z godzin do dyspozycji dyrektora z art. 42 KN

ile tych godzin może dyrektor przydzielić skoro przedszkole nie jest w ustawie wymienione

ratujcie bo już nie nadążam

mądrala powiedział co wiedział

chodzi mi o ustawę KN i o godziny do dyspozycji dyrektora np. w sp - 2

a ja chcę wiedzieć ile w przedszkolu? do bólu dopełnić do 40 godzin

Wczoraj dowiaduję się ,że n-ki z przedszkola mają  udzielać tej pomocy w ramach  40  godzinnego  pensum.

a dziś -

Organy prowadzące przedszkola określają w statucie m.innymi :

Prawa i obowiązki pracowników przedszkola oraz dzieci

czyli co?

w projekcie z 24 czerwca rozporządzenia o statutach p-li jest zawarte co ma być wprowadzone (po zmianach w pomocy p-p) do statutów, ale jest to wciąż tylko projekt, jest tam m.in mowa o zadaniach n-li.

Jeśli chodzi o pomoc w p-lu, zresztą w szkół też to dotyczy: w ramach 40 godz. pensum na pewno praca zespołów, ewaluacja pomocy, tworzenie IPET, PDW itp; w szkołach n-le udzielają pomocy m.in. w ramach art.42, a także na zajęciach specjalistycznych. W p-lu sprawa się troszkę komplikuje, bo nie ma godz. art 42 więc n-l - wychowawca grupy organizuje pomoc, podczas pracy z dziećmi, zresztą do tej pory tak się to w p-lach odbywa - przecież już dokonujecie diagnozy=obserwacji pedagogicznej mającej na celu poznanie możliwości i potrzeb rozwojowych dzieci oraz dokumentujecie te obserwacje, więc co się tu zmieniło?

Zgodnie z podstawą programową wychowania przedszkolnego: "W trosce o prawidłowy rozwój psychoruchowy oraz przebieg wychowania i kształcenia dzieci w wieku przedszkolnym zaleca się następujące proporcje zagospodarowania czasu przebywania w przedszkolu w rozliczeniu tygodniowym: 1) co najmniej jedną piątą czasu przeznaczyć na zabawę (w tym czasie dzieci bawią się swobodnie, przy niewielkim udziale n-la); 2)  co najmniej jedną piątą czasu (w przypadku młodszych dzieci - jedną czwartą czasu), dzieci spędzaja w ogrodzie przedszkolnym, na boisku, w parku itp (organizowane są tam gry i zabawy ruchowe, zajęcia sportowe, obserwacje pedagogiczne, prace gospodarcze, porządkowe, ogrodnicze itd) 3) najwyżej jedą piątą czasu czasu zajmują różnego typu zajęcia dydaktyczne, realizowane wg wybranego programu wychowania przedszkolnego, 4) pozostały czas - dwie piąte czasu nauczyciel może dowolnie zagospodarować ( w tej puli mieszczą się czynności opiekuńcze, samoobsługowe, organizacyjne i inne) Więc w tych dwóch piątych n-l może udzielać p-p dzieciom w czasie zajęć. Dodatkowo - jeśli jest taka potrzeba dziecko ma w p-lu zajęcia logopedyczne, bądź inne jeśli jest zatrudniony specjalista.

Zalecam spokojnie podejść do sprawy, przeanalizować ile już robicie w p-lach a okaże się, że nie jest tak źle

jędrek, uważam, że nie masz racji odnośnie zagospodarowania tych 2/5 czasu - to jest realizacja pp wychowania przedszkolnego

to musi się odbywać po podstawie - tak mi się wydaje 

tak jak w szkole, nikt nie zabiera dziecku pp

i wszyscy n-le mają robic to w ramach tych 40 godzin, jedni 2, inni 1 godzinę

a my, jak zwykle od macochy, ile czasu tygodniowo na nauczyciela

będę uparta i namolna - może w końcu ktoś udzieli odpowiedzi, bo ja doczytać się nie mogę 

cytuje odpowiedź MEN 

Szanowna Pani,

odpowiadając na zapytanie przesłane pocztą e-mail, dotyczące pomocy psychologiczno-pedagogicznej w przedszkolu, uprzejmie wyjaśniam.

 Rozporządzenie w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach, dotyczy wszystkich dzieci objętych wychowaniem przedszkolnym.

 Formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej zostały określone w przepisach nowego rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 listopada 2010 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach (Dz. U. Nr 228, poz. 1487).

 Wśród form organizowanych w przedszkolu wymienia się: zajęcia specjalistyczne, w tym korekcyjno-kompensacyjne, logopedyczne, socjoterapeutyczne lub inne zajęcia o charakterze terapeutycznym, jak również porady i konsultacje.

W rozporządzeniu nie określono grup wiekowych dzieci dla których prowadzone są poszczególne rodzaje zajęć, a zatem prowadzi się je dla dzieci przedszkolnych w każdym wieku. Rodzaj zajęć dostosowuje się do potrzeb dziecka wskazanych w opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej, orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego lub indywidualnego obowiązkowego wychowania przedszkolnego lub rozpoznanych przez nauczycieli i specjalistów prowadzących zajęcia z dzieckiem.

Czas trwania zajęć specjalistycznych to 60 minut, przy czym w uzasadnionych przypadkach (a takim jest wiek dziecka czy jego możliwości psychofizyczne uwarunkowane niepełnosprawnością) dopuszcza się prowadzenie zajęć w czasie krótszym niż 60 minut, zachowując ustalony dla dziecka łączny czas tych zajęć.

W przepisach prawa nie funkcjonuje określenie minimum programowego€.

 W obowiązującym rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia z dnia 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dz. U. z 2009 r. Nr 4, poz. 17) określono cele wychowania przedszkolnego poprzez opis wiadomości i umiejętności, którymi powinny wykazywać się dzieci pod koniec wychowania przedszkolnego oraz zalecane warunki i sposób realizacji kształcenia, wychowania i opieki nad dziećmi w przedszkolu.

Zajęcia specjalistyczne prowadzą nauczyciele lub specjaliści posiadający kwalifikacje do prowadzenia danego typu zajęć w czasie i wymiarze ustalonym przez dyrektora przedszkola w uzgodnieniu z organem prowadzącym.

jędrku5

to wszystko rozumiemy, ale powiedz jak jednocześnie prowadzić zajęcia specjalistyczne i pracę ze swoja grupą?

 bez godzin dodatkowych z organu nie ma takiej mozliwości:)

pracując dla dobra jednego dziecka będzie działał na szkodę reszty?

Nie, będzie zapewne zostawał na 26 lub 27 itd. godzinę pracy. Jak to w przedszkolu :(

Tylko specjaliści dostaną dodatkowe pieniądze - np. w moim nie ma logopedy, psychologa ani pedagoga specjalnego - a takich mamy wymienionych w indywidualnym orzeczeniu. Jest tylko terapia pedagogiczna - i my pewnie w ramach 40 godzin.

A tak przy okazji - to 60 minut to wymiar tygodniowy obowiązkowy? Czyli godzina w tygodniu?

Idę w poniedziałek na spotkanie w poradni, to też o takie kwestie dopytam.

do zajęć specjalistycznych potrzebne są odpowiednie kwalifikacje. Hanabi - czy wychowawca jednocześnie ma kwalifikacje do tych zajęć? jeśli tak, to mając całą grupę nie może jednocześnie pracować z grupą i prowadzić tych zajęć z dzieckiem takiej pomocy potrzebującej, grupa musi mieć przecież opiekę zapewnioną. Z reguły te zajęcia prowadzą inne osoby zatrudnione w p-lu.

Cóż jeśli nie ma specjalistów w p-lu należy, po przeprowadzonej dobraj diagnozie potrzeb pisać do OP i dobrze to uzasadnić. My też wspomagamy p-la w OP walcząc godziny dla logopedów (bo jak w p-lu takiego specjalisty ma nie być?), niektóre p-la zatrudniają psychologa na kilka godz z Rady Rodziców. Jeśli specjalista jest zatrudniony w p-lu pomocy udziela w ramach swojego pensum. Natomiast w przypadku orzeczenia - na zajęcia rewalidacyjne OP przydziela godziny dla dziecka i te n-l prowadzi poza swoim pensum, czyli dostaje dodatkowe wynagrodzenie. Tak powinno być, przynajmniej w szkołach z tym problemu nie ma. U nas w p-lu z odzdziałami integracyjnymi wygląda to różnie, nie wiem czy może tak być (rewalidacja prowadzona w ramach pensum n-la), pewnie jak przyjdzie pierwsza kontrola to się okaże.  Jak to się mówi: za organizację odpowiada dyrektor:-)

60 minut pracy to czas poświęcony dziecku, nie czas dla specjalisty. Ustalacie ile dziecko godz pomocy wymaga np. w wymiarze miesięcznym i z tego czasu specjalista musi się rozliczyć, może się więc zdarzyć, że praca z dzieckiem to np. 15 min przez 2 dni w tygodniu. Wszystko zależy od waszej organizacji.

Nikt w p-lu nie wprowadzi dodatkowych godz. przynajmniej na razie nie mówią o tym, dodatkowych pieniędzy na organizacje pomocy też MEN nie przewiduje w najbliższym czasie. Przemyślcie co już robicie, a okaże się że tak na prawdę to już realizujecie. Nowością są IPETy i PDW no i Zespoły. I tu w p-lach jest chyba problem: bo jeśli jest tylko wychowawca? i żadnego specjalisty? To kto jest w zespole? Tu musicie rozważyć jak to zorganizować, ale wszystko zależy od tego jakie są dzieci w p-lu, z jakimi problemami i jakiej w związku z tym należy im udzielić pomocy.

A może poradnia na waszym terenie już coś wam oferuje? My szczególnie opiekujemy się p-lami na terenach wiejskich, bo tam prawie tylko jest 1 nauczyciel-wychowawca, więc wchodzimy z zajęciami dla dzieci, dla rodziców, są różne programy.

Musicie przeanalizować jaka pomoc w waszej placówce jest potrzebna, czy macie osoby do jej udzielania, jeśli nie to skąd, jak ich pozyskać. Nie sądzę by OP nagle sypnęły funduszami, ale jeśli nie macie żadnego specjlalisty to muszą się też trochę pochylić i wspomóc. Dla OP również były spotkania z MEN dotyczące zmian w przepisach, gdzie ich o tym informowano.

Owszem byłam na takim spotkaniu z przedstawicielem MEN i oprócz prezentacji multimedialnej z wklejonym rozporządzeniem (jakby OP same sobie nie mogły przeczytać ze zrozumieniem) to nie otrzymaliśmy nijakich wyjaśnień praktycznych. Od mojego KO i doradcy usłyszałam, że tak naprawdę to jeszcze nikt nie ma recepty na to jak to powinno wyglądać i wiemy tyle co w rozporządzeniu.

Niestety jest tak jak piszą dziewczyny - w przedszkolach nie ma specjalistów (mam logopedę własnego 5 godzin w tygodniu!) a praca z dzieckiem w ramach zespołu gdy za plecami kłębi się 24 innych maluchów graniczy z cudem. A tak własciwie to dlaczego nikt nie wpadnie na pomysł aby nauczyciel w szkole poprowadził zajęcia wyrównawcze w ramach pensum czyli na lekcji? Bo jest to poprostu niemożliwe i każdy normalny o tym wie. Więc co, jak pisze Grażka, u nas jak to w przedszkolu czasu nie będziemy liczyć ....

do zajęć specjalistycznych potrzebne są odpowiednie kwalifikacje. Hanabi - czy wychowawca jednocześnie ma kwalifikacje do tych zajęć? jeśli tak, to mając całą grupę nie może jednocześnie pracować z grupą i prowadzić tych zajęć z dzieckiem takiej pomocy potrzebującej, grupa musi mieć przecież opiekę zapewnioną. Z reguły te zajęcia prowadzą inne osoby zatrudnione w p-lu.

Jędrku5, właśnie o tym piszę

jeśli OP nie da dodatkowych środków nie ma szans na poważne potraktowanie tematu pomocy pp w przedszkolu

a wieść gminna niesie, że subwencja została w wielu organach obcięta , więc czarno to widzę

Jeśli w waszej gminie płacone są  średnie i macie w szkołach nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami to można tak zrobić, żeby te godziny były z punktu widzenia  dla OP za darmo.

nauczyciele są w szkołach:)

tam też będą zwiększone potrzeby

Jeśli wypłacacie JDU to:

- w szkołach dążyć do rozdania godzin specjalistom jako ponadwymiarowe (będą dla OP za darmo pomniejszając wypłatę JDU)

-  do przedszkoli skierować specjalistów ze szkół (tych którzy mają w szkołach już pełne etaty) - specjalista podanie do dyrektora szkoły o podniesienie pensum na podstawie art 42 ust. 2a i 4a KN, dyrektor podnosi pensum, a OP nakłada uzupełnienie pensum art. 22 ust. 1 KN (i znowu godziny za darmo odebrane z JDU) oczywiście wymaga zgoda nauczyciela

Ależ się wysiliłam :-). Podałam link do tego samego wątku.

Macia ale właśnie ten nasz logopeda ma wejsć w skład naszych zespołów

przecież rozporządzenie wyraźnie wymienia terapię logopedyczną

Natomiast powalił mnie na kolana pomysł prowadzenia zajęć w ramach 1/5 czasu do zagospodarowania przez nauczyciela :)

To już wolę społecznie po godzinach zostawać - przynajmniej da się te zajęcia efektywnie prowadzić.

wróciłam z zebrania w poradni..

dla każdego dziecka objętego pomoca logopedyczna w przedszkolu ma być zalożona karta...

a ja mam 200 objetych bo profilaktyka przecież!!!

moja logopeda powiedziala ze sie zwalnia...

tez uwazam, ze w wypadku przedszkoli zabrakło tych godzin

bo z pewnościa nie w podstawie..

wiec w ramach 40 godzin..

Każda z nas uzyskuje jakąś bzdurną wiedzę z różnych źródeł i tak naprawdę to nie ma mądrego

Wczoraj usłyszałam od mojego OP, że pomoc p-p mamy prowadzić w ramach podstawy programowej ...

Już nie mam siły tłumaczyć i się kłucić bo czasem zastanawiam się czy ze mną jest wszystko w porządku

Maciu - 

prowadzi karty, ajakże..

a teraz jeszcze będzie musiała następne indywidualne założyć w ramach PP

no rozkłada mnie to...

cały czas łudzę sie nadzieją, że to jednak zła interpretacja

Maciu, myślę, że zespół będzie stanowił logopeda i nauczycielki pracujące w grupie dziecka, do której ono uczęszcza.

Stresuje mnie ta wymuszona, dodatkowa dokumentacja w wypadku dzieci "logopedycznych", ponieważ to bezsensowne powielanie: logopeda ma swój dziennik z diagnozą, planem pracy i notatkami dotyczącymi każdego spotkania z dzieckiem...

a jak nie ma logopoedy w przedszkolu to nie ma dziecka objętego pomocą logopedyczną, więc nie ma zespołu

a jak z wwr - przecież to zespół, więc nowe kwity? 

no właśnie też mnie to wkurza. Beniu  idąc tym tokiem  to by znaczyło,że jak mam 9 grup i w każdej sa dzieci  z wadami wymowy to 9 zespołów a przecież jeszcze zespół ma liczyć do 4 więc jeśli w grupie jest więcej takich dzieci np.8, 9 może być po 2 lub 3 zespoły o tym samym składzie. Masakra jakaś

§ 11. Zajęcia logopedyczne organizuje się dla uczniów z zaburzeniami mowy, które
powodują zaburzenia komunikacji językowej oraz utrudniają naukę. Liczba
uczestników zajęć wynosi do 4.

Ank ma rację, dla każdego ucznia/wychowanka powołuje się osobny zespół

osobny nie oznacza, że mają być w nim różne osoby, ze strony przedszkola/szkoły dla dzieci z tej samej grupy/klasy będą ci sami nauczyciele ale pozostała osoby, w tym rodzice, przecież inni ;-)

ale: jeśli u dzieci zostaną rozpoznane jednorodne potrzeby to dla każdego zakłada się kartę i konstruuje się jeden plan działań wspierających

150 ;-)

Oj będzie się działo jak zespoły zaczną się spotykać. Tym bardziej, że w spotkaniu może uczestniczyć rodzic a na jego prośbę lekarz prowadzący...(tak zrozumiełam na spotkaniu).

"zespoły powołuje dyrektor"- tak stanowi rozp., ale przecież te zespoły praktycznie już są , stanowią je wszystkie osoby , które już z dzieckiem pracują , więc czy konieczne jest zarządzenie.

Ważne jest by była pomoc przy minimalnej ( możliwie ) biurokracji.

są bo zawsze były ale pp do tego dopiero teraz, tak więc i zarządzenie konkretne wymodzić trzeba ale cóż tam zarządzenie w porównaniu z pozostałą dokumentacją

Ważne jest by była pomoc - pewnie ale nawet najlepsza bez "umocowania" prawnego nic nie da bo w razie kontroli i tak będziesz do tyłu

samo życie:-)

"ogłuchnąć" będzie trudniej...

a mnie się wszystko kręci, mam prośbę, czy mógłby ktoś wypunktować lub potwierdzić mój tok myslenia:

1. nauczyciel Od. Przed. zgłasza jakie ma dzieci do objęcia zespołem

2. Powołuję zespoły (zespół) do 31.03

3. Zespoły opracowują

Czy taka jest kolejność? Czy raczej w Od.Przed. powołuję zespół, który wybiera dzieci

Pomocy, bo zwariuję