Forum OSKKO - wątek

TEMAT: lektura na Polsce lokalnej -"dyrektorzy sabotują reformy_
strony: [ 1 ][ 2 ]
Adaa13-01-2012 20:53:02   [#51]

ale po co? chyba kazdy czytac potrafi

ma autor tłumaczyc co miał na mysli?

;-)

Marek Pleśniar13-01-2012 21:00:36   [#52]
masz pełne prawo nie widzieć powodu
Adaa13-01-2012 21:11:31   [#53]
nie, ja sabotuję powód
Marek Pleśniar13-01-2012 21:28:11   [#54]
aaa:-) w sabotach?
Adaa13-01-2012 21:29:42   [#55]
nie, normalnie, z rozsądku
Aka13-01-2012 21:41:06   [#56]

A ja właśnie tracę zaufanie do ORE i pośrednio do OSKKO - wszak tam pracują ludzie od nas i firmowali (co z tego, że pośrednio) ten artykuł. Czytałam go rano i dalikatnie mówiąc jestem .........

Jako dyrektor z 13 letnim "okresem zasiedzenia na stołku" dziękuję ORE za "logiczne wnioski" - spieszę tylko wyjaśnić, że moje różne niedociągnięcia związane z zasiedzeniem wynikają bardziej z niekończących się zmiam w oświacie niż z lat pracy jako dyrek (miałam już Zespół z gimnazjum + podstawówka, samo gimnazjum, teraz gimnazjum + liceum) - i jak tu się nudzić i nic nie robić???

Adaa13-01-2012 21:49:33   [#57]

widać jest taka potrzeba w kraju by pokazywac złych ludzi 

w ostatnim czasie : nauczyciele, lekarze, aptekarze, teraz dyrektorzy szkół

wczesniej księża, kibole, potem policjanci itd.

tak się bawi trzecia władza - bez konsekwencji


Marek Pleśniar13-01-2012 21:58:27   [#58]

Aka, a przeczytałaś ten raport? to ORE nic na temat dyrektorów jeszcze nie powiedziało

Powiedział dziennikarz

winić władze że badają sytuację kadry to jak winić mleczarza że mleko roznosi (są jeszcze mleczarze?)

zemi14-01-2012 12:53:57   [#59]

mnie, delikatnie mówiąc, też krew zalewa

- dyrektorzy narzekają, że nie mogą poprawiać jakości kształcenia ze względu, iż KN blokuje zwalnianie n-li nierobów (mało ich jest, ale się zdarzają)

co się szykuje: odebranie dyrektorom przywilejów z  KN

- narzekamy i błagamy o jakakolwiek stabilizację w oświacie

wniosek: coraz to nowe pomysły, aby tej stabilizacji nie było

- już teraz w wielu szkołach wiejskich do konkursu na dyrektora nie ma chętnych

wniosek: po tych zaostrzeniach (2 kadencje, w obcej szkole itd. niech autorzy tych absurdalnych pomysłów stają sami do konkursów w takich szkołach)

- a jakie to reformy blokują dyrektorzy? - bo ja nie zablokowałam żadnej

chodzi o 6-latki (toż to sam rząd zablokował tę reformę)

Ja też straciłam zaufanie do ORE

lekarze ramię w ramię, aptekarze to samo

a my, oświata, nie dość, ze inni nam gotują pewien los, to my w tym pomagamy

A Wasze argumenty, że przecież są źli dyrektorzy mnie nie przekonują ( w każdym zawodzie są tacy ludzie)

Ale jak zwykle kara za całokształt spada na dyrektora, jego ukarać, jego pozbawić przywileju nauczycielskiego, jego pozbawić stabilizacji

Ja serce oddałam swojej szkole, bardziej o nią dbam niż o własny dom, zdobywam pieniądze, bo to jest moja szkoła, rodzice to moi byli uczniowie, uczniowie to ich dzieci, tu pobudowałam dom, tu pracuję

Autorzy bzdurnych pomysłów niech wypróbują na sobie jak to działa

:(







AnJa14-01-2012 13:00:04   [#60]

no to niewielki to zaufanie było- jeśli po lekturze artykułu znanego z niekompetencji redaktora je straciłaś

przywileje dyrektora z KN to jakie są? - bo ja kojarze urlop zdrowotny tylko - a zwykłego brak

kiedyś próbowałem ponegocjować z moim ówczesnym OP wynagrodzenie- żeby mieć tyle co szefowie firm miejskich

odpowiedział, ze nie może- bo musi mnie z KN i regulaminu płacowego wynagradzać

Adaa14-01-2012 13:16:09   [#61]

przegladam raport i nie moge znaleźć ...

...............

juz znalazłam


post został zmieniony: 14-01-2012 13:24:51
Marek Pleśniar14-01-2012 13:44:58   [#62]

to 2 różne rzeczy -  artykuł o raporcie oraz  60-stronicowy raport, który po prostu jest zestawem zebranych informacji

na artykuł można się obrażać,

ale na raport?

Jacek14-01-2012 14:00:26   [#63]

czytając te emocjonalne wpisy dochodzę do wniosku, że autor artykułu osiągnął swój cel by zamieszać, zmanipulować... ehhh... dyrektorzy

Adaa14-01-2012 14:39:33   [#64]

przeczytałam cały raport

i wcale nie jawi mi sie polski dyrektor szkoły jako zło

kadra jest doświadczona - wiekszośc pełni funkcje druga kadencję

samodzielnośc dyrektorów w zakresie gospodarowania swoim czasem, dokonywania zakupów, kontrolowania wydatków itp. jest zadowalajaca

relacje z organem prowadzacym w wiekszości nie sprawiaja problemów

itd ...

naprawde nie widze w tym raporcie czegoś co mogłoby oburzać,

dla mnie osobiście jest potwierdzeniem tego co mam w skali mikro:-)

a nie narzekam tak strasznie

jasne, że sa sprawy, które mi doskwierają ale kierowanie szkołą, jak i inna instytucją to nie eden

......................................

a teraz w sprawie naszego autorytetu, madrości itp.

uczestniczyłam w wielu spotkaniach i szkoleniach dla dyrektorów szkół

spotkałam ludzi , którym naprawde zazdroszczę inicjatywy, pomysłów, odwagi, zaangazowania

ale jest i odwrotnie - i nie sa to jednostkowe przypadki, że az dziw bierze, że taka osoba może sprawowac tak wazna funkcję

a odbiór społeczny jest kształtowany najczęściej poprzez pryzmat tych drugich

ci pierwsi obrywaja za tych drugich

ci drudzy nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia - taka osobowość

bosia14-01-2012 15:07:56   [#65]

sprawdza się zasada Pareto

Marek Pleśniar14-01-2012 15:36:41   [#66]

na mnie również raport nie wywarł jakiegoś złego wrażenia,

odzwierciedla, moim zdaniem, dobrze rzeczywistość, w niczym nie krzywdząc dyrektorów

Magosia14-01-2012 16:12:41   [#67]

Zanim trafiłam na dyskusję przeczytałam sobie RAPORT,  a nawet kilka :-), BO MATERIAŁÓW NA STRONIE ORE JEST KILKA.

I tak sobie myślę, co wielu powżej - artykuł to pomysł i interpretacja dziennikarza, szkoda że tak wielu DYREKTORÓW ogranicza sie do streszczenia(?)  dziennikarza. I tak rosną emocje:-(

Sięgnijmy do źrodła, potem dyskutujmy.

Oczywiście, z niektórymi tezami/wnioskami mozna polemizować, ale generalnie, taki jest po prostu obraz, sami go stworzyliśmy , biorąc  udział w badaniach.

 U mnie w gminie, jest podobnie jak w raporcie - tak jak pisze ADAA- taki obraz mikro, tego co makro.

Powtórzę, przeczytajmy RAPORT, popatrzmy spokojnie na wnioski, na siebie, na to co wokól, potem przedstawmy ewentualnie swój pogląd.

DOBRY Dyrektor to PROFESJONALISTA,  nie kieruje się emocjami i tym, co kto napisał, tylko sam wyciaga wnioski, rozważa, analizuje, słucha innych poglądow, szuka najlepszych rozwiazań.

Pozdrawiam :-)

 

 

zemi14-01-2012 16:26:55   [#68]

przeciętny czytelnik nie czyta raportu lecz artykuły, które w związku z raportem się pojawiły i na ich podstawie wyrabia sobie opinię (artykuł powołuje się na ORE)

na podobnym wątku Dyrek wkleił link do pomysłów na regulamin zatrudniania dyrektorów (to już nie interpretacja dziennikarza), a to chyba w związku z raportem jest

jest tam m.in. pomysł na Inspektora oświaty, co już przerabialiśmy

wiem, że są i fatalni dyrektorzy i dziwię się, że utrzymują się na stanowisku (to może tu pomysł  na to jak szybko zakończyć jego karierę)

AnJa, jesteś pewien, że OP dałyby dyrektorom przynajmniej to co gwarantuje im KN, a może tu zobaczyłyby możliwość zaoszczędzenia, te biedne OP

ja nie mówię w tej chwili o raporcie, lecz o planach Regulaminu zatrudniania dyrektorów

nauczona doświadczeniem, że jeśli Góra coś zaplanuje, to tak zrobi i nasze protesty można wytłuc o pewna część ciała


Aka14-01-2012 16:28:08   [#69]

Pisałam o artykule, a nie o raporcie - wiem, że to dwa różne bieguny. Jednak jest on wnioskami jakie dziennikarz powziął po jego lekturze - jeżeli nie są one słuszne to uważam, że ORE powinno reagować.

W niejednym wątku na OSKKO mówiliście o potrzebie zmian w statusie zawodowym dyrektorów - oczywiście jest to konieczne, ale stabilizacja pracy również. Oceniają nas przez pryzmat różnych instytucji - chcę tylko rzetelności tych ocen. Jeżeli wypadają one pomyślnie dla danego dyrektora, jeżeli RP danej szkoły chce współpracować z danym człowiekiem dalej  - to nie pojmuję w takim przypadku konieczności słynnej "kadencyjności". Jak pamiętam to właśnie Pan Marek mówił, że dyrektorem się jest, a nie bywa.

Po artykule i przeczytaniu raportu (bardzo długiego) widzę dwa różne światy - nasz i dziennikarski. Pytanie, który jest prawdziwy - jeżeli nasz to zajęcie stanowiska wydaje mi się konieczne.

AnJa14-01-2012 16:38:08   [#70]

inspektor oświaty? a niektórzy z Was nie przerabiają tego cały czas? tyle, że nazywa sie on dyrekor GZEAS, Biura Oświaty czy inaczej?

tyle, że wyglada to tak, ze taki dyrektor -inspektor faktycznie rzadzi, a formalnie odpowiedzialnośc ponosi dyrektor szkoły

nie wiem, co dałby OP dyrektorom - pewnie to samo co daje innym pracownikom samorządowym - zwłaszcza gdyby musiał bo tak zostałby uw ustawie opisany status dyrektora

i jeszcze jedno- o jakich planach odnośnie regulaminu piszesz? bo akurat status dyrektora to coś co mnie interesuje- i o żadnych planach legislacyjnych w tej kwestii nie słyszałem

niestety - bo uważam, ze jest potrzeba taka

zemi14-01-2012 16:47:09   [#71]

no, prace jeszcze nie zaczęte, ale pomysły już są

nie wiem jak wkleić link, ale jest to ostatni post w wątku "raport o dyrkach"

ewa14-01-2012 16:57:16   [#72]

i właśnie dlatego, że mówiliśmy i mówimy o potrzebie zmian w statusie zawodowym dyrektora cieszę się, że nareszcie było badanie i jest z niego raport

wreszcie mam - w raporcie - zestaw danych na podstawie badania, tego zawsze brakowało w dyskusji, trudno było, mi przynajmniej, argumentować gdy pojawiało się słynne: na podstawie jakich badań tak uważasz za wyjątkiem "widzimisia" i obserwacji własnych?

teraz mogę odpowiedzieć: na podstawie opublikowanych wyników badań :-)

mam narzędzie, a z komentarzem autora czy dziennikarza niekoniecznie muszę się zgadzać

dla mnie wartość raportu duża, bo daje mi argumenty - wyniki (twarde dane na podstawie wypowiedzi dyrektorów, OP oraz analizy  SIO)  do dyskusji o potrzebie zmian :-)


AnJa14-01-2012 16:58:51   [#73]

to: "W lutym Ośrodek Rozwoju Edukacji przedstawi sporządzone na zlecenie MEN rozwiązania legislacyjne dotyczące statusu zawodowego dyrektorów. Szczegółów pracownicy ORE zdradzaćnie chcą, ale rekomendacje można znaleźć w opublikowanym przez tęinstytucję raporcie o sytuacji i statusie zawodowym dyrektorów szkół i placówek oświatowych."?

mniej więcej taka sama rzetelnośc jak tego artykułu. jacyś pracownicy ORE, którzy nie chcą zdradzić szczegółow.

annamaria14-01-2012 17:08:28   [#74]

niby obok, ale nie.......czemu jest  w mediach jest taka niechęć do szkoły?

Uprawniona często, bo to instytucja publiczna,ale....wielu ludzi tworzących obraz szkoły w mediach i reklamie ma złe doświadczenia ze szkołą. W nieformalnych rozmowach odreagowują to, że szkoła ich nie doceniła.

annamaria14-01-2012 17:17:24   [#75]

i jeszcze ale już złośliwie....jaki warsztat merytoryczny ma wielu dziennikarzy? jak zdobywa informacje? jak autoryzuje wywiady?

Ja skarżyłam się na dziennikarza, który pisał o EWD nie znając pełnej nazwy, tego skrótu, ale ranking szkół zrobił? zrobił? w świat poszło?poszło.

Marek Pleśniar14-01-2012 17:19:37   [#76]

w mediach nie tyle jest niechęć do szkoły co niewiedza, brak pogłębionych badań tematu, żądza sensacji - byle szybko i dobitnie

czytelnicy w to uwierzą chętnie, przykro mi to pisać, ale takie mam wnioski

Szymon Więsław14-01-2012 20:38:44   [#77]

A ja trochę bardziej oficjalnie. :)

Na wstępie chciałem podziękować wszystkim dyrektorom i samorządowcom, którzy poświęcili czas na wypełnienie ankiety i rozmowę. Bez Państwa udziału badanie byłoby o wiele uboższe.

A jeśli chodzi o zawarte w nim wnioski, to są one tak różnorodne jak rzeczywistość relacji między dyrektorami szkół i placówek oświatowych a organami prowadzącymi. Z badania wyłania się obraz oświaty, w której o miejscu, prawach i obowiązkach dyrektorów decydują przypadkowe czynniki lub wręcz siła osobowości dyrektora i odpowiedniego przedstawiciela organu prowadzącego. Przytoczone przez prasę fragmenty są niekompletne i wyrwane z kontekstu, a zdanie o sabotowaniu reform są jawnym nadużyciem – z raportu nie da się w żaden sposób wywnioskować świadomego i celowego działania dyrektorów w celu doprowadzenia do porażki reform – a bez celowości działań nie ma sabotażu.

Elementarz nauki o zarządzaniu mówi, że po to by organizacja (szczególnie rozproszona) dobrze funkcjonowała, trzeba najpierw określić relacje, prawa i obowiązki podmiotów, a dopiero do tak zdefiniowanych ról poszukiwać odpowiednich osób. Działanie odwrotne zawsze prowadzi do chaosu i problemów. Niestety, w skutek licznych zmian, często nieprzemyślanych, wprowadzanych przez ostatnie dwadzieścia lat, oświata znalazła się w sytuacji, w której zadania dyrektora szkoły i samorządu pokrywają się i nie ma między nimi czytelnego podziału kompetencji. Miejsce próżni i braku klarownego pomysłu zajęła więc lokalna gra sił. Mimo iż w wielu organach prowadzących mądrzy ludzie wypracowali rozsądne rozwiązania, to je jednak cały system działa źle. 

Braki te dotyczą nie tylko relacji dyrektorów i samorządowców, ale również miejsca w systemie oświaty dla nauczycieli, kuratoriów, komisji egzaminacyjnych, placówek doskonalenia, uczelni kształcących kadry oświatowe i w końcu samego ministerstwa.

Celem zarówno mojego badania, jak i innych studiów przeprowadzonych w ramach projektu „Zarządzanie oświatą” (polecam szczególnie materiały prof. Jagielskiego i dra Pilicha) było stworzenie obrazu rzeczywistości i wskazanie obszarów, którym warto się dokładnie przyglądać. Chciałbym, by raport o statusie zawodowym dyrektora potraktowali Państwo jako głos w dyskusji. Głos osoby, która zebrała unikalne dane i dzięki nim mogła na tę mozaikę spojrzeć z pewnej oddali. Zachęcam do wymiany myśli, a przed wszystkim lektury raportu opublikowanego na stronach ORE – jeśli nawet nie całych jego 280 stron, to przynajmniej pierwszych trzydziestu zawierających podsumowanie najważniejszych wyników.

Marek Pleśniar14-01-2012 21:47:28   [#78]
Szymon weźmie udział w panelu poświęconym temu tematowi na konferencji OSKKO w marcu. OSKKO oczywiście wyciągnie swoje wnioski:-)
bosia14-01-2012 22:13:45   [#79]

a to a propos dyrektora menadżera;-)

z programu naszych Studiów Liderów Oświaty

Potrzebujemy dyrektorów z poziomu 5 – bardziej przywódców, szefów niż menedżerów. Potrzebujemy nauczycieli pochłoniętych zdyscyplinowanym, opartym na wiedzy, profesjonalnym działaniem oraz rozpatrywaniem spraw i obowiązków, czego rezultatem jest zaangażowanie się wszystkich uczniów w naukę, a tym samym podniesienie poprzeczki i wyrównywanie poziomu.

Fullan

AnJa15-01-2012 09:38:52   [#80]

problem z Fullanem jest taki, ze on pisze o sytuacji z jednak nieco innym zarzadzaniem szkołami

nieco podobnej z proponowanym przez Szymona wariantowo inspektorem

grażka15-01-2012 10:00:42   [#81]

Nie przeczytałam raportu, dyskusję tutaj jeno - czy w postulowanych zmianach (abstrahując od tego, czy są prawdziwe, jawne, tajne itp.) możliwy nadal będzie awans nauczyciela na stanowisko dyrektiora? Bo na dziś to jedyna droga awansu nauczycielskiego.

Czy lepszy jest model - specjalista zarządzania, nienauczyciel.

AnJa15-01-2012 10:13:38   [#82]

w raporcie nie ma postulowanych zmian- są rekomendacje:

1.nauczyciel w momencie objęcia stanowiska dyrka powinien otrzymać urlop bezpłatny (jak np. wizytator) i być zatrudniony w tym momencie jako pracownik samorządowy

2. tam gdzie w szkołąch nie ma obsługi administracyjno-księgowej powinien byćinspektor zarzadzajacy sferą pozapedagogiczna- zamiast dyrka jest kierownik odpowiadajacy tylko za pedagogikę

3. nowy dyrek, poza kursem/studiami przed objęciem funkcji powinien w ciągu 2 lat skończyć kurs/studia uzupełniające

to są jedyne rekomendacje- wynikajace z badania opisanego na ponad 220 stronach z masą danych liczbowych

rekomendacje badacza

nie ORE

dla czytelnika

nie dla MEN

jesłi przeczyta to MEN i coś zechce z tym zrobić - zobaczymy

coś- tzn. albo kierujac się tymi rekomendacjami albo nie

a wnioski z tych liczb mozna wyciągnąć naprawdę rózne - w tym i takie jak wyciągnęli redaktorzy dgp

beera15-01-2012 10:24:04   [#83]

(pisałam do Grażki)

to chyba nie taka kwestia - wiem, ze na forum jest Marek, zatrudniony jako nienauczyciel, który jest lepszy, i znam nauczyciela - dyrektora i to jest gorsze rozwiazanie.

Więc, to jest bardzo indywiduale. na moje oko chyba nie ma sensu rozpatrywac tego na poziomie KTO, a należy rozpatrywac na poziomie CO.

Moim zdaniem, nalezy go definiować przez zadania, a potem okreslić status, które umożliwią mu realizację tych zadań.

Można dyskutować, czy powinny być to zadania z poziomu  "pierwszy nauczyciel" lub "pierwszy administrator" (nie używałabym tu słowa "menadzer, bo nie wiem, co miałoby znaczyć w tej sytuacji).

Dla mnie sprawa jest jasna - potrzebujemy przywódców w rozumieniu "przywódca edukacyjny", Liderów nauczania. Bo to są zasadnicze zadania szkoły i dla ich realizacji potrzebujemy szefa i zespołu ludzi.
Dodatkowo potrzebujemy ludzi, którzy realizację tych zadań uczynią możliwymi - administratorów, ekonomistów, itp. Dla mnie to nie są przywódcy edukacyjni.
I nie ma dla mnie znaczenia, kto nim ma być - w sensie kwalifikacji. Ważne są kompetencje.


Zabawne, ale na przykład Jacek Strzemieczny - szef CEO nie mógłby zostać dyrektorem szkoły jako nauczyciel, bo nie ma kwalifikacji. Mógłby to stanowisko zdobyć tylko jako nienauczyciel.
A moim zdaniem - poradziłby sobie z zadaniam bycia szefem.
Za jakiś rok, ja też nie będę mogła zostać dyrektorem jako nauczycielka. Będę mogła być tylko dyrektorem z tej drugiej kategorii :)

No i potrzebujemy takiego statusu dyrektora, który mu umożliwi bycie prawdziwym "szefem edukacji".

====

(wyglada na to, ze teraz jest bardzo dobry moment, by OSKKO jeszcze raz przedstawiło swoje stanowisko w sprawie dyrektora)

 


post został zmieniony: 15-01-2012 10:24:38
grażka15-01-2012 10:26:46   [#84]
Dziękuję. W wolnej chwili przeczytam oczywiście raport.
AnJa15-01-2012 10:33:50   [#85]

dla przykładu takie ciekawe zadanko- diabli wiedzą dla jakiego dyrka bardziej- nauczyciela czy nienauczyciela:

jaką ofertę edukacyjną liceum przygotowac na najbliższy rok szkolny w warunkach zmiany programowej, organizacyjnej i niżu demograficznego by przyciągnąć uczniów i nie zwolnić dobrych nauczycieli (wbrew pozorom- nabór nie zawsze znaczy praca dla nauczycieli)

ad tego, o czym Asia

jestem nauczycielem(nawet dyplomowanycm), ponad 20 lat stażu, ponad 10 lat stażu dyrkowego

w obecnym stanie prawnym nie mógłbym wystartowac w konkursie na dyrka ze ścieżki nauczycielskiej bo ocenę mam sprzed 6 lat a o nową poprosić nie mogę bo zatrudniony jestem z KP

ale po ewentualnym konkursie mogę być dyrkiem i uczyć

i wówczas poprosić o ocenę

ale kogo? mego- zastępcę, który z mocy prawa jako jedyny ma prawo w takiej sytuacji do prowadzenia nadzoru pedagogicznego? no bo przecież nie ze scieżki oceny dyrektorskiej- bo jako dyrektor nie jestem z KN- choć uczyć mogę i kwalifikacje pedagogiczne jak najbardziej mam - i nawet uczę:-)


post został zmieniony: 15-01-2012 10:35:03
Adaa15-01-2012 10:49:28   [#86]

część ograniczeń rekomendowanych ( dla dyrka), jak najbardziej kwalifikuje sie do rzecznika praw obywatela, a moze nawet do TK

dyrektorem szpitala nie może zostać lekarz pracujacy w tym szpitalu, dyrektorem teatru nie moze zostac aktor tego teatru - no może takie przykłady rozjaśną umysły badaczy:-)

ja pójde dalej - ministrem edukacji nie powinien zostać nauczyciel:-)

AnJa15-01-2012 11:04:09   [#87]

a był kiedyś? no bo nauczyciel- czyli zatrudniony z KN:-)

oczywiście, ze chyba nie można wprowadzic takich ograniczeń (nauczyciel nie moze być dyrkiem, nauczyciel nie moze być dyrkiem w swojej szkole) - ale ustalić, ze dyrek szkoły zatrudniony jest w niej z KP czy ustawy o pracownikach samorządowych?

czy to be dzie lepiej i komu lepiej- to inna kwestia- i o tym właśnie przydałoby sie pogadac - bo mozłiwe, że gra niewarta swieczki- ale wtedy tez wypadałoby przestać marudzic, że nie ma urlopu, że ZEAS prawem kaduka sie rządzi, że po zakończeniu kadencji nie ma godzin dla dyrka (za dyrka nie mozna zatrudnić na zastępstwo- musi byc normalna umowa czy mianowanie)

na moje dzisiejsze rozeznanie sytuacja: dyrek urlopowany nauczyciel z KP (czy pracownik samorządowy) z gwarancją powrotu na stanowisko nauczyciela wydaje sie optymalna

annamaria15-01-2012 11:07:10   [#88]

myślę, że wiele obaw w tym wątku wynika z tego, że wielu z nas wpisuje swoje osobiste losy i sytuacje w rozważania nt. zmiany systemu. Fajnie, że zabrał głos p. Więsław, no i Wy, którzy jesteście na pierwszej linii ognia.

I tak z ciekawości....

czy ktoś z Was wie, czy tok podyplomówki dla liderów oświaty SPLO wpisze się w nowe wymogi?

Adaa15-01-2012 11:17:19   [#89]

a moze warto podyskutowac o prywatyzacji szkolnictwa publicznego?:-)

jeszcze słowo o więziach miedzy OP a dyrektorem szkoły - że niby sa zbyt spersonalizowane

przecież co 4 lata mamy do czynienia z nowa radą, często z nowym wójtem/ burmistrzem

postulat odpersonalizowania więzi poprzez skrócenie kadencyjnosci dyrektora nie ma uzasadnienia

jest błędny gdyz zakłada "stałość" personalną OP


post został zmieniony: 15-01-2012 11:31:46
Ala15-01-2012 11:53:09   [#90]

nie do końca błędny bo stałość personalna w OP występuje

zwłaszcza w większych miastach

AnJa15-01-2012 11:55:34   [#91]

nie wiem czy błędny - na pewno nieracjonalny

zwłaszcza w kontekście tego, że nowy burmistrz czasami własnie chce spersonalizowania;-)

tere- jakie nowe wymogi? jeśłi te z raportu- to wyżej juz  było o tym

ale w skrócie:

- autorzy raportów nie kreują polityki - to zadanie MEN,

- autorzy raportów nie piszą ich z tezą - nie ma zjawiska znanego z dobrych czasów: MEN coś chce zrobić, więc wypuszcza  "agendę" by ta sonadażowo sprawdziła reakcję

na logikę rzecz biorąc to MEN nie powinien mieć żadnego interesu w zmienianiu czegokolwiek - szkoły funkcjonują mimo nieokreślonego statusu dyrka - i jak OP i dyrkom to pasuje- to niech zostanie jak jest

pytanie, czy pasuje?

 

Adaa15-01-2012 11:56:05   [#92]

ponieważ niedziela dziś, to pozwolę sobie przypomnieć ( w kontekście dyskusji i strachach związanych ze zmianami) pewna przypowieść :

"Pewien ubogi Żyd przyszedł do rabina z prośbą o radę. Użalał się nad swym losem bowiem z żoną, czwórką dzieci i teściową gnieździł się w jednej izbie. Na to rabin – ty kup sobie kozę. Po dwu tygodniach Żyd przychodzi z pretensjami do rabina bowiem obecność kozy i zaduch w izbie są nie do zniesienia. A rabin – to teraz ty sprzedaj kozę. Następnego dnia Żyd przybiegł do rabina z podziękowaniem – o rabe, kozy nie ma co za ulga."

;-)


annamaria15-01-2012 12:39:14   [#93]

AnJa -napisałam o wymogach, bowiem -na logikę- zmiany wydają się być przesądzone, chociażby dlatego, że rzeczywistość się zmienia i konserwowanie status qvo jest krótkowzroczne.

Na marginesie zaś -personalną sytuację mam dobrą jak nigdy, ale mam tez oczy i wyobraźnię.

AnJa15-01-2012 13:43:59   [#94]

przesądzone to w Polsce nic nie jest

a inicjatorem ewentualnych zmian powinien być ten, kto ma w tym interes

interes to także przekonanie, ze to co jest jest złe- z różnych względów

 

 

DYREK15-01-2012 14:22:22   [#95]

Mam prośbę. Nie dyskutujmy o artykule.

Dyskutujmy o statusie prawnym dyrektora.

Czy obecna sytuacja prawna dyrektora nam odpowiada ?

Czy dyrektorzy mają interes w dokonaniu zmian ?

Czy chcemy zmian ? Jeżeli tak to jakich ?

Materiały opracowane przez ORE mogą być pomocne do wypracowania stanowiska OSKKO i tak należy je traktować.

Wielkie podziękowanie dla autorów za włożony trud i próbę określenia statusu dyrektora szkoły.

Szczególnie, że to są pierwsze poważne badania i propozycje uporządkowania statusu dyrektora szkoły.

Inna sprawa to jak do materiałów ORE odniesie się MEN, ZZ itp. Czy zauważy konieczność zmian ?

W/g mnie zmiany są konieczne.

Obecnie dyrektor to taki: "ani pies ani wydra - coś na kształt świdra". Już nie nauczyciel, a jeszcze nie pracownik samorządowy.

A może nam taki układ odpowiada ?

Niejasność odnośnie podległości, odpowiedzialności, urlopu, wynagrodzenia itp. może są wygodne ?

annamaria15-01-2012 14:38:56   [#96]
Ponieważ wątek założyłam, to odpowiadam -precyzowanie w/w jest KONIECZNE.
Marek Pleśniar15-01-2012 17:25:36   [#97]
A widzicie? prasa to potega:) taki .... Sobie  artykul a taka ciekawa dyskusja dzięki niemu:) pozdrowienia z Malopolski przelotem:)
post został zmieniony: 15-01-2012 17:27:19

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]