Rodzic przyniósł orzeczenie o stwierdzeniu u dziecka afazji (SP) i poinformował, że miesięczna subwencja na jego dziecko wynosi ponad 1500zł. On sobie życzy informacji, jak szkoła te pieniądze wyda - na jego dziecko. Rodzic z gatunku roszczeniowych...

Dzieci z orzeczeniami mają wszelkie dostosowania, dodatkowe zajęcia, przy każdym nowym orzeczeniu nauczyciele są szkoleni. Nawet gmina nie wymaga (może - jeszcze nie wymaga?) szczegółowych rozliczeń subwencji.

Co odpowiedzieć rodzicowi? Macie jakieś doświadczenia/ pomysły w tym temacie?

Nikt od nikogo nie wymaga szczegółowych rozliczeń subwencji- bo i nie może.

Natomiast roszczeniowy rodzic ma prawo wiedzieć, czy szkoła  odmawiając np. jakiegoś rodzaju wsparcia i tłumacząc to brakiem kasy rzeczywiście robi wszystko, by pieniądze, które OP otrzymał od państwa dzięki jego dziecku są na zaspokojenie potrzeb edukacyjnych tego dziecka przeznaczać.

Bo prawda jest też taka, ze gdyby to dziecko przeniosło się do szkoły należącej do innego OP- Twój OP otrzymałby tych ok.18 tys subwencji mniej.

Ok. 3 lat temu pewien rodzic podjął podobne działania bodajże na Mokotowie- z tym, ze stroną były zdaje się władze dzielnicy. Niestety- nie znalazłem nigdzie informacji o finale.

Nie widzę powodu, żeby nie wskazać rodzicowi na co wydawane są pieniądze z subwencji. Jesteśmy szkołą niepubliczną, mamy dziecko z niedosłuchem, z własnej inicjatywy informujemy rodziców na co przeznaczamy dotację dla dziecka z orzeczeniem i wszyscy są zadowoleni.

Ja też niepubliczna :)
Dzieci z orzeczeniami (i wyższą subwencją) mają wszystkie zajęcia zalecane w orzeczeniu (często nawet więcej), dodatkowe materiały (ćwiczenia, oprogramowanie terapeutyczne), nauczyciele są szkoleni. Ale jak się zastanowię to nie wiem, jak wydać na jedno dziecko 18 tys. rocznie...

U nas podobnie, ale płacimy jeszcze za dodatkowy angielski (dziecko z słabosłyszące) oraz terapię pp. Faktura wystawiana jest na szkołę. Mieliśmy kontrolę dotacji i urząd był pod pozytywnym wrażeniem takiego rozwiązania.

Dzięki, mika. Z tą terapią opłacaną przez szkołę - fajne rozwiązanie, nie wpadłabym na to :)
Ten dodatkowy angielski też rozliczasz osobno?

Mamy w p-lu dziecko 4 letnie z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego (niepełnosprawność sprzężona - upośledzenie w stopniu lekkim z niedowidzeniem, w orzeczeniu jest zawarte iż wspomaganie rozwoju tegoż dziecka na terenie poradni. Proszę mi powiedzieć, czy subwencja dotycząca tego dziecka jest jedna i dzielona na 2 placówki, czy też są osobne kwoty: na wspomaganie, na kształcenie specjalne mimo, iż dotyczy to tego samego dziecka? Musimy zatrudnić nauczyciela wspomagającego i nie wiemy ile mamy do dyspozycji miesięcznie/rocznie, ile OP ma ewentualnie dołożyć?

samorząd otrzymuje subwencję zarówno z tego powodu, że dziecko ma określoną niepełnosprawność jak i dlatego, że jest objęte wczesnym wspomaganiem

jeśli dziecko to jest w przedszkolu niepublicznym, to przedszkole to otrzymuje na to dziecko zwiększoną dotację -> tyle ile JST otrzymuje na niepełnosprawne dziecko w przedszkolu

jeśli to samo dziecko jest objęte wczesnym wspomaganiem przez poradnię niepubliczną, to poradnia otrzymuje na to dziecko dotację równą otrzymanej przez JST subwencji na dziecko objęte wczesnym wspomaganiem

oczywiście przedszkole może także prowadzić wczesne wspomaganie tego dziecka -> wówczas otrzyma obie dotacje

oczywiście warunkiem otrzymania dotacji jest złożenie odpowiedniego wniosku w terminie ustawowym (30 września roku poprzedzającego otrzymanie dotacji)

Czy sytuacja przedstawiona  wyzej dotyczy tez przedszkoli publicznych?

tak, dotyczy też niesamorządowych przedszkoli publicznych

w przedszkolu samorządowym wszystkie zadania samorząd finansuje bezpośrednio