Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Sześciolatek w I klasie - wszystko w porządku (?!)
strony: [ 1 ]
Danusia16-09-2014 13:03:52   [#01]

Moje wątpliwości dotyczą "rytmu" pracy uczniów klasy I. Jak rozumieć zapis na stronie MEN informujący o celach zmian w organizacji procesu edukacyjnego w kl.I-III szkoły podstawowej: odejście od przeprowadzania zajęć edukacyjnych w systemie 45-min. lekcji(z zachowaniem ustalonego z dyrektorem szkoły tygodniowego i dziennego czasu pracy danego oddziału). Uczę w gimnazjum, więc nie do końca rozumiem ten zapis. Spotkałam się z bardzo dobrymi przykładami planów dnia (chwała za to dyrektorom i nauczycielom edukacji wczesnoszkolnej, bo tak wg mnie powinny maluchy funkcjonować, żeby łagodnie przejść do systemu klasowo-lekcyjnego), ja jednak zetknęłam się z niedopuszczalną praktyką rytmu wyznaczanego dzwonkiem co 45 minut. Dzieci nie nadążają ze zjedzeniem śniadania, dostaniem się do toalety podczas "zwykłej" przerwy dla ogółu uczniów, bo starsi je wyprzedzają i parę jeszcze różnych "kwiatków".

Po może zbyt długim wstępie pytanie:

Czy dzienny czas pracy utożsamiamy z dzienną liczbą godzin, czy powinien to być plan dnia - elastyczny, dostosowany do dzieci itp. rozkład różnych zajęć, jak zapowiadało MEN i jak zakładają zalecane warunki i formy realizacji pp?

Danusia16-09-2014 13:38:30   [#02]

Czy może ktoś pomóc zatroskanej babci sześciolatka? ;) Pozdrawiam szkoły podstawowe.

AnJa16-09-2014 15:14:30   [#03]

Odpowiedz uogólniona: zalecane warunki realizacji podstawy dla I etapu mają taki sam status jak zalecane warunki realizacji przedmiotów w gimnazjum.

Czyli są zalecane ale nie wiążące.

 

Danusia16-09-2014 19:21:11   [#04]

Czyli, krótko mówiąc,zbędne. 

W takim razie, co się zmieniło (czy powinno zmienić) w nauczaniu wczesnoszkolnym? Tylko to, że określone zostały umiejętności po III a nie po I klasie? I to,że uczą się też sześciolatki?

Byłam za zmianami, ale teraz sobie myślę, że państwo Elbanowscy mieli trochę racji?

No bo jeśli nic się nie zmieniło, to równie dobrze można wrócić do drewnianych tabliczek, na których wykształciło i wychowało się też sporo porządnych i mądrych ludzi...

 

kinia282016-09-2014 19:30:32   [#05]

Zalecane warunki realizacji są wiążące dla dyrektora i nauczyciela. Nakłada je podstawa programowa, a więc dokument obligujący do wskazanej w nim formy pracy. Nie może być wychodzenia dzieci 6-letnich na korytarz ze starszymi klasami i w rytm dzwonków. System pracy w klasie pierwszej jest taki, jak w przedszkolu-nauczyciel jest na okrągło z dziećmi. Jeśli wchodzi anglista, to wychowawca czeka w klasie tak długo, az zmieni go drugi n-l. Dzieci też mają przerwy na boisku czy korytarzu, ale same, gdy starsze klasy są już w salach lekcyjnych. Niedopuszczalne jest ustalenie lekcji 45-minutowych, przerywanych dzwonkiem. To nauczyciel dostosowuje przerwy do potrzeb dzieci. Można to zrobić nawet w dużej szkole.


post został zmieniony: 16-09-2014 19:31:15
Danusia16-09-2014 19:53:39   [#06]

Dziękuję "przedmówczyni". Tak to sobie właśnie wyobrażałam. Jednak nie wiem, w jaki sposób rodzice mogą wyegzekwować od szkoły (dyrektora?nauczyciela?) taki właśnie rytm dnia? Wiem, że na spotkaniu z rodzicami była o tym mowa, ale niczego to nie zmieniło. Pozdrawiam serdecznie.

kinia282016-09-2014 19:58:07   [#07]

Porozmawiać spokojnie z dyrektorem. Myślę, że pomoże. Kontrola Kuratorium wydałaby natychmiast zalecenia. Ale nie o to chodzi. Lepiej po ludzku, w spokojnej rozmowie indywidualnie.

Danusia16-09-2014 20:12:35   [#08]

Też jestem zwolenniczką załatwiania spraw w ten sposób, jednak w tym przypadku będzie trudno, gdyż dyrektor zna sytuację i nic z tym nie zrobił. Myślę, że trzeba być konsekwentnym i próbować dalej, a także pozyskać poparcie większej liczby rodziców.  

graraz16-09-2014 22:42:34   [#09]

A dlaczego dzieci "młodsze" czyli sześcioletnie mają unikać kontaktu na przerwie ze starszymi kolegami. Przypomina mi się czas wprowadzenia gimnazjów i zalecenie p. wizytator zbudowania kratek oddzielających gimnazjum od szkoły podstawowej. Absurd.

U nas uczniowie klas pierwszych nie wychodzą na przerwy w rytm dzwonków ale są przerwy podczas których spotykają się ze starszymi kolegami w tym, uczniami gimnazjum. Poza tym wiele uroczystości szkolnych jest organizowanych dla wszystkich uczniów zespołu. Np. na "choince noworocznej" bawią się razem dzieci i młodzież od 3 do 16 lat. 

Danusia17-09-2014 07:20:38   [#10]

W swoich wypowiedziach nie twierdziłam, że dzieci z klas I mają być "odseparowane" od starszych uczniów. Oczywistym jest też ich udział w życiu szkoły (uroczystości i imprezy). Zwracałam tylko w pierwszym poście na inne sprawy. W szkole w ogóle nie bierze się pod uwagę okresu adaptacyjnego (łagodnego przejścia od przedszkola do szkoły - zetknęłam się z niedopuszczalną praktyką rytmu wyznaczanego dzwonkiem co 45 minut. Dzieci nie nadążają ze zjedzeniem śniadania, dostaniem się do toalety podczas "zwykłej" przerwy dla ogółu uczniów, bo starsi je wyprzedzają i parę jeszcze różnych "kwiatków".

AnJa17-09-2014 08:29:23   [#11]

Kiniu- nie rób ludzom wody z mózgu. Żadna kontrola nic nie wykaże, gdyż przedmiotem kontroli może być tylko przestrzeganie prawa a nie jest realizacja zalecanych warunków.

Podstawa to zbiór celów i wymagań- zalecenia zaś to propozycje sposobów realizacji. To, w jaki sposób cele są osiągane określa program nauczania.

Czyli zalecenia wskazują pożadane działania służące realizacji podstawy- zdaniem jej autorów ich zastosowanie ułatwi realizację celów ustalonych w podstawie.

Natomiast oddolny nacisk rodziców na dyrektora- to inna bajka. I jestem jak najbardziej za.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]