Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "rozliczanie" nauczyciela w obecności innych
strony: [ 1 ]
Alinka26-05-2016 07:00:58   [#01]

Pomóżcie mi, proszę, jak się zachować, gdy wicedyrektor organizuje spotkanie trzech nauczycieli przeciw jednemu. Podczas tej rozmowy rozlicza tegoż. Lincz?

AnJa26-05-2016 08:08:22   [#02]

Zespół samoksztalceniowy?

kulka26-05-2016 08:15:32   [#03]

Alinka, pytasz, jak się zachować -  a Ty jesteś dyrektor, czy jeden z tych trzech uczestniczących?

rzepek26-05-2016 10:12:04   [#04]

Zgłosić do KO. Nawet rozmowa "na dywaniku" z nauczycielem powinna być w cztery oczy -nie publiczna. A co dopiero jakieś samosądy...

Alinka26-05-2016 11:25:09   [#05]

Jako ten rozliczany. Mam zagwozdkę. Boli mnie zwyczajnie "po ludzku"

AnJa26-05-2016 12:11:19   [#06]

Poważnie mógłbym o tym podyskutować dopiero po ustaleniu tego, co rozumiemy przez "rozliczanie" (bo lincz i samosąd raczej identyfikuję). Na takie ustalenie nie ma jednak szans na publicznym forum.

eny26-05-2016 15:24:18   [#07]

Rozmowa dyscyplinująca nauczyciela (po skardze rodzica i ucznia) w obecności wice dyrektorów i szkolnych pedagogów jest w prządku?

malgala26-05-2016 15:29:59   [#08]

skarga i natychmiast rozmowa dyscyplinująca?

skarga i natychmiast dyscyplinowanie bez ustalenia zasadności?

nawet w sądzie oskarżony ma prawo do obrony

elrym26-05-2016 16:31:23   [#09]

ale czasami lepiej taką rozmowę odbyć od razu, a nie czekać, aż do sadu trafi :-(

 

nie znamy skali zarzutów, nie znamy sprawy, nie wiemy,dlaczego ci postronni byli potrzebni(może tak musi się dyr asekurować-nauczony przykrym doświadczeniem?)

trudno odpowiedzieć na pytanie

wierzę, że pomimo dyskomfortu, sprawa została załatwiona ku dobru wspólnemu?

 

rzepek26-05-2016 21:14:49   [#10]

Skarga rodzica  na nauczyciela -że nie nauczył dziecka jak się chodzi po chodniku.   Ono się było wywróciło i rozbiło kolano w drodze powrotnej ze szkoły do domu. Czy miałam  w związku ze skargą  od razu przeprowadzić rozmowę dyscyplinującą z nauczycielem i nie czekać, aż do sądu trafi?:)) Mam mieszane uczucia co do skarg rodziców na nauczycieli. Nie zawsze zasadne. Rozsądniej jednak wprzódy rozpatrzyć sprawę polubownie;)

zemi28-05-2016 12:17:36   [#11]

Rozliczanie nauczyciela czasem musi odbywać się w obecności innych, a nawet całej rady pedagogicznej. 

Ot choćby wtedy, gdy nagle drastycznie spada efektywność nauczanego przez nauczyciela przedmiotu (zmierzona egzaminem), a to szkoła mała i tylko jeden jest nauczyciel tego przedmiotu. Trudno taka sprawę poruszać w 4 oczy.

 

rzepek28-05-2016 21:27:36   [#12]

Uczę  matematyki. Zawsze miałam dość dobre wyniki nauczania matematyki (szczególnie dla chcących sie uczyć). Obecnie mam V klasę , a  w niej 3 uczniów. Do dzisiaj nie opanowali tabliczki mnożenia, o dzieleniu nie wspominając. Podzielić 10 przez 9 -to dla tej klasy zadanie na poziomie rozszyfrowania tajemnicy Enigmy, niemalże;) Oj...nie chciałabym być nauczycielem w tejże klasie, którego dyrektor publicznie rozlicza w krytycznym tonie, że spadły efekty... Całe szczęście, że mnie nikt z Grona nie rozlicza, zwłaszcza, że KAŻDY nauczyciel wychodzący z tej klasy zaczyna wątpić w sens bycia nauczycielem;)))

( to w kwestii publicznego rozliczania nauczyciela. Zdarzają się bowiem  wyjątki:))


post został zmieniony: 28-05-2016 21:28:58
eleonora29-05-2016 09:07:10   [#13]

Dyrektor - też człowiek, może zorganizował zebranie n-li uczących w tej klasie i szukał rozwiązania. Szczególnie jeśli na innych przedmiotach te same dzieci mają lepsze wyniki.  Trudno mi uwierzyć, by organizować zebranie jednych osób przeciw drugim. Uważam, że celem było poszukania sposobu pracy z daną grupą uczniów. A to jest pozytywne. Taki jest już nasz obowiązek.  


post został zmieniony: 29-05-2016 09:09:02
zemi29-05-2016 10:08:54   [#14]

Nie wiemy jaki charakter miało "rozliczanie" i za co. 

Niemniej jednak, nawet przy słabej klasie, jeśli wyniki z egzaminu kształtują się ujemnie procentowo w porównaniu np. do powiatu i wynoszą one np. - 0,3 -2,7 a z jednego przedmiotu -24,1  to przepraszam bardzo, jeśli to nie jest wina nauczyciela. Na radzie przedstawia się wyniki i szuka sposobów na poprawę. Sam nauczyciel powinien się "rozliczyć". 

No i szukamy sposobów: dyr ma do dyspozycji godziny. I co robi? Daje godzinę na zwiększenie liczby godzin z tego przedmiotu. 

W czasie, gdy brakuje nauczycielom godzin do etatu, ten słaby został nagrodzony dodatkową godziną.  Czy to zwiększenie pomoże uczniom? Nie wiadomo. 

Dlatego nie możemy oceniać, bo nie znamy sprawy i kontekstu. Obowiązkiem dyrektora jest szukać rozwiązań. I tak jak pisze eleonora, dyrektor też człowiek i jak każdy - może popełniać błędy.

Karolina29-05-2016 10:35:20   [#15]

Nikt nie wie jaki charakter miało spotkanie, bo faktycznie Alinka - szukasz odpowiedzi dając naprawdę niewiele - no ale nie ma problemu. Większość dograła sobie teorię i z pewnością dyrektor był bez winy bo musiał hehehe

:p

izael30-05-2016 08:56:13   [#16]

Karolina, to nie tak. Pokazanie sytuacji z drugiej strony... w pierwszym poście pojawiła się teza, że dyrektor be (słowo - lincz), więc co w tym złego, że staramy się zobiektywizować spojrzenie na problem...

i czasem dyrektor naprawdę musi

i prawie dla żadnego dyrektora nie jest to frajda

i życzę nauczycielom i sobie życia bez takich musów

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]