Pomóżcie proszę !

Nauczyciel rozpoczął staż na nauczyciela mianowanego 1 września 2012 r. pracując w przedszkolu. Umowę miał podpisaną do 30 czerwca 2013 r. Za ten okres uzyskał pozytywną ocenę dorobku zawodowego. Następnie nauczyciel 1 .09.2013 podjął pracę w innej szkole, gdzie pracuje do dziś i kontynuował staż. I tu mam pytanie - kiedy kończy się staż tego nauczyciela?

2 lata i 9 m-cy stażu upłynie mu 31.07.2015 r., o ile wniosek o kontynuację stażu złożył n ie później jak 01.09.2013

Dziękuję Rzewo.

Nauczyciel złożył wniosek o kontynuację stażu 2 września bo 1-go była niedziela. I co Ty na to????

jeśli w czasie wakacji będzie miała urlop wypoczynkowy to może wówczas dostażować te brakujące 1,5 m-ca z haczkiem, a jeśli będzie na L4 to "zrobi" ten staż w czasie urlopu uzupełniającego (jak będzie go miała) pod warunkiem, że jej nieobecność do tego czasu nie będzie dłuższa niż rok

w przeciwnym wypadku będzie musiała rozpocząć staż od początku

kwiczolm: przyjąć datę zakończenia na wskazaną wyżej (bo ten 1.09 to była niedziela :-))

A jak wygląda sytuacja nauczyciela, który ma przerwę w stażu od 1 września do 31 września mimo że pracuje w szkole. Po prostu wskutek przenosin w poprzedniej już go nie ujęli (choć oceny nie było), w nowej jeszcze go nie ujęli.... Można jakoś z tego wyjść?

Czy ktoś zna rozwiązanie tej zagwozdki? 

A jak wygląda sytuacja nauczyciela, który ma przerwę w stażu od 1 września do 31 września mimo że pracuje w szkole. Po prostu wskutek przenosin w poprzedniej już go nie ujęli (choć oceny nie było), w nowej jeszcze go nie ujęli.... Można jakoś z tego wyjść?

Co to znaczy "już/jeszcze go nie ujęli" i co to znaczy "wskutek przenosin"? Czy nauczyciel został przeniesiony w trybie art. 18 KN czy może w jednej szkole rozwiązał, a w drugiej nawiązał stosunek pracy?

Już piszę jaśniej. Nauczyciel pracuje w szkole A na 10/18 do dnia 23 czerwca 2017 roku. Od 1 września niespodziewanie otrzymał 16/18 w drugiej szkole (umowa na czas nieokreślony). Chciał zmienić miejsce odbywania stażu ze szkoły A do szkoły B. Wyszedł z taką propozycją (we wrześniu) do dyrektora w szkole A; ten się przychylił, ale jednocześnie stwierdził, że wszystko już poszło, że wypłacony dodatek dla opiekuna, że ujęte w aneksie itp., po czym wyjechał. Po powrocie 20 września okazało się, że dyrektor wycofał wypłatę dodatku i  stwierdził, że we wrześniu już nauczyciel u niego stażu nie kontynuuje. W szkole B staż nie został rozpoczęty, bo staż trwał w szkole A. No i stąd pytanie, czy można tą sytuację jakoś rozwiązać z korzyścią oczywiście dla nauczyciela?

O rany! To jakaś karkołomna konstrukcja, która, moim zdaniem, zawaliła się, zanim jeszcze powstała.

Po pierwsze nauczyciel pracujący w dwóch szkołach (jeśli nie jest to uzupełnianie etatu) nie ma możliwości "przeniesienia" stażu z jednej szkoły do drugiej. Może, co najwyżej, rozpocząć staż w drugiej szkole i odbywać dwa staże.

W szkole B nauczyciel nie złożył wniosku o rozpoczęcie stażu, więc go nie rozpoczął i nie rozpocznie, jeśli go nie złoży. Ale jeśli złoży wniosek teraz, to i tak rozpocznie staż dopiero 1.09.2017 r.

Dyrektor szkoły A nie miał prawa przychylić się do propozycji nauczyciela, chyba że uznał, że nauczyciel przerwał staż na swój wniosek w trybie art. 9d ust. 6, ale to powinno być wyraźnie stwierdzone we wniosku.

Jeśli wniosek nie zawierał informacji o przerwaniu stażu, to dyrektor szkoły A nie mógł stwierdzić, że we wrześniu nauczyciel nie odbywa już u niego stażu, zatem nauczyciel cały czas odbywa staż w szkole A. I to jest jedyne rozwiązanie dla nauczyciela.

A swoją drogą, jednym z zadań nauczyciela odbywającego staż jest zaznajomienie się z przepisami prawa, w szczególności dotyczącymi odbywania stażu. Inna sprawa, że dyrektor też powinien te przepisy znać...

To nie jest uzupełnienie etatu, to dwie różne umowy. Trochę trudno było się nauczycielowi porozumieć z dyrektorem ze szkoły A.  Myślałam, że można tu jakoś zrobić przerwę 1-miesięczną i np. rozpocząć staż od 1 października. W szkole A umowy były podpisywane co roku, na np. 9 miesięcy, później na rok; w sumie w szkole A wyliczono, że staż nauczyciel zakończy 9 lipca, tylko że umowę ma podpisaną do 23 czerwca, więc tego stażu by nie skończył, stąd propozycja przerwania tam i rozpoczęcia w szkole B. Cóż,  zawiłości losu... ale bardzo dziękuję za wyjaśnienie.

A dlaczego z nauczycielem umowy były podpisywane na rok? I dlaczego ta ostatnia jest tylko do 23 czerwca, a nie do 31 sierpnia?

Umowy były podpisywane na czas zastępstwa za innego nauczyciela; ta aktualna też jest na czas zastępstwa. Miała być do końca roku, ale jak przyszło do podpisania to się okazało, że niestety, tylko do 23 czerwca.

Ten nauczyciel powinien wystąpić do dyrektora szkoły A o poprawienie umowy 

Wystąpienie o poprawienie umowy swoją drogą, ale powiedzmy, że już po ptakach. Czy jednak da się jakoś rozwiązać tą sytuację? Czy można jeszcze uratować staż tego nauczyciela? To naprawdę doskonały człowiek i nauczyciel w mojej szkole, powiew świeżości, elastyczny, szkolący się wciąż, pokazujący wbrew opinii "starej" kadry, że nasi uczniowie są mądrzy itp. Chcę go u siebie zatrzymać i zależy mi bardzo, by jakoś mu pomóc. Po prostu

Nie widzę żadnego problemu. Rzeczywiście, nauczyciel powinien wystąpić o poprawienie umowy, ale nawet jeśli ta umowa pozostanie do 23 czerwca, to nauczyciel w tej chwili realizuje staż w szkole A, bo dyrektor nie miał prawa zakończył mu stażu, jeśli nauczyciel nie złożył wniosku o przerwanie stażu. Zatem 23 czerwca staż w szkole A mu się zakończy, złoży sprawozdanie, otrzyma ocenę dorobku, a jeśli będzie mu brakowało do 2 lat i 9 miesięcy, to rozpocznie staż u Ciebie, a do stażu zaliczysz mu okres stażu odbytego w szkole A.

No tak, a kontynuowanie stażu w mojej szkole jest niemożliwe, prawda?

No nie, bo możesz narazić nauczyciela na konsekwencje wynikające z zastosowania art. 9h ust. 2 KN.

Ale rozwiązanie z [#17] wydłuża staż nauczyciela zaledwie o 2 miesiące i najwyżej przesuwa ewentualny wzrost wynagrodzenia o pół roku, więc tragedia się nie dzieje, mam nadzieję...

Poza tym, w tej sytuacji nauczyciel też nie jest bez winy...

Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Nauczyciel rozpoczyna rozmowy na temat zmiany czasu trwania aktualnej umowy.