Trzem dyrektorom z jednej gminy Kuratorium odmówiło przedłużenia stanowiska. To mają załatwione wakacje.

ja na miejscu wójta tej gminy powierzyła tym dyrektorom pełnienie obowiązku dyrektora na max 10 m-cy

jeśli w tych szkołach nie ma wicedyrektora to jest bezproblemowe

a jeśli jest wicedyrektor, to aby to zrobić trzeba go najpierw odwołać (za porozumieniem stron oczywiście) -> taki p.o. dyrektor powołuje potem tego odwołanego wicka na p.o. wicka

wszystko do czasu rozstrzygnięcia konkursu oczywiście

Trochę karkołomne działanie, opiniowanie wskazane, a tu wakacje i urlopy,

I jak wytłumaczyć wickowi, że  to nieco instrumentalne traktowanie...

Pozdrawiam 

Ale zmowę "wadzy" widać gołym okiem.
Przecież w wielu miejscach tak się stało.
Do mnie dotarła wiedza o dwóch na pewno: Warszawa, Rzeszów.
Szykuje się "dobra zmiana"?

"Wadza" pazerna była zawsze.

Ta, na dodatek, jest...

Szkoda słów

hm... z tego co wiem jakiekolwiek opinie przy p.o. zbędne -> natomiast przeprowadzanie teraz konkursu to dopiero problem, zwłaszcza jeśli chodzi o przedstawicieli rp i rr

..................

Marek, jest tak wszędzie tam, gdzie samorząd nie jest politycznie w zgodzie z władzą centralną... :-(

z drugiej strony od 1 września 2016 zmienia się nieco skład komisji konkursowej...

jeśli konkurs zostanie ogłoszony pod koniec sierpnia, to będzie jeszcze po staremu

:-)

czasem lepiej przegrać niż wygrać

ReniaB przegrać mogą owszem, ale zatrudnienie w szkole. Zaplanowali sobie cząstkowe etaty.Na wsi nadgodzin nie ma. 

W małopolsce również.

ponadto ludzie nie po to zostali dyrektorami albo nauczycielami, że nie chcą tego robić

A z jakich powodów Kuratorium może odmówić przedłużenia stanowiska? Są na to jakieś przepisy? Czy  to tylko widzimisię szanownego Kuratora? Dyrektor ma przecież ważną ocenę,  Kuratorium brało w niej udział  - zresztą  przebieg i atmosfera  tej "oceniającej" wizyty  przedstawiciela KO w szkole i sprawdzanie wyłącznie papierów na wszystko  -  to temat na odrębną dyskusję! ( ja zresztą nie zobaczyłam tej części oceny sformułowanej przez KO! - podobno nie jest do wglądu). Organ prowadzący nie ma do  dyrektora zastrzeżeń, a przepisy chyba nie ustalają dokładnie, kiedy ma być konkurs, a kiedy dalsze powierzenie? Ja bym się nie bawiła w  instrumentalne wykorzystywanie wicedyrektora -  często wcale nie chcą być głównymi, a są świetnymi wicedyrektorami. Powierzanie głównemu teraz stanowiska p.o. to też rodzaj degradacji, bo niby dlaczego ma być teraz pełniącym obowiązki, skoro był dobrym normalnym. A poza tym to jakby oddawanie pola ... Trzeba  powalczyć jednak o pozytywne zaopiniowanie ( bo chyba jest jakiś tryb odwoławczy?). Bo przecież konkursy w nowym składzie komisji   lub przedłużanie powierzeń  przed nami wszystkimi...

z kim powalczyć i jak?

tu cokolwiek może OP, jak pisano wyżej, ale... to zajmuje dużo czasu, a szkoła musi mieć dyrektora, więc...

albo OP organizuje szybko konkurs i po sprawie

albo odwołuje się lub nie (nie organizuje jednak konkursu), ale wtedy musi powierzyć komuś dyrektorowanie, więc p.o. konieczny będzie

trzeciej opcji nie ma