Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy autor testu humanistycznego poszedł "po bandzie" z pytaniami
strony: [ 1 ]
marmar4912-04-2011 14:45:44   [#01]

Czy nie sądzicie, że tegoroczny test w części humanistycznej był najtrudniejszy ze wszystkich dotąd organizowanych.

Mam wątpliwości czy ktoś nie przesadził?

Co o tym sądzicie?

Agasko12-04-2011 16:09:47   [#02]
Bardzo trudny test. Dużo wszystkiego, różnorodnie- do myślenia, nie tylko do czytania. Przeciętny uczeń nie da rady. U nas zaskoczenie, dzieciaki siedziały do końca. Ci bardziej świadomi- mocno podłamani. Nikt się nie spodziewał. Ja czułam, że tak będzie- następny test po nowej podstawie musi przecież udowodnić, że stare było be, a nowe jest cacy.
dariuszw12-04-2011 16:13:14   [#03]
Sądze jak Agasko
AnJa12-04-2011 16:27:53   [#04]

wydaje mi się, że ten nowy egzamin będzie jednak inny jakościowo

jeśłi ten test, który znalazłem w necie jest zgodny z arkuszem (m.in. dwór w Soplicowie) to jakoś nic szczególnie trudnego nie widze- choć konieczność myśłenia pewnie rozrzuci wyniki

Małgorzata12-04-2011 17:37:37   [#05]

nie byłam na części humanistycznej, więc dopiero teraz obejrzałam test i jakoś nie widzę tu szczególnych trudności - wystarczyła lektura ,,Pana Tadeusza" - jeśli była dokładnie omawiana, to wszystkie te elementy się pojawiają

zastanawia mnie coś innego - w klasie 2 można omawiać fragmenty tej lektury, a konsekwencją tego jest pominięcie wielu elementów


izabelamaciejka12-04-2011 17:55:02   [#06]

Nasi uczniowie pisali chyba najdłużej z wielu ostatnich lat. Większość mówiła, że był trudny, ale opinia bierze się chyba ze strachu przed przeładowaniem całego testu historią.

 

Gaba12-04-2011 20:47:11   [#07]

Test jak test - trzeba pracować z dobrym podręcznikiem. Analiza tekstów kultury dobra, znane ujęcie. Historii ani dużo ani mało. Dla mnie prawie nie ma tu historii. Mnie ucieszyło pytanie o różnice hymnu z Mazurkiem.

20% posłów śpiewa bzdury w hymnie, nie wiedzą, że póki jest bez sensu,  a co się człowiek ugada, że ma być kiedy.

Cała TV puszcza taką wersję, wszystkie uroczystości państwowe mają taką wersję, ale będzie, że to moje dzieciaki nie umieją, co się nagadamy, natłumaczymy. Nic to - jeśli wejdziesz między wrony, kraczesz jak i ony. Przykład z idzie z góry.


PS. hihi



izabelamaciejka12-04-2011 20:55:36   [#08]
moje osobiste dziecko też niestety na tym poległo, bo "kiedy" potraktowało jako błąd i wyszło 5 różnic, zamiast 4.
irula12-04-2011 20:56:10   [#09]
Test bardzo mi się podobał i jego myśl przewodnia. Miód na moje serce, przywiazuję ogromną wagę do treści patriotycznych i wymagam tego od kadry. I ten  Mazurek Dąbrowskiego! Młodzież nie narzekała ale to o niczym nie świadczy.
Karolina12-04-2011 21:22:38   [#10]

Niech będzie, że ja fizol :)

Proszę pokażcie mi te różnice bo gapię się i albo widzę więcej albo mniej.

Natka12-04-2011 21:40:33   [#11]

to ja także nieśmiało

Napisz rozprawkę na temat: Patriotą można być zarówno w czasie wojny, jak i w czasach pokoju. Określ swoje stanowisko w tej sprawie, a następnie uzasadnij je, popierając argumenty przykładami: jednym z literatury, jednym z historii i jednym wynikającym z własnych obserwacji.

Te argumenty to w odniesieniu do wojny, czy pokoju … , a może po jednym tu i tu.

Poloniści, egzaminatorzy gimnazjalni wesprzyjcie mnie swoimi spostrzeżeniami, po „dyskusjach” zgłupiałam ;-(


post został zmieniony: 12-04-2011 21:51:42
joljol12-04-2011 22:00:21   [#12]

a ja mam pytanie ponadczasowe do gimków

-w przyszłym roku dzieciaki będą zdawać jeden język czy dwa? Nie chce mi się szukać, a namącili mi już w głowie 

Gaba12-04-2011 22:04:26   [#13]

Pokręciłam - 20% posłów zna hymn, 80 % nie.

Moim uczniom wykształcenie poselskie bardzo by odpowiadało.Dobrze płacą. Nie trzeba znać ortografii, w gębie i piciu można być mocnym.


Może by standaryzować testy na posłach?

Ala13-04-2011 05:45:33   [#14]

joljol - jeden

Gaba - ;-)))

Agasko13-04-2011 15:47:35   [#15]
A ja wracam do pytania o rozstrzygnięcie i moja teza brzmi: trudny (dla ucznia- nie dla nauczyciela czy dyrektora). Przerobienie lektury dokładnie w całości nic nie znaczy, powtarzanie też nie musi mieć wpływu na efekt. Wiem z własnego doświadczenia- nauczyciela i egzaminatora. Będzie rozrzut w wynikach- jak pisze AnJa. I nie mówcie mi, że łatwy, bo trudny;)
Gaba13-04-2011 19:08:38   [#16]

wg mnie łatwy - są takie podręczniki, które modelowo wręcz stymulują pracę nauczyciela.

Podręcznik + program (prawdziwy, nie broszurka zawieszona w próżni, pożyczona od wydawnictwa) + organizacja pracy szkoły (w tym akcent na to, co ważne czyli...) + art. 42 właściwie wykorzystany + motywacja dzieci + ich obecności + zmotywowanie rodziców + nauczyciel (chcący uczyć, nawet na zastępstwach) = sukces np. na egzaminie, wybór szkoły z maturą, studia.

Anna Domańska13-04-2011 19:26:10   [#17]

Witam, wypowiem się z perspektywy rodzica, znającego kilkunastu gimnazjalistów, w tym swojego - dla nich test był trudny. Polegli na analizie historycznych faktów, wnioskowaniu. W moim odczuciu tego właśnie w szkole się nie nauczyli. Przeciętny uczeń, niespecjalnie zaangażowany w zgłębianie wiedzy, moim zdaniem, nie miał prawa tego testu napisać dobrze. 

Jako rodzic pozostaję teraz z wyrzutem sumienia, że nie jestem wystarczająco zmotywowana :( Ideały są piękne, ale rzeczywistość skrzeczy - niestety! Pozdrawiam.

Marek Pleśniar13-04-2011 19:29:21   [#18]
mam nadzieję że równie trudno będzie w maju:-)
Gaba13-04-2011 20:57:45   [#19]
Sam zmotywowany rodzic tu akurat niewiele wskóra. Szkoła po pierwsze - książki + nauczyciel i... dzieciak.

post został zmieniony: 13-04-2011 20:58:55
malgala13-04-2011 22:18:26   [#20]

Nasi gimnazjaliści stwierdzili, że taki trudny nie był.

A historia? przecież o tym się mówi nie tylko na historii. Znają te zagadnienia z lekcji historii, języka polskiego, godzin wychowawczych, akademii, gazetek okolicznościowych.

Hymn też znają, a mając przytoczony tekst, różnice wskazać potrafili.

Dragon14-04-2011 09:00:08   [#21]

Zacytuję z z#17: "Przeciętny uczeń, niespecjalnie zaangażowany w zgłębianie wiedzy, moim zdaniem, nie miał prawa tego testu napisać dobrze".

Skomentuję:
No ja mam nadzieję, że uczniowie niespecjalnie zaangażowani w zgłębianie wiedzy nie mają prawa pisać testów dobrze.
Jeśli ten test potrafi odsiać tych niespecjalnie zaangażowanych od zaangażowanych - to tylko pogratulować układaczom testowym.

hania14-04-2011 09:14:57   [#22]

w maju to moje osobiste maturę pisze Marku, rok później niż rówieśnicy, bo klasa dwujęzyczna hiszpańska akurat

Twoje też? czy już to ma za sobą

nie chcę aby by ło trudno! bo wylew tuz tuż.....

AnJa14-04-2011 17:01:57   [#23]

no więc ja uważam, że on jednak był bardzo tradycyjny w formie- a co do treści to nie wiem, bo dawno nie miałem kontaktu z gimnazjum 

wydaje mi się że obawy dotyczą tego, że średnia z niego nie będzie najwyższa

izabelamaciejka14-04-2011 18:27:05   [#24]

Dyskusja toczy się wokół części humanistycznej egzaminu - a jakia jest opinia na temat części matematyczno - przyrodniczej?     Ta druga część przeważnie wypada gorzej...

U nas młodzież oceniła, że nie była bardzo trudna, ale było dużo zadań chemii, a wszyscy szykowali się przede wszystkim na matematykę.

 

malmar1515-04-2011 13:05:41   [#25]

"Wpadka" przy egzaminie - to oni zawinili

Zawiniła firma dystrybucyjna, a dyrektorzy i komisje w szkołach nie zauważyli pomyłki - takie jest stanowisko Pomorskiej Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej ws. "wpadki", do której doszło wczoraj podczas egzaminu gimnazjalnego z języków obcych.

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/pomorskie/gdansk/news/kto-jest-winien-wpadki-przy-egzaminie-gimnazjalnym,1625597,4539

dyrlo15-04-2011 13:41:16   [#26]

Szefowa komisji egzaminacyjnej na Pomorzu zapewnia, że przeprowadzono już rozmowy dyscyplinarne z dyrektorami szkół.

To jedno zdanie z tego artykułu trzepnęło mną o ścianę.... :-(((

____________________

Jak dyrektor miał zauważyć pomyłkę jeśli nie wolno płyty odtwarzać - dopiero w sali po otworzeniu na oczach zdających. Poza tym najpierw rozdaje się pakiety, liczy strony, przykleja kody kreskowe i dopiero puszcza płytę ... tak jest na maturze, pewnie w gimnazjum tak samo.

Współczuję dzieciakom bo zawinili dorośli ale na Boga nie dyrektor, nie zespół nadzorujący .... Ja już nic nie rozumiem, czy nikt nie potrafi przyznać się do winy i zawsze zwali wszystko na dyrektora szkoły?


post został zmieniony: 15-04-2011 13:46:31
marmar4915-04-2011 14:39:45   [#27]

dyrlo

od prawie 30 lat jestem w zawodzie i przeżyłem wielu ministrów, kuratorów, wizytatorów, dyrektorów różnych instytucji nadzorujących oświatę i nie znam przypadku aby ktokolwiek z nich przyznał się do błędów (nie raz ewidentnych).

Niestety dyrektora w polskiej szkole można obwinić za wszystko w tym za brak zeszłorocznego śniegu, suszę i gradobicie.

Pani Irena Łaguna (dyrektor OKE) powinna wziąć do galopu firmę dystrybucyjną a nie ośmieszać się swoimi decyzjami.

Jako dyrektor gimnazjum twierdzę, że przewodniczący zespołu nadzorującego  a tym bardziej dyrektor nie zawinili w niczym i nie mogli niczemu zawinić. Uruchomienie odtwarzacza z płytą rozpoczyna egzamin i nijak nie można sprawdzić czy jest ona właściwa.

Niestety po raz kolejny ucierpią dzieci, a powinien dystrybutor i osoba sprawująca nad nim nadzór, czyli jak mniemam - dyrektor OKE.


dyrlo15-04-2011 19:38:35   [#28]
marmar49 - podzielam Twoje zdanie a wolałabym nie. Ja w zawodzie ponad 30 lat :-(
dyrlo16-04-2011 17:12:26   [#29]

Rzeczpospoiita podała, że do tych szkół nie dostarczono płyt wcale.

 No jeśli nie było wcale to by chyba dyrektor powinien zauważć, że nie ma płyt  :-(

Co gazeta to inna informacja.

jaris-118-04-2011 09:05:23   [#30]

A ja wrócę jeszcze do "póki" i "kiedy". W podręcznikach do klasy czwartej SP w 2003 roku była forma "póki". W tych samych podręcznikach, ale z wydania 2010r. mamy już "kiedy". Nie wiem kiedy wydawnictwo wprowadziło zmiany, ale nasi gimnazjaliści mogli się przecież z tych starszych książek uczyć...

 


post został zmieniony: 18-04-2011 09:06:59
jaris-118-04-2011 09:26:01   [#31]

Skany stron z hymnem: http://img25.imageshack.us/i/obraz20002.jpg/

http://img25.imageshack.us/i/obraz20002.jpg/

http://img684.imageshack.us/i/obrazbt.jpg/


post został zmieniony: 18-04-2011 09:30:57
dariuszn718-04-2011 12:27:24   [#32]
Na tych skanach na obu jest kiedy
jaris-119-04-2011 10:02:18   [#33]
Nie wiedzieć czemu, ale nie mogę edytować postu. Zatem link z "póki" znajdziecie tutaj: http://img6.imageshack.us/i/obraz20003.jpg/
Gaba20-04-2011 17:45:12   [#34]

Za "póki" punktu nie będzie (Dziennik Polski z dziś)

EGZAMIN. Centralna Komisja Egzaminacyjna nie odpuści gimnazjalistom. W pytaniu o hymn, które pojawiło się na tegorocznym egzaminie gimnazjalnym, będzie punktowana tylko jedna odpowiedź.

W teście, który w ubiegłym tygodniu pisali gimnazjaliści podczas części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego, znalazł się pierwotny tekst Pieśni Legionów Polskich we Włoszech. Jedno z zadań (14.) polegało na wskazaniu liczby wyrazów, którymi różni się ta wersja od pierwszej zwrotki polskiego hymnu państwowego. Do wyboru uczniowie mieli: trzy, cztery, pięć lub sześć. Prawidłowa odpowiedź to cztery - umarła, moc, wydarła, odbijemy. Wielu gimnazjalistów doliczyło się jednak jeszcze jednej różnicy. Ich zdaniem po słowach "Jeszcze Polska nie zginęła" zamiast "kiedy", powinno być "póki". Gimnazjaliści nie są w tym przekonaniu odosobnieni. "Póki my żyjemy" śpiewają niemal wszyscy. Nauczyciele znaleźli nawet podręcznik do nauki języka polskiego z 2003 r. dla klasy czwartej, w którym w tekście hymnu zamiast "kiedy" jest właśnie "póki". Pojawiły się zatem głosy, by egzaminatorzy przyznawali punkty zarówno za odpowiedź cztery, jak i pięć. W ubiegłym tygodniu Mirosław Sawicki, wicedyrektor CKE, w rozmowie z nami stwierdził, że nie może obiecać podjęcia takiej decyzji, ale też nie wykluczył, że tak się nie stanie: - Będziemy o tym myśleć, gdy poznamy wstępne wyniki testu i ustalimy z egzaminatorami klucz punktowania zadań - powiedział.

CKE właśnie podjęła decyzję w tej sprawie. - Punktowana będzie odpowiedź cztery i tylko ona. Hymn państwowy jest jeden i nie ma w nim słowa "póki" tylko "kiedy" - tłumaczy Lech Gawryłow, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.

Za błąd w tym zadaniu gimnazjaliści mogli stracić jeden punkt na 50 możliwych do zdobycia.
marmar4920-04-2011 20:47:08   [#35]

a ktoś spodziewał się innej decyzji

odkąd organizowane są egzaminy było kilka jeśli nie kilkanaście spornych sytuacji lub ewidentnych błędów tylko w arkuszach

ani razu CKE nie przyznała się do nich i nigdy nie "poszła" uczniom na rękę, tym razem również

a nóż ucierpiała by czyjaś wielkość i nieomylność

Adaa20-04-2011 20:57:04   [#36]

ale bez przesady - poprawna jest wersja "kiedy" , więc o czym tu mówić - że w podreczniku było "póki"? - a mało to błędów w nich ?


AnJa21-04-2011 08:30:01   [#37]

pamiętam min.2 przypadki, kiedy CKE poszła na rękę- wos i matematyka

tam były spore wątpliwości

tu ich nie ma

ot, nie znamy hymnu narodowego i tyle

i nie jest to tylko problem gimnazjalistów

Gaba21-04-2011 10:15:01   [#38]

Większość moich uczniów napisała źle, ale niektórzy zapamiętali, że gdy już odśpiewamy hymn w trakcie uroczystości, gdy jest już "spocznij, po hymnie!" - to zamiast przemówień dyrektorskich jest o postawie baczność (no, nie jak struna, ale niekiwanie się i dłubanie w uchu, i  o niestaniu jak przy rzucie wolnym czyli metoda na piłkarza), jest też o potrzebie znajomości polskich znaków rozpoznawczych, tożsamości i... co roku jest o... "kiedy" zamiast "póki". Tym dzieciom dziękuję, dla nich warto. Tego się nie nabywa w rodzinie, rodzina nie śpiewa hymnu, to było i jest zadanie szkoły. 

Nie interesuje, dlaczego p. prezes jedzie z Włoszech do jakiejś Wolski, nie interesuje mnie, gdzie to jest, z uśmiechem skrępowania przyjmuję, że Bór-Komorowski zamienił się w Bul-Komorowskiego, a szansonistka-celebrytka wyje za nasze pieniądze w Korei: póóóóóóóki, myyyyy żyjeeeeeeeeemy. Ona sobie może, co jej się  chce - bo ona będzie gwiazda w moim telewizorze pod warunkiem, że to ja właczę pilota.

Od mlodych trzeba wymagać, dawać szansę, choćby nikt od nich nie wymagał. Amen.

Cieszę, że kilku sobie włączyło moje pogaduchy we właściwym momencie, ale ze wszystkich naszych młodych będą ludzie. Będą.

Choć żał mi tak po ludzku tych, którzy z pewnym prawem językowym tzw. uzusu (uzywania, to jak ktos mówi, w tym jak mówią media, politycy, co jest w podręcznikach) nie mogli sobie jeszcze poradzić. Jeszcze nie dojrzeli do pewnej sprawności. A ta sprawność była aż na poziomie D (wg pomiaru dydaktycznego, a więc dla nielicznych, test ma bowiem charakter różnicujący).

PS. 1. Bardzo bym chciała, żeby tu zawsze pojawiały się wyłącznie słowa: macierzyński i wziąć. Nie gniewajcie się, to nie jest mędrkowanie, ale pewnien standard. wymagajmy od siebie.

2. Póki to dotkliwa lekcja dla wszystkich, także dla polityków, którzy dzięki gimnazjalistom nauczą się wreszcie hymnu, czyli uroczystej pieśni, która była jedną z najpopularniejszych pieśni w XIX w całej Europie. Śpiewlai ja Niemcy, kochali wszyscy Słowianie.

Adaa21-04-2011 10:20:22   [#39]

tez by Ci Gabo punkt odjęli za pisanie z małej litery po kropce:-)))

Gaba21-04-2011 11:12:18   [#40]

Sama se odejmę, bo zapominam se włączyć orzy moim astygmatyzmie duzych liter. A więc Gabusia, na minusiku jesteś.

hihihi - ja to nic, oż, żeby jeszcze politycy choć trochę tego wstydu mieli, co nerwy mam przeżywających niepowodzenie swego dziecka.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]