Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ubezpieczenie ucznia
strony: [ 1 ][ 2 ]
margot30-08-2015 19:09:40   [#01]

ubezpieczenie ucznia NNW - jak rozwiązać ten problem? Czy ubezpieczać uczniów?

 Czy dyrektor powinien podpisać umowę z ubezpieczycielem czy też może ją podpisać przewodniczący Rady Rodziców?

bobi36730-08-2015 19:34:31   [#02]

a co zrobić w sytuacji gdy RR nie wybierze żadnego ubezpieczenia NNW?

Jacek30-08-2015 20:23:04   [#03]

nie ma obowiązku ubezpieczania od NNW

elrym30-08-2015 20:49:21   [#04]

polisę podpisuje dyr

przewodniczący RR nie ma do tego uprawnień

ale... ja zawsze to robię w jego obecności :-))

DYREK31-08-2015 12:04:45   [#05]

"Ministerstwo Edukacji Narodowej przypomina, że ubezpieczenia uczniów w szkołach nie są obowiązkowe. Umowa ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków dzieci i młodzieży szkolnej ma charakter dobrowolny.Umowa ta może być zawierana wyłącznie z woli rodziców.

Żądanie przez dyrektorów szkół i placówek od rodziców pokrycia kosztów ubezpieczenia dzieci od następstw nieszczęśliwych wypadków (bezpośrednio lub za pośrednictwem szkoły), jak również żądania jakichkolwiek oświadczeń w związku z odmową przez nich uiszczenia dobrowolnych ubezpieczeń, jest niedopuszczalną praktyką."

 

Decyzję o zawarciu umowy ubezpieczeniowej podejmują  rodzice. To oni lub osoba przez nich upoważniona (np. posiadający upoważnienie rodziców dyrektor szkoły) podpisują polisę.


post został zmieniony: 31-08-2015 12:09:50
joszka31-08-2015 12:35:22   [#06]

Co z ubezpieczeniami uczniów technikum przebywających na kilkutygodniowych praktykach ( w tym praktykach realizowanych w ramach projektów międzynarodowych np Erasmus +).

Co z odszkodowaniami  za wypadki  w czasie zajęć z technologii odbywanych w ramach tygodniowego przydziału zajęć?

Co z odszkodowaniami za wypadki na w-f?

DYREK31-08-2015 13:02:10   [#07]

tak dla uzupełnienia:

szkoła nie ma osobowości prawnej

jednostki samorządu terytorialnego  ponoszą odpowiedzialność za działalność placówek oświatowych,
które prowadzą na podstawie ustawy o systemie oświaty

zgodnie z UoSO i kodeksem cywilnym na OP spoczywa odpowiedzialność cywilna za wynikłą szkodę

rodzic z roszczeniem występuje do OP (np. gmina) -> nie występuje do szkoły

zawyczaj rodzic występuje do wskazanego przez OP ubezpieczyciela

jeżeli rodzic nie godzi się na wysokość proponowane przez ubezpieczyciela odszkodowanie, to powództwo należy złożyć przeciwko organowi prowadzącemu szkołę (nie szkole)

roszczenie nie przysługuje, jeśli szkoła nie zaniedbała swoich obowiązków

DYREK31-08-2015 13:23:03   [#08]

§ 15. Uczestnikiem wycieczki lub imprezy zagranicznej może być osoba ubezpieczona od następstw nieszczęśliwych wypadków i kosztów leczenia. 

ubezpieczamy na ściśle określony czas konkretnego uczestnika wycieczki -> inny typ polisy

 

DYREK04-09-2015 11:17:10   [#09]

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ubezpieczenia-dzieci-w-szkole-sa-nieobowiazkowe,574207.html

olaszyma04-09-2015 12:46:54   [#10]

Nie wiem ,czy widzieliście w czwartek 3 września program "Uwaga" w TVN. Oj dostało się dyrektorom.

Ja w każdym razie już się w tym roku nie bawię w żadne ubezpieczenia, nawet nie zaproszę na zebrania gościa , który chce zaproponować rodzicom bezpośrednie zawieranie umów ubezpieczenia dzieci. (nowa forma aktywności firm ubezpieczeniowych).Jak rodzic chce żeby po złamaniu paluszka było odszkodowanie na zakup czegoś to będzie musiał ubezpieczyć dziecko sam.

noe1904-09-2015 12:58:06   [#11]

podsuńcie pomysły, chcę się całkowicie wymiksować z podpisywania polisy ubezpieczeniowej. Do tej pory wszystko załatwiała RR, ja się tego nie dotykałem, ale na końcu zawsze to ja składałem podpis.

Patrząc na nagonkę faktycznie chyba najlepiej nie podejmować tematu i na zebraniach rodziców zakomunikuję, że ubezpieczenie jest dobrowolne i każdy indywidualnie się ubezpieczy podejmując własny wybór.

olaszyma04-09-2015 13:46:55   [#12]

noe19, ja mam tak zamiar zrobić, wyjaśniając że w związku ze zmianą prawa nie jestem osoba upoważniona do zawierania umów ubezpieczeniowych w imieniu osób trzecich. (ta zmiana wejdzie wprawdzie w życie od stycznia 2016, ale chcę już cały rok szkolny działać zgodnie z nowymi przepisami) Koniec i kropka, skończy się wypisywanie papierów i tłumaczenie rodzicom ,dlaczego ktoś nie dostał odszkodowania

noe1904-09-2015 13:51:05   [#13]

to fajnie, jest nas już dwoje :)

olaszyma04-09-2015 14:08:56   [#14]

noe19 może na priv podeślę Ci informację jaki i kiedy zostałam "oświecona " w kwestii ubezpieczeń. Na forum byłaby to krytptoreklama kogoś kto chce przy okazji ukręcić swoje lody.

noe1904-09-2015 14:16:45   [#15]

u mnie też byli :). 

 

grażka05-09-2015 09:57:46   [#16]

#08

Dziś czytam w Gazecie Prawnej:

* Ubezpieczenie: rodzice nie muszą obowiązkowo ubezpieczać dzieci w szkołach, także w czasie wycieczki i imprezy szkolnej organizowanych w kraju. Ubezpieczenie wypadkowe NNW jest dobrowolne dla wszystkich. Co więcej, dyrektor nie może żądać od rodziców jakichkolwiek oświadczeń jeśli rodzic z ubezpieczenia w szkole rezygnuje.

 

i o innych opłatach w szkole

DYREK06-09-2015 10:24:38   [#17]

#08

§ 15. Uczestnikiem wycieczki lub imprezy zagranicznej  ......

 

Dorotka N10-09-2015 12:20:02   [#18]

Po lawinie komentarzy związanej z ubezpieczeniami dokładnie przyjrzałam się jeszcze raz, co ma uczeń w ubezpieczeniu, porozmawiałam z dotychczasowym agentem. Przygotował informację dla rodziców, która zostanie przedstawiona na najbliższym spotkaniu. Jeśli rodzice będą chcieli - jak do tej pory - żebym to ja podpisała umowę, to tak zrobię. Natomiast podniosłam OC szkoły do wartości 300 tys. złotych. Koszt 250 zł. Jakoś tak pomyślałam, że uspokoi to moje i nauczycieli skołatane nerwy w związku z medialnymi histeriami.

Nassssy10-09-2015 14:05:52   [#19]

Ja tylko trochę z drugiej strony. Bo są pewne niematerialne korzyści z ubezpieczania uczniów. Chyba istotniejsze od tych materialnych.

Po wypadku, po początkowym solidaryźmie, pojawia się (mocniej lub słabiej ale zawsze) etap rozliczania. Na tym etapie pomaga w uratowaniu dobrych relacji jakieś zadośćuczynienie. Wypłata odszkodowania nawet małego pełni tę rolę. Rodzice i szkoła stają po tej samej stronie barykady, po drugiej jest ubezpieczyciel (ten zły). I rodzic nie wpada na pomysł wytaczania szkole procesu bo nie ma takiej wewnętrznej potrzeby. Dlatego opłaca sie ubezpieczenie uczniów mieć.

:)

DYREK11-09-2015 11:21:44   [#20]

zgodnie z UoSO i kodeksem cywilnym na organie prowadzącym (np. gmina) spoczywa odpowiedzialność cywilna za wynikłą szkodę -> nie spoczywa ona na szkole (szkoła nie ma osobowości prawnej)

strony ewentualnego procesu to: rodzice -> gmina

woym12311-09-2015 13:36:41   [#21]

Zastanawiam się kto poniesie konsekwencje (oczywiście pośrednie), gdy gmina w takim procesie przegra?

 

 

AnJa11-09-2015 14:12:51   [#22]

Budżet gminy zostanie uszczuplony.

Stąd w interesie gminy/OP jest wyasygnowanie kwot na ubezpieczenie.

Dorotka N11-09-2015 19:13:18   [#23]

Ponieważ moją szkołę prowadzi stowarzyszenie i niestety widzę tutaj problem z ewentualnym (tfu tfu) ponoszeniem kosztów, dlatego tak zdecydowaliśmy o OC.

olaszyma14-09-2015 12:27:14   [#24]

Okazuje się że jestem chyba jedyna w gminie ( i w png w mieście też), która przejmuje się tymi planowanymi zmianami i nie ma zamiaru podpisać umowy ubezpieczenia uczniów w imieniu rodziców. w pozostałych szkołach "wszystko po staremu". Kto jeszcze?

noe1914-09-2015 18:48:26   [#25]

 Jesteśmy po analizie radcy prawnego, który zasugerował niepodpisywanie polis przez dyrektora.

u mnie w gminie tylko kilku zdecydowało się podpisać, trudno mi podać argumenty dlaczego to zrobili

Mam ten luksus, że w ramach ubezpieczenia majątku szkoły, mamy OC dla nauczycieli :)

DYREK15-09-2015 10:37:22   [#26]

http://prawo.rp.pl/artykul/1147876.html

noe1915-09-2015 14:05:49   [#27]

oczywiście, płacimy za swoje zaniedbania i uchybienia :)

 

Gabrysia15-09-2015 15:11:30   [#28]

Ja też jako jedyna w mieście nie podpisałam umowy i całkiem  dobrze mi z tym:) 

rafhak15-09-2015 16:24:09   [#29]

U nas wybór ubezpieczyciela należy do RR. I oni też podpisują umowę.

noe1915-09-2015 17:41:49   [#30]

a RR może? dla mnie nowość

oferta dla szkoły I

składka 40 zł suma ubezpieczenia 9000, fundusz prewencyjny 20% i zwolnienie z ubezpieczenia dla 10% uczniów

 

oferta II

ubezpieczenie indywidualne przez samych rodziców

składka 40 zł suma ubezpieczenia 30 000, fundusz prewencyjny 0% i 0% zwolnień

 

i ktoś mi mówi , że szkoła ubezpiecza dla dobra dziecko!


post został zmieniony: 15-09-2015 17:46:24
DYREK16-09-2015 11:13:52   [#31]

"społeczny" wicedyrektor

zastępstwa "koleżeńskie"

leki dla pielęgniarki

herbata, ręcznik, mydło dla nauczyciela

ubezpieczenie uczniów

zdjęcia klasowe

itp.

to taka "tradycja" szkolna;-)

Ala16-09-2015 13:42:38   [#32]

warto dodać, że ta "tradycja" nie ma żadnych podstaw prawnych :)

jaris-116-09-2015 13:55:39   [#33]

i ktoś mi mówi , że szkoła ubezpiecza dla dobra dziecko!

Pytanie: ilu rodziców ubezpieczy dziecko "prywatnie"?

Ala16-09-2015 14:30:10   [#34]

ale to jest tego rodzica prawo i decyzja

AnJa16-09-2015 15:43:50   [#35]

Wląsnie. Ile tego wyręczania rodziców ma być? Nie wystarczy, ze szkoła zadba o zdrowe żywienie?

Dorotka N16-09-2015 15:44:27   [#36]

podczas zebrania rodzice uzgodnili u kogo i na jaką kwotę chcą ubezpieczyć swoje dzieci (z tego co wiem - bo przytomnie nie brałam w tym udziału, nie obyło się bez dyskusji, ale to RODZICE podjęli suwerenną decyzję)

kilka osób ubezpieczy we własnym zakresie

rada rodziców poprosiła mnie o reprezentowanie ich przy podpisywaniu umowy ubezpieczeniowej

zgodziłam się

 

mała re16-09-2015 18:11:41   [#37]

U mnie rodzice zaprosili kilku przedstawicieli firm ubezpieczeniowych na spotkanie RR, po wysłuchaniu oferty wybrali jedną i mnie jako dyrektora upoważnili do podpisania.

Do tej pory poprzedni ubezpieczyciel zwalniał 5 % uczniów z opłaty  składki. Ten wybrany przez nich teraz niestety nie zwalnia nikogo.

Uczniów do zwolnienia wybierałam ja po konsultacji z wychowawcami klas. Najczęściej osoby niezaradne, samotne matki z gromadką dzieci itp.

Teraz najbardziej ucierpią właśnie takie niezaradne rodziny.

DYREK16-09-2015 18:32:19   [#38]

w jakim sensie ucierpią ?

nie rozumiem co rozwiązuje ubezpieczenie uczniów ? jaki jest jego cel ?

 

na wycieczki krajowe nie jest konieczne ubezpieczenie

w razie wypadku w czasie zajęć szkolnych mogą skorzystać z ubezpieczenie gminy (OP)

 

olaszyma17-09-2015 15:59:07   [#39]

Jestem przed zakomunikowaniem rodzicom na zebraniu wieści że nie podpisałam umowy z żadnym ubezpieczycielem. mam trochę stracha bo wszystkie okoliczne szkoły ubezpieczają a ja znowu wymyślam  jakieś "fanaberie" i każę im samym biegać po agencjach i w dodatku samodzielnie czytać umowy i warunki ubezpieczenia a potem ponosić konsekwencje swoich decyzji.

Benigna17-09-2015 20:43:45   [#40]

u nas miasto w przetargu wybrało ubezpieczyciela dla swoich jednostek

jesteśmy zatem ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej deliktowej

ani ja, ani rada rodziców nie podpisywaliśmy w tym roku umów (na pierwszym zebraniu rodziców po prostu ogłosiłam to, wyjaśniłam, dodając, że ubezpieczenie NNW jest prywatną sprawą każdego rodzica - nie rozpoczynaliśmy żadnych dyskusji)

poinformowałam rr (i umieszczę tę informację na stronie www przedszkola oraz na tablicy ogłoszeń) o trybie załatwiania sprawy w razie wystąpienia szkody, zgodnie z instrukcją ubezpieczyciela

 

DYREK18-09-2015 09:52:15   [#41]

Benigna

i wreszcie jest normalnie, tak powinno być w całym kraju

wg mnie warto takie rozwiązanie podpowiedzieć swoim OP

camelot18-09-2015 14:23:55   [#42]

Rozwiązanie jest banalnie proste. W dniu pierwszych zebrań z rodzicami zapraszamy agenta ubezpieczeniowego i niech rodzice z nim podpisują umowy ubezpieczeniowe dla swych dzieci. A komu firma ubezpieczeniowa nie odpowiada to jego problem. W razie wypadku nie dostanie odszkodowania. Niech wreszcie szkoły przestaną być pośrednikami ubezpieczeniowymi.

olaszyma18-09-2015 16:29:20   [#43]

Ale powiem Wam że ja już mam zagwozdkę. Dzisiaj przyszła do mnie mama uczennicy z pretensjami, że nie poinformowałam 1 września że nie będzie ubezpieczenia organizowanego przez szkołę, a jej dziecko właśnie wczoraj zwichnęło sobie nogę  i ona dopiero dzisiaj pojechała je ubezpieczyć, ale agent stwierdził że firma przyjmuje roszczenia od dnia zawarcia umowy. 

Pani dość stanowczo kazała mi się tym zająć ! Nie wiem co jej odpowiedzieć. Jedyne co mi się nasuwa to stwierdzenie że przecież nie można ubezpieczyć samochodu już po kolizji. Jeżeli ubezpieczenia są dobrowolne to chyba nie mam obowiązku  informowania o zmianie warunków. Nadmieniam,że pani ta dość często korzystała z odszkodowań bo dzieciak co chwilę coś "zmalował"


post został zmieniony: 18-09-2015 16:32:27
olaszyma21-09-2015 17:26:22   [#44]

Podnoszę . 

 

Benigna21-09-2015 18:56:04   [#45]

ubezpieczenia, które rodzice zawierali w ubiegłych latach funkcjonowały od 1 października do 30 września, dlatego nasi rodzice mają czas na ubezpieczenie NNW we własnym zakresie do końca tego miesiąca

DYREK21-09-2015 18:56:08   [#46]

Należy odpowiedzieć, że ubezpieczenia uczniów w szkołach nie są obowiązkowe.

olaszyma21-09-2015 19:26:14   [#47]

Benigno, to mieliście dobry  układ. Moi poprzedni ubezpieczyciele obejmowali ochroną od 1 września , o ile podpisałam umowę jeszcze w sierpniu.

Rozumiem DYRKU, ze jeżeli nie są obowiązkowe to ja jako dyrek nie mam obowiązku informowania że są ani że ich nie ma.

dyrlo21-09-2015 19:49:49   [#48]

To nie był dobry układ, to się (u nas) nazywało "doubezpieczenie", korzystali u mnie z tego uczniowie ostatnich klas (4 zł), oni idąc na studia mieli potem ubezpieczenie dopiero od 1 października. Dzięki doubezpieczeniu mieli ciągłość.

DYREK22-09-2015 09:21:24   [#49]

olaszyma -> wg mnie nie masz obowiązku, ubezpieczenie to sprawa rodziców

Przykład  z życia:

Uczeń na czerwonym świetle wszedł na przejście dla pieszych.

Złamanie kości strzałkowej -> ze szkolnej polisy ubezpieczyciel wypłacił dziecku  450 zł.


Po kilku miesiacach wezwanie, do pokrycia kosztów naprawy pojazdu który potrącił dziecko na kwotę 3900 zł.
To pokazuje ile warta jest ta szkolna polisa.


post został zmieniony: 22-09-2015 09:22:00
olaszyma22-09-2015 13:43:14   [#50]

A dzisiaj już mnie opier...niczała  gmina, bo co to za fanaberie wymyślam a kiedyś było tak fajnie i ubogie dzieci "miały za darmo" . A wszyscy inni dyrektorzy są fajni bo podpisali umowy.

strony: [ 1 ][ 2 ]