Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Jakie konsekwencje za niezrealizowane godziny z ramówki?
strony: [ 1 ]
gera31-01-2012 21:52:50   [#01]

W gimnazjach kończymy cykl. Przeliczam godziny co pół roku i z powodu nieobecności n-lki muzyki (dzisiaj otrzymałam jej L-4 na 3 tyg) istnieje prawdopodobieństwo niezrealizowania planowanych 30 godzin (wcześniej też nie było jej 3 tyg). Nie mam drugiego n-la muzyki. OP nie da na zastępstwo 3-tygodniowe.Dyrektorskie wykorzystałam.

1.Jak sobie radzicie?

2.Jakie są konsekwencje dla dyrektora?

3.Jakie są konsekwencje dla n-la?


AnJa31-01-2012 22:03:23   [#02]

Wersja najbardziej karkołomna, acz najbardziej zgodna z prawem.

Zmienić plan lekcji, niech teraz mają więcej np. polskiego, a po powrocie nauczyciela - muzyki. Skutek finansowy taki, że będzie miał ponadwymiarówki nauczyciel muzyki.

Wersja najmniej karkołomna i niesprzeczna z prawem- zastepstwo doraźne, idzie nauczyciel innego przedmiotu, realizuje lekcje muzyki. Skutek finasowy - bedzie miał ponadwymiarówki ten nauczyciel.

Jacek31-01-2012 22:10:54   [#03]

a co będzie robił nauczyciel np. polskiego jak wróci ten od muzyki i plan sie znowu zmieni? będzie się mu płaciło za darmo? tak czy siak skutki finansowe powoduje i pierwsza propozycja i druga...

nie wiem tylko na jakiej pp OP powie, że nie wolno dać zastępstwa na 3 tyg?

wysłac pismo do OP z informacją, że mus jest zatrudnic na zastępstwo a jak OP się wypnie to przynajmniej pismo jest, że dyrektor działał.. czyli procedura RWD

 

gera31-01-2012 22:20:00   [#04]
Czy zastępstwo doraźne, gdy idzie nauczyciel innego przedmiotu (np. matematyki) i realizuje lekcje muzyki, liczymy jako zrealizowane z muzyki???
post został zmieniony: 31-01-2012 22:22:09
AnJa31-01-2012 22:27:06   [#05]

średnioroczne rozliczenie - ad tego od polskiego

matematyk na muzyce realizujący temat z muzyki- realizuje muzykę


post został zmieniony: 31-01-2012 22:27:56
Ala31-01-2012 22:42:20   [#06]

moim zdaniem, każdy nauczyciel powinien przygotowac kilka tematów, które mozna zrealizować w dowolnym momencie i przez innego nauczyciela w przypadku zastępstwa

w każdym przedmiocie takie tematy są

uczniowie nie tracą, minimalna  liczba godzin zabezpieczona i nie trzeba żadnych karkołomnych decyzji

gera31-01-2012 23:18:01   [#07]

Czyli dla bezpieczeństwa:

- "okienka" w celu zorganizowania zastępstwa

- jak najmniej zwolnień uczniów z pierwszej czy z ostatniej lekcji

- procedura zastępstw - (polecenie realizacji konkretnego tematu)

A co z konsekwencjami?

rzewa01-02-2012 06:33:47   [#08]

nie zgadzam się z postem #05 - aby lekcja muzyki była efektywna, tj. aby na tej lekcji następowała realizacja pp, a co za tym idzie by mogła byż liczona do limitu - n-l prowadzący musi mieć kwalifikacje do przedmiotu, czyli polonista nie realizuje pp z muzyki (chyba że ma również kwalifikacje do muzyki :-))

nie jeden n-l w szkole choruje, więc teraz za muzyka realizują doraźne inni n-le ("podganiając" swoje przedmioty) a jak muzyk wróci powinien otrzymywać doraźne za innych, tak by tę muzykę "wyrobić"

a jeśli dyrektor widzi, że może być z tym kłopot zatrudnia n-la na zastępstwo lub informuje OP o konieczności przydzielenia ponadwymiarówek muzykowi po powrocie

AnJa01-02-2012 07:53:56   [#09]

drugi wariant niemozliwy do zrealizowania w większości szkól, w sytuacji muzyka zazwyczaj na czeci etatu

nie kazdego polonistę na lekcję muzyki wysłac można- tak jak nie każdego muzyka zresztą:-)

befana01-02-2012 08:18:28   [#10]

#8 to chyba lekka przesada. Aby lekcja była efektywna, "nauczyciel musi być przejęty, a uczeń zajęty".

Brak kwalifikacji formalnych nie wyklucza poprowadzenia lekcji w sposób ciekawy i merytoryczny.

Podobno w nowej rzeczywistości mamy być specjalistami od tego, jak zdobywać wiedzę a nie studnią wiadomości przedmiotowych.

Ala01-02-2012 10:44:02   [#11]

lekcję muzyki może bardzo efektywnie poprowadzić informatyk np. pkazując oprogramowanie do tworzenia muzyki, lub pozwalając na wyszukiwanie w sieci informacji na temat kompozytorów, gatunków muzyki itp.

do tego nie trzeba być muzykiem a lekcja jak najbardziej merytoryczna będzie

nie dajmy się zwariować :-)

hania01-02-2012 10:45:28   [#12]

swego czasu - podstawówka, wtedy siódma klasa ( bo nauka trwała sobie 8 lat) pół roku uczyłam muzyki...

ja - matematyk:-)

latałam na lekcje z mandoliną ( przynajmniej dzieci nauczyły się, że to nie jest "taka mała gitara" i jakie róznice są:-))

rozśpiewałam nieco klasę, nauczyłam nawet nutek i co to krzyżyk i bemol....i słuchaliśmy poważnej i o paru kompozytorach tez usłyszeli i sobie referaciki opracowali....

pewnie jakieś inne rozporzadzenie o kwalifikacjach było...

a wszystko dlatego, ze z powodu choroby muzyka zabrakło na pół roku... wychowawcy dostali muzyke w swoich klasach przeważnie... robili różne rzeczy, ja - jako ta "muzykalna nieco" miałam chyba ze 3 klasy do uczenia i z przyjemnością uczyłam:-)) faaajnie było!

gera01-02-2012 18:24:36   [#13]

W takim razie co oznacza termin "efektywnie zrealizowana lekcja".

Bardzo podoba mi się definicja befany - "nauczyciel musi być przejęty, a uczeń zajęty".

Czy jest może jakaś interpretacja MEN w tej sprawie?

AnJa01-02-2012 18:26:14   [#14]

efektywnie- czyli z efektami

efektem pojmowanym maksymalistycznie jest osiągnięcie zaplamnnowanego celu lekcji zgodnego z programem nauczania i podstawą programową

minimalistycznie to nie wiem...

wpis tematu w dzienniku?

gera01-02-2012 19:00:24   [#15]

Mamy więc odpowiedzialność, ale czy wiemy jaką?

Mamy też lekcje, ale czy zawsze efektywne?

Liczymy godziny, czy liczymy tematy ?

Liczymy "karcine", liczymy "efektywne", liczymy "ponadwymiarowe", liczymy, liczymy, liczymy...

Ja jeszcze liczę i liczę ... na cud w polskiej oświacie!!! :( 

Jacek02-02-2012 00:04:47   [#16]

efekty to po uczniach poznacie... znaczy np. po sprawdzianie, egzaminie czy maturze

:-)

JarTul02-02-2012 08:25:18   [#17]
Problem wynika z tego, że wzorem niektórych zachodnich systemów ustalono minimalne liczby godzin do zrealizowana na danym etapie edukacyjnym z poszczególnych przedmiotów, przy czym "zapomniano" o drugiej części tego systemu... o zbudowaniu "systemu zastępstw" w przypadku nieobecności nauczyciela. Zrzucono przy tym cały obowiązek co do zorganizowania zastępstw i odpowiedzialność za zrealizowanie minimalnej liczby godzin na dyrektora szkoły, który czasami "ma związane ręce" brakami kadrowymi czy finansowymi, a nie jest również w stanie w ramach swoich kompetencji związanych z organizacją pracy szkoły rozwiązać tego problemu.   
AnJa02-02-2012 08:35:33   [#18]
Centralnie zbudowany system zastępstw w przypadku nieobecności nauczyciela?
Ala02-02-2012 11:37:35   [#19]

były już pomysły na "lotne brygady" - np.  n-le w stanie nieczynnym, emeryci

może warto się nad tym zastanowić?

AnJa02-02-2012 12:48:34   [#20]

pewnie- wymaga to jednak pewnej zmiany w prawie

podejrzewam, ze niemozłiwej do zastosowania

także z powodu zagrożenia dla statusu nauczyciela

Ala02-02-2012 13:07:07   [#21]

no właśnie

jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o KN ;-)

JarTul02-02-2012 14:05:24   [#22]
Nie centralny system, ale tak bardzo w skrócie... grupa nauczycieli np. w ramach powiatu czy gminy (zależnie od wielkości i woli OP) gotowa do realizacji zastępstw, a w szkołach oczywiście środki na zastępstwa. "Koordynatorem" może być PCE lub OP, jedna ze szkół lub ... Zmiany prawa niezbędne bezwątpienia. Ale jak się powiedziało A to trzeba pewnie będzie i B, aby nie było fikcji.

post został zmieniony: 02-02-2012 14:05:43
hania02-02-2012 14:27:55   [#23]

jakie zagrożenie dla statusu nauczyciela?

parę lat temu, gdy brakowało ( bo teraz nadmiar jakby się robi) językowców, anglistów konkretnie, gmina nasza zatrudniła takowych z jakiejś prywatnej spółki/ firmy/ szkoły...

uczyli

i jak się ktoś z nich na ten przykład rozchorował, to nie było mowy o tym, że lekcji nie ma! zastępca, z kompletem materiałów przyjeżdżał i lekcja była

sama wpadałam na nową twarz w pokoju nauczycielskim ( zawsze przed czasem lekcji, odruch - witam, a Pani to... przedstawaiała się grzeczni9e, że ona na zastępstwo za...X, i w ogóle - najpierw zgłaszała się w sekretariacie szkoły .....

dyrektora w ogóle nie obchodziło myślenie o zastępstwie na angielskim....


mnie się marzy takie cóś...

chętnie - jak by mi się udało na emeryturze być - w tej wersji dorabiać

oczywiście na matmie, nie angielskim;-)))

i problem niezrealizowanych godzin znika....

AnJa02-02-2012 16:24:29   [#24]

OP nie zatwierdza arkusz- pod róznymi pozorami

tzn. zatwierdza, ale z wakatami.

na wakaty, do czasu znalezienia nauczyciela (czyli zawsze) zatrudnia się lotną brygade

to o czym hania- znam- mam podobne doświadczenia co do jakości

w tym z lotną brygada - ponad rok bujaliśmy się zanim udało się zmusić do rozwiązania umowy z firmą (bo długoletnia była)

Caro03-02-2012 12:15:50   [#25]

do #8 

przydzielenie ponadwymiarówek  może okazać się niemożliwe ze względu na max. ilość godzin w tygodniu

a w nowej(najnowszej) ramówce jest chyba stała - czy dobrze doczytałem?

rzewa03-02-2012 16:46:36   [#26]
a jak to jedno drugiemu przeszkadza?
Caro04-02-2012 11:06:46   [#27]
jeśli oddział ma max. ilość godzin tygodniowo - to przydzielenie dodatkowej godziny muzyki w arkuszu(aneks) spowoduje przekroczenie limitu
rzewa04-02-2012 11:17:18   [#28]

ale ta godzina będąc dodatkową godziną dla n-la nie musi być taką godziną dla ucznia - jak choruje muzyk realizowany jest inny przedmiot/y, a po powrocie muzyka do pracy uczniowie mają więcej muzyki zamiast tego/tych przedmiot/ów

zatem nie ma przekroczenia limitu tygodniowego dla ucznia

JarTul28-04-2012 20:43:36   [#29]

Powoli dobiega pierwszy pełny cykl nauczania w gimnazjum z nowymi zasadami rozliczania godzin.
Czy rzeczywiście uda się bez "kombinowania" zrealizować wymagane liczby godzin ze wszystkich przedmiotów?
Czy  udało się do egzaminu gimnazjalnego zrealizować w pełni podstawę programową?

Bo ja utwierdza się w przekonaniu, że #17 i #22 jest jak najbardziej wskazane, a nawet niezbędne, by dyrektora nie stawiać pod ścianą "niemożności".


post został zmieniony: 28-04-2012 20:46:56
Gaba28-04-2012 23:34:49   [#30]

Wg mnie nie zapomniano - a zażądano cudu. Oto nauczyciele nie będą chorować, oto jakoś-takoś dyrektor to zrobi. 

Jak? tego nie wie nikt, ale na wszelki wypadek mu powiemy, ze jest za to odpowiedzialny.


Zapomniano też o absurdalnym terminie egzaminów w gimnazjum... w ogóle. To jest coraz bardziej schizofrenicznie.

ankate29-04-2012 00:13:27   [#31]

Mam pytanko

Czy jako dyrektorom udaje się wam zrealizować swoje godziny z ramówki? (Czy wizytacje, ewaluacje, kontrole, sesje, spotkania, audyty, nadzory, narady i inne takie wam w tym nie przeszkadzają?)

Chyba jednak dyrektor w takiej sytuacji nie powinien mieć godzin dydaktycznych.

bomar29-04-2012 10:54:06   [#32]
Na nauczycielu ciąży obowiązek realizacji podstawy programowej a dyrektor odpowiedzialny jest za taką organizację pracy aby zarówno podstawa programowa była zrealizowana jak i minimalna liczba godzin z danego przedmiotu. Jak tego dopilnować? pomysłów podaliście sporo i pewnie jakoś sobie poradzimy. Oczywiście zmiana pp dużo mogłaby pomóc. A jaka odpowiedzialność za niezrealizowanie min. ? Wyobrażam sobie takiego sprytnego maturzystę, który nie zdał matury. Jeśli potrafi udowodnić, że nie otrzymał ze strony gimn. lub liceum minimalnej liczby godzin przedmiotu to op może narazić się na bardzo poważne wypłaty odszkodowań zasądzone przez sąd !!!!
ankate29-04-2012 11:04:23   [#33]
a jego absencję chorobową i "okazjonalną" to sąd doliczy czy odliczy od minimum?
bomar29-04-2012 11:11:19   [#34]
absencja chorobowa ucznia nie ma wpływu na minimalna liczbę godzin. szkoła na obowiązek umożliwić uczniowi realizację podstawy programowej i minimalnej liczby godzin. Jeśli uczeń ze swojej winy z  tego nie skorzystał to jego problem -  nie szkoły i op
JarTul29-04-2012 19:36:58   [#35]

To akurat wiemy.

Absolutnie zgadzam się z Gabą [#30]

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]