Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Co utrudnia pracę szkoły
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]
Adaa19-11-2011 09:26:21   [#01]

Ponieważ mamy nowego Ministra, może warto wypunktować tu co musimy robić , a co nie wpływa na jakość pracy szkoły lecz niepotrzebnie marnotrawi czas pracy nauczycieli i dyrektorów

Moga to byc nawet drobne sprawy - drobne, ale ich liczba ogólna jest spora

zacznę od :

- coroczne wybory Rady Rodziców


annamaria19-11-2011 10:23:06   [#02]
-ustalenie, jakie dokumenty muszą być w szkole zgodnie z aktualnym prawem/gromadzenie procedur do procedur, regulaminów do wszystkiego jest powalające/
rzepek19-11-2011 10:30:57   [#03]

-Konieczność bezsensownego akceptowania przez RR planów budżetu szkoły (i nie tylko)  o których nie mają pojęcia, a które i tak UG zmienia w zalezności od swoich zasobów finansowych

-Papierki, papierki i... papierki -które często są radosną twórczością i w większym lub mniejszym stopniu - fikcją,  a leżą sobie w szafie  (bo muszą być).

ankate19-11-2011 11:02:33   [#04]
Program wychowawcy i profilaktyki tworzony corocznie przez Radę Rodziców przy współpracy.... - fikcja
beera19-11-2011 11:44:34   [#05]

ankate a z czego to wynika?

Bo zgłupiałam, ze to trzeba?

====

nie zgadzam się z rzepkiem, co do RR - raczej jest problemem, ze RR ten budżet akceptuje bez uwag

Moim zdaniem - nie ma co wywaliać narzędzi, które mają sens, tylko dlatego, ze nie potrafimy z nich korzystać


post został zmieniony: 19-11-2011 11:52:26
Power419-11-2011 12:00:19   [#06]

Tak możliwość corocznych uzupełnień w zestawach w razie zaistnienia potrzeb w określonym zakresie:

-składu  RR tylko zmiany w pierwszym roczniku i wykreślenie z ostatniego, konieczność wyboru klasowych rad tylko w klasach I,

-uzupełnienie w  zestawie programów i wykazie podręczników tylko jeśli są potrzebne (wykaz jest tak długo ważny aż nie nastąpią w nim zmiany), podawane do wiadomości publicznej na tydzień przed końcem roku szkolnego z odrębną klauzulą dotyczącą możliwości podania  klas pierwszych do ....i tu można się zastanowić

przy podręcznikach i programach osobno

-popieram zniesienie obowiązku opiniowania planu przez RR i RP albowiem niczego nie wnoszą, nie wstrzymują i mają się nijak do późniejszych faktów i zatwierdzeń z przyczyn obiektywnych

-zatwierdzanie i opiniowanie planu profilaktyki i wychowawczego jak ankate, nawet jego tworzenie

wystarczy ujęcie w podstawie programowej w ramach przedmiotów nauczania, ewentualnie "nakaz"-sugestia tworzenia/planowania w dowolny sposób tematyki godzin wychowawczych w kolejnych rocznikach w zamian programów z uwzględnieniem rezerw na faktyczne potrzeby klas i wydarzenia rocznicowe, akademie i apele

Np. 50 % stałe-odmienne w kolejnych rocznikach reszta zgodnie z faktycznymi potrzebami , których czasem przewidzieć się nie da

Power419-11-2011 12:03:16   [#07]

wystarczy zapis ze wychowawca planuje swoja pracę (jak każdy nauczyciel przecież )


Power419-11-2011 12:18:26   [#08]

popieram Tere:

konkretny spis i koniec,

a może jednak ministerialny  "minimalny" wzór/wymóg dziennika do zajęć lekcyjnych i pozalekcyjnych (w tym art.42), świetlicy ( np z 50 stronami wolnymi na końcu w dzienniku lekcyjnym/świetlicy) na inne cele zgodnie ze specyfiką szkoły czy potrzebami? Wówczas niech sobie szkoła robi jeśli chce własne wzory stron dodatkowych w drukarni, własny wzór dziennika ale oparty na obowiązkowym/jednolitym znanym wzorze z ewentualnymi dodatkami czy innym układem stron

bo mnie jakoś we własnym zakresie roboty nie potrzeba sobie dodawać i co rok myśleć czy wzór zamówionych dostosowany jest do nowych zapisów i wymogów prawnych, będzie czarno na białym czego wymaga MEN zgodnie z rozporządzeniem

a dopiero reszta, jeśli chcesz sobie dorób i zamawiaj w drukarni dodatkowe strony

Adaa19-11-2011 12:29:56   [#09]

a może wystarczyłaby zmiana zapisu dotyczacego kadencyjnosci Rady Rodziców, na zapis nadajacy RR uprawnienia o decydowaniu o kadencyjności ( co najwyzej okreslic maksimum- np. 4 lata

skoro RR ma tak wazne uprawnienia to czemu nie nadać jej równiez i takiego

Power419-11-2011 12:48:29   [#10]

dlaczego akurat 4?

skoro każdy typ szkoły to inna liczba lat nauki

Adaa19-11-2011 12:51:29   [#11]
na przykład- tak napisałam ... oj to nie problem wielki
Power419-11-2011 12:56:19   [#12]

Asia: te narzędzia mają bardzo głęboki sens

niestety, nie sprawdzają się w obecnej rzeczywistości


Power419-11-2011 13:01:06   [#13]

Adaa: oj...:-))))


hanabi19-11-2011 13:05:40   [#14]

ja bym tego opiniowania budżetu też tak pochopnie nie wyrzucała

zwróćcie jeszcze uwagę, że  zamiast narzekać na zbytnie zbiurakratyzowanie życia szkoły i nauczyciela, my zaczęliśmy od ograniczania praw rodziców;(


Adaa19-11-2011 13:09:47   [#15]

haniu, gdyby jeszcze rodzice chcieli korzystać z tego

co roku ta sama sytuacja - czy to w mojej szkole, czy w szkole moich córek

na pierwszym zebraniu rodzice stale zadaja to samo pytanie- po co to robić co roku? kto to wymyslił?

wielu uważa, że to wymysł szkoły i nie kryje swojego niezadowolenia, my tłumaczymy, że to nie tak

w konsekwencji na pierwszych zebraniach w szkole frekwencja spda - rodzice nie chca brac w tym udziału

a! ...i na ogół skład Rady Rodziców jest ustalany tak jak w poprzednim roku

bez sensu te coroczne manewry szkolno-obronne


beera19-11-2011 13:13:18   [#16]

adaa,

bo to samo myślą rodzice - ze to fikcja

czyli, ze szkoła ich tak naprawdę słuchać nie chce

przez co normalni, fajni kostruktywni rodzice się wycofują, a często głos zabieają Ci, których nawet Ci rodzice nie chcieliby za swoich reprezentantów

trzeba się tego uczyć - choć boli. Tej normalnej wspólpracy.

Zresztą to nieuniknione, bo swiat się zmienia, swiadomosć ludzi też i szkoła kordonu ochronnego nie zbuduje. Nie uda jej się to. Nawet gdyby chciała. No ale ja zakłądam, ze nie chce:)

 

(pełna zgoda, co do procedur)


post został zmieniony: 19-11-2011 13:13:43
Adaa19-11-2011 13:24:04   [#17]

zgadza się, nieuniknione

w mojej szkole skład RR ten sam co w zeszłym roku

fajne babki, pomocne

tylko troche tak im dziwnie, że co roku znów to samo, że trzeba wybierać - to jakos je zniecheca, postrzegane jest jako brak zaufania - nawet jesli znów zostaja wybrane

to trzeba koniecznie zmienić

mysle, ze dobrym rozwiazaniem byłoby danie RR prawo do decydowania o kadencyjności

Power419-11-2011 14:11:44   [#18]

Tez mam super Radę i też uważam ze całe pierwsze spotkanie poświęcone nowym wyborom jest zbędne, zanim nowi zdążą się zapoznać o co chodzi brak jest czasu na działania, nie wystarczy nam biurokracji w innych organach?

Przecież nowopowołana Rada musi się zapoznać najpierw z czymś co ma kontynuować. Można rodzicom  oczywiście pozostawić prawo określania w regulaminie kadencyjności i zasad uzupełnień, zmian składu RR.

Ludzie są zabiegani, pracującym brakuje czasu, rodzice programów nie chcą najczęściej pisać, jak i nauczyciele czasem, wolą coś z sensem wdrażać, pomóc szkole, wyrazić opinię w jakimś zakresie.
Stąd mój pomysł o wykazie tematyki godzin wychowawczych do każdego etapu edukacyjnego z rezerwą np. z adnotacją pod spodem dla rodziców, po co te szumne nazwy, nie lepiej konkrety?

Power419-11-2011 14:18:06   [#19]
natomiast budżet-opinia może być ale pod warunkiem , że będzie na coś faktyczny wpływ
Adaa19-11-2011 14:46:54   [#20]

w sumie wpływ jakis jest

tu chodzi zdaje sie o planowanie

np. dyrektor uważa, że chce wyremontować pracownie komputerową, a rodzice wolą remont szatni

gdy RR zaopiniuje taki budżet negatywnie, OP nie bedzie taki skory do zwiekszania srodków - czyli wpływ pewien jest

ale nigdy nie bedzie mozliwości wpływu takiego jak bysmy chcieli - opinia RR nie będzie nigdy wiążąca dla OP, to dwie inne krainy

.............................

mamy zatem jeden konkretny problem wymagajacy pilnej zmiany - kadencyjność Rady Rodziców


post został zmieniony: 19-11-2011 14:49:03
Power419-11-2011 14:57:51   [#21]
A ty w budżecie możesz planować środki na remont w zakresie, o którym mówisz???
Power419-11-2011 14:59:37   [#22]
No tak to u Ciebie bardzo przydatna ta opinia może być:-)))
Power419-11-2011 15:00:39   [#23]
Skończ podpuszczać Adaa:-)
Adaa19-11-2011 15:01:31   [#24]

no pewnie - planuję srodki w kazdym z paragrafów

 Power, nie kumam w ogóle o co ci chodzi

No to co w takim razie planujesz ty?

nie widziałas na oczy nigdy czegos takiego np (fragment mojego planu budżetu) :


4270 Zakup usług remontowych 13 000,00 zł

uporządkowanie boiska szkolnego 10 000,00 zł
przyg. terenu pod boisko do siatkówki
przygotowanie placu zabaw 3 000,00 zł
przygotowanie terenu pod plac zabaw

post został zmieniony: 19-11-2011 15:04:18
Power419-11-2011 15:03:41   [#25]

Dobra , to koniec komentarza

Lecę do reala, kawa czeka:-)

Adaa19-11-2011 15:07:27   [#26]

zirytowałas mnie Power dokumentnie

nie dość, że jak widac nie masz pojecia o planowaniu budżetu to jeszcze zarzucasz komus podpuszczanie

zastanów się zanim cos palniesz

Power419-11-2011 15:10:28   [#27]
A myśl sobie co chcesz, uwielbiam Cię irytować, tak już mam, a na planach nic a nic się nie znam faktycznie, wymagania obowiązkowe dla dyrektorów inne trzeba wprowadzić

post został zmieniony: 19-11-2011 15:17:55
Adaa19-11-2011 15:32:51   [#28]

no to by to uwielbienie jeszcze Ci wzmocnic to powiem, że wybrałas skuteczna formę wywoływania samozadowolenia;-)

nie wiem tylko czy to nie destrukcyjne jakies jest;-)
Power419-11-2011 15:51:16   [#29]

Radosną-pomoce czy coś innego... lub jakiś odpowiednik też w planie miałaś na paragrafie w budżecie placówki? opiniowania przez RR ten wniosek wymagał?,
Wiedziałaś, że dostaniesz coś na wniosek i miałaś w planie budżetu? awarie też już przewidziałaś?

Jak będę miała czegoś nadmiar i brak uzasadnienia to zasięgnę Twej porady



post został zmieniony: 19-11-2011 15:54:44
Adaa19-11-2011 16:09:11   [#30]

Power cos ci dolega?

radosna wprowadza sie do budżetu, jak kazda inna dotację

awarie planujesz jako "na wszelki wypadek" - zreszta awarie nie sa oddzielnym paragrafe, zostanie, przenosisz na inny

zreszta co ja ci bede tłumaczy jak ty i tak nie rozumiesz


joljol19-11-2011 17:00:50   [#31]

Adoo, a może Power jest z takiej placówki, co to op zawsze wie lepiej i dyrektor nie ma żadnego wpływu na budżet, więc i opinie innych organów są jakby ... zbyteczne w tym względzie

ja, przynajmniej, odniosłam takie wrażenie czytając jej posty:




:57:51   [#21]

A ty w budżecie możesz planować środki na remont w zakresie, o którym mówisz???

jakoś mi ta wklejka tak się rozeszła:((

 


post został zmieniony: 19-11-2011 17:01:48
Power419-11-2011 17:18:21   [#32]

ale dotacji już nie opiniujesz, bo ona przysługuje tylko na określony cel

a potrzeby: nawet po skreśleniu zer na końcu nijak w nasze 4270 ani inne miejsce zmieścić się nie chcą i są tak skonkretyzowane przez RR w różnej postaci, RP, AiO (opinie , fakty, także dzieci) i przeze mnie , że na długie lata w nasze 4270 ani inny paragraf się nie zmieści

Znasz jakiegoś sponsora, który chce mi zapewnić 2 duże, 2 średnie inwestycje i parę innych "drobiazgów"?

Jeśli jakiś program MEN lub unijny będzie w tym zakresie i nie przegapię czegoś to na pewno się podłączę, 

daj tylko cynk

najlepiej na priva,

żebym swe szanse mogła zwiększyć:-)

na jedną to pewnie ani w Gminie nie mam żadnych szans przez parę lat, choć warta rozpatrzenia:-)

muszę lecieć, bo real zwolnił mnie tylko na chwilkę:-)


Power419-11-2011 17:25:37   [#33]

Jak z uprawnień RR można przejść do konstrukcji budżetu?

Gdzie ja joljol napisałam, że jako dyrektor nie mam kompletnie żadnego wpływu na budżet?

Skoro istnieją wnioski do OP to jednak jakiś mam, skoro ktoś bada nasze potrzeby to znaczy, że mam, a żaden OP nie rozmnaża posiadanych środków, MEN też nie

A moja RR jest na tyle super, że bez opiniowania budżetu wiem o czym marzą, myślą i co ich satysfakcjonuje najbardziej.


joljol19-11-2011 17:47:43   [#34]

nie napisałam nigdzie, a jedynie zadałam pytanie, zastanawiałam się 

leć, lepiej, do tego reala 

ankate19-11-2011 17:54:59   [#35]

Ja mam również bardzo prężną radę Rodziców, i na opiniowanie budżetu przyjdą nawet w sobotę:-)

W zasadzie wykorzystuję ich wcześniej, zanim projekt powstanie.

Mają świetne pomysły i z innego punktu widzenia patrzą na potrzeby szkoły...

Nie tylko opiniują, ale i współtworzą....

Oczywiście potem op pojedzie po tym budżecie, ale wiemy, że zrobiliśmy, co było w naszej mocy... i coś tam pozostanie w tym naszym budżecie, dotychczas nawet pozostawało wystarczająco, ale przyszłoroczny ma być kryzysowy....

Jeśli chodzi o inwestycje, to op buduje nam salę gimnastyczną nie powiem ale wpływ RR był tu również okazały , do znudzenia pisali pisma, zapraszali radnych, by zobaczyli w jakich warunkach uczą się i ćwiczą młodzi mieszkańcy naszej gminy. Rodzice przychodzili również na sesje RG i obrady komisji oświaty, zabierali głos,  i w roku wyborczym klamka zapadła...właśnie kładą dach.

 

Power419-11-2011 22:53:16   [#36]

widzisz ja nie znam się na większości paragrafów zwłaszcza jeśli z rodzicami z RR rozmawiam

nic wielu osobom nie powie wielkość budżetu i paragrafy, nie jestem w stanie edukować społeczeństwa-od tego są media, CEO... natomiast mogę robić to w jakiś elementarny sposób, uprawiać małą własną politykę

nie staram obiecywać się czegoś czego nie mogę dać i to wystarczy

moja gmina również tego nie robi, że czasem boli?

ale wiem jakie wymierne korzyści z tego są długofalowe, bo je widać

deklaracje bez pokrycia to najgorsze co może być

Na marginesie:

uważam, że stać nas na dobrą oświatę publiczną ale to zależy także trochę od nas samych w różnych aspektach

jeśli chcesz coś zrobić dla oświaty: wpisz się może do wątku nad kreską i pomyśl skąd wziąć środki na zwiększenie subwencji?

co z tego, że wszyscy to wiedzą skoro nikomu nie chce się napisać

fakt: powinni się tym zająć specjaliści zawodowo: zespół wszystkich typów szkół

natomiast do nauczycieli -to zależy: trzeba czasem Zgredka, mówić i pisać najtrudniej jak się da, bo jeśli nie nauczyciel to kto zrozumie to prawo poza prawnikami?

czasem najprościej jak się da, bo kto pozwoli przetrwać te trudne dla oświaty z różnych względów chwile,

a kto coś społeczeństwu wytłumaczy?


Power420-11-2011 00:55:26   [#37]

a ja ich ankate nie wykorzystuję, zwłaszcza przed planowaniem

staram się radzić sobie i tyle, nie staram się "napuszczać", bo to nie jest w porządku, staram się też oszczędzić gdzie się da np. pilnować "zbędnego" zużycia prądu, wody, zrobić coś własnym sumptem jak większość z nas

czasem nawet zdarza mi się nie wiedzieć jakim cudem coś się udało, choć  mówiono, że nie ma szans aby to załatwić i szkoda się starać o to, wnioskować

a RR wiele z budżetu zrozumie i RP też
jeśli się trochę postarasz, co da negat skoro wiesz, że więcej nie ma i znasz realia?

moi N też swego czasu mieli pretensje o budżet, choć nie wiedzieli, że tak działa budżet i jakie możliwości ma OP i że tak krawiec...


hanabi20-11-2011 08:42:39   [#38]

ludzie, wróćmy do meritum , bo pytanie Adyy jest zasadne


według mnie przeszkadza

tempo zmian w prawie oświatowym

przykład rozp. o organizacji i udzielaniu ppp


ankate20-11-2011 09:57:37   [#39]

Nno, skłonności do dryfów różnego rodzaju mam, kajam się....

wracając do meritum

Nabardziej przeszkadzają mi:

  •  ciągłe zmiany w prawie oświatowym, czasami bezsensowne, czasami nie mające znazenia, a odrywające od pracy prawdziwej, pedagogicznej
  • przepisy, których nie da się respektować (wpisujemy w statut np. zasady korzystania z telefonów komórkowych, a wczoraj na wp rzecznik wypowiada się, że np. uczeń ma prawo nagrywać lekcje
  • przeszkadza mi sposób prowadzenia dokumentacji przebiegu nauczania (arkusze ocen) dlaczego mam wykonywać jakąś podwójną roborę, drukować całość potem wyrzucać, dodrukowywać...
  • przeszkadza mi ...no zaraz pomyślę co jeszcze....
ankate20-11-2011 10:05:36   [#40]
  • Bardzo mi przeszkadza to, że sekretarz szkoły (innej funkcji administracyjnej nie mam) zamiast zająć się swoją pracą, przelicza godziny ponad podstawę programową w oddziałach przedszkolnych i wykłóca się z rodzicami o każde pół godziny, chyba kiedyś policzę ile czasu to zajmuje i czemu to ma służyć...
joljol20-11-2011 10:17:29   [#41]
ankate, co ma twój sekretarz do realizacji pp wychowania przedszkolnego
ankate20-11-2011 10:25:29   [#42]

nno niby nic, ale nauczyciele sprawdzają obecność robią zestawienia zbiorcze, a rodzice przychodzą z pretensjami do sekretariatu, bo tam uiszczają odpłatność. Czyli teraz w zasadzie rodzice powinni poświadczać podpisem każdego dnia, do której godziny dziecko było danego dnia, skoro nie dowierzają n-lowi...

joljol maleńki dryf może być na rubinka, żeby nie zaśmiecać, jak z tego wybrnęłaś?

nno i jeszcze ten brak konsekwencji

nowy ramowy statut 9Ile już na niego czekamy)

zaniedbałam się trochę w starym, bo pomyślałam, że za moment trzeba będzie przysiąść do nowego i ten nowy to już prawie mam tylko czeka, czeka, czeka, może ktoś wie ile jeszcze? To też chyba trochę przeszkadza. I z mojej strony to już chyba wszystko, co mi przeszkadza :-) 


post został zmieniony: 20-11-2011 10:37:31
Power420-11-2011 10:56:46   [#43]

przejmowanie zadań ponadstandardowych czy tez nakładanie ich na szkoły bez środków

brak możliwości prawnej opieczętowanych wklejek do dziennika lub dostosowania dzienników do zamieszczania na trwałe załączników np. w postaci ocen opisowych, podobnie do tego co pisze ankate o arkuszach

wprowadzanie zapisów prawnych bez konsultacji z OP ich możliwości czy dłuższego czasu przewidzianego na realizację planów MEN

za dużo rozporządzeń wykonawczych do uoso i KN, brak spójności i badania konieczności korekt, umozliwienia dłuzszych konsultacji, brak praktyków w zespołach doradczych, te prace społeczne to....

dobrzy nauczyciele dyplomowani (praktycy) po osiągnięciu pewnego wieku...powinni stawać się obligatoryjnie doradcami "różnych maści" , a nie uczyć (np metodykami, opiekunami stażu, doradcami...)

Power420-11-2011 11:01:56   [#44]

zanik szacunku dla tego co za darmo wśród uczniów i rodziców

za 10 groszy już się każdy zastanowi

idea art. 42 powinna zostać zmieniona na płatne zajęcia dla nauczyciela w innej formie

DYREK20-11-2011 11:58:41   [#45]

co udrudnia pracę szkoły: nadmiar procedur i przepisów wewnętrznych

zachęcam do przeglądu procedur i przepisów wewnętrznych w Waszych szkołach

i ich podziału na:

 - wynikające z przepisów wyższego rzędu np. statut, regulamin RR lub RP, regulamin pracy .....,

 - zbędnych - są bo ktoś kiedyś powiedział, że muszą być;-)

 

 

dyrlo20-11-2011 11:59:03   [#46]

A podajcie mi proszę podstawę prawną pozwalającą na drukowanie arkuszy ocen?

Ja szukałam i nie ma....   Można świadectwa, a gdzie jest napisane, że można arkusze ocen?

Tylko proszę bez odpowiedzi "Co nie jest zabronione jest dozwolone".


post został zmieniony: 20-11-2011 11:59:42
ankate20-11-2011 12:38:03   [#47]

Nno i to też utrudnia. Skoro może być wypełniany pismem komputerowym to dlaczego nie może być drukowany. jest program firmy na V, a ja mam zakupić arkusze w firmie akcydensowej wtykać do drukarki ustawiać, wyrównywać, a efekt ...widzicie różnice? Jak oddam do oprawy to i tak porozcinają te arkusze, żeby się lepiej zszyło, czyli trochę bezsensu w tym jest, chociaż może mi ktoś wytłumaczy, czemu to służy, to postaram sie zrozumieć.


AnJa20-11-2011 13:31:31   [#48]

podpisuję się pod propozycją: zmienić wymagania w stosunku do dyrektora szkoły

znaczy- wprowadzić jakiekolwiek- bo dzisiaj kazdy magister z pp i śmisznym kursem albo jeszcze śmiszniejszą podyplomówką może nim być

czyli ustalić wymaganie w postaci posiadania pomyslunku, min. 100 godzin udziału w szkoleniach corocznie, a zrezygnować z magistra 

Adaa20-11-2011 14:09:03   [#49]

chciałabym aby wprowadzono tez minimalne wymagania co do kandydatów na wójtów, czy burmistrzów - radnych sobie juz daruję

tez ustalic wymagania w postaci posiadania pomyslunku i co najmniej matura

AnJa20-11-2011 14:52:16   [#50]

a po co?

minimalne wymaganie niepotrzebne i przy dyrkach- ale pod warunkiem wyboru powszechnego takiego

jeśli wymóg wykształcenia ma być- to oczywiście matura, ale przewojenna

bo. tzw. starą mam ja, nowa mój syn- więc wiem, że to nic nie znaczy

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ]