Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Balcerowicz -obecnie polski nauczyciel pracuje średnio 13,5 godz
strony: [ 1 ][ 2 ]
hanabi05-02-2011 16:16:31   [#51]

Marku, napisałeś 

"Rzecz w tym, że NIKT nie wie ile pracuje polski nauczyciel"

ale WSZYSCY wiemy, że nauczyciel nie pracuje 13,5 godziny

tylko tyle i aż tyle

według Ciebie Prezes NBP jest aż tak anonimowy, że  nie znajdziemy jego adresu?

pozostali adresaci:

związki

MEN

prasa

strona oskko






post został zmieniony: 05-02-2011 16:17:09
Adaa05-02-2011 16:22:13   [#52]

nastepny post Marka powinien brzmieć :

"no to napisz Haniu i przyślij do nas" ;-)

a teraz poważniej, choć tak naprawdę to nie liczę na ruch ani w te ani wewte

kropla drązy skałę

coraz częściej pojawiajace sie w prasie artykuły na temat pracy, wynagrodzeń nauczycieli, pojawiajace sie wypowiedzi - chociazby takie jak profesora

wszystko to okraszone setkami komentarzy internautów

sprawiaja, że część społeczeństwa zacznie uważac, że winę za fatalny stan finansów panstwa ponoszą nauczyciele - bo przejadaja niezasłuzenie spora część budżetu

sama wiele razy słyszałam, że to bardzo niesprawiedliwe, że nauczyciele dostana podwyzki w 2011, podczas gdy reszta (budżetówki) figę z makiem

itd. , itp.

zatrzymac sie tego pewnie nie da ... ale to zupełnie naturalne, że nauczyciele chcieli by ktoś to ograniczył, lub sprostował



hanabi05-02-2011 16:29:22   [#53]

i tak jak z pojedynczymi głosami "narodu" ( cyt. za befaną)  rzeczywiście trudno  walczyć, to  w  przypadku ekonomisty odpowiadającego za finanse całego państwa,używającego tak populistycznych argumentów, nie wolno pozostawać głuchym


Adoo:)





post został zmieniony: 05-02-2011 16:29:45
ankate05-02-2011 16:55:55   [#54]
A mnie to tam wszystko jedno co myśli sobie pan Balcerowicz, i pospólstwo, wiem ile pracuję i ile pracuje każdy z moich nauczycieli i to by było na tyle...
hanabi05-02-2011 17:04:45   [#55]
obyś nie znalazła się wśród tych 90 tysięcy, bo możesz zmienić zdanie;)
hanabi05-02-2011 17:23:55   [#56]

http://oskko.edu.pl/oskko/stanowisko-rgiertych.html

a to stanowisko w jaki sposób konsultowaliśmy , przyznaje, że przeoczyłam

Marek Pleśniar05-02-2011 17:25:49   [#57]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,12571,title,Ile-godzin-naprawde-pracuja-nauczyciele,wid,12817375,wiadomosc_prasa.html

Badania mają związek z pracami nad zmianami w Karcie nauczyciela. Kiedy wiosną tego roku powołany został zespół opiniodawczo-doradczy ds. statusu zawodowego nauczycieli, posiedzenie poświęcone czasowi pracy było odkładane wielokrotnie.

Zwolennicy liczenia czasu pracy uważają, że chociaż nauczycieli obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy, w tym 18-godzinne pensum powiększone o dwie godziny zajęć pozalekcyjnych, to wcale nie oznacza, że wszyscy pracują z równie dużym poświęceniem. Samorządowcy od dawna naciskają, żeby ewidencjonować pracę nauczycieli, MEN chce, żeby solidniej wynagradzać najlepszych, a związkowcy uważają, że trzeba skończyć z mitami. Badanie to kompromis. - Wyjaśnijmy to w końcu. W Polsce nie było jeszcze takich badań - mówi Jolanta Gałczyńska ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Eksperci mają jednak wątpliwości. - Takie badanie nie będzie miarodajne, jeśli nauczyciel sam będzie wypełniał dzienniczek - uważa prof. Katarzyna Krasoń z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Śląskiego.

Początek badań w styczniu 2011 roku. 

annamaria05-02-2011 17:36:29   [#58]
proponuje rozwiazanie z niemieckiego landu -nauczyciel idzie do pracy od 7 do 15. 
Marek Pleśniar05-02-2011 17:38:17   [#59]

tere mam wielką prośbę

mamy oficjalny wątek na temat statusu nauczycieli - nad kreską

nie traćmy Waszych głosów w innych wątkach

pisz propozycje tam:-)

Marek Pleśniar05-02-2011 17:43:21   [#60]

może przeoczyłaś hanabi, ale dziwne bo wtedy już z nami byłaś drugi jakoś rok:-)

http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=15574&s=1

gdy padł temat, była burzliwa i szeroka dyskusja, wiele osób wypowiedziało się, ponieważ myśleliśmy w większości podobnie - udało się z tego zrobić stanowisko

jeśli równie burzliwie i licznie forumowicze zażądają stanowiska ws tego co opowiada Leszek Balcerowicz - zapewne powstanie też jakaś forma stanowiska, jeśli nie dojdziemy do takiego wniosku - to nie


hanabi05-02-2011 18:30:14   [#61]

z pewnościa przeoczyłam:)


a czemu dziwne?



post został zmieniony: 05-02-2011 18:37:30
Gaba05-02-2011 19:36:15   [#62]

1. Listów otwartych nie lubię. Ton niektórych mnie irytuje. Nie czytam ich więc.

2. Pierwszych stron gazet się boję, bo tam jest o aferach, korupcjach i  innych

3. Mój osobisty list miałby treść prostą w swej prostocie:

Szanowny Panie profesorze,

            w związku z Pana ekspercką wypowiedzią nt. czasu tygodniowej pracy nauczyciela przekazuję, że nie są to prawdziwe informacje

 dr Gabriela Olszowska, nauczyciel

 (o obiboku bym zmilczała, choć język i klawiatura mnie świerzbi, a profesora to nie interesuje)

Zna ktoś może adres jakiś - na znaczek mam.


bosia05-02-2011 20:05:01   [#63]

dopisz jeszcze adres tego wątku na forum;-)

 

hanabi05-02-2011 20:23:14   [#64]

Gabo,

podrasowuję trochę Twój tekst

Szanowny Panie profesorze,

            w związku z Pana ekspercką wypowiedzią nt. czasu tygodniowej pracy nauczyciela przekazuję, że nie są to prawdziwe informacje. Śpieszę panu donieść, że są również tacy nauczyciele, którzy pracują jedynie10 godzin

 dr Gabriela Olszowska, nauczyciel

na oficjalnej stronie www.balcerowicz.pl  jest formularz  kontaktowy i cytat miodzio:)

"Pokaz populistom gest Kozakiewicza"

:)


post został zmieniony: 05-02-2011 20:37:50
mariwu05-02-2011 21:55:42   [#65]

Zwolennicy liczenia czasu pracy uważają, że chociaż nauczycieli obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy, w tym 18-godzinne pensum powiększone o dwie godziny zajęć pozalekcyjnych, to wcale nie oznacza, że wszyscy pracują z równie dużym poświęceniem

A to urocze jest :-)

Czyli miarą poświęcenia się dla nauczycielskiej profesji będzie to, jak długo nauczyciel poświęca się czynnościom pozabezpośredniodydaktycznymwklasie?

Czyli co? Wpadłam błyskawicznie na pomysł jak poprowadzić zajęcia, znalazłam szybko w domu odpowiednie materiały, wrzuciłam do torby, żeby nie zapomnieć wziąć ze sobą do pracy i mogę zapisać w dzienniczku tylko 15 minut? No niby racja. Przygotowałam się do przeprowadzenia zajęć z dużo mniejszym poświeceniem niż koleżanka, która nijak nie mogła znaleźć pomysłu (wpisała: "4 godziny - myślenie"), więc udała się do miejscowej biblioteki pedagogicznej w celu poszukiwania inspiracji (choć mogła się bardziej poświęcić i pojechać do tej dalszej. Wtedy zamiast "dojazd do biblioteki - 1 godzina" mogłaby wpisać ze dwie). Na miejscu znalazła co trzeba (ale nie od razu, więc wpisała "praca z literaturą przedmiotu - 2 godziny"). Musiała to przepisać ręcznie (bo książki akurat dostępne tylko w czytelni a ksero popsute), więc "opracowanie materiałów - 1 godzina". No i jeszcze "powrót z biblioteki - 1 godzina".

Ja - 15 minut. Ona - 9 godzin. Tylko... czy to moja wina? ;-) 

Nigdy nie mogłam zrozumieć idei mierzenia wartości pracy nauczyciela "dzienniczkiem rozliczenia czasu, który poświecił na aktywność zawodową poza obowiązkowym pensum". Jaki to ma sens? Jak przyłożyć czas bystrzaka do czasu, nazwijmy to: "wolnomyśliciela" ;-)? Jak porównać czas "poświęcony" przez nauczycieli róznych przedmiotów/poziomów nauczania/możliwości "technicznych", które są ich osobistym udziałem? I, kurcze, po co?

Adaa pisała kiedyś o "ciotce - liderce". Tego chcemy? To będzie dobre dla naszych uczniów/pracodawców?

Rozliczanie nauczyciela zawsze rozumiałam tak: masz być do zajęć doskonale przygotowany. Masz je świetnie prowadzić. Masz pochylić się nad każdym uczniem. Masz temu poświęcić tyle czasu, ile w Twoim przypadku potrzeba, żebyś robił to możliwie najlepiej. Wszystko.

 

ankate06-02-2011 10:27:25   [#66]

...i o to mi chodziło, tylko trochę żle sformułowałam :-)

Power406-02-2011 15:59:24   [#67]

:-)


AnJa06-02-2011 16:53:44   [#68]

ja tylko dla zasady- Pan Profesor od dawna juz jest byłym Prezesem NBP

to co mówi jest więc jego opinią, opiniią podpartą bardzo znanym nazwiskiem, ale nie powagą konstytucyjnego organu państwa

Gaba06-02-2011 17:03:13   [#69]
Na podany adres netowy niestety (dla p. profesora oczywiście) nie napiszę, bo formularz jest tak skonstruowany, że właściciel oczekuje zapytań - ja zapytań do profesora nie mam, ba, nawet nie chcę wiedzieć, skąd i jak obliczył owe 13,5 pracy.
Marek Pleśniar06-02-2011 18:19:36   [#70]

nie piszę do masy osób choć wygadują wiele rożnych rzeczy, w tym część wygadują bez sensu;-)

Adaa06-02-2011 18:54:05   [#71]

nastepny profesor do kolekcji:-))

Grzechem pierworodnym gimnazjum jest pochodzenie z dawnej szkoły podstawowej - mówi prof. Krzysztof Konarzewski, były dyrektor CKE, ekspert oświatowy. - Tradycyjny autorytaryzm nauczycieli w gimnazjum zderza się z namiętną potrzebą gimnazjalistów, by się uniezależnić od dorosłych. W liceum lepiej się rozumie tę potrzebę i z większym szacunkiem traktuje młodzież

prof. Konarzewski: Katarzyna Hall postanowiła zapobiec degradacji szkół


Jacek06-02-2011 19:27:16   [#72]

ehh..

w każdym mieście jest jakas duża sala więc można by tak (jak w Chinach się praktykuje niektóre zajęcia) spędzić wszystkich na halę by tam pobierali naukę.. Byłoby tanio, kasa na wyposażenie, specjaliści w jednym miejscu.. będzie jeden silny organizam z nauczycielami liceum, którzy rozumieją potrzebę i z szacunkiem traktują młodzież a nie jak ta autorytarana milicja z gimnazjów, która wyszła z pożal się Boże podstawówek..


post został zmieniony: 06-02-2011 19:27:54
Adaa06-02-2011 19:31:35   [#73]

trzeba profesora do gimnazjum dać na rok szkolny:-)

ubaw mam czytając to - bo np. moi 6- klasiści, fajni i ok, po wakacjach zaczynaja fikać w gimnazjum

mi nawet do głowy nie przyszło, że przez dwa miesiace wakacji rozbuchała sie w nich namietna potrzeba uniezależnienia sie od dorosłych:-)

dziwne jest tez to, że tego procesu nie widać u tych, którzy powtarzaja 6 klasę:-)


post został zmieniony: 06-02-2011 19:35:02
Jacek06-02-2011 19:39:39   [#74]
Adaa.. miej litość nad gimnazjalistami i nie wysyłaj profesora tam :-)
Adaa06-02-2011 19:45:16   [#75]
dobre :-)))
Power406-02-2011 20:50:58   [#76]
też byłam na stronie zapytań:-)))
Marek Pleśniar06-02-2011 22:24:29   [#77]

ktoś coś kiedyś pisał o wpływie liczby profesorów w oświacie na oświatę

ale nie wypada mi tak jak profesorom;-) więc nie powiem

izael06-02-2011 23:55:07   [#78]

Marek, ale może gdybyś napisał, to dostałbyś list otwarty od profesorów

;)

i mogłoby to być początkiem korespondencji porządkującej stanowiska różne

;)



AsiaJ07-02-2011 00:30:24   [#79]
Ja też uważam, że wypada jak najbardziej:-)
Marek Pleśniar07-02-2011 01:56:04   [#80]

może profesorom wypada nie wiedzieć że nie wypada mówić pewnych rzeczy,

ale nam nie wypada


post został zmieniony: 07-02-2011 01:56:26
gimnazjum08-02-2011 14:14:59   [#81]
wypada? nie wypada? - ja napiszę- pewien poseł, wicemarszałek Sejmu, Przedstawiciel Polski w Parlamencie Europejskim, Minister rolnictwa i rozwoju wsi, wicepremiar ciągle powtarzał "....Balcerowicz musi odejść..." :-)
Adaa10-02-2011 22:42:26   [#82]

gdyby zrealizowano pomysły profesora to tłumy nauczycieli straciłyby pracę

no... ale oszczędzac trzeba podobno, i profesor tak prawi, i w oświacie nasza minister (to tak w domysle)

a tu proszę :

Z wyliczeń GUS wynika, że w polskich urzędach pracuje już 462,9 tys. osób. Biurokratów przybywa systematycznie z roku na rok niezależnie od tego, kto rządzi. W 2009 r. administracja zatrudniła 26 tys. urzędników. W 2008 - 13 tys. osób. Za wcześniejszych rządów PiS, trwających niewiele ponad dwa lata, urzędy przyjęły prawie 50 tys. osób.

Jeśli takie tempo zostanie zachowane - a wszystko na to wskazuje - już na koniec 2011 r. będziemy mieć prawie pół miliona urzędników. W 1990 r. było ich tylko 159 tys.


Więcej... http://wyborcza.pl/Polityka/1,103835,9070148,Polska_urzedem_stoi.html#ixzz1DauvKEbH


koniecznie trzeba przeprowadzić badania dotyczace czasu pracy urzędnika:-) 


post został zmieniony: 10-02-2011 22:44:23
malmar1516-02-2011 20:49:03   [#83]

Policzą czas nauczycieli

Na przełomie lutego i marca ruszy pierwszy etap badania czasu pracy nauczycieli - wywiady grupowe. W nowym roku szkolnym 6,5 tys. pedagogów będzie ankietowanych.

Wywiady grupowe zostaną zrealizowane w 24 grupach nauczycieli. Łącznie obejmą ok. 200 pedagogów. Będą dotyczyły trzech tematów badawczych: czynności zawodowe nauczyciela, regulacje prawne czynności zawodowych nauczyciela a codzienna praktyka oraz warunki pracy nauczycieli. W przyszłym tygodniu wiadomo już będzie, która firma badawcza wygrała przetarg i przeprowadzi to badanie.

Drugi etap badań to badanie ilościowe, które ma mieć dwa komponenty: badanie ankietowe i badanie czasu pracy (tzw. dzienniczek).

- Najprawdopodobniej w czerwcu zostanie zrealizowane badanie próbne - badanie ankietowe już na reprezentatywnej próbie losowej 600 nauczycieli, co oznacza ok. 120 szkół - informuje Monika Karwat-Bury z Instytutu Badań Edukacyjnych. - Szkoły te zostaną losowo wybrane z terenu całej Polski, w taki sposób, żeby w próbie znalazły się w odpowiedniej liczbie szkoły małe i duże, z małych i dużych miejscowości - dodaje.

Główne badanie ankietowe na grupie 6,5 tys. nauczycieli ma ruszyć w nowym roku szkolnym 2011/2012. Wyniki całego badania (wszystkich etapów) poznamy pod koniec 2011 r.

W badaniu ankietowym badane będą nie tylko czas pracy, ale również warunki pracy nauczycieli. Ankieta opiera się na tzw. katalogu czynności zawodowych - pogrupowanych w kategorie czynnościach wykonywanych przez nauczyciela, zarówno w szkole, jak i poza nią. Pytania dotyczyć będą czynności wykonywanych w ubiegłym tygodniu oraz wykonywanych cyklicznie (w ciągu roku, semestru, miesiąca). Ankieta ze szczegółowymi pytaniami dopiero powstanie.

Projekt dzienniczka został opracowany na wzór narzędzi używanych w innych krajach OECD. Rejestracja czynności każdego nauczyciela wykonywana jest trzy razy w ciągu semestru przez jeden dzień (za każdym razem inny dzień tygodnia).

- Dni, w których wybrani nauczyciele będą opisywać swoją pracę, zostaną każdej osobie przyporządkowane losowo - wyjaśnia Karwat-Bury. - Wielkość próby jest tak dobrana, by odpowiednio licznie przydzielić wszystkie dni tygodnia, włącznie z dniami teoretycznie wolnymi od pracy - tłumaczy.

Doboru szkół i nauczycieli dokona firma badawcza wybrana w przetargu pod nadzorem IBE. - Badanie będzie anonimowe, a każdy nauczyciel musi osobiście wyrazić na nie zgodę - podkreśla Karwat-Bury.

/aba/

http://www.samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_samorzad.pap.pl&_PageID=2&s=depesza&dz=wiadomosci_centralne&dep=85072&data=&_CheckSum=-517777853

Power416-02-2011 21:24:06   [#84]

Polecam pod artykułem:

Autor: Nauczyciel
"Chroniczne, stresujące sytuacje to brak moSliwości odnowiania swoich zasobów, systematycznego wypoczynku. W opinii specjalistów przyczyny stresu wynikają z odpowiedzialności związanej z wysokimi oczekiwaniami społecznymi oraz..."


post został zmieniony: 16-02-2011 21:26:11
Power416-02-2011 21:30:34   [#85]
W kontekście urlopów zdrowotnych powyższe wydaje mi się istotne
Adaa16-02-2011 22:26:15   [#86]

o! ... w porownaniu z pracownikami GUS to nauczyciele naprawde mało pracują ;-)

Prezes odwołany

Jak wykazano w raporcie z kontroli, niektórzy pracownicy GUS otrzymywali jednocześnie wynagrodzenie z tytułu umowy o pracę, a także z okazji pracy przy spisie rolnym, wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia, oraz dodatek spisowy w wysokości do dwukrotności ich miesięcznego zasadniczego wynagrodzenia, tj. od 1,6 tys. do 12 tys. zł miesięcznie.

befana17-02-2011 16:01:15   [#87]
Wczoraj byłam w szkole od 8.00. do 19.00., dzisiaj od 7.00.do 15.00.Czy mogę wziąć wolne do końca lutego?
Adaa17-02-2011 16:30:38   [#88]
jak masz teraz ferie to możesz:-)
hanabi17-02-2011 17:17:59   [#89]

Power4 #84

"Chroniczne, stresujące sytuacje to brak moSliwości odnowiania swoich zasobów, systematycznego wypoczynku. W opinii specjalistów przyczyny stresu wynikają z odpowiedzialności związanej z wysokimi oczekiwaniami społecznymi oraz..."

nie wiem czy w  zakończeniu wskazano,że w konsekwencji prowadzi to do wypalenia zawodowego czy byłó?

nikt nie mówi o wielkości problemu;(

Marek Pleśniar17-02-2011 19:38:11   [#90]

przeprowadzono i zakończono w 2010r duże, porządne badanie na ten temat. Sytuację zdiagnozowano bardzo wnikliwie. Dr Pyżalski z IMP w Łodzi wyłoży to na konferencji OSKKO za 2 tygodnie:-)

pewne wyniki są bardzo optymistyczne, zwłaszcza te o pozytywnej/negatywnej selekcji do zawodu nauczyciela.

nauczyciele w większości mniej narzekają na swą pracę niż to widać w prasie i na forach internetowych. Swoją droga to przyczynek socjologiczny też

A oczywiście też wnioski np do dyrektorów - jak wspierać nauczycieli.

beera17-02-2011 20:57:51   [#91]
przepraszam spóźniony refleks mam;)




post został zmieniony: 17-02-2011 21:07:39
bogna19-02-2011 12:04:08   [#92]

http://biznes.onet.pl/5-mld-zl-oszczednosci-na-nauczycielach,18493,4188650,3704468,231,1,news-detal

Zgodnie z Kartą Nauczyciela pensum wynosi obecnie 18 godzin lekcyjnych (13,5 godzin zegarowych) i jest jednym z najniższych spośród krajów OECD.

komeniusz20-02-2011 10:10:49   [#93]

A ja bym chciała, 8-16 lub 7-15, normalny urlop do wybrania wtedy gdy potrzebuję, a nie wtedy gdy muszę, i wszystko w tych godzinach... łącznie z konsultacjami dla rodziców :-), opieka dodatkowa: dyskoteki, zielona szkoła, wycieczki, wyjazdy, zawody, konkursy - po godzinach lekcyjnych w ramach 8 godzin, bądź płatne dodatkowo, według określonej stawki (w zależności od rodzaju zajęć)... itp., itd... ale lepiej narzekać na nauczycieli i narzucać dodatkowe obowiązki, niż uregulować tą prostą rzecz.. Nie pytajcie o realność, bo ona w rzeczywistości polskiej oświaty nie istnieje. Tak, zgadzam się, wiem, że są nauczyciele, którzy nie przykładają sie do pracy (ale tak jest w każdej grupie zawodowej i nie tylko zawodowej, w rządzącej też), zdecydowana większość z nas pracuje odpowiedzialnie, sumiennie i z zaangażowaniem w zamian jesteśmy najczęściej obrażaną grupą zawodową, na którą dodatkowo zrzuca się wszystko co nie udaje się w rządzie, rodzinie i innych odpowiedzialnych za oświatę i dzieci... Tyle przykładów bierzemy z "zachodu", bierzmy je w takim razie całościowo skoro są takie dobre (łącznie z czasem pracy, z płacami, odpowiedzialnością rodziców za ich dzieci i konsekwencjami w stosunku do nich za brak prawidłowej opieki, bo to właśnie w rodzinie rodzi sie masę problemów, itp.), a nie wybiórczo - tylko te, które pasują władzy... Fakt, nikt nie kazał mi być nauczycielem albo dyrektorem, ale widocznie jestem tym nieudacznikiem - jak to niesie wieść gminna, podsumowująca pracę nauczycieli, który nie dostał sie nigdzie indziej i poszedł do pracy w szkole... i wiecie co, tylko dzięki temu, że to właśnie my tutaj jesteśmy, ta oswiata jeszcze sie trzyma, dawno powinna runąć... pozdrawiam- z coraz wiekszą goryczą...

Marek Pleśniar20-02-2011 13:39:05   [#94]
znam rożne wieści gminne i niegminne o pracy nauczycieli:-) także te bardzo miłe do posłuchania.
izael20-02-2011 14:55:37   [#95]

Jolu, nabierz dystansu do tego, co mówią o nas, o nauczycielach, o szkole.

Róbmy swoje.

Mówienie o tym, że to ciężka i bardzo odpowiedzialna praca,

że rodzice często przenoszą środek ciężkości w wychowaniu na szkołę

i tam wywalają frustracje za własne zaniedbania i zaniechania w mądrym kochaniu dzieci,

że dobry nauczyciel pracuje na samym sobie, na swoich emocjach,

że tych dobrych nauczycieli jest bardzo dużo, a tych kiepskich znacznie mniej...

nie opłaca się o tym mówić i pisać, bo to nudne i nikt tego nie będzie słuchać, czytać.

:(

nie lubię tego pisać, bo to tylko odbiera energię

koncentruję się na tym, co sama widzę w szkole w nauczycielach i staram się zmieniać to, co jest możliwe do zmiany

wprowadzać do szkoły tyko to, co jej nie zepsuje

i rewelacje, ze pracujemy 13.5 godziny jakoś mnie nie ruszają,

bo wiem, ile pracuję, ile pracuje większość nauczycieli...

no, ale tego w gazecie chyba nie napiszą...

:)



befana21-02-2011 17:47:12   [#96]
Byłam na konferencji „Nowoczesne technologie w edukacji szansą na indywidualny rozwój ucznia”- same cudeńka - mobilne pracownie komputerowe, elektroniczne dzienniki, i-pady, tablice interaktywne, wizualizery.... wyszłam oszołomiona . Kiedy ja się tego wszystkiego nauczę? A kiedy wprowadzę w swojej szkole? I ile czasu będę się wtedy przygotowywać do lekcji? Czy ktoś to bierze pod uwagę, licząc teraz czas pracy nauczyciela?
Marek Pleśniar21-02-2011 19:43:10   [#97]

nie musisz tego wszystkiego kupować. Najważniejsze czy uczycie tak w szkole, by dzieci były dobrze wykształcone i w miarę szczęśliwe:-)

Ajpady nie uczą dzieci, robią to dobrzy nauczyciele

befana21-02-2011 20:13:44   [#98]
Jasne. Ale chciałabym dużo dzieciakom pokazać. W tym pomogą mi te środki techniczne:-)
Marek Pleśniar21-02-2011 20:38:08   [#99]
no jasne że pomogą:-) Ale jakby ich nie było to i tak Ty uczysz:-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]