Pytanie możne dziwne, ale jednak uzasadnione.
Rozważając jeszcze teoretycznie, że będą zlikwidowane gimnazja to osobiście uważam, że rykoszetem dostaną podstawówki, a zwłaszcza te małe, które zawsze walczyły o przetrwanie i o każdego ucznia.
Gminy dużą kasę utopiły w gimnazja dbając więcej o nie niż o podstawówki. Nie pozwolą, aby takie budynki świeciły pustkami, a w podstawówkach zwiększyła się liczba klas. Dojdzie do tego, ( w najlepszym wypadku) że może zostawią klasy I-III może jeszcze IV , a resztę będą dowozić do szkół powstałych po gimnazjach. Idzie niż dzieci malutko, klasy łączone i teraz brak naboru do oddziału przedszkolnego, bo 6 latki w klasie I, a 5 latki mają zostać w przedszkolach.
U mnie przyszłość nie rysuje się ciekawie.
Jak jest u Was? Myśleliście nad takim scenariuszem? |