Forum OSKKO - wątek

TEMAT: "palenie papierosów przez n-li
strony: [ 1 ][ 2 ]
elak04-02-2004 10:40:05   [#01]
W naszej szkole spora częśc n-li pali papierosy . Dyrektor zlikwidował palarnię . Proszę o podstawę prawną zakazu palenia na terenie szkoły. z góry dziekuję . Chcę im pomóc.
fredi04-02-2004 11:28:35   [#02]

Rzuć palenie!!!!!!!!!!!!

Lub szkołę!!!!!!!!!!!!!!!!

janzg04-02-2004 11:42:47   [#03]

Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty(tekst jednolity: Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329) (Zmiana: Dz. U. Nr 106, poz. 496)

Art. 4  Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem uczniów, troską o ich zdrowie, a także szanowania godności osobistej ucznia.

Ustawa z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych: Dz.U. z 1996 r. Nr 10 poz.55 (Zmiana Dz.U. z 1999 r. Nr 96, poz. 1107)

Art.5 ust. 1. pkt. 2

Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych poza pomieszczeniami wyodrębnionymi i odpowiednio przystosowanymi: (...) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych,

ust. 1 a. Za wprowadzenie zakazu palenia tytoniu w miejscach, o których mowa w ust. 1 odpowiedzialny jest właściciel lub użytkownik obiektu.

Art. 13  ust. 1. Kto: (...)

2) pali wyroby tytoniowe w miejscach objętych zakazami określonymi w art. 5

3) dopuszcza na podległym mu terenie do palenia tytoniu wbrew zakazom określonym w art. 5 podlega karze grzywny.

ust. 2. W przypadkach określonych w ust. 1 orzekanie następuje w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia.

 

Tak więc dyrektor jest w prawie,

jeżeli nie ma środków zaplanowanych w budżecie i odpowiedniego pomieszcznia, które musi spełniać określone normy - wcale nie takie łatwe do spełnienia - nie musi sobie zawracać głowy palącymi nauczycielami.

To Ci nauczyciele mają problem a nie dyrektor, rozwiązanie problemu leży w gestii nauczycieli palących np.

- poszukać pracy w szkole gdzie jest odpowiednie pomieszczenie,

- zrzucić się pomieszczenie takie sobie urządzić a jak trzeba to wybudować,

- rzucić palenie, itp.

oczywiście, że ironizuję ale jako nałogowiec znam ich ból

Małgoś04-02-2004 11:57:52   [#04]

niestety, choc jestem przeciw palczom, palarniom i papierosom... :-(((

http://www.ochrona.pl/html/porada/gp/publikacje/2003-10-09_palarnia_w_pracy.htm

janzg04-02-2004 12:46:11   [#05]

proszę wskazać wprost

paragraf, ustęp czy punkt, że pracodawca musi (ma nakazany prawem obowiązek) utworzyć palarnię

o tym, że palenie jest dozwolone tylko w określonym miejscu, które spełnia wyznaczone normy mówi to rozporządzenie

wniosek jeden:

nie ma palarni - nie ma palenia

Małgoś04-02-2004 12:55:45   [#06]

było juz tu raz na ten temat - nawet przytaczano sądowe wyroki:

http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=3940

janzg04-02-2004 13:41:55   [#07]

to NSA - NA DRZEWO!

upominam się mimo to o:

paragraf, ustęp czy punkt, że pracodawca musi (ma nakazany prawem obowiązek) utworzyć palarnię

Piotrek04-02-2004 13:44:45   [#08]

palarnia w szkole

to wierutna bzdura! Ponieważ zobowiązałem się na forum do przygotowania w tej sprawie stanowiska, mam nadzieję niedługo je ukończyć (ferie!). 

Elak - lepiej pomóż im rzucić palenie zamiast walczyć z dyrektorem o stworzenie palarni... Nie wstyd wam zabierać szkole pomieszczenie? Macie ich za dużo?

A jutro może barek z piwem w pokoju n-lskim? W czym ten nałóg jest gorszy?

Ja przynajmniej opowiadam się za piwem, nie szkodzi pozostałym w pokoju;-)))

Piotrek04-02-2004 13:46:55   [#09]

o ile pamietam

to w Łodzi zapadł wyrok NSA, że pracodawca (supermarket) nie musi tworzyć palarni na swoim terytorium...
Małgoś04-02-2004 14:04:42   [#10]

Piotr

z tym barkiem to wcale nie taka utopia

pracodawca musi zorganizowac warunki dla ...depozytu alkoholu, którego nie wolno wnosic na teren zakładu pracy

więc jesli pracownik ma ze soba alkohol, to musi znaleźć sie miejsce i warunki jego przetrzymania

może cos kręcę, ale o tym mówiła mi kolezanka po szkolenia z prawa pracy

Małgoś04-02-2004 14:11:54   [#11]

i choć na moim trupie urządzą sobie palarnię w mojej szkole

 wracając do palarni -  prawnicy wnioskują chyba w ten sposób:

nie ma zakazu palenia papierosów w pracy (człek ma prawo korzystać z "dóbr" legalnie dostępnych)

i

palenie może sie odbywać jedynie w palarni

więc

na terenie miejsca pracy musi byc palarnia

PS. To chyba jak z tym planem dydaktyczno-wych. nie ma wprost, że obowiazkowy, ale z tekstu UoSO wynika, że ma być

Piotrek04-02-2004 14:13:22   [#12]

za barek

serdecznie dziękuję :-)))
Krzysztof Pom05-02-2004 18:29:26   [#13]
Coś trafiłem chyba na wątek palarni w rozporzadzeniu dotyczących bhp, albo w kod.pracy... już nie pamiętam
ReniaB05-02-2004 22:58:08   [#14]
Ciekawe co ustawodawca zaproponuje dla uzależnionych od seksu????
fredi13-12-2006 20:17:04   [#15]
aktualne ?
DYREK13-12-2006 21:34:28   [#16]
Komentator: Tadeusz Nycz – specjalizacja: Kodeks pracy; zatrudniony w PIP; autor licznych publikacji z dziedziny prawo pracy oraz 5 wydań Kodeks pracy z komentarzem.
Palenie tytoniu w zakładzie pracy
W artykule omówiono poprawne postępowanie pracodawcy w zakresie problematyki palenia tytoniu na terenie zakładu pracy, na tle ukazujących się błędnych wykładni w tym zakresie.
W Rzeczpospolitej z dnia 26.01.2005 r. na pytanie pracodawcy, który zatrudnia 10 pracowników i ma wątpliwości, czy może zezwolić na palenie tytoniu na tarasie, na który można wejść z ogólnie dostępnego holu, udzielono negatywnej odpowiedzi.
Bliżej niesprecyzowany autor powołał dwa wyroki NSA, z których wynika obowiązek zapewnienia dla pracowników palarni (wyrok z 24.01.2003 r. II Sa/Łd 1887/99, oraz z 27.06.2002 r. S.A./Bk 230/2002, OSP, z 2003/12/155).
Bezkrytyczne stwierdzono, że palarnia jest pomieszczeniem higienicznosanitarnym i dlatego pracodawca ma obowiązek zapewnić ją pracownikom, gdyż zgodnie z § 40 zał. nr 3 do rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bhp mówi wyraźnie, że palenie tytoniu jest dozwolone w odpowiednio przystosowanych pomieszczeniach.
Ustosunkowując się do tego wyjaśnienia trzeba uznać, że wprowadza ona pracodawców w błąd. Zagadnienie trzeba rozpatrzyć w aspekcie obowiązków pracodawców wynikających z ogólnych przepisów bhp, oddzielnie w stosunku do dwóch grup pracodawców, a mianowicie zatrudniających do 20 pracowników oraz zatrudniających ponad 20 pracowników.
Pracodawca zatrudniający do 20 pracowników nie ma i nie może mieć żadnego prawnego obowiązku zorganizowania palarni, gdyż z § 3 ust. 2 zał. nr 3 do rozporządzenia MPiPS z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bhp, (j.t. Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650), jednoznacznie wynika, że:
• pracodawca zatrudniający do dwudziestu pracowników powinien zapewnić im co najmniej ustępy i umywalki a także warunki do higienicznego przechowywania odzieży własnej (domowej), roboczej i ochronnej oraz do higienicznego spożywania posiłków.
W regulacji tej, jak widać, nie ma mowy o palarni, toteż nakładanie na pracodawcę takiego obowiązku jest oczywiście bezpodstawne. Przepis ten wyraźnie ogranicza obowiązki małych pracodawców zatrudniających do 20 pracowników w zakresie organizowania pomieszczeń higienicznosanitarnych, toteż twierdzenie, że taki pracodawca ma zorganizować dla pracowników palarnię, nie znajduje żadnej podstawy prawnej.
Pracodawca zatrudniający ponad 20 pracowników także nie ma prawnego obowiązku zorganizowania palarni, ponieważ konstrukcja przepisów ogólnych bhp, poprawnie interpretowanych, takiego obowiązku w rzeczywistości na pracodawcę nie nakłada.
Co prawda, w ogólnych przepisach bhp, minister właściwy do spraw pracy nazywa palarnię pomieszczeniem higienicznosanitarnym i niektórzy uważają, iż jest to definicja legalna, ale trzeba wziąć pod uwagę błędność tego zapisu nie tylko z merytorycznego, ale także z formalno prawnego punktu widzenia.
Nazywanie palarni pomieszczeniem higienicznosanitarnym jest nieporozumieniem i zaprzeczeniem istoty pojęcia „urządzenie higienicznosanitarne”, z punktu widzenia przeznaczenia tego pomieszczenia. Znamienne przy tym jest, że choć NSA usiłuje znaleźć merytoryczną zasadność takiego określenia dla palarni, to jednak w konkluzji uzasadnienia rozstrzygnięcia wyraża na ten temat wątpliwości.
Podnosi mianowicie argument, że palarnia chroni pracowników niepalących przed palaczami. Konieczne więc uważa tworzenie palarni, aby niepalącym można było zapewnić warunki środowiska pracy pozbawione negatywnego wpływu rakotwórczego dymu tytoniowego.
Przypomina to nieco istniejącą w teorii prawa karnego koncepcję, oczywiście utopijną, że w społeczeństwie nagminnie naruszającym prawo najlepiej byłoby stworzyć enklawy, czyli odseparować ludzi praworządnych od naruszających prawo, a nie odwrotnie.
Drugi argument, przeciwko stworzonej przez ministra do spraw pracy definicji legalnej palarni jest równie poważny jak pierwszy. W art. 23715 § 1 K.p. zawierającym ustawową delegację do wydania ogólnych przepisów bhp, nie upoważniono ministra do precyzowania pojęć definicyjnych.
W § 149 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie "Zasad techniki prawodawczej", (Dz. U. Nr 100, poz. 908), wyraźnie stwierdzono, że w akcie wykonawczym nie formułuje się definicji, które ustalałyby znaczenia określeń zawartych w ustawie upoważniającej. Pojęcie zaś urządzeń higienicznosanitarnych jest pojęciem ustawowym używanym w art. 233 K.p.
W konsekwencji, definicja pomieszczenia palarni jako urządzenia higienicznosanitarnego nie ma charakteru legalnego, a zważywszy na merytoryczne zaprzeczenie istoty charakteru tego pomieszczenia, nie może być w ramach wykładni prawa w ten sposób rozumiana.
Sąd Najwyższy wielokrotnie zwracał uwagę, że pierwszeństwo stosowania gramatycznej wykładni prawa jest niezaprzeczalne, niemniej jednak jeśli wykładnia ta prowadzi do wniosków absurdalnych, to należy dokonać interpretacji prawa przy pomocy wykładni systematycznej i funkcjonalnej, pomijając gramatyczne zwroty nonsensownego zapisu (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z dnia 19 listopada 1984r. III UZP 44/84 OSNCP z 1986r. nr 6 poz. 86, której ówcześnie nadano moc zasady prawnej).
Zresztą sam minister do spraw pracy chyba rozumiał tę sprzeczność, skoro w budowie przepisów bhp dotyczących palarni użył odmiennych sformułowań aniżeli w przypadku pozostałych pomieszczeń higienicznosanitarnych.
O ile w przypadku każdego urządzenia higienicznosanitarnego, z wyjątkiem palarni, użyto kategorycznych zwrotów powinnościowych względem pracodawcy, o tyle w przypadku palarni sformułowanie brzmi:
„Palenie tytoniu w zakładach pracy jest dozwolone wyłącznie....” Poprawna analiza ogólnych przepisów bhp prowadzi więc do wniosku, że palarni może w ogóle nie być, gdyż nie ma w tym zapisie powinności jej organizowania a jedynie zapis o dopuszczalności palenia tytoniu w palarni. W konsekwencji, normodawca daje prawo pracodawcy do uznania czy zorganizuje palarnię, czy też nie, zastrzegając jedynie, że palenie tytoniu dopuszczalne jest tylko w palarni.
Zważywszy więc, iż palarnia nie jest pomieszczeniem higienicznosanitarnym, lecz pomieszczeniem umożliwiającym palaczom realizowanie ich nałogu, wpływającym korzystnie na właściwe stosunki międzyludzkie w zakładzie pracy, od możliwości pracodawcy zależeć będzie czy zorganizuje taką palarnię, czy też poprzestanie na zakazie palenia tytoniu we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy.
Oczywiście, zezwalanie na palenie tytoniu na klatkach schodowych, przedsionkach, korytarzach, w ubikacjach itp. jest postępowaniem absolutnie niedopuszczalnym. Podobnie nie jest dopuszczalne zakazanie pracownikom palenia tytoniu na terenie całego zakładu pracy, gdyż poza obiektami zamkniętymi do takiego zakazu brak podstawy prawnej, chyba żeby wywodzić ją ze szczególnych względów bezpieczeństwa, tak jak to ma miejsce na stacji benzynowej.
Kreowanie obowiązku organizowania palarni przez każdego pracodawcę, zwłaszcza z powołaniem na rzekome naruszenia praw obywatelskich, czy pracowniczych, jest oczywistym nadużyciem, wynikającym chyba z nieznajomości prawa pracy i istoty stosunku pracy.
Pracownik nawiązując stosunek pracy zobowiązuje się wykonywać pracę na rzecz pracodawcy. Żadne przepisy nie upoważniają pracownika do palenia tytoniu w czasie pracy, ponieważ czas pracy ma być przeznaczony na pracę a nie na realizację nałogów pracowniczych.
Każdy pracownik, zgodnie z art. 134 K.p. ma prawo do 15 minutowej przerwy w pracy wliczanej do czasu pracy. W czasie tej przerwy pracownik jest nieskrępowany i może przeznaczyć ją na zjedzenie posiłku lub na zaspokojenie swego nałogu nikotynowego. W czasie przerwy pracownik może przebywać na terenie zakładu pracy w obiekcie zamkniętym, albo może też wyjść poza ten obiekt i np. zapalić papierosa.
Brak zorganizowania przez pracodawcę palarni nie ogranicza więc pracownika w prawie dowolnego dysponowania przysługującą mu przerwą w pracy, którą może przeznaczyć na palenie papierosów. Nie znaczy to jednak, że brak palarni wpływa w jakiś sposób na ograniczenie praw obywatelskich, czy praw pracowniczych albo stanowi jakąkolwiek dyskryminację.
Pracodawca postępując w sposób poprawny powinien:
1. Zakazać palenia tytoniu we wszystkich obiektach zamkniętych zakładu pracy, poprzez dokonanie stosowanego oznakowania zakazami palenia tytoniu, do czego uprawnia go i zobowiązuje art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55, z późn. zm. oraz z 2003 r. Nr 229, poz. 2274), albo
2. Realizując obowiązek wskazany w pkt 1), dodatkowo zorganizować dla pracowników palarnię odpowiadającą wymaganiom ogólnych przepisów bhp.
Pracodawcy nie wolno natomiast:
• Zezwalać na palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy bez względu na ich rodzaj: pokój, korytarz, przedsionek, hol, ubikacja itp.
• Zaniechać obowiązku oznakowania danego obiektu zamkniętego zakazami palenia tytoniu.
• Wyznaczyć do palenia tytoniu pomieszczenia palarni nie odpowiadającego wymaganiom ogólnych przepisów bhp (co najmniej 4 m2 powierzchni, popielniczki oraz co najmniej 10 krotna wymiana powietrza na godzinę).
• Tolerować palenia tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy, z wyjątkiem poprawnie zorganizowanej palarni.
• Zaniechać obowiązku zamieszczenia w posiadanym regulaminie pracy (lub w jego braku w stosownym obwieszczeniu dla pracowników) informacji na temat zakazu palenia tytoniu, ewentualnie na temat pomieszczenia palarni.
• Zakazać palenia tytoniu na terenie całego zakładu pracy, a więc zarówno w pomieszczeniach zamkniętych, jak i na terenie otwartym, chyba że przemawiają za tym szczególne względy bezpieczeństwa, tak jak to ma miejsce np. na stacji benzynowej.

Państwowa Inspekcja Pracy ma obowiązek kontrolować, czy pracodawca przestrzega opisanych wyżej zasad postępowania. W przypadku braku palarni u danego pracodawcy, inspektor pracy nie ma prawa wydawać w tej sprawie nakazu dotyczącego zorganizowania palarni, ponieważ sprawa zorganizowania palarni nie kwalifikuje się do rozstrzygnięcia w formie decyzji administracyjnej (por. T. Nycz glosa do ww. dwóch wyroków NSA, Orzecznictwo Sądów Polskich z 2003 r. zeszyt 12, poz. 155).
Jeżeli inspektor pracy ustali, że pracodawca zorganizował palarnię, lecz to pomieszczenie nie odpowiada wymaganiom ogólnych przepisów bhp, to w takim przypadku może wydać nakaz zapewnienia zgodności palarni z tymi przepisami. Sposób realizacji takiego nakazu przez pracodawcę może jednak polegać na tym, że zrezygnuje on z palarni, pozostawiając dotychczasowy zakaz palenia tytoniu we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy.
Zarzucanie przez pracowników palących tytoń rzekomego ich dyskryminowania w sytuacji braku palarni u danego pracodawcy, nie znajduje żadnego uzasadnienia prawnego, ponieważ palenie tytoniu nie jest niezbędną potrzebą fizjologiczną każdego człowieka, lecz zgubnym nałogiem, który prywatnie może być realizowany, wobec braku prawnego zakazu i wobec istniejących jedynie pewnych ograniczeń w tym zakresie.
Brak jest natomiast podstaw prawnych wymagania od pracodawcy, aby ten, poprzez tworzenie palarni w zakładzie pracy sprzyjał oczywistemu pogarszaniu się zdrowia pracownika, kiedy wszystkie przepisy bhp zobowiązują go do działalności wręcz przeciwnej.
Odmienne poglądy w tym zakresie głoszone, czy to w formie rozstrzygnięć sądowych w konkretnej sprawie, czy artykułów lub glos, dążą do znalezienia „na siłę” argumentów zmierzających do bezpodstawnego obciążenia pracodawców obowiązkami i tym samym nakładami finansowymi nie tylko sprzecznymi z istotą przepisów bhp, ale pozbawionymi racjonalnego uzasadnienia w poprawnych stosunkach zatrudnieniowych.
DYREK13-12-2006 21:39:19   [#17]

i wersja dla palaczy:-)))

Problematykę konieczności zorganizowania palarni w zakładzie pracy, jakim niewątpliwie jest również szkoła, rozstrzyga w sposób jednoznaczny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodka Zamiejscowego w Białymstoku z dnia 27 czerwca 2002r. ( Sygn. akt S.A./BK 2302/02 ).

Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymuje w mocy decyzje inspektora pracy dotyczącą zorganizowania pomieszczenia palarni w zakładzie pracy zważył, co następuje:

Każdy obywatel, zgodnie z art. 66 pkt. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polski ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy a sposób realizacji tego prawa oraz obowiązki pracodawcy w tym zakresie określa ustawa. Zgodnie z art. 233 kodeksu pracy pracodawca jest zobowiązany między innymi zapewnić pracownikom odpowiednie urządzenia higieniczno – sanitarne, do których zaliczają się też pomieszczenia higieniczno – sanitarne obejmujące szatnie, umywalnie, pomieszczenia z natryskami, pomieszczenia higieny osobistej kobiet, ustępy, palarnie , jadalnie, pomieszczenia do ogrzewania się pracowników, do prania , odkurzania, suszenia i odpylania odzieży roboczej lub ochronnej ( vide: słownik pojęć zawarty w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy Dz.U. Nr 129, poz.844 - § 2 pkt.2 ).

Obowiązek pracodawcy zapewnienia pracownikom pomieszczeń i urządzeń higieniczno – sanitarnych w ilości i wielkości dostosowanej do liczby zatrudnionych pracowników, stosowanych technologii i rodzajów prac wynika wprost z § 111 ust. 1 cytowanego wyżej rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy a w odniesieniu do konieczności wyodrębnienia pomieszczenia palarni w powiązaniu z art. 5 ust. 1 pkt. 3 ustawy z dnia 9 listopada 1996r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania wyrobów tytoniowych ( Dz. U. Nr 10, poz. 55 z późniejszymi zmianami ). Z treści tego ostatnio wskazanego przepisu wynika ustawowy zakaz palenia wyrobów tytoniowych w pomieszczeniach zakładu pracy poza pomieszczeniami odpowiednio przystosowanymi i wyodrębnionymi w tym, celu tj. palarniami. Nakaz wyodrębnienia w zakładzie pracy oddzielnych pomieszczeń palarni wynika z gwarantowanej w/w ustawą ochrony prawa niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego ( art. 3 pkt. 1 ustawy z 9 listopada 1996r. 9o ochronie zdrowia przed następstwami używania wyrobów tytoniowych ). Z powyższego nakazu nie zwalnia, zdaniem Sądu, wprowadzenie w regulaminie pracy danego zakładu pracy generalnego zakazu palenia tytoniu na terenie zakładu.

Pozostawiając bowiem poza przedmiotem rozważań kwestię zgodności takiego z konstytucyjnie gwarantowanym każdemu obywatelowi prawem do decydowania o swoim życiu ( art. 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polski ) oraz konstytucyjnym zakazem zmuszania obywateli do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje ( art. 31 pkt. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polski), zważyć należy, że każdorazowe „wyłamanie się” grupy pracowników z regulaminowego zakazu palenia tytoniu na terenie zakładu pracy, wprost godzi w uprawnienia rzeszy niepalących pracowników narażonych na sąsiedztwo palących. Brak wyodrębnienia oddzielnego pomieszczenia palarni potencjalnie naraża niepalących na wdychanie dymu tytoniowego, a zakaz palenia tytoniu wprowadzony w zakładzie pracy, zważywszy na możliwość jego obchodzenia, nie likwiduje tego zagrożenia.

Dorsto13-12-2006 22:27:44   [#18]
jejku, a normalnie się nie dogadacie, skoro tylu palaczy???
aleksandra200428-12-2006 21:22:33   [#19]
A w jaki sposób można się dogadać z nałogowcami?
U mnie w pracy dyrektor zakazał palenia a i tak palą w pokoju nauczycielskim aż siekiera staje
w szkole nie ma miejsca na palarnię i jedynym sposobem na rozwiązanie problemu jest powiadomienie PIP.
Może wówczas to zacznie działać?
AnJa28-12-2006 21:25:25   [#20]
mandat powinien zadziałać
aleksandra200428-12-2006 21:35:50   [#21]
Owszem, tylko szkoda dyrektora bo to on zapłaci.
Marek Pleśniar28-12-2006 21:37:23   [#22]

zdumiewa mnie, że pijakom się nie wprowadza pijalni, narkomanom saloników z nargilami, strzykawkami a seksoholikom wygód stosownych, nauczycielom uzależnionym od gier komputerowych stosownych sal komputerowych

a palaczom tak:-)

państwo to jakos popiera? to palenie?

jeśli tak to ja żądam żeby uzaleznionym od forum zapewniano stosowne warunki do zagladania tam co i rusz;-)

Gaba28-12-2006 21:44:37   [#23]
szkoda, dyrektora... a może ZZ poprosić o interwencję, to sprawa pracownicza... szkoda, kurka... moze się tylko na pouczeniu skończy. Nie - pewnie dostanie nakaz zrobienia palarni gdzieś.
Małgoś28-12-2006 21:55:22   [#24]
   a co to są te ...nargile?
Gaba28-12-2006 21:58:05   [#25]
AnJa28-12-2006 22:00:45   [#26]
dzieci zapytaj

a jak masz mniejszości chińskie - fajczarsko uzależnione, to nawet Ci pokażą
AnJa28-12-2006 22:02:09   [#27]
o!!!

gaba ma dziecię w wieku do mego syneczka zbliżonym- więc wie
Majka28-12-2006 22:06:14   [#28]
Nawet z nałogowcami można się dogadać. My w szkole palimy wyłącznie w palarni, którą wietrzymy.

(A w domu palę na ganku- z szacunku dla męża, który rzucił nałóg :)
AnJa28-12-2006 22:09:53   [#29]
Jasne!!!!

Nawet z nałogowcami można się dogadać. My w szkole pijemy wyłącznie ....

Kurde...???? Co z tym szacunkiem jak nikt nie rzucił????
2katarzyna28-12-2006 22:10:58   [#30]
Widziałam gdzieś w Internecie wnioski pokontrolne dotyczące zorganizowanych palarni. Pamiętam, że musi być specjalna wentylacja, odpowiednia kubatura itd. Okno i wietrzenie nie wystarczy.
Wczytuję się w wyrok NSA i logikuję.  Potrzebne są pomieszczenia higieny osobistej kobiet. Z powyższego nakazu nie zwalnia również wprowadzenie w regulaminie pracy danego zakładu pracy generalnego zobowiązania/dobrowolnego oświadczenia kobiet o dokonywaniu czynności higienicznych w domu.
Swoją drogą - pomieszczenie do odpylania odzieży też by się przydało.
Dorota K28-12-2006 22:36:05   [#31]
a czy zgodnie z #17 mogę zażądać łazienki z natryskiem w celu zachowania właściwej higieny?
U mnie w pracy palarnia jest a natrysku nie ma. A cytowany wyrok NSA stawia te pomieszczenia jako równorzędne w swietle prawa.
Majka28-12-2006 23:00:08   [#32]
Ba... widac są szkoły, w których nawet nauczyciele-palacze nie są problemem, i są takie, gdzie wszystko może się nim stać :(
A może zamiast natrysku wystarczyłaby spokojna acz stanowcza rozmowa i jasne postawienie sprawy?
eny28-12-2006 23:31:35   [#33]

Jak to jest

Nie ma i nie było u nas dyskusji. Zarządzeniem dyrektora jest bezwzględny zakaz palenie we wszystich pomieszczeniach szkoły. Nie ma palarni i 95 nauczycieli się dostosowało. Co robią palacze ? nie wiem i cieszę się, że to nie mój problem. Wszystko grzecznie i bez zbędnych komentarzy.
Antośka29-12-2006 00:55:08   [#34]
  U nas palacze w tym niestety i ja ;-)zostaliśmy skazani na nieistniejącą już teraz kotłownię........zimno tam, ciemno itp.....ale cierp ciało skoroś papierosowe.....tylko najdziwniejsze jest to, ż4e do tej kotłowni schodzą tez niepalacy. bo twierdzą, że tam się lepiej przegaduje rózne sprawy.........aha.....dyrekcja tyz karnie tylko tam ćmi;-)) oficjalnie palarni nie mamy
aleksandra200429-12-2006 01:48:11   [#35]
tak sobie czytam i jedyny wniosek mi sie jawi
A no taki iż sa dyrektorzy którzy słowa rzucają na wiatr i tacy co mówią nie nadaremnie
Majka29-12-2006 10:10:03   [#36]
Wolno zakazać palenia na terenie szkoły, bo to miejsce szczególnej użyteczności. Z tym chyba nikt nie dyskutuje.

Dopóki jednak przepisy zezwalają dorosłemu pracownikowi zakładu pracy na palenie, powinno się wyznaczyć miejsca do tego przeznaczone. Nawet jeśli ma to być "pod chmurką", bo nie ma innych możliwości.
Palący pracownik musi tak organizować czas, by w żaden sposób jego nałóg nie kolidował z obowiązkami.

Kiedy wejdą przepisy opracowywane przez Unię, by wolno było zwolnić palacza, można będzie  problem rozwiązać inaczej, wprowadzająć rygor niepalenia dla kandydatów na nauczycieli.

Uważam , że stwierdzenie "Co robią palacze ? nie wiem i cieszę się, że to nie mój problem." jest zamykaniem oczu na problem i objawem traktowania pracowników (!) jak uczniów.
Zakazałam, nie widzę, nie wiem- znaczy, że  nie ma sprawy ?

I anegdota gwoli refleksji, jak można przesadzić :
pielęgniarka szkolna w ramach Dnia bez papierosa postanowiła zadziałać radykalnie. Przygotowała wielki plakat :Nauczyciele palacze. Nazwiskami.
Powiesiła go, nieszczęsna, obok gabloty, w której była lista zwycięzców plebiscytu samorządu szkolnego na Nauczyciela Roku. Perfidny przypadek: oba plakaty różniły się tylko kolejnością nazwisk ;)
Akcja na pewno nie spełniła oczekiwań i nie była wychowawcza ani umoralniająca - z wielu powodów :(
Iwona113-02-2007 22:14:05   [#37]

czy

może mi być przykro czy jako "podgatunek" = palacz muszę się pokornie godzić?

Cytat z naszej szkolnej gazetki:

"Nauczyciele palą, jednak nie przyznają się do tego i można ten problem nazwać tematem tabu". Dalej opisy kto (przedmiotami) kiedy i jak często. Na końcu pouczenia o szkodliwości palenia. Artykuł podpisany przez ucznia.

Powiedziałam koleżance opiekującej się gazetką, że było mi przykro i czemu właściwie taki artykuł ma służyć. Odpowiedziała, że to była inicjatywa uczniów, żeby "gazeta nie była sztywna" i że na tym polega dziennikarstwo.
Czy tak już musi być, że uczniowie będą nas wychowywali?

rzucać juz kilka razy próbowałam jednak brak mi silnej woli  :-((((

Marek Pleśniar13-02-2007 22:17:46   [#38]

hm - że tak powiem

Iwona113-02-2007 22:33:29   [#39]

Marku

czyli jednak "podgatunek" :-( ? muszę sie pogodzić? - kiedyś myślałam, że inne przywary dyskwalifiują nauczyciela
Zofia B13-02-2007 22:37:41   [#40]
Spróbuj raz jeszcze. Ja właśnie rzucam po raz trzeci. Przytyłam, ale jeszcze trzymam fason
Małgoś13-02-2007 22:42:44   [#41]

jako była palaczka, wciąż pamiętająca rozkosz palenia i jednoczesnie siłe tego nałogu, ośmiele sie wtrącić:

na podstawie własnego doświadczenia, wiem, że w tych najgorszych dniach, miesiącach, tygodniach, kiedy rzucałam palenie przed paru laty z ogromna wdzięcznością wspominałam Wszystkich Tych, Którzy mnie jako jeszcze czynną palaczkę: zniechęcali, krytykowali, wysmiewali, dręczyli i na różne inne sposoby póbowali uświadomić jak niebezpieczny i męczący innych jest to nałóg

może potraktuj tych uczniów z ...czułością ;-)

za to, że im sie chce Was Palącą Mniejszość  (w tym Ciebie) namówić na przerwanie palenia ....nawet z narażeniem głowy uczniowskiej ;-)

za to, że im zależy....

A takie artykuły sa bardzo potrzebne - bardziej niż pogadanki czy prelekcje, bo autentyczne zaangażowanie w walke z paleniem, na dodatek publiczne, to świetny trening dla umocnienia u tych uczniów negatywnej postawy wobec palenia papierosów

I jeszcze jedno - mnie jako palaczce, pomogło uczucie wstydu - że coraz więcej osób nie pali, że chyba śmierdzę fajkami wśród tych niepalaczy, że ten mój nałóg to już mało kogo integruje, bo przyszło nam (palaczom) kryć się do norek ze swoim nałogiem

 - podczas jednej z konferencji dla dyrektorów szkół, zrobiono palarnię w jakiejś obskurnej, przygnebiająco brzydkiej piwnicy...ale mi tam było łyso :-(

no i chwała im za to!

parę tygodni potem już ...nie paliłam!

i trwam w tym od ponad 7 lat :-))))

Iwona113-02-2007 23:03:42   [#42]

Małgoś

postaram się, ale łatwo nie będzie - i spojrzeć inaczej i rzucić ;-)

(a kolezankę to zapewne przproszę, ale tak do kńca to pewna nie jestem)

Majka13-02-2007 23:12:10   [#43]
Niech piszą. Małgoś ma rację.

Niepokoi mnie raczej "palą i nie przyznają się" - bo to trąci hipokryzją i martwi (?) /cieszy (?) młodych dziennikarzy śledczych.
Marek Pleśniar13-02-2007 23:17:27   [#44]

moje hm nie dotyczy palenia (choć jestem jego przeciwnikiem, bo papierosy po prostu smrodzą) ale tej wypowiedzi:

"Artykuł podpisany przez ucznia. Powiedziałam koleżance opiekującej się gazetką, że było mi przykro i czemu właściwie taki artykuł ma służyć. Odpowiedziała, że to była inicjatywa uczniów, żeby "gazeta nie była sztywna" i że na tym polega dziennikarstwo.
Czy tak już musi być, że uczniowie będą nas wychowywali?"

to był żart? czy trzeba było ocenzurować tę gazetkę?

fredi03-04-2007 14:01:42   [#45]
rzucajcie jest wiosna
Maelka03-04-2007 15:40:21   [#46]

A ja chyba napisałabym do redakcji list - kto wie, może nawet o tym, że zrobiło mi się przykro. Może o tym , że wiele razy próbowałam rzucić i mi się nie udało? Może o tym, co skłoniło mnie do zapalenia pierwszego paierosa i jak teraz tego żałuję?

Może warto wykorzystać tę sytuację i powychowywać się (niekonwencjonalnie) wzajemnie? Może taka wymiana pogladów bardziej przemówi młodym, niż pogadanka?

A młodzi ucieszą się. Kawałek materiału do nowego numeru będą mieli...

Ewa 1306-05-2007 19:08:42   [#47]

Palarnia w miejscu zatrudnienia

Wyrok NSA z 4.4.2007 r., I OSK 892/06

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami firmy zatrudniające co najmniej 20 osób muszą wyznaczyć pomieszczenie na palarnię.

Obowiązek ten wynika z rozporządzenia z 26.9.1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t.jedn.: Dz.U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650) oraz dodatkowo z ustawy z 9.11.1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz.U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55 ze zm.). W szczególności te ostatnie przepisy wprowadzają zakaz palenia na terenie firmy poza odpowiednio wyodrębnionymi i przygotowanymi pomieszczeniami. Natomiast te parametry techniczne określa wspomniane rozporządzenie.

A zatem po stronie pracodawcy powstaje konieczność wyznaczenia palarni, jeżeli zatrudnia on co najmniej 20 pracowników. Obowiązek ten jest niezależny od tego, czy zatrudnia się pracowników palących czy niepalących. Wystarczy więc, że zostanie spełnione kryterium liczby zatrudnionych i firma będzie objęta tym obowiązkiem, nawet w sytuacji gdy żaden z pracowników nie pali. Wyrok NSA jest brzemienny w skutkach – wynika z niego jednoznacznie obowiązek pracodawcy przygotowania pomieszczenia na palarnię. To z kolei jest związane z ogromnymi kosztami, bo palarnie muszą spełniać wysokie wymagania techniczne, np. powietrze ma być wymienianie dziesięciokrotnie w ciągu godziny, a na powierzchni minimum 4 mkw. musi znaleźć się odpowiednia liczba popielniczek.

Źródło: Monitor Prawa Pracy (nr 5/2007)

Fred30-05-2007 09:09:39   [#48]

Pracodawca, który zatrudnia co najmniej 20 osób, musi mieć w zakładzie palarnię

Wydany ostatnio wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (wyrok NSA z 4 kwietnia 2007 r., I OSK 892/06) przesądza, że każdy pracodawca zatrudniający przynajmniej 20 osób musi mieć palarnię, spełniającą przewidziane prawem wymogi. Jeśli pracodawca nie dopełni tego obowiązku, narusza prawo pracownicze i naraża się na grzywnę (obecnie do 5.000 zł, od 1 lipca br. – do 30.000 zł).

Najważniejsze wymogi, jakie musi spełniać palarnia, są następujące:

  • musi być to odrębne pomieszczenie;
  • pomieszczenie to powinno być ogrzewane, oświetlone i wentylowane;
  • wysokość palarni nie powinna być mniejsza niż 2,5 m (dopuszcza się wysokość 2,2 m w razie usytuowania jej w suterenie, piwnicy lub na poddaszu);
  • palarnia musi być usytuowana w taki sposób, aby nie narażać osób niepalących na wdychanie dymu tytoniowego;
  • pracodawca musi wyposażyć palarnię w odpowiednią liczbę popielniczek;
  • w palarni powinno przypadać co najmniej 0,1 mkw. powierzchni podłogi na każdego pracownika najliczniejszej zmiany korzystającego z palarni (w żadnym wypadku jednak powierzchnia palarni nie może być mniejsza niż 4 mkw.);
  • pracodawca musi zapewnić przynajmniej dziesięciokrotną wymianę powietrza w palarni w ciągu godziny;
  • uwaga! jeśli z palarni korzystają osoby niepełnosprawne – powinna być ona dostosowana do potrzeb tych osób.

 

Podstawa prawna: art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz.U. z 1996 r. nr 10, poz. 55); § 111 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650); § 1, § 5, § 40, § 41, § 42 Załącznika nr 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650); wyrok NSA z 4 kwietnia 2007 r. (I OSK 892/06).

malgala21-07-2007 15:13:52   [#49]
A co z palaczami w małych szkołach, zatrudniających mniej niż 20 pracowników?
Małgoś21-07-2007 15:21:15   [#50]
taniej niz palarnia wyjdzie ...terapia :-)
strony: [ 1 ][ 2 ]