Jacek Strzemieczny, prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej, które z nami współpracuje od lat,  zbiera w imieniu Koalicji „Dziecko bez stopni” opinie o propozycji zmian w ocenianiu bieżącym. Zaproponowaliśmy, że poddamy tę propozycję dyskusji wśród członków OSKKO. Prosimy więc o głosy.

Opis propozycji jest tu: https://dzieckobezstopni.pl/node/46 , a pokrótce chodzi o to:

==============

W projekcie MEN rozporządzenia z 19.03.2015 r. napisano:

§ 12. Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na celu monitorowanie pracy ucznia, przekazywanie uczniowi informacji odnoszących się do uzyskiwanych przez niego efektów oraz wskazywanie kierunku dalszej pracy.

Proponujemy inny zapis:

§ 12. Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ustalane w sposób określony w statucie szkoły ma na celu monitorowanie pracy ucznia, dzięki czemu nauczyciel:

1) doskonali organizację i metody nauczania i wychowania,

2) przekazuje uczniowi informacje odnoszące się do uzyskiwanych przez niego efektów uczenia się, wskazujące co uczeń zrobił dobrze, co i jak wymaga poprawy i jak ma się dalej uczyć,

3) pomaga uczniowi, jego rodzicom rozpoznać poziom i postępy w opanowaniu przez ucznia wiadomości i umiejętności z zakresu wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego dla danego etapu edukacyjnego.

Co o tym sądzicie?

Jacek Strzemieczny

Zmiana odgórna, czyli wymuszona przepisami, to jedynie inicjacja może być - za tym muszą pójść ogromne szkolenia, które mogłyby oddziałać na postawy nauczycieli - niektórzy są absolutnie przekonani, że od dawna tak pracują, wstawiając buźki, słoneczka itp. 

Inni uważają, że to opisówka - więc dalej nic nie zrobią ze swoim ocenianiem. 

Jeszcze inni nie zauważą jakiejkolwiek zmiany. 

Zmiana tylko wtedy, gdy będą szkolenia - dla każdej szkoły i wielu, wielu rodziców.

Ponad 400 uczniów uczy w jednym roku szkolnym nauczyciel biologii (chemii, geografii, fizyki...)w naszej szkole  (w tym ok. 80 ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi). Jeśli chciałby każdego  nich ocenić co najmniej trzykrotnie w semestrze i zastosować się do powyższych wymagań - zwłaszcza punkt 2) i 3), to ile czasu musiałby na to poświęcić? A jeśli w formie pisemnej miałby podawać informacje i za potwierdzeniem na piśmie... (jestem w stanie wyobrazic sobie i taki pomysł) czy miałby czas na uczenie biologii (prowadzenie doświadczeń, obserwacji, projektów, organizację wypadów do lasu itd.), czy miałby czas byc wychowawcą?  czy pomysłodawcy wzięli to pod uwagę?

Wszyscy chętnie coś wtrąciliby do do każdej dziedziny życia szkolnego.  Wprowadzenie zapisów nic nie zmieni (argumenty Gaby bardzo prawdziwe).  Szkolenia -  dzisiaj o dobre naprawdę trudno  Cierpiec będą dobrzy nauczyciele, którzy bedą chcieli wypełnić uczciwie zapisy prawne i jednocześnie dobrze uczyć. A pozbyć się słabych nauczycieli nie można.

cóż... można w ten sposób oceniać mając prawie 900 uczniów -> trzeba sobie dobrze przemyśleć wszystko, spisać krótko i klarownie oraz zapoznać z tym uczniów i rodziców

wypraktykowałam, oceniałam tak już w latach 80/90

a szkolenia i to dobre, owszem, potrzebne są bardzo... nie należy zapominać, że nie da się dobrze oceniać bez właściwego planowania procesu dydaktycznego, więc szkolenia powinny być z planowania i oceniani czyli z dydaktyki...

ale będą tylko głosem wołającego na puszczy jeśli nie zmieni się także w tym duchu kształcenie przyszłych nauczycieli przez szkoły wyższe, a by to się zadziało, trzeba pilnie przeszkolić... nauczycieli akademickich, zwłaszcza kierunków nauczycielskich ;-)

popieram Rzewę,

trzeba zacząć od kształcenia nauczycieli. Mam trochę z tym kontakt i niestety muszę powiedzieć, że część nauczycieli akademickich żyje w bardzo dawnych czasach ;)

nie wiem na czym polega różnica między zapisem MEN i proponowanym przez pana z CEO

z zapisu MEN i z nauk pedagogicznych zdobytych w czasie studiów, nauczyciel wie po co i jak oceniać

mam jednak wątpliwości kto powinien szkolić nauczycieli akademickich: urzędnicy, członkowie Centrum Edukacji Obywatelskiej czy nauczyciele ?

przecież to pracownicy uczelni pedagogicznych, pracownicy naukowi i dydaktyczni tworzą podstawy dydaktyki stosoawnej w oświacie wg uznania nauczyciela

W większości przypadków - tworzyli, 60, 50 lat temu... Z nowym spojrzeniem nie jest dobrze...

Szkolenia z CEO prowadzą nauczyciele praktycy pracujący metodą OK. Fakt, że jedni są bardziej, a drudzy mniej porywający. Brałam udział w dwóch etapach szkolenia CEO dla dyrektorów i pierwsze szkolenie super, a drugie takie sobie. Nie jest to wina OK.

szkolenia CEO w Warszawie to za mało, nawet w województwach - za mało.