Nikogo?! :(

Naprzwdę, nikogo nie ma z BYDGOSZCZY?!!!

Bo dobre dusze to chyba są?...  :(

Kiedyś mieszkałem i pracowałem w Osieku, pomiędzy Gdańskie a Bydgoszczą. Ale to trochę daleko.

Przykro mi Ewo...

Marek

Jestem gotów tam zamieszkać, jeśli naturalnie na zlot zechciałabyś przez to 400 tysięczne miasto  -    (przywołałem z czeluści pamięci dane, by choć trochę pokazać prawdziwe chęci pomocy)- przejeżdżać by mnie ze sobą zabrać :-))))

Jan z T.

ps. Napisałem głównie w celu przesłania pozdrowień i

uśmiechów :-)))))))))

W Bydgoszczy

to Asia ma swoje konto, na które trzeba wpłacać wpisowe na zlot.

Ale tam nie jeździ - patrzy tylko w monitor i widzi, że sporo kandydatów ma zaległości - a i sporo osób nie ma nawet na liście kandydatów.

PS. Napisałem to po to, aby Wam przypomnieć, że termin, w którym będziemy musieli zamknąć listę się zbliża.

Z tym kontem to śmiesznie :-))

Bo jak przeczytałam , że  Ewa szuka kogos z Bydgoszczy od razu o sobie pomyslałam przez to konto :-)))

A potem dopiero rozumu nabrałam,  ze ja tam nie mieszkam :-))

I a propos konta- od poniedzialku piszę maile do zlotowiczów z róznymi tam slowami.

Że pozdrawiam i czekam, że lubię i myslę, że nick na plakietkę i że dojazd to taki ...

...i że wpłacajcie wpisowe- dzióbki!!!!

Wpisowe mam w porzo!

Zapłacone. Dawno...

A w Bydgoszczy potrzebuję kogos zaufanego, coby zanósł w jedno miejsce moje własne dzieło... Do zapłacenia wpisowego wystarczy internet, a tu MUSI byc człowiek jak najbardziej REALNY!

Renatko! Baaardzo dziękuję - wysłałam maila.

Jak najbardziej realna, z krwi i kości ;-)

Reniu!

Czytam poczte... i jakoś ciągle mam obawy...

A na zlocie będziesz? Na mur?

To bym miała szansę na wdzięczność...