Po kontroli dzienników zauważyłam, że pojawiło sie sporo uwag co do zachowania uczniów, ale wpisywanych przważnie przez tych samych nauczycieli. Że mają ci państwo problem z dyscypliną, to nie jest nowa sprawa. Byli już  na szkoleniach, czytali literaturę, dyrektor z nimi rozmawiał i nic z tego nie wynika, bo wiedzy nabytej nie stosują. Cała ich aktywność sprowadza się do wpisu w dzienniku i niech inni (kto?) coś zrobią. Nie podejmują rozmów z uczniami o zachowaniu (bo wymaga to czasu i wysiłku), nie wdrażają rozwiązań proponowanych w literaturze, nie interesuje ich jak inni to robią, że ci sami uczniowie na pozostałych lekcjach zachowują się dobrze. Rozmowa z tymi nauczycielami jest trudna. Ciągle pada argument, że młodzież się nie uczy, jest leniwa, roszczeniowa i nie da się z nimi nic zrobić. Ale w tych przypadkach to nauczyciel jest leniwy, się nie uczy i przyjmuje postawę roszczeniową. Może coś poradzice z praktyki? Pozdrawiam

Może warto powiedzieć tym nauczycielom to co napisałeś nam?

Może też spróbować obserwacji koleżeńskiej; niech wybranych przez nich kolega/koleżanka poobserwuje lekcję pod kątem dyscypliny i podzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat, który prowadzący lekcję sam wcześniej sformułuje

;-)

1) Może poprosić o notatkę służbową wyjaśniającą każdą z uwag

(w jakim momencie lekcji nastąpiło zdarzenia, co robił uczeń, co zrobił nauczyciel, dlaczego wpisał notatkę, jakie to zmiany przyniosło...)

Polecenia napisania notatki wydałabym na piśmie z pieczątką i data realizacji...

2) Zrobiłabym zestawienie uwag w klasie X ( miesięczne ( przedmiot, liczba uwag, nazwisko nauczyciela, statystyczna liczba uwag na 1 lekcji, na jednego nauczyciela...). i zaprezentowałabym ( grafika) na radzie pedagogicznej/spotkaniu zespołu nauczycieli z prośbą o dyskusję , co z tym zrobić, jak pomoc, jakie metody INNE STOSOWAĆ...

;-)

Powodzenia:-)

Całe życie zwodowe pracuję z trudną młodzieżą i wiem, że większość problemów z dyscypliną na zajęciach ma swój początek w charakterze, osobowości, predyspozycjach i umiejetnościach nauczyciela. Prawda jest taka, że wielu nauczycieli po prostu nie powinno byc nauczycielami bo się zupełnie nie nadaje do tego zawodu. Druga prawda jest taka, że przeważnie ci, którzy mają problemy z dyscypliną na lekcji na ogół winią wszystko i wszystkich ale tylko nie siebie. I tu jest największy problem.

Co bym robił? Zbierał wyjaśnienia kolejnych wpisów, co nauczyciel z tym dalej robi, jak próbuje te problemy rozwiązać. Poza tym szkolenia w ramach WDN, może też ktoś z zewnątrz. Jest to jednak trudne i wymaga dużej cierpliwości. Selekcja negatywna w zawodzie nauczycielskim to jest to........... Pamiętam na studiach jak się mówiło, nie dostałeś się tu, nie dostałeś się tam gdzie chciałeś, to idź na pedagogikę.....:-)))))))

Bardzo dziękuję. Reniu rozmowy nie pomogły. Magosiu -  spróbujemy.

Selekcja negatywna w zawodzie nauczycielskim to jest to...........

.......

Danielu1208  ale   co  chciałbyś  nam  powiedzieć  ?

( cytuję: Pamiętam na studiach jak się mówiło, nie dostałeś się tu, nie dostałeś się tam gdzie chciałeś, to idź na pedagogikę.....:-))))))) )   nie wiem,  co  cię  tak   rozśmiesza? )

podejrzewam, że po zastosowaniu tych wszystkich opracowań statystycznych, rad na ten temat i innych zestawień bedzie tak, ze problem z dyscyplina nie zniknie natomiast jak za dotknieciem czarodziejskiej różdzki znikną adnotacje w dziennikach;-)

A co tu można więcej powiedzieć.

Resztę każdy z nas może sobie sam dopowiedzieć, w zależności od swoich spostrzeżeń.