Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
rozliczenie godzin z art. 42 KN "karcianych" |
mbyks61 | 19-01-2011 08:15:08 [#01] |
---|
Potrzebuję oświecenia.Jeśli z jakiś powodów danego dnia n-l nie przepracował godzin dodatkowych to i tak musi je przepracować w iinym terminie.Te godziny nie przepadają ? Potrzebne do semestralnego rozliczenia godzin "karcianych" |
AnJa | 19-01-2011 09:05:05 [#02] |
---|
tak- liczba ma zgadzać się w okresie rozliczeniowym- a ten dla karcianych to semestr (wiem, określenie semestr nieadekwatne tutaj- ale wiemy o co chodzi:-) |
ejrut | 19-01-2011 09:14:23 [#03] |
---|
Tak...musi się zgadzać...właśnie jestem w trakcie sprawdzania i niestety brakuje trochę nauczycielom ze względu na różne okoliczności ale...mają czas do nadrobienia do końca stycznia bo później mamy ferie:) |
danucha | 20-01-2011 18:36:52 [#04] |
---|
Ja tez licze bo już mam ferie ,ale sie pogubiłam do 14 stycznia wyszło mi 19 tyg ze świetam i czy ten okres wliczamy czy nie ,w końcu nie wiem 18 czy 19 tyg ?
Jeśli jesteście już w czasie ferii powiedzcie jak liczycie?? Jakoś w ferie ciężko się myśli:)
|
Caro | 20-01-2011 18:43:23 [#05] |
---|
Mnie do 14 stycznia wyszło 18,5 tygodnia, więc kazałem rozliczać się z 36 godzin |
danucha | 20-01-2011 18:46:36 [#06] |
---|
ja nie chciałam ułamków i liczyłam 18 lub 19 :)
Może ktoś wybrnął z tej sytuacji?
|
dyrlo | 20-01-2011 19:18:28 [#07] |
---|
Moim zdaniem bawienie się tutaj w aptekarza jest śmieszne. Co się stanie jak jeden nauczyciel rozliczy 18 tygodni a drugi 19 (ma być uczciwie) w II półroczu będzie odwrotnie. |
zemi | 20-01-2011 19:51:31 [#08] |
---|
a co się stanie jeśli teraz wykaże 25 bo przygotowywał uczniów do konkursów przedmiotowych na I etapie, potem na II etap bo się zakwalifikowali ?
u mnie tak jest i ja nie widzę problemu - w II semestrze zrobią mniej, a jak znam niektórych, to po wykonaniu limitu i tak kontynuują zajęcia
|
dyrlo | 20-01-2011 19:56:35 [#09] |
---|
No właśnie... u nas jak ktoś z klasami III pracje (mam nauczycielkę, która z niedosłyszącą pracuje do matury ją z języka obcego przygotowuje) to musi się z 38 godzinami w 30 tygodni zmieścić. A dziewczyna potrzebuje dużo, więc wszystkie godziny Jej przeznaczyłyśmy. |
danucha | 20-01-2011 20:01:03 [#10] |
---|
Ależ rozumiem ,też nie jestem za aptekarskim przelicznikiem i mam nauczycieli którzy przepracowali ponad 20 godzin bo taka była potrzeba, ale tez takich co 11 i trzeba im wskazać ile powinni dorobić i tylko o to chodzi :)
|
bogna4 | 20-01-2011 20:01:35 [#11] |
---|
" liczba ma zgadzać się w okresie rozliczeniowym" - co robicie, kiedy się nie zgadza? Nauczyciel nie zrealizował godzin, bo mu się nie chciało, a kiedy nabrał "ochoty" to już zdążyć nie mógł. Jakie są konsekwencje niewypełnienia obowiązku?
|
Ala | 20-01-2011 20:10:01 [#12] |
---|
a u mnie znowu pytania typu: czy mogę sobie wpisać 3 godz. opieki na wycieczce?
i argumenty: bo w związkach powiedzieli... post został zmieniony: 20-01-2011 20:10:45 |
ejrut | 20-01-2011 20:30:18 [#13] |
---|
Nie rozliczamy u nas ani wycieczek, ani zielonych szkół. To robią nauczyciele w ramach 40 godz. pracy. Uwzględniamy to przy motywacyjnych, nagrodach....W wykładni MEN jasno napisali na co przeznaczyć te godziny....zresztą dużo już było o tym dyskusji...
Nie przekonują mnie dyskusje typu....bo w związkach powiedzieli, w pierwszym semestrze...mniej za to w drugim więcej...Okres rozliczeniowy to półrocze/semestr... A gdzie nadzór w tej kwestii? U nas za tydzień kończy się półrocze i komu brakuje godzin...ma je nadrobić. Na szczęście brakuje po 1,2 godz. i tylko niektórym:) |
Ala | 20-01-2011 20:40:51 [#14] |
---|
ejrut, ja wiem, ale n-le nie chcą tego przyjąć do wiadomości i próbują ciągle od nowa
a mi się wątroba przewraca do góry nogami :-(((
post został zmieniony: 20-01-2011 20:41:20 |
ejrut | 20-01-2011 20:47:04 [#15] |
---|
Wiem Alu...ale to obowiązek i jeśli n-l tego nie rozumie...powinny być sankcje ...przecież nie ty wymyśliłaś te godziny.... dyskusja w tej kwestii jest zbędna. Pozdrawiam cieplutko;) |
AnJa | 20-01-2011 20:53:15 [#16] |
---|
hmm
sugerujesz, że gdyby Ale je wymyśliła to mogłaby odpuścić u siebie?
bo mi zawszłe łatwiej było odpuszczać realizację tego, co inni wymyslili
ale do swoich pomysłow byłem mocno przywiązany |
Ala | 20-01-2011 20:59:40 [#17] |
---|
a czy ma ktoś wykładnię MEN pod ręką bo nie mogę znaleźć |
Ala | 20-01-2011 21:00:51 [#18] |
---|
może bym i odpuściła ale akurat nie tym osobom, które najgłośniej walczą ;-)
a poza tym, nauczyciel powinien planować sobie pracę, jeśli wycieczki nie zaplanował a teraz chce sobie wpisać to jest to naciąganie zwykłe post został zmieniony: 20-01-2011 21:02:59 |
ejrut | 20-01-2011 21:02:45 [#19] |
---|
:)))) Alu...na MEN-owskiej stronie jest .Prawo oświatowe-Opinie i stanowiska |
Ala | 20-01-2011 21:03:35 [#20] |
---|
już tam idę, dzięki :-) |
bogna4 | 20-01-2011 21:10:35 [#21] |
---|
Sankcje...no właśnie jakie? |
Ala | 20-01-2011 21:14:37 [#22] |
---|
dotkliwe? |
bb1975 | 20-01-2011 21:20:31 [#23] |
---|
a konkretniej jakie mogą być sankcje? a w kwesti nierównomiernego podziału tych godzin pomiędzy semestrami to ja też nie robię tragedii gdy w jednym półroczu jest mniej w drugim więcej lub na odwrót. Jest praca z klasami maturalnymi, przygotowanie do matury- koniec kwietnia i nie ma z kim pracować bo już koniec roku i matura tuż tuż. Odwrotnie z egzaminem zawodowym - teraz i przed maturą nie ma zbytnich chęci do dodatkowych zajęć w tym temacie - po maturze za to z miłą chęcią przyjdą, nawet na kilka godzin tygodniowo.
|
bogna4 | 20-01-2011 21:21:04 [#24] |
---|
jakiekolwiek...ale jakie?:-) |
danucha | 20-01-2011 21:41:10 [#25] |
---|
to ja wracam do pytania ; ile według Was tygodni do 14 stycznia ? |
ejrut | 20-01-2011 21:44:08 [#26] |
---|
Wg mnie 18...... |
bogna4 | 20-01-2011 21:47:51 [#27] |
---|
ja tez wyliczyłam 18, podałam na początku roku, kto i ile winien przepracować |
danucha | 20-01-2011 21:50:43 [#28] |
---|
Dziękuje czyli pozostaje przy 18 .
|
bogna4 | 20-01-2011 23:02:03 [#29] |
---|
Znikąd pomocy... |
dyrlo | 21-01-2011 08:53:12 [#30] |
---|
bogna4 - to co zrobiłam z 1 (słownie:jedną) osobą za rok ubiegły. W czerwcu pozbierałam dzienniki "karciane" i się okazało, że jedna Pani nie zrealizowała w II półroczu (nie pamiętam ile ale coś ponad 10). Tak się złożyło, że Pani miała wcześniej dodatek motywacyjny więc na kolejne 1/2 roku jej go nie przyznałam, przeprowadziłam rozmowę dyscyplinującą, i to wszystko - a w tym roku "patrzę jej na ręce.
Nie miałam z Nią nigdy problemów, jest dobrym nauczycielem. Zobaczymy - właśnie zbieram dzienniki karciane bo mi się I okres kończy :-)
|
JUSTYNA P | 21-01-2011 10:16:24 [#31] |
---|
U mnie nauczyciele wypełnili tabelę - roliczenie godzin no i jest tylko jeden problem - nauczycielka ma zwolnienie pre sobotę i niedzielę - łącznie 10 dni - wychodzi roboczych 8 i 2 - czy może mieć w rozliczeniu zmniejszenie o 2 godziny, czy powinna o 1 - wszędzie gdzie pytam, pada odpowiedź, że soboty i niedzieli nie liczymy. Co zrobic z tym fantem? |
ejrut | 21-01-2011 16:26:33 [#32] |
---|
Nie liczymy ....zmniejszenie o 1 godzinę (5 dni roboczych).U mnie jeszcze tydzień do zakończenia półrocza...więc muszą ,,dorobić" tę jedną:) |
mariz | 21-01-2011 16:42:05 [#33] |
---|
w tym roku chyba przy 5 dniach nieobecności - 2 godziny "karciane". W ubiegłym roku była -1! |
ejrut | 21-01-2011 16:50:04 [#34] |
---|
2 godz. karciane- w podstawówce i gimnazjum a w ponadgimnazjalnej - 1:) |
mariz | 21-01-2011 16:52:04 [#35] |
---|
Ok, czy w takim razie w podstawowej przy 8 dniach roboczych nieobecności może być - 3 godz?
Przy 10 dniach byłoby bowiem - 4 godz.
|
ejrut | 21-01-2011 17:00:09 [#36] |
---|
W podstawówce- przy 8 dniach zwolnienia lekarskiego...odliczamy tylko 2 godz. Przy 10 dniach - 4 godz. |
Iwona | 21-01-2011 18:09:32 [#37] |
---|
Chciałabym zabrać głos z punktu nauczyciela:
Rozmawiamy o:
Art. 42. 1.
3c. Wymiar zajęć, o którym mowa:
1) w ust. 2 pkt 2 lit. a, ulega obniżeniu o 2 godziny,
2) w ust. 2 pkt 2 lit. b, ulega obniżeniu o 1 godzinę
za każdy tydzień niezdolności nauczyciela do pracy, w półrocznym okresie rozliczeniowym.
Pytanie czy niezdolność do pracy = zwolnienie lekarskie? /przecież może mieć zwolnienie z tytułu opieki nad dzieckiem – czy w tym przypadku też się odlicza? -
7a. Zajęcia i czynności realizowane w ramach czasu pracy nauczyciela:
2) o których mowa w ust. 2 pkt 2, z wyłączeniem zajęć i czynności realizowanych w placówkach opiekuńczo – wychowawczych działających na podstawie ustawy wymienionej w pkt 1, realizowane w wymiarze określonym w ust. 2 w pkt 2 odpowiednio w lit. a i b, są rejestrowane i rozliczane w okresach półrocznych w dziennikach zajęć pozalekcyjnych.
I np. ejrut pisze:
Nie przekonują mnie dyskusje typu....bo w związkach powiedzieli, w pierwszym semestrze...mniej za to w drugim więcej...Okres rozliczeniowy to półrocze/semestr... A gdzie nadzór w tej kwestii? U nas za tydzień kończy się półrocze i komu brakuje godzin...ma je nadrobić. Na szczęście brakuje po 1,2 godz. i tylko niektórym:)
Dyskutujący tutaj przyjmują, że półrocze=semestr. Dlaczego? Według mnie połowy są zawsze równe i tak interpretując zapisy Karty powinno się rozliczać te nieszczęsne godziny w dwóch RÓWNYCH częściach.
Jeśli dyrektorzy przyjęli /dla wygody chyba/, że okres półroczny równa się semestr to jest to ich nadinterpretacja i zmuszanie nauczycieli do wypracowania tylu godzin ile sobie wymyślił w SWOIM pojęciu półrocza jest nieprawidłowe. I dlatego uważam, że różnica 1-2 godzin na korzyść jednego lub drugiego półrocza nie powinna mieć znaczenia. W ubiegłym roku w tzw. pierwszym półroczu wypracowałam dużo więcej godzin, a w drugim 1 za mało w rozliczeniu półrocznym/czytaj semestralnym/ - musiałam tą jedną „dopracować”.
Uważam, że to jest idiotyczne – jeśli mój tok myślenia jest nieprawidłowy to proszę o oświecenie, bo póki co bardzo mnie denerwuje to tzw”półroczne”rozliczenie! /
|
Caro | 21-01-2011 18:30:02 [#38] |
---|
moim zdaniem niezdolności nauczyciela do pracy
to nie to samo co opieka - w czasie opieki nauczyciel jest zdolny do pracy, a nie pracuje
Uważam natomiast, że ustawodawca nie przemyślał konsekwencji zapisu przepisów i naszych interpretacji :)
Moim zdaniem, jeśli nauczyciel realizuje zajęcia np. co wtorek i w tym dniu klasa wyjechała na wycieczkę (albo jest święto) to nie powinien odrabiać - nie zawsze jest możliwe "złapanie" dzieci. U nas 75% uczniów to dzieci dojeżdżające.
Co do okresów półrocznych - to niestety tak jest zapisane, że znów problemy. Uważam, że powinno rozliczać się rocznie - np. przygotowywanie do egzaminów. Ale jest jak jest i musimy postępować zgodnie z przepisami.
Ale to moje zdanie
|
Power4 | 21-01-2011 19:34:25 [#39] |
---|
Ala:
wejdź do wymiany plików-masz tam wszystko razem :-)
W związkach jeszcze różne inne rzeczy powiedzieli, które maja się nijak do stanowiska MEN
|
Iwona | 21-01-2011 20:21:12 [#40] |
---|
Caro pisze:
"Co do okresów półrocznych - to niestety tak jest zapisane, że znów problemy. Uważam, że powinno rozliczać się rocznie - np. przygotowywanie do egzaminów. Ale jest jak jest i musimy postępować zgodnie z przepisami. "
Pewnie, że zgodnie z przepisami należy postepować, ale gdy one nie są do końca jasne - np.CO TO ZNACZY OKRES PÓŁROCZNY, to dlaczego na tym forum pojawia się /i w życiu niestety też/ interpretacja półroczny okres=semestr i nauczycieli, którzy nie pracują w tych okresach co do godziny traktuje się jak kombinatorów?
A gdyby w jakiej szkole prowadzono klasyfikację śródroczną dwa razy to wówczas jak należy interpretować okres półroczny? - czy ty byłaby to 1/3 roku? |
Caro | 21-01-2011 20:33:12 [#41] |
---|
sądzę, że wtedy dyrektor tej szkoły podałby na początku roku szkolnego kiedy w danej szkole kończy się półroczny okres rozliczeniowy - i tyle - innego pomysłu nie mam, ale też takiego problemu nie mam :) |
juasia | 23-01-2011 15:33:00 [#42] |
---|
Bardzo proszę o wyjasnienie czy opieka nad dzieckiem- L-4 rodzica i opieka z tytułu art 188 kodeksu pracy też jest odliczana przy rozliczeniu godzin karcianych, czy tylko L-4 samego nauczyciela? Skoro rodzic jest na opiece to też teoretycznie jest niezdolny do pracy. |
dyrlo | 23-01-2011 15:48:53 [#43] |
---|
Nie jestem pewna czy dobrze robię, ale nie interesuje mnie z jakiego powodu nauczyciela nie ma... L4 to L4 czy na siebie czy na dziecko..... Odejmuję i tyle. |
annamaria | 23-01-2011 15:55:31 [#44] |
---|
narażę się ale niech tam.......ta dyskusja i jej szczegółowość świadczy jak poronionym pomysłem było wprowadzanie tej godziny w takim kształcie i z niedomówieniami |
dyrlo | 23-01-2011 16:08:25 [#45] |
---|
Dlatego robię tak jak uważam za słuszne... i wcale się nie narażasz. A godzina ta przydaje się, nie dla tych co to zawsze i wszędzie pracują i dla nich nie było problemu w dniu wpraowdzenia "karcianki". Przydaje się dla tych co to dziennik w przegródkę i do domu... reszta jest milczeniem ;-) |
malgala | 23-01-2011 16:18:47 [#46] |
---|
A godzina ta przydaje się, nie dla tych co to zawsze i wszędzie pracują i
dla nich nie było problemu w dniu wpraowdzenia "karcianki".
Dla tych w niektórych szkołach to dopiero po jej wprowadzeniu problem powstał.
Chcieli by robić, to co dotychczas robili a tu im uczniów na siłę podbierają, a potem odwozy i nie mają już takich możliwości jak wcześniej.
Niby robią, bo wcześniej też robili, ale korzyść dla ucznia już mniejsza.
W małych szkołach, w których świetlicy nie ma, spora część tych godzin również na zajęcia opieki świetlicowej przeznaczona została.
|
dyrlo | 23-01-2011 16:24:38 [#47] |
---|
malgala kochana - ja z perspektywy LO w mieście piszę
tak, że rozumiem Wasze problemy z dojazdami itd. itp...
Uczniów też mamy wystarczająco dużo i sobie ich nie podbieramy - tu i rozszerzenia kierunki nam wyznaczają. Matematyk ze zdolnymi matematykami albo ze słabeuszami a polonista to recytatorów, aktorów i poetów pozbiera... do biblioteki garną się też Ci co kochają książki, nasz geograf turystyka się paskjonuje Taj, że nie jest jest źle;-) |
malgala | 23-01-2011 16:38:26 [#48] |
---|
Toż wiem, dyrlo, że w dużej szkole jest inaczej.
Ale te małe też są i w nich nie jedna karciana, ale dwie. Nie jest łatwo.
|
dyrlo | 23-01-2011 16:39:25 [#49] |
---|
Rozumiem :-) |
malgala | 23-01-2011 19:03:50 [#50] |
---|
Sama swoich wszystkich nie wyrobiłam, zwłaszcza tych, co na realizację projektu edukacyjnego w gimnazjum zaplanowałam.
Chyba, że doliczę wszystkie kontakty za pośrednictwem internetu z uczniami (a częste one były i są nadal, bo dzieci chcą szybkiego potwierdzenia, czy idą w dobrym kierunku). Właściwie głównie w ten sposób monitoruję ich pracę. Tylko jak to rozpisać no i czy można powiedzieć, że jest to bezpośrednia praca z uczniem? Dla mnie tak, chociaż na odległość, a i czasu wymaga znacznie więcej niż jakieś cykliczne spotkania.
|
|