Przyszedł tata ucznia klasy pierwszej SP i prosi o wyjaśnienie dlaczego syn ma wpisane, w ocenie, że "czasami ma kłopoty z liczeniem w zakresie 10", jego zdaniem powinno być: "czasem popełnia błędy", jest zbulwersowany i mówi, że to zasadnicza różnica…., gupieję już….., czy to jest błąd ze strony nauczcycielki???

Należy ojcu zaproponować by sam napisał ocenę opisową swojemu dziecku.  A wy się do niej odniesiecie.

Taki żart, ale faktem jest, że oceny opisowe niektórych nauczycieli budzą mój sprzeciw. Tak na marginesie z propozycji nauczycielki i ojca stworzyłabym jedno zdanie: Ma kłopoty z liczeniem w zakresie 10, czasami popełnia błędy. :)

To akurat drobiazg- i jedna i druga ocena nie mówią o tym, jakie to błędy. No, ale w sumie to ocena klasyfikacyjna.

Proszę o pomoc, bo  mam ,,lukę " na temat śródrocznej oceny w klasach I-III SP.

Nauczyciel sporządza ocenę opisową na koniec roku (dziennik, arkusz ocen , świadectwo).
Jak powinno być na półrocze?

jeszcze obowiązuje to:

§ 11. 1.  Klasyfikacja śródroczna polega na okresowym podsumowaniu osiągnięć edukacyjnych ucznia z zajęć edukacyjnych, określonych w szkolnym planie nauczania, i zachowania ucznia oraz ustaleniu - według skali określonej w statucie szkoły - śródrocznych ocen klasyfikacyjnych z zajęć edukacyjnych i śródrocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania.

3.  Klasyfikację śródroczną uczniów przeprowadza się co najmniej raz w ciągu roku szkolnego, w terminach określonych w statucie szkoły.

§ 13. 

3.  W klasach I-III szkoły podstawowej śródroczne i roczne oceny klasyfikacyjne z zajęć edukacyjnych są ocenami opisowymi.

Dzięki. Rozumiem, że nauczyciel wpisuje w dzienniku ocenę- opisówkę w dzienniku -klasyfikacja śródroczna.

Dawniej, o ile dobrze pamiętamw klasach I-III wpisywano w dzienniku ocenę opisową na koniec roku?

Jakiego określenia używamy wg obowiązujących przepisów, klasyfikacja po I okresie czy semestrze?

klasyfikacja śródroczna

To wiem, ale czy jest ona (ta klasyfikacja znaczy) po semestrze, okresie czy półroczu może? Chciałem ujednolicić ale żeby było dobrze na dłużej. Bo jak wpiszę semestr, a ma obowiązywać zapis okres, to znowu będę zmieniał.

Moim zdaniem po okresie.

Uzasadnienie: był kiedyś taki niewybredny dowcip, o tym, że najlepszą kochanką jest nauczycielka, bo ma tylko dwa okresy w roku.

Okres to potoczne określenie. To jest po prostu klasyfikacja śródroczna jak AnJa napisał i nie ma potrzeby używania terminu okres

A w szczególności nie ma potrzeby mnożyć nazw

I się zgadza, ale jak nauczyciele na zebranie analityczne w styczniu lub lutym piszą sprawozdania, to po jakim czasie pracy?

Sprawozdanie z realizacji zadań za .............  roku szkolnego 2014/2015?

a muszą pisać?

to nie jest odpowiedź :-))

moim zdaniem, najwłaściwiej jest tak napisać, jak jest w statucie...

ja mam zapis " rok szkolny dzieli się na dwa okresy..."

więc w tytułach wpisaliśmy:  Sprawozdanie z realizacji zadań za I okres  roku szkolnego 2014/2015

Jak nic nie robią to nie piszą, ale jak robią? Poza tym jakoś ten rok szkolny się dzieli (bo przecież jest klasyfikacja śródroczna), tylko różne jest nazewnictwo. Tylko że ta klasyfikacja śródroczna jest też za jakiś okres - tylko za jaki, śródrocze???? Kiedyś były semestry, trymestry, kwartały, okresy lub tp. Nie mogę nigdzie znaleźć obecnie obowiązującej nazwy, dlatego pytam, może dobrzy ludzie pomogą.

ale nie ma nazwy. Nie można nazwać tego sprawozdania jeśli już jest Sprawozdaniem śródrocznym a na koniec roku będzie Sprawozdanie roczne

powtarzam: a muszą to pisać? nie wystarczy na koniec roku?

lepiej nie nazywać nijak, bo... klasyfikacja roczna nie dotyczy tej części roku jaka upłynie po klasyfikacji śródrocznej a CAŁEGO roku szkolnego

nazywanie tych części roku natomiast sugeruje, że oceniamy najpierw jedną cześć (nazwaną) a potem drugą...

podobnie jest ze sprawozdaniem -> jeśli już musi być, to niech to będzie sprawozdanie z działań wykonanych od początku roku do dnia jego złożenia, ale sprawozdanie roczne powinno obejmować wówczas CAŁY rok

AnJa, muszą - czy na półrocze czy na koniec roku to już kwestia klimatu

jeśli dyrektor chce mieć mocne procedury RWD, to robi co pół roku, bo wtedy wiadomo, że monitoruje i kontroluje systematycznie, a nie tak sobie bez sensu tylko raz do roku

większość dyrektorów wie, że dla KO, a i dla wielu innych kontrolujących, istnieje w szkole tylko to na co jest papiór

i najlepiej mocny (w protokole jakowymś) i najlepiej z długą analizą i z wnioskami - z odsyłaczem do następnych papierów, ze coś dalej się z tym zrobiło

i małe jest zainteresowanie (nie ma wcale?) takimi pierdoletami jak klimat szkoły, jej wizerunek w środowisku, nowatorstwo działań, aktywność, uśmiechnięte dzieci w szkole...

to tak z pamiętnika  dyrektorki z dużym stażem (także w byciu kontrolowaną)

Zasadniczo jest tak, bo się dyrektorzy na to zgadzają i nie odwołują do obowiązującego prawa. Ja wymagam zainteresowania właśnie "pierdoletami", bo to są najważniejsze sprawy. (też dyrektor z nienajkrótszym stazem)

Co do określenia "semestr" rozp.o ocenianiu (a teraz uso) rezerwuje je dla szkół policealnych, cyt.:

"formułowanie przez nauczycieli wymagań edukacyjnych niezbędnych do otrzymania przez ucznia poszczególnych śródrocznych i rocznych, a w szkole policealnej – semestralnych, "

i tak w każdym ustępie o ocenach, wymaganiach, klasyfikowaniu. Ja stosuję od zawsze okresy (w sp).

semestry to są w szkołach dla dorosłych

i tam się po każdym semestrze promuje na następny :)

w szkołach dla młodzieży tego nie ma :)

slos, zasadniczo to jak się nie zgadzam, to piszę i się odwołuję

ale nikogo nie zmuszę, by wyjrzał spoza papierów i zobaczył szkołę

a poza tym mądrość o kopaniu z koniem, to nie ja wymyśliłam

Ja też stosuję okresy, kiedy już muszę np. w sprawozdaniu z nadzoru, bo takowe to już konieczność dwa razy w roku składać :).

Semestry faktycznie obowiązują w placówkach, które mają tzw. sesje egzaminacyjne. Niemalże jak na studiach :).