Mam w szkole oddział przedszkolny. To były 5 - latki, a kontynuując w przyszłym roku będą 6-latkami.

Czyli dzieci  będą miały obowiązek przedszkolny. A jak  z nowymi 5-latkami, którzy nie mają obowiązku, ale mają prawo?

Czy jeśli zechcą skorzystać z prawa, to ja mam obowiązek ich przyjąć? 

Czy szkoła prowadząca tzw. zerówkę ma te same obowiązki co przedszkole i przed 2019 rokiem musi przyjmować wszystkich chętnych zarówno 5 - latków, a rok później również 3 - i 4 - latków?

Od 1 września 2016r. prawo do wychowania przedszkolnego mają pięcio- i czterolatki. Prawo, oznacza, że każde dziecko w tym wieku musi zostać przyjęte do przedszkola (oddziału przedszkolnego), jeśli rodzice taką chęć zadeklarują poprzez złożenie wniosku.

Obowiązek zapewnienia miejsca dla dziecka leży po stronie organów prowadzacych, a nie po stronie dyrektora przedszkola/szkoły. To organ prowadzący tworzy sieć przedszkoli na swoim terenie.

W praktyce oznacza to, że dziecko musi być przyjęte, ale niekoniecznie do tego przedszkola, do którego rodzice złożyli wniosek. Jeśli po rekrutacji jest grupa dzieci nieprzyjętych, to dyrektor informuje OP i op musi dla dzieci mających prawo znaleźć takie miejsce.

W wychowaniu przedszkolnym nie ma podziału na grupy wiekowe, grupa przedszkolna obejmuje dzieci w zbliżonym wieku, z uwzględnieniem ich potrzeb, zainteresowań, uzdolnień (rozporządzenie o statutach). Nie ma obowiązku tworzyć w przedszkolach czy oddziałach przedszkolnych grup wiekowych, tak jak ma to miejsce w przypadku tworzenia klas w szkołach. W jednej grupie w przedszkolu czy oddziale przedszkolnym mogą być dzieci w różnym wieku, a więc również w grupie z dziećmi sześcioletnimi mogą być dzieci pięcioletnie czy też nawet młodsze. Oczywiście, jeśli jest możliwość tworzenia grupy z samych dzieci sześcioletnich, to lepiej się pracuje nauczycielowi, ale nadal to nie obowiązek. OP tworząc sieć przedszkoli może takie rozwiązania przyjąć.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :)

Jak przekonać rodziców, że grupa przedszkolna zróżnicowana wiekowo (4, 5 i 6 latki) w oddziale przedszkolnym przy SP będzie działała zgodnie z obowiązującym od 1 września 2016 prawem, będzie realizowała podstawę programową, a 6-latki nie będą pokrzywdzone. Taka grupa będzie liczyć maksymalnie 18 dzieci, Pojawiaja się takie dylematy i co z tym zrobić?

rozmowa, rozmowa, rozmowa...

czy w waszej szkole oddziały przedszkolne pracują też w czasie ferii i wakacji? U nas n-lka zatrudniona w szkole zaczyna  w oddziale przedszkolnym, a kończy w klasie III... jak to ogarnąć po wyroku NSA ogłoszonym w ostatnich dniach. Urlop miała jak n-le szkoły

i dobrze

póki nikt tego nie kwestionuje jest OK

U nas już w ubiegłym roku zerówka musiała pracować w ferie i część wakacji, bo tak zlecił OP, a sytuacja taka sama jak u martek.

W tym roku w czasie ferii nie było żadnego dziecka, ale nauczyciel musiał być.
W wakacje będzie podobnie.

Do martek -

Na pewno bym nie uznała, ze "póki nikt nie kwestionuje, jest OK"

Od dawna prawnicy MEN twierdzili, ze dyrektorzy, którzy interpretują prawo tak, ze OP działające w szkoła ma funkcjonować, jak szkoła, a nie jak przedszkola, popełniają błąd.
Ten sposób myslenia potwierdził teraz NSA.

Jestesmy więc na etapie, ze wiemy, ze prawo w tym zakresie nalezy interpetować w taki sposób:
"OP jest placówka nieferyjną"

Jesli to dyrektor wie, to fakt, ze nikt na razie nie przyszedł się o to prawo upomnieć nie zmiania faktu, ze powinien działania dostosować do swojego stanu wiedzy.

Więc, moim zdaniem, powinnas zorganizować pracę OP zgodnie z przepisami. Czyli uznać, że pracuje on jak placówka nieferyjna, tak dokładnie, jak napisała malgala

Nie ma problemu, kiedy nauczyciel w oddziale przedszkolnym przy sp uczy TYLKO w przedszkolu. Jest nieferyjny. Ale problem, o którym tu dyskutujemy -jest wtedy, gdy ten sam nauczyciel raz jest feryjny, bo uczy w szkole, a potem jest nieferyjny -bo ma godziny w przedszkolu. Nie można go traktować jako nieferyjnego -bo przecież uczy też w szkole, a zgodnie z prawem -należy mu sie urlop 8 tygodni. Zwłaszcza, jak ma więcej godzin w szkole niż w przedszkolu.

Zdaje się, że wyroku w takiej sytuacji -nie ma, nikt tego jeszcze nie rozwiązał, bo nie ma przepisu prawa w przypadku etatu łączonego.. A ja mam taką sytuację. Na razie nauczyciel  ma urlop "szkolny". Inny nauczyciel uczy w przedszkolu plastyki -ma 1 godzinę, pozostałe w szkole. To jest feryjny, czy nie? Podobna sytuacja jest z nauczycielem języka obcego, muzyki, zajęć ruchowych, religii ...mają po 2-3 godziny w przedszkolu. Co z ich urlopem?

a to nie są dwa stosunki pracy? 

bo jesli tak to nie ma problemu

Na pewno sa dwa problamy -
status OP i to już jasne

i status nauczycieli - niejasny w przypadku gdy pracuje na jedna umowę w szkole i OP

I szczerze pisząc uważam, ze najprostsze, co można zrobic, to sumując interpretacje MEN i wyrok sądu skierować do MEN prośbę (OSKKO) o przedstawienie stanowiska w tej sprawie.

Ustawa oSO rozwiązywała ten problem przekształcając OP w przedszkola i tworząc zespoły szkolno-przedszkolne. W tej chwili MEN wycofał się z tego, więc, moim zdaniem tym bardziej przedstawi odpowiedx na pytanie stowarzyszenia.

hm... pomyślmy... czy prawo dopuszcza by nauczyciel przedszkola miał urlop określony przez art 64 ust 1 KN? 

Moim zdaniem jak najbardziej dopuszcza, zatem nie ma nic sprzecznego z prawem, gdy oddział przedszkolny nie pracuje w czasie ferii szkolnych

a NSA orzekł jak orzekl w konkretnej sprawie - w tej szkole praca oddziału została zorganizowana nieprawidlowo tylko dlatego, że dyrektor twierdził, iż oddział przedszkolny jest częścią szkoły więc obowiązują go zasady organizacji przyjęte w szkole a nie w przedszkolu

natomiast w oddziale przedszkolnym obowiązują zasady organizacji właściwe dla przedszkola,  zgodne z ramowym statutem przedszkola... -> i ja się z tym w całej rozciągłości zgadzam!!

ale... to NIE stanowi przeszkody by w organizacji przedszkola były przewidziane ferie!

:-)

Jesli chodzi o pracę OP:

Ramowe statuty mówią, że (par 10 ust. 1 i ust. 2 pkt 2)  przedszkole funkcjonuje przez cały rok szkolny, z wyjątkiem przerw ustalonych przez organ prowadzący

OP w Uchwale moze/musi ustalić przerwy zgodne z potrzebami. itp.
Analogicznie do sytuacji innych form, przerwy w OP powinny byc, moim zdaniem, ustalone w takim samym wymiarze, jak przerwy w przedszkolach prowadzonych przez gminę

Ale i tak o tych przerwach stanowi Uchwała organu prowadzącego.
I to jest pierwsze w tej sprawie - dyrektorzy szkół z OP muszą mieć taką Uchwałę

Kolejny krok to dostosowanie pracy nauczycieli do tej Uchwały.
I sądzę, że z n-lami zatrudnionymi w szkole i OP na jednej umowie sytuacja nie jest jasna.


i pomyślmy...
Ponieważ w pracy przedszkola nie zostały ustalone ferie i wakacje,  n-li zatrudnionych w przedszkolu nie dotyczy Art 64 ust1
Nauczycieli przedszkola dotyczy Art 64. ust 3:
Nauczycielom zatrudnionym w szkołach, w których nie są przewidziane ferie szkolne, przysługuje prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 35 dni roboczych w czasie ustalonym w planie urlopów.

Bład w Twoim mysleniu, na moje oko wynika z tego,z e przyjęlaś, ze jst może ustalić "ferie i wakacje", ale to nie jest kompetencja OP, to kompetencja Ustawodawcy.
Op ma prawo do ustalenia przerw w pracy przedszkola. (co nie znaczy, ze przerwy uchwalone przez OP nie mogą być w tym samym czasie, co ferie i wakacje. Ale to inna rzecz)

I idąc dalej w organizacji przedszkola nie mogą być przewidziane ferie i wakacje, bo kompetencje do ustalania ferii i wakacji ma MEN i on je ustala w rozp. o organizacji roku szkolnego

Ale Ci powiem, Rzewa, ze rozmowy z Tobą są fajnym powrotem do przeszłości.
Bo choć nie wchodzi się do tej samej rzeki, czasem przyjemnie w niej zanurzyć stopy:)

cóż ja uważam, że  w Twoim rozumowaniu jest błąd i to właśnie dokladnie w tym samym miejscu :-)

a OP podejmując decyzję o utworzeniu oddzialu przedszkolnego a nie przedszkola zdecydował, właśnie o tym, ze przerwy w pracy tego oddziału będą przypadały na czas ferii i będą trwaly dokładnie tak samo długo - taką kompetencję nadaje ramowy statut OP a nie dyrektorowi przedszkola/szkoły 

natomiast z brzmienia art 64 ust 1 KN wcale nie wynika, że o feriach musi postanowić ustawodawca...

No i OK i z tym zostańmy:)

tylko w celu łatwiejszego i szybszego wyszukiwania:-)

wątek: Oddział przedszkolny w szkole podstawowej - bez ferii i wakacji

art.22  UoSO

2. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania określi ponadto, w drodze rozporządzenia

7) organizację roku szkolnego, uwzględniającą w szczególności terminy rozpoczynania i kończenia zajęć dydaktyczno-wychowawczych, przerw świątecznych i ferii szkolnych;

to jasne, ze tylko minister jest uprawniony wskazać szkoły w których ustalił termin ferii (przedszkole do tej grupy nie należy - nie ustalono dla nich ferii), a z tym się łaczy art 64. 1

Uznanie, ze te kompetencje ma OP, jest zupełnie bezpodstawne.
OP ma prawo do ustalania przerw, itd - wszystko to już napisałam

Co prosto oznacza, ze n-li przedszkoli dotyczy 64.3

Ewentualnie można dyskutować, czy ustalone przerwy w pracy OP mogą być inne niż przerwy w pracy ustalone dla przedszkoli publicznych prowadzonych przez gminę. Moim zdaniem nie mogą - to wynika z analogicznych przepisów wobec innych form, konieczności zachowania równości praw dzieci i z wyroków sądu, które wskazują, ze wykładnia funkcjonalna jest bardzo ważna przy analizowaniu przepisów.

====
Chłopcy, a wy cos mocno ostrożnie ;)

ano życie nauczyło ostrożności (żona + dorosłe córki)

jak kobiety dyskutują, to słucham;-) 

słusznie dyrku ;-)

;)))

A czy nie byłoby sprawiedliwie "uśrednić" wakacje? Np: nauczyciel uczy 15 godz w szkole i 10 godzin w przedszkolu, czyli ma: 15/18 z 8 tygodni plus 10/22 z 35 dni?