontrolują?

eny15-10-2016 15:25:25   [#13]

Zatrzymanie telefonu to nie jest przywłaszczenie

"Zatrzymanie cudzej rzeczy przez osobę zobowiązaną do jej wydania nie stanowi przywłaszczenia, jeżeli ma to na celu przymuszenie właściciela rzeczy do zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących tej osobie roszczeń o zwrot nakładów na tę rzecz (np. zatrzymanie łódki oddanej na przechowanie do czasu pokrycia kosztów jej przezimowania) lub o naprawienie szkody wyrządzonej przez tę rzecz (np. odmowa wydania krowy, która stratowała pole, do czasu pokrycia szkody przez właściciela krowy)"

Zatrzymujesz do czasu aż zgłosi się po nią rodzic - jeśli masz taki zapis w statucie.

Marek Pleśniar15-10-2016 17:06:21   [#14]

zwracam uwagę, że z telefonem sytuacja jak z krową nie zachodzi:-)

---

ale można pomyśleć o regulaminie, uwzględniającym np niewłaściwe użycie w szkole, np przeszkadzanie na lekcji

i o zasadach organizacji lekcji - np wspomniane sposoby na odkładanie telefonów

 

Rzecznik Praw Dziecka radzi te zasady uczynić tak:

 Kilka dni temu Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak opublikował na Facebooku zdjęcie z pewnej szkoły w Argentynie. Telefony komórkowe umieszczone są na nim w specjalnej skrzyneczce, gdzie cierpliwie oczekują, aż ich właściciele skończą lekcje. "I po problemie. Grunt to jasne zasady" - skomentował ten pomysł Michalak.

post został zmieniony: 15-10-2016 17:07:50
Marek Pleśniar15-10-2016 17:08:23   [#15]

w Polsce też tak robią: http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/zabrze/a/areszt-dla-komorkowych-telefonow-na-czas-lekcji,9471354/

albo tak:-)

http://rybnik.naszemiasto.pl/artykul/xbox-w-szkole-czyli-komorka-zamiast-na-lawce-lezy-w-pudelku,3710748,artgal,t,id,tm.html

W Gimnazjum numer 1 w Rybniku, w jednej z klas, stoi X-Box. Nie jest to jednak ulubiona gra komputerowa uczniów, ale specjalne pudełko, do którego na czas lekcji, młodzi ludzie odkładają swoje telefony komórkowe.


post został zmieniony: 15-10-2016 17:09:14
AnJa15-10-2016 17:37:18   [#16]

od od.10 lat szkoły są zobowiązane mieć w statucie zapisy dotyczące korzystania ze sprzętu teleinformatycznego w szkołach

wystarczy przeczytać, zastanowić się czy maja sens, ewentualnie zaktualizować, stosować - i spokojnie czekać na policję

rzewa15-10-2016 18:15:15   [#17]

np. §16b ust 2 pkt 4 ramowego statutu szkoły podstawowej (obowiązuje od 14.03.2007 r.) albo

§18b ust 2 pkt 4 ramowego statutu gimnazjum (obowiązuje od 14.03.2007 r.)

Jacek15-10-2016 18:28:23   [#18]

nie mam X-Box-a.. mam organizery na śrubki czy inne drobne części zakupione po 27 PLN za sztukę. W nich spoczywają komórki podczas lekcji. Nie było żadnego problemu by uczniowie się dostosowali.

lightbox 

Marek Pleśniar15-10-2016 20:04:54   [#19]

i silwuple

bik15-10-2016 20:20:02   [#20]

w statucie zapisy mam w ubiegłym roku szkolnym ten sam uczeń świecił telefonem nauczycielce w twarz , wygłupiał się jej kosztem , nauczycielka zmieniła pracę, ojciec tez wszczynał awanturę i minęło kilka miesięcy sytuacja się powtarza

Gaba15-10-2016 21:22:30   [#21]

a sądu nie macie w okolicy? 

AnJa15-10-2016 23:06:26   [#22]

albo kogoś z przygotowaniem pedagogicznym?

 

dota c16-10-2016 01:54:56   [#23]

AnJa :)))

noe1916-10-2016 10:40:34   [#24]

te skrzynki na telefon to nie jest rozwiązanie!

Jeżeli uczeń jest w stanie odłożyć telefon do skrzynki przed lekcją to znaczy że jak powiemy, żeby go nie używał w trakcie lekcji to nie będzie go używał - więc skrzynka nie jest potrzebna

a jeżeli uczeń nie odłoży telefony - bo "nie" to co zrobić ma nauczyciel? wracamy do punktu wyjścia

a jeżeli odłoży swój drugi telefon, a kolejny ma przy sobie (potrzeba jest nauką wynalazku)? to co ma zrobić nauczyciel? 

 

nie dajmy się zwariować 

nauczyciel nie przywłaszcza sobie telefonu!

definicja przywłaszcenia

 

DYREK16-10-2016 11:20:17   [#25]

watki:

http://oskko.net/forum/watek.php?w=11728 

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=10372 

Marek Pleśniar16-10-2016 11:33:57   [#26]

miałem już kieeeedyś do czynienia z uczniem, którego dziadek gruntownie pouczył, że ma mieć w ręce cały czas pieniążek do automatu (wiszącego w szkole). I ma natychmiast zadzwonić do dziadka w każdej sytuacji gdy go nauczyciele krzywdzą, robią przykrości i w ogóle dręczą - jak to nauczyciele

I uczeń zawsze miał pod ręką monetę, korzystał regularnie

Zaś dziadek, sprawny bardzo, był w szkole po kwadransie z interwencją militarną:-)

Może jakieś kolejne pokolenie do Was trafiło? Tyle że teraz są komórki.

Ponagrywajcie może lekcje w celach rozwoju dydaktycznego nauczyciela?

DYREK16-10-2016 16:53:43   [#27]

Przede wszystkim uczmy jak kulturalnie korzystać z telefonu  -> Bo jak nie my to kto?

kilka linków:

http://krolowa-karo.blogspot.com/2014/06/20-zasad-jak-korzystac-z-telefonu-z.html 

http://www.koneserzy.pl/porady-bywalca/194-savoir-vivre-a-telefony-kom%C3%B3rkowe,-czyli-gdzie-i-kiedy-nie-wypada-rozmawia%C4%87-przez-kom%C3%B3rk%C4%99.html 

http://www.jakonatorobi.pl/smarfonowy-savoir-vivre-19-zasad-korzystania-z-telefonu/ 

http://gadzetomania.pl/26343,komorkowy-savoir-vivre 


post został zmieniony: 16-10-2016 16:55:58
Gaba16-10-2016 21:21:19   [#28]

jeszcze raz - dzwonic po policjanta z przygotowaniem pedagogicznym!

krasnoludek zadyszek16-10-2016 21:38:48   [#29]

A ja chciałam w takim razie podziękować tym, co uczą - znaczy Wam :) pewnie też niektórym rodzicom, ale jeśli w sp i gim rozwiązujecie telefonowe problemy, to głównie Wam - bo ja mam potem łatwiej. na serio, czytam te historie o kłopotach z komórkami jak bajki o żelaznym wilku - nie mam w LO ŻADNYCH tego typu problemów. ludzie mają telefony przy sobie, nie korzystają z nich bez polecenia nauczyciela (często komórka się przydaje z racji sprawdzenia czegoś w necie albo kalkuratora albo możliwości zrobienia zdjęcia zapisanej tablicy - zawsze uczniowie pytają, czy mogą), jeśli sporadycznie komuś zadzwoni, to dokładnie tak, jak dorosły, któremu zadzwoni w czasie pracy - przeprasza i wyłącza; jesli ktoś gra czy smsuje na lekcji, to przestaje po uwadze nauczyciela bez gadania, w życiu nikomu nie tylko nie musiałam zabierać telefonu, ale nawet jakiejś pogadanki a propos niewłaściwego zachowania wygłaszać... i teraz sobie zdałam sprawę, że pewnie to dzięki Waszej pracy, i dziękuję :)

Wertykal16-10-2016 22:18:45   [#30]

W końcu jakiś rozsądny głos.
Dzięki Krasnoludku Zadyszku :)

Może najwyższy czas podejść do sprawy pozytywnie?
Też nie mam problemu z komórkami w mojej budzie.

Może spróbujemy wykorzystać znakomity wynalazek: urządzenie łączące ze sobą funkcje: słownika, encyklopedii, atlasu, bibliografii, biblioteki, komputera, sztalugi z kompletem pędzli i blejtramów, maszyny do pisania, podręcznika, zeszytu ćwiczeń, tablicy interaktywnej, rzutnika, mikroskopu, teleskopu, telefonu, terminala komputerowego, rozkładu jazdy i lotów, sondy kosmicznej, machiny czasu...

Urządzenie mieszczące się w kieszeni ucznia, nie wymagające wielkich nakładów i energii, urządzenie z XXI wieku.

Może my tkwimy jeszcze w wieku XIX? Tacy współcześni luddyści jesteśmy?
Czego się boimy, tak naprawdę?

Czy rzeczywiście chodzi tylko o spokój i porządek na lekcjach?

A może boimy się utraty tzw. autorytetu nauczyciela?
Może nie bardzo sobie radzimy z tym całym współczesnym światem?

Boję się, że komórka jest tylko pretekstem...

cyt. z Wikipedii:

Luddyzm – angielski radykalny ruch społeczny z początkowego okresu rewolucji przemysłowej (1811-1813), którego przedstawiciele składali się głównie z wolnych chałupników, rzemieślników i tkaczy. Luddyści protestowali przeciwko zmianom sposobu ich życia i nowej etyce pracy, które zostały spowodowane przez wynalezienie maszyn tkackich. Ich działalność sprowadzała się do niszczenia krosien.

W odpowiedzi na falę luddyzmu parlament brytyjski uchwalił w 1812 ustawę Frame Breaking Bill, według której niszczenie maszyn stało się przestępstwem zagrożonym karą śmierci. Przeciwnikiem ustawy był m.in. arystokrata i poeta George Byron. W 1812 roku na mocy tej ustawy stracono w Yorku siedemnastu mężczyzn, a wielu zwolenników ruchu deportowano do Australii.

Nowoczesną formę luddyzmu prezentowały niektóre związki zawodowe sprzeciwiające się innowacjom, które mogłyby – ich zdaniem – prowadzić do wyparcia pracy ludzkiej przez maszynową, na przykład amerykańskie związki zawodowe malarzy zakazywały swoim członkom stosowanie pneumatycznych rozpylaczy do farby.

Współcześnie tzw. neoluddyzm przejawia się niechęcią wobec techniki i informatyzacji, wskazując też na uzależnienie pracowników wobec firm i międzynarodowych korporacji.

Stefan Ruta17-10-2016 11:06:53   [#31]

nie bardzo rozumiem, dałem zakaz używania telefonów komórkowych w szkole i koniec, kropka

a może ktoś z was widział jak rozmawiają wybrańcy narodu w czasie obrad sejmu przez telefon, czytają gazety i bawią się na komputerowych "programach" , przykład doskonały

Marek Pleśniar17-10-2016 11:30:19   [#32]

:-)

Markal17-10-2016 13:29:02   [#33]

Trzy lata temu ojciec ucznia złożył zawiadomienie na policji, że ukradłam uczniowi telefon. Oczywiście nie omieszkał powiadomić lokalną prasę. Emocje były. Zostałam przesłuchana, zarzuty zostały oddalone. Zapisy w statucie i regulaminie szkoły świadczyły tylko o tym, że przestrzegamy przyjętych przepisów. Po tym zdarzeniu, samorząd uczniowski i rada rodziców postanowili nie wprowadzać zmian w zapisach. W kolejnym roku,celem próby (w uzgodnieniu z rodzicami i uczniami, wbrew obawom nauczycieli), wprowadziłam czerwiec miesiącem kulturalnego użytkowania telefonów. Uczniowie zdali "egzamin", założyłam wifi. Zdarzają się sytuacje zapominania o wyłączeniu telefonu na lekcji, jak w życiu. Z perspektywy czasu uważam, że powinniśmy postawić na zaufanie, edukować, przedstawiać skutki i konsekwencje, uczyć odpowiedzialności. 

Marek Pleśniar17-10-2016 13:51:35   [#34]

z tym wifi dobry trop;-)

zawsze można wyłączyć jak nie ma przestrzegania zasad

Adaa17-10-2016 17:13:02   [#35]

trop nie za bardzo dobry

swego czasu w Wadowickiej bazylice zamontowano zagłuszacz
w konsekwencji:
"Urząd Komunikacji Elektronicznej wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie zakłócania sygnału GSM w Bazylice Ofiarowania NMP w Wadowicach gdyż zgodnie z Ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. prawa telekomunikacyjnego, a także wg Rozporządzenie Ministra Transportu z dnia 3 lipca 2007 r. w sprawie urządzeń radiowych nadawczych lub nadawczo-odbiorczych, które mogą być używane bez pozwolenia radiowego, stosowanie takiego urządzenia jest niezgodne z prawem. Używać takich urządzeń mogą tylko służby mundurowe, ale i tak za każdym razem zastosowania takiego urządzenia musi zostać zgłoszone do UKE.

Zakłócanie sygnału to nie tylko brak możliwości wykonywania i odbieranie połączeń głosowych czy SMS na terenie kościoła. Również np. komunikacja pacjenta z centrum ratunkowym. Wiele osób z chorobami serca posiada specjalne urządzenia, które monitorują pracę serca i w każdej chwili takie urządzenie może wysłać dane do centrum ratunkowego. Takie urządzenia ratują życie pacjentom, gdyż z odpowiednim wyprzedzeniem informują o zbliżającym się zawale, problemach z ciśnieniem, tętnem itp. Urządzenie jest połączone z telefonem, który wysyła te dane. W przypadku kiedy jest blokowany sygnał, niestety, ale zablokowane będzie również połączenie z centrum monitorowania...

Jak informuje rzecznik UKE za złamanie przepisów grozi kara grzywny, a nawet ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat."

Gaba17-10-2016 21:45:45   [#36]

a w Notre Dame zagłuszają!

Wertykal17-10-2016 22:05:08   [#37]

Nie tylko w Notre Dame,

Moja sąsiadka kupiła sobie takie chińskie cacko, które wzmacnia jaj sygnał GSM.
A u mnie zagłusza!
I żadne tam UKE się tym nie przejmuje.

Marek Pleśniar17-10-2016 22:21:31   [#38]

pierwsze słyszę, że nie mogę wyłączyć własnego rutera wifi we własnej instytucji?

Adaa18-10-2016 19:35:04   [#39]

Możesz, ale co Ci da wyłaczenie wifi we własnej instytucji? Teraz każda sieć daje pakiety internetowe w abonamencie.

Marek Pleśniar18-10-2016 21:37:32   [#40]

ale nie każdemu, tylko temu kto ma, płaci

ukrytego programu mej wypowiedzi nie wypowiem bo zaraz mnie oskarżysz o uruchamianie mechanizmów właściwych odpowiedzialności zbiorowej,

a najgorsze, że będziesz mieć rację;-)

Stefan Wlazło19-10-2016 12:05:50   [#41]

Myślę, że gdybym dziś był nadal nauczycielem języka polskiego, to zachęcałbym uczniów do nagrywania na komórkach przebiegu lekcji. mam bardzo pozytywne doświadczenia ale ze studentami, uważali, że to znakomite utrwalanie treści zajęć, lepsze niż notatki, czy materiały pisemne.Stefan

Marek Pleśniar19-10-2016 12:25:01   [#42]

idealistyczne

nagrywanie lekcji w jednym kawałku - dla np treningu albo pokazowo - to dobra rzecz, ale nagrywanie wszystkiego przez cały rok to już nie jest ta sama zabawa

trudno być non stop pod monitoringiem i na baczność, mawia się różne rzeczy, robi różne, zdarzają się przypadki takie i owakie, niekoniecznie świadczy to o winach człowieka, ale widz tego nie zobaczy

potem to co zaszło sobie opowiadamy anegdotycznie, jest wesoło

ale nie po wrzuceniu oryginału na Youtube, gdy życzliwi toto podsyłają do KO, media robią z tego afery po odpowiednim przycięciu i opatrzeniu napisami z dowolną sugestią

DYREK20-10-2016 11:13:19   [#43]

Przede wszystkim uczmy jak kulturalnie korzystać z telefonu  -> Bo jak nie my to kto?

Stefan Ruta21-10-2016 10:32:36   [#44]

kiedyś student był piśmienny i robił w czasie wykładu notatki, dziś musi nagrać

ucznia trzeba uczyć robienia notatek i pisania

dobrze że mój imiennik nie jest nauczycielem języka polskiego, mierzenie jakości pracy szkoły i ewaluacja wystarczy

dota c21-10-2016 10:44:14   [#45]

Kiedyś żak radził sobie nawet bez długopisu :)

Zgoda, ucznia trzeba uczyć wielu rzeczy (m. in. jak korzystać z długopisu, telefonu i kamery...)

Moje dzieci - studenci (=dorośli) - juz same wiedzą, jak im sie najlepiej uczy :)

Jesli zaś moi uczniowie chcieliby nagrywać wszystko - to tak jak Marek - ale chętnie pogadałabym z nauczycielem, u którego mozna nagrywac wszystko. To mnie zaciekawiło  

ala4421-10-2016 11:38:28   [#46]

Od jakiegoś czasu nie mam problemu z telefonami dlatego, że  kilka lat temu po odpowiedniej akcji propagandowej uczniowie sami wymyślili zasady korzystania z telefonu - m.in. jest tam zapis odnoszeniu telefonu do sekretariatu w przypadku nie stosowania się do procedur.  Co jakiś czas uczniowie sami dokonują ewaluacji tej procedury i może dlatego, że czują się za nią odpowiedzialni sporadycznie ją łamią.

Z tym przywłaszczaniem telefonu bym nie przesadzała. Moim zdaniem jeśli przeszkadza na lekcji telefonem to trzeba go po prostu zabrać i tyle. Jak dzieciak przyjdzie z papierosami albo z nożem to też nie zabieracie bo to jego wałsność?    

Stefan Wlazło21-10-2016 16:41:45   [#47]

Do Imiennika Stefana Ruty, dlaczego preferuję nagrywanie moich zajęć niż notowanie, bo trudno w notatkach zapisać wszystko, nie nadąży się.  A co mierzenia jakości  do ewaluacji przyznaję, miałem w nich swój udział,ale jako dyrektor przeżywałem natrętną, często niegrzeczną wizytację i inspekcje ze strony kuratorium i to popchnęło mnie do uczestniczenia w zmianach, które zresztą nie uważam za doskonał. Wciąż - w moim przekonaniu - za dużo państwa w szkole. Finowie wprowadzając swoją reformę po pierwsze zlikwidowali kuratoria, czyli nadzór państwowy, szkoły oddano lokalnej społeczności pozostawiając zewnętrzne standardy osiągnięć edukacyjnych uczniów, do których należy doprowadzać. Ale nauczyciele fińscy zarabiają (nie wiem, jak jest teraz, to dane sprzed kilku lat) najlepiej na świecie i to jest najlepsza droga do jakości edukacji. Po co nam ten cały nadzór pedagogiczny w poprzednim i obecnym kształcie. Pozdrawiam Cię Stefanie

Stefan Ruta24-10-2016 13:18:02   [#48]

rozumiem Cie doskonale, szukanie nowych rozwiązań dąży do dobrego, ale nie zawsze lepszego,

porównanie do Finlandii ryzykowne bo nasze samorządy szukać będą oszczędności, zdaje się, że w

Finlandii pieniądze idą na uczenie dzieci , a nie reformowanie dla reformowania

a telefony w szkole jednak powinny być wyłączone, nie wiem jak na studiach , w szkole wyższej pracowałem tylko 20 lat i uważam , że notatki są lepsze, pozdrawiam serdecznie

Stefan Wlazło24-10-2016 15:51:03   [#49]

Do Stefana Ruty. Witaj. Oczywiście, że zmiany powinny prowadzić do lepszego,  uważam, że zmiany mają służyć wolności nauczycieli, ale oczywiście pojawia się od razu pytanie, czy wszystkim nauczycielom można zaufać. W Finlandii na jedno miejsce na wydziale pedagogicznym uniwersytetu jest kilkaset chętnych, nauczycielami zostaje elita intelektualna tego kraju, im można zaufać. Pozdrawiam St. W.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]